Zoopolis – projekt nowego świata dla degeneratów i niewolników. Kto sponsoruje kurze móżdżki?

Zwierzętom domowym trzeba przydzielić obywatelstwo, zwierzętom liminalnym, czyli szczurom i karaluchom przyznać status uchodźców, a zwierzętom dzikim status obywateli państw suwerennych – marksistowska propozycja gruntownej przemiany kulturowej i niemal gotowy projekt przyszłej ludzko-zwierzęcej koegzystencji.

Co mają z tym wspólnego kurze móżdżki ze strajku klimatycznego?

Okreslenia kurzy móżdżek użył Pokutujący Łotr opisując na naszym portalu nikczemny proceder wykorzystywania najgłupszych i najmłodszych: „Greta Thunberg – kurzy móżdżek w służbie Molocha” pisząc:

Al Gore, były wiceprezydent USA, jeden z głównych ideologów walki z CO2 pokazuje znak “czarcich rogów”

“Nie chodzi o te bajdy o dwutlenku węgla i walkę z „ociepleniem klimatu”. To są jedynie socjotechniczne zasłony dymne, za którymi rozgrywa się o wiele poważniejszy dramat. Chodzi o to, by takie Grety – bo na jednej pewnie się nie skończy – przemieliły na papkę rojącą się od lewackich kłamstw, mózgi swoich rówieśników – ale także ich rodziców i nauczycieli, którym będzie się mówić: no, chyba nie jesteś przeciwny ratowaniu ginących gatunków zwierząt?

To, że dzisiejszy komunizm antykulturowy ma zamiar zdegradować ludzi dorosłych i dzieci do poziomu zwierząt nie jest niczym odkrywczym dla bystrego obserwatora. Niestety w ten nikczemny proceder zaangażowały się także państwa na czele z Polską. Trudno nie zauważyć typowego dla ideologii komunistycznej, nowo powstałego Ministerstwa Klimatu i poparcia od przedstawicieli rządu PiS pod adresem strajkujących klimatycznie. Pion moralny zachował Dariusz Matecki:

Nie dziwmy się stylizowaniu retoryki i wyglądu niektórych młodych 14,15 letnich panienek na dziwki, wszak w konkursie na młodzieżowe słowa roku zwyciężyła „k…a” i „alternatywka”. Z uwagi na dużą popularność pierwszego słowa, a także na to, że k…a to według lewicy inna „orientacja moralna”, wybrano to drugie. Poniżej autentyczny cytat z lewicowego portalu:

Alternatywka jest kobietą. Kolorowe włosy, depresyjne zachowanie, zblazowany wyraz twarzy – to główne cechy rosnącej w siłę subkultury. Kim jest jej przedstawicielka i co łączy ją z artystami epoki romantyzmu?

Zoopolis – projekt nowego świata dla degeneratów i niewolników

“Zoopolis – jedno z najważniejszych, najbardziej inspirujących i najobszerniej komentowanych dzieł filozoficznych na temat relacji ludzko-zwierzęcych, jakie powstały w ostatnich parudziesięciu latach – nie jest wyłącznie książką o prawach podmiotów pozaludzkich. To raczej propozycja gruntownej przemiany kulturowej mającej na celu definitywny koniec eksploatacji zwierząt i niemal gotowy projekt przyszłej ludzko-zwierzęcej koegzystencji. Przełomowość pracy Sue Donaldson i Willa Kymlicki polega na przeniesieniu debaty o zwierzętach ze sfery etyki stosowanej do sfery teorii politycznej. Zoopolis nie prezentuje zwierząt jako przedstawicieli zagrożonych gatunków czy cierpiących ofiar, lecz jako złożonych, indywidualnych aktorów życia politycznego, których – podobnie jak ludzi – dotyczą kwestie państwowej suwerenności, terytorium, kolonizacji, migracji i przynależności. Nie jako naszych poddanych, lecz jako naszych równorzędnych partnerów”/opis wydawcy/

Pani Środa opowiadając w zachwycie o książce mówiła w radiu ZET:

Zwierzętom domowym trzeba przydzielić obywatelstwo, zwierzętom liminalnym, czyli szczurom i karaluchom przyznać status uchodźców, a zwierzętom dzikim status obywateli państw suwerennych.

W ten klimat wpisuje się także nowy, lewicowy kandydat na prezydenta Hołownia, autor książki „boskie zwierzęta” z aureolą na głowie, a także noblista Tokarczuk, której książka posłużyła jako scenariusz do filmy Holland “Pokot”

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na koniec zwracam się do elektoratu PiS: jak długo pozwolicie robić z siebie użytecznych idiotów w służbie “Molocha”?

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne