Padł mit o niezapraszaniu Korwin-Mikkego do reżimowych telewizji

Szanowni Państwo

Zainspirowany niedawną debatą wyborczą w TVP1…

Janusz Korwin Mikke od pewnego czasu na stale zagościł w reżimowych telewizjach. Jest w nich teraz niemal codziennie. Choć sam zainteresowany nadal powtarza, że nie ma do nich wstępu i tak rzadko jest zapraszany.

Tak było, i owszem, ale w przeszłości.

Co zatem sprawia, że szczerze znienawidzony przez salon polityk nagle, z dnia na dzień, staje się stałym bywalcem Polsatu News, Superstacji, TVP Info, a nawet “Jedynki”? I z miejsca uzyskuje stałe poparcie powyżej progu?

Czy nie jest to chytry plan salonu polegający na odebraniu części głosów PiSowi?

Bo chyba nikt nie wierzy w fakt, że to wszystko jest efektem pluralizacji mediów mętnego nurtu i otwarcia debaty publicznej na prawo.

O autorze: Migorr

Jestem równolatkiem tworu zwanego "Trzecią Rzeczpospolitą". Moje marzenie: Aby jej kres, którego konsekwencją będzie budowa Wolnej Polski nastąpił jeszcze za mojego życia.