Czwarte urodziny Lockdownu

Masowe bezrobocie. Ogromna nędza. Masowe przekraczanie kompetencji państwa. Normalizowanie orwellowskich nalotów policji w związku z prywatnymi działaniami na własności prywatnej, zwiększanie kultury donoszenia oraz promowanie strachu i niechęci wobec sąsiadów.

A co najważniejsze, teraz wiedzą, że może im to ujść na sucho. Chcieli zobaczyć, co zrobimy, i w większości przypadków odpowiedź brzmiała „nic”.

To był test i większość ludzi nie zdała go.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

−∗−

 

Czwarte urodziny Lockdownu

Dziś mijają cztery lata, odkąd Wielka Brytania po raz pierwszy wprowadziła „lockdown”.

Cóż to był za ekscytujący czas, prawda? Z tym całym klangorem, spłaszczaniem krzywych i kampanią propagandową na pełnych obrotach. Dobre czasy.

Zespół premiera Wielkiej Brytanii Rishiego Sunaka postanowił uczcić tę okazję, poklepując się po plecach:

Nie trzeba dodawać, że jest to rewizjonizm najwyższych lotów. Cytując moją ulubioną odpowiedź, jest to „najbardziej zmanipulowana manipulacja, jaką kiedykolwiek zostałem zmanipulowany” [“gaslightiest gaslight I’ve ever been gaslit by”].

System urlopów postojowych nie „uratował gospodarki”. Gospodarki nie udało się uratować. Raczej ułożono ją na kamiennym stole i powoli obdzierano ze skóry zaostrzonym krzemieniem.

Nadal wszyscy żyjemy z konsekwencjami lockdownu, nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale na całym świecie. Na całym świecie setki milionów ludzi pogrążyło się w skrajnym ubóstwie w wyniku tak zwanych „środków przeciwdziałających covid”.

Kolejne miliardy zubożono, płacą więcej za niemal każdy produkt i usługę i ogólnie borykają się z problemami.

Warto pamiętać, że o to właśnie chodziło.

Jak napisaliśmy w zeszłym roku w naszym artykule poświęconym covidowemu rewizjonizmowi:

„Bieda, depresja, rozpacz. Zamknięte sklepy, zamknięte szpitale i zbankrutowane firmy. Wszystko było do przewidzenia i wszystko celowe. Wiedzieli, że tak się stanie… po to to było. Dlatego wymyślono «covid». Lockdown nie był błędem politycznym, był politycznym sukcesem.”

Lockdowny zabiły więcej ludzi, niż uratowały. Lockdowny podwoiły ubóstwo dzieci na świecie.

Lockdown nie działa, nigdy nie działał i nie miał działać.

I jedyną rzeczą bardziej przyprawiającą o mdłości niż antyludzkie trolle, które to wówczas forsowały, jest to, że te same antyludzkie trolle piszą historię na nowo, twierdząc, że lockdowny były błędem lub reakcją paniki, albo że nikt nie mógł wiedzieć, jak wiele szkód wyrządzą.

Jak pisaliśmy w naszym artykule z okazji pierwszych urodzin Lockdownu:

Zbyt często miękki język w mediach mówi o „błędnych ocenach”, „błędach” lub „niekompetencji”. Rzekomi krytycy twierdzą, że rząd „spanikował” lub „przesadnie zareagował”. To nonsens. Najprostsza i najbardziej tandetna wymówka, jaka kiedykolwiek istniała.

„O, rany” – mówią ze zdecydowanym wzruszeniem ramion i pełnym samozadowolenia uśmiechem. „Chyba coś schrzaniliśmy!”. Niepochlebne to, ale lepsze niż prawda.

Ponieważ prawda jest taka, że ​​rząd nie myli się, nie jest przestraszony ani głupi… jest złośliwy. I nieuczciwy. I okrutny.

Całe cierpienie związane z kwarantanną było całkowicie przewidywalne i celowo narzucone. Z powodów, które nie mają nic wspólnego z pomaganiem ludziom, natomiast mają związek z kontrolowaniem ich.

Przez większą część ostatnich pięćdziesięciu dwóch tygodni było więcej niż oczywiste, że celem izolacji nie było zdrowie publiczne, ale położenie podwalin pod „nową normalność” i „wielki reset”.

Szereg programów mających na celu całkowite podcięcie swobód obywatelskich na całym świecie, cofających o dziesięciolecia (jeśli nie stulecia) postęp społeczny. Ponowna feudalizacja społeczeństwa, w ramach której 99% z radością zakłada chłopskie sukmany „w celu ochrony bezbronnych”, podczas gdy elity prawią na temat wartości zasad, o których z radością wyznają, że ich nie dotyczą.

Lockdown nie był błędem politycznym, to było morderstwo.

Ten rewizjonizm nie polega oczywiście tylko na ochronie reputacji czy zachowaniu twarzy, ale na ustaleniu kilku ważnych nowych „prawd”:

1. Za nadmierną liczbę zgonów po covid-19 odpowiedzialne są lockdowny, a nie eksperymentalne „szczepionki”.

2. Lockdowny były tak złe, że musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby uniknąć ich wykorzystania w przypadku następnej pandemii, włączając w to nakazy szczepień i obozy kwarantanny.

W przyszłości możemy być świadkami kolejnych lockdownów – z powodu terroryzmu, klimatu lub „Choroby X” – ale równie dobrze może się tak nie zdarzyć. Być może już nigdy więcej nie zobaczymy kolejnego lockdownu.

Tak czy inaczej, jest to polityka, która zrealizowała swój cel.

Masowe bezrobocie. Ogromna nędza. Masowe przekraczanie kompetencji państwa. Normalizowanie orwellowskich nalotów policji w związku z prywatnymi działaniami na własności prywatnej, zwiększanie kultury donoszenia oraz promowanie strachu i niechęci wobec sąsiadów.

Narkotyki, depresja, samobójstwa w górę. Dobrobyt, szczęście i wolność w dół.

A co najważniejsze, teraz wiedzą, że może im to ujść na sucho. Chcieli zobaczyć, co zrobimy, i w większości przypadków odpowiedź brzmiała „nic”.

To był test i większość ludzi nie zdała go.

Jak pisałem dwa dni przed ogłoszeniem lockdownu w 2020 roku:

„«Specjalne uprawnienia» nie znikną. Nie są tymczasowe, nie zostaną wycofane. Wszystko, na co pozwolimy rządzącym, to zrobią. To jest do przewidzenia.”

A teraz są już w drodze CBDC i jadalne owady oraz 15-minutowe miasta. Będą nadal robić, co chcą, ponieważ myślą, że nadal im na to pozwolimy.

Miejmy nadzieję, że następnym razem udowodnimy im, że się mylą.

__________

Lockdown’s Fourth Birthday, Kit Knightly, Mar 23, 2024

−∗−

Warto porównać:

Lockdown nie był błędem czyli jak odnieść ‘sukces polityczny’
To kampania, która udaje odpowiedzialność i uczciwość, ale tak naprawdę polega na ostrożnym zarządzaniu autopsją covida. Zapewnieniu, że wszelkie rozmowy n/t covid odbywają się wyłącznie na warunkach establishmentu, jednocześnie usypiając […]

−∗−

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!