Rząd Tuska zagłosuje na forum ONZ za prawem do nienawiści dla lewicy?

To jest projekt pozwalający lewicy na prześladowanie ludzi normalnych. Lewica z nienawiści chce karać ludzi mówiących prawdę. Z nienawiści do prawdy. Karanie za mówienie prawdy było już szeroko praktykowane w państwach rządzonych przez lewicę: w hitlerowskich Niemczech oraz w komunistycznym Związku Zdradzieckim (ZSRR). Było również praktykowane w PRL-u czyli w tzw. komunistycznej Polsce rządzonej przez agenturę podporządkowaną Moskwie.

Kara z nienawiści

Nazywanie prawdy „mową nienawiści”, „antysemityzmem”, „dezinformacją”, „ruską propagandą” wraz z towarzyszącym temu propagandowym bełkotem jest łudząco podobne do praktyk z czasów komunistycznego terroru. Jesteś oburzony na zbrodnie żydowskich rasistów, pragniesz ochronić swoje dzieci przed zboczeńcami oskarżą cię o “antysemityzm” lub „nienawiść” tak samo bezobjawową jak kiedyś była bezobjawową schizofrenia w ZSRR z powodu której zamykano dysydentów do psychiatryka.

Zgodnie z dublującymi się wytycznym agend światowego biura politycznego trzeba nieustannie umacniać zdobycze rewolucji w duchu dyktatury LGBT i klimatyzmu. Wiadomym jest, że w miarę postępów w budowie czerwonego ładu, wzmacnia się wróg klasowy, dlatego trzeba go zwalczać za pomocą tego, co lewica lubi najbardziej czyli terroru. Prace nad prawem do nienawiści dla lewicy idą wielotorowo. W kraju realizuje to Tusk, w skali globalnej ONZ.

Bartosz Lewandowski z Kolegium Suwerenności, Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris napisał:

Minister @Adbodnar pozbawia Polaków wolności słowa na pełnej… petardzie!

Pojawił się Ministerialny projekt ustawy o zmianie KK.

Zmiany polegają na:

➡️Rozszerzeniu katalogu okoliczności obciążających, które sąd bierze pod uwagę przy wymierzaniu oskarżonemu kary (art. 53 § 2a KK);

➡️Rozszerzeniu odpowiedzialności karnej za tzw. dyskryminację (art. 119 KK), „nawoływanie do nienawiści” (art. 256 § 1 KK), „znieważenie grupy ludności lub osoby” (art. 257 KK).

Na czym polegają zmiany?

Otóż
@MS_GOV_PL realizuje lewicową ideę, zgodnie z którą
@PK_GOV_PL z urzędu ma obowiązek ścigania za wszelkie przejawy słownego „ataku”, które przyczyną ma być:

➡️niepełnosprawność (fobia wobec niepełnosprawnych)
➡️wiek (tzw. ageizm),
➡️płeć (np. wobec mężczyzn – mizoandria; wobec kobiet – mizoginia)
➡️orientacja seksualna (tzw. homofobia)
➡️tożsamość płciową (tzw. transfobia).

W przypadku ustalenia powyższej motywacji sprawcy, Sąd ma dodatkowo obowiązek wziąć ją pod uwagę jako okoliczność obciążającą przy wyrokowaniu.

Co ciekawe same przepisy są w istocie transfobiczne. Projektodawca bowiem z jednej strony chce karać za „transfobię”, z drugiej jednak strony w projekcie zalicza „płeć” do katalogu przyczyn owej słownej dyskryminacji, za którą można trafić nawet do 5 lat za kratki.

Skoro zatem mówimy o „płci”, to wydaje się, że chodzi tutaj wyłącznie tzw. płeć biologiczną, a zatem o męskość i żeńskość. Tym samym trochę niezrozumiałe jest wskazanie w projekcie kompletnie nieokreślonego znamienia „tożsamość płciowa”. Jeśli zaś jest inaczej i katalog ten dotyczy tzw. płci społecznej (genderyzm), to mamy przepis jawnie niekonstytucyjny, bowiem nie spełnia wymogów z art. 2 Konstytucji RP, tj. nie jest należycie dookreślony. Płeć bowiem jest „płynna”…

Ale dalej robi się jeszcze ciekawiej.

Otóż zgodnie z art. 119 § 1 KK, odpowiedzialności karnej ma podlegać również ten, kto stosuję „groźbę bezprawną”.

Czym jest owa groźba?

„Groźbą bezprawną jest zarówno groźba, o której mowa w art. 190 [czyli groźba np. spowodowania krzywdy – przyp. B.L]”, ale również: „groźba spowodowania postępowania karnego lub innego postępowania, w którym może zostać nałożona administracyjna kara pieniężna, jak również rozgłoszenia wiadomości uwłaczającej czci zagrożonego lub jego osoby najbliższej” (art. 115 § 12 KK)

Czyli karane jest również grożenie zainicjowaniem postępowania względem „pokrzywdzonego”❗️

Trzeba zaznaczyć jak „nawoływanie do nienawiści” jest rozumiane w orzecznictwie (np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 24.09.2013 r., sygn. akt II AKa 301/13):

„Pojęcie nawoływania do nienawiści (…) traktować należy jako publiczne wzywanie (nawoływanie) innych osób do odczuwania i utrwalenia negatywnych emocji, niechęci oraz wrogości (…), przy czym dla realizacji występku określonego w przepisie art. 256 § 1 k.k. nie jest konieczny skutek w postaci przekonania przez sprawcę innych odbiorców do prezentowanych przez siebie poglądów, chociaż tym motywowane winno być jego zachowanie w inkryminowanym miejscu i czasie”

No dobrze, to teraz na przykładach pokażę Państwu za jakie konkretnie słowa wypowiedziane (np. w Internecie, w mediach, w trakcie imprezy, w kościele czy na uczelni) może zainteresować się Państwem prokurator, jeśli projektowane zmiany wejdą w życie:

„Facet to świnia!” – art. 257 KK;

„Tworzącymi w Polsce przedszkole „Queer”, jak w Berlinie, powinny natychmiast zainteresować się organy ścigania” – art. 119 KK;

„Możesz być tylko mężczyzną i kobietą. Kto twierdzi, że są inne płcie zwyczajnie gada głupoty” – art. 256 § 1 KK. [Podobnie wszelkie używanie zaimków niezgodnych z życzeniem rozmówcy, czyli tzw. misgenderowanie]

„Starzy ludzie nie powinni mieć prawa jazdy” – art. 256 § 1 KK

„Transseksualizm jest zaburzeniem psychicznym” – art. 256 § 1 KK

„Biblia mówi: <Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!>” – art. 256 § 1 KK art. 257 KK.

Iście liberalne podejście ma nasza władza 🙂

*****

Widać wyraźnie, że proponowane zmiany mają na celu uczynić prześladowanie z powodu rozumu i wiary skuteczniejszym. Na zachodzie mamy liczne tego przykłady…

Ks. Abbé Matthieu Raffray przypomniał, że stosunki homoseksualne są grzechem, a sam homoseksualizm – słabością. To nie spodobało się francuskiej minister ds. równości kobiet i mężczyzn, która podjęła działania przeciwko duchownemu… /link/

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne