Na konferencji prasowej w Sejmie RP sprawiający wrażenie osoby cierpiącej na ksenofilię, podsemita Hołownia przyznał się do przeżycia wstrząsu.
Dla nas wszystkich, mam nadzieję, wstrząsem było to kiedy zobaczyliśmy jak bardzo młodzi ludzie pokładają dzisiaj nadzieję w oszołomach, ksenofobach, antysemitach i politycznych rozrabiakach. Musimy zaproponować im konkret. Oni muszą w to uwierzyć. Tak będziemy z tą sprawą procedować…
“Oni muszą w to uwierzyć”
Jak widać, jako praktykujący fał_szysta, Hołownia wykręcił kota ogonem i rzeczywiste problemy Polski jakimi są: jurgielt, tworzenie V kolumny, plaga ksenofilii, ojkofobii i podsemityzmu nazwał zupełnie odwrotnie, a na dodatek użył słowa „procedować” co może zapowiadać kolejne wydatki na indoktrynację młodzieży.
Oni muszą w to uwierzyć… Muszą? Tu komentarz może być tylko jeden. Musi to na Rusi.
Na koniec Hołownia wspomniał o projekcie nadania osobowości prawnej… rzece Odrze.
Hołownia po raz kolejny potwierdza , że jest debilem .
Myśli Pan?
Kołodziejczak (jeszcze minister) sądził swego czasu tak: “to bydlę, nie człowiek. To pies, nie polityk”
A ja myślę, że to podsemita o wrażliwości ekologa…
Napisałem debil , gdyż to pasuje wyłącznie do człowieka pozbawionego logicznego
myślenia.Staram się nie obrażać zwierząt.Mam psa i uważam , że to mądre zwierze.
Kanalia, głupek (gdyby nie był głupkiem nie byłby kanalią…).
Wyrób człekopodobny stworzony przez inną mendę niejakiego Kobosko.