Operator Delta Force zginął podczas operacji specjalnej przeciwko ISIS.
Akcja kurdyjskich i amerykańskich komandosów na więzienie ISIS przyczyniła się do uwolnienia 75 więźniów, którym groziła egzekucja. Amerykanie zdecydowali się na operację odpowiadając w ten sposób na prośbę regionalnego rządu kurdyjskiego w Iraku, który dowiedział się, że terroryści z ISIS planują dokonać kolejnego masowego mordu na przetrzymywanych więźniach.
Desant został przeprowadzony na więzienie w Hawija, 34 mil na południowy zachód od Kirkuku z użyciem amerykańskich śmigłowców transportowych Chinook przy wsparciu szturmowych Black Hawk. Początkowo siły amerykańskie pozostawały w charakterze wsparcia. W pewnej chwili Amerykanie zdecydowali się włączyć do walki z powodu trudności jakie napotkali Kurdowie. Według doniesień amerykańscy komandosi należeli do elitarnej jednostki Delta Force.
W trakcie walki zginął jeden amerykański komandos, rannych zostało 4 Peszmergów. Straty po stronie bojowników ISIS Kurdowie oszacowali ostatecznie na 20 zabitych.
Autopsja miejsca oraz relacje uwolnionych zakładników potwierdziły wcześniejsze rozpoznanie wywiadowcze. Na miejscu odkryto przygotowaną masową mogiłę. Egzekucja była planowana po porannych modlitwach i miała objąć 75 zakładników ( 50 cywilów, 20 członków irackich sił bezpieczeństwa oraz 5 byłych członków ISIS).
Zabitym żołnierzem był starszy sierżant Joshua L. Wheeler, dzięki któremu uratowano 75 ludzi.
__________________________________________________________________
____________________________________
Źródło: Reuters, Foxnews, NYtimes, YouTube
Impulsem do tej akcji była chęć odbicia przetrzymywanych w wiezieniu bojowników Peshmerga, którzy razem ze swoimi kobietami walczą przeciwko ISIS. Niestety zostali prawdopodobnie przeniesieni w inne miejsce.