FERMA LISÓW. O agenturze, III RP, systemie i antysystemie – Marek T. Chodorowski i W. Dobrzyński

Agentura miała poczucie humoru i służba bezpieczeństwa miała poczucie humoru i niczym to się nie różniło od ‘Misia’. W związku z tym, każdy kto się będzie zapisywał do jakiejkolwiek partii politycznej z ambicjami, że ta partia wejdzie do Sejmu i że będzie ten system zmieniała, czy tam cokolwiek będzie próbowała robić, może mieć na 99 procent pewność, że tą partią kieruje agentura, że twórcą tej partii prawdopodobnie jest agent bo to jest ich stały motyw. Oni to po prostu obrzydliwi agenci. A jedyne, co próbują sobie załatwić, to dietę w ramach III RP i nic więcej z tego nie wyniknie. I ta sala szanowna jest świadkiem tego ilu już było takich, którzy obiecywali coś, cuda wianki, włącznie z Marianem Krzaklewskim, włącznie z innymi itd. I za każdym razem kończyło się to tak samo, to znaczy oderwaniem kolejnego fragmentu przemysłu, utopieniem kolejnej branży. Zawsze było to samo i dzisiaj też będzie to samo.

−∗−

FERMA LISÓW. O agenturze, III RP, systemie i antysystemie – Marek Chodorowski i Wojciech Dobrzyński

 

−∗−

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!