Spis powszechny, zgodnie z ustawą jest obowiązkowy, wobec czego do 31 września 2021 roku spisać musi się każdy pełnoletni Polak. Sam formularz budzi mnóstwo kontrowersji ze względu na niekomfortowe pytania oraz brak przejrzystości w zakresie zabezpieczenia naszych wrażliwych danych. Co się takiego stało, że w 2011 roku wystarczyło, by spisało się ok. 20 proc. Polaków i to wystarczyło do stworzenia bazy statystycznej, a dziś ten obowiązek spadł na każdego pod przymusem kary grzywny do 5000 zł. lub nawet pozbawienia wolności do 2 lat, gdy ktoś poda fałszywe dane? Gościem w programie “Polska na serio” jest dziś red. Łukasz Warzecha, dziennikarz/ publicysta tygodnika “DO RZECZY”, vloger. Program prowadzi red. Ewa Zajączkowska-Hernik.
.
Po co?… dobre pytanie.
Być może częściową odpowiedz znajdziemy =>TUTAJ.
…???
Dziękuję za powyższą publikację.
Mam identyczny problem. Po co? Przecież urzędy zostały dawno poddane “cyfryzacji” i wszystkie dane potrzebne urzędnikom i urzędom są dostępne. Konstytucja mówi, że nie wolno wymagać od obywatela więcej danych niż jest potrzebne do załatwienia spraw urzędowych. Więc cały ten spis może być sprzeczny z aktualną konstytucją.
Tak szczegółowe dane jak słyszymy są zapewne przygotowaniem do wprowadzenia podatku katastralnego przez prawdziwych naszych władców.
Bezczelność i nonszalancja powala, jakkolwiek w pewnym sensie to kontynuacja zachowań widocznych niemal od początku pandemicznej hucpy. Oni już naprawdę czują się tu panami i są przekonani, że wolno im wszystko.
Dostałem pismo z GUS(chyba) odnośnie danych z mojej firmy.Oni się tam chyba nudzą,bo pytania dotyczą podatku Vat,liczby pracowników i czym firma się zajmuje.Przecież 90% tych danych ma MF,ZUS i są dostępne CEIDG.List wylądował w koszu,bo był przysłany jako zwykły a nie za potwierdzeniem więc nie mam pewności,że to nie jakaś firma chcąca mnie naciągnąć na ujawnianie moich danych co już się zdarzało.
Po co?
Lata świetlne temu miałem znajomego. Znajomy spotykał się z dziewczyną. Niby nic dziwnego. Ale po jakimś czasie zauważyłem, że przy wielu okazjach kłóci się z nią i to w zasadzie bez powodu lub z przyczyn mocno naciąganych. W końcu przeprosiłem za wścibskość i też spytałem: chłopie, po co?
Przyznał się. A jakże! Odpowiedział: Na wszelki wypadek. A może przy okazji coś się wymsknie…
Może się mylę, ale… Podejrzewam, że tu o to samo chodzi. Ktoś później może krzyżowo sprawdzać wybrane osoby i dociekać: a w takim i takim dokumencie pani nie wspomniała o czwartym pokoju w lokalu przy ulicy… A pan nie zaznaczył, że… itd.
Dla mnie nie wygląda to na spis powszechny tylko rejestr masy inwentarza. Mocno daje do myślenia powszechny przymus, niewyraźne udogodnienia dla osób ‘wykluczonych cyfrowo’, niewspółmierne do czynu i zastraszające kary, brak rzetelnej kampanii informacyjnej co może rodzić podejrzenia, że ktoś próbuje coś ukryć.
Dla wnikliwych poszukiwaczy teorii spiskowych: trzeba poszukać info o mieczu Damoklesa czyli… konfiskacie prewencyjnej.
Dla kolekcjonerów źródeł i linków do obrazka: lista pytań w NSP’21 oraz jakie dane będą zbierane.
Dla miłośników ‘Harlequin’ów’: związek znajomego nie przetrwał. :)
Prawidłowa reakcja.
Przecież to zleca ta sama bankstersko-masońska banda globalnych zbrodniarzy, co wprowadziała projekt cowid-plandemia.
Zwróćmy może uwagę, że gdy rodził się Pan Jezus, władze Rzymu również zarządziły spis powszechny – kłopotliwy dla wielu Żydów.
Chyba macie sporo grzeszków na sumieniu, skoro boicie się, jak Diabła tego spisu :)
Podobne dane ma o nas Kościół i nie traktujemy tego, jako coś strasznego.
Spis powszechny jest czymś normalnym, odbywa się cyklicznie co jakiś czas, więc nie wiem dlaczego aż tak to demonizujecie. Za chwilę stwierdzicie, że w Waszych lustrach czai się NWO z masonerią, żeby widzieli, czy poprawnie myjecie swoje ząbki.
Migorr, wydaje mi się, że masz po prostu mentalność niewolnika, bo nie rozumiesz ludzi wolnych, którzy sobie nie życzą żadnej ingerencji ani inwigilacji. To się ma we krwi albo tego się nie ma. Jedyna racja współczesnego folksdojcza, który mi coś nakazuje to broń na którą ma pozwolenie. Przypominam, że w czasie okupacji niemieckiej, szczególnie w Warszawie, w sytuacji, gdy szli chłopcy w oficerkach i z bronią, można było to poznać po ich bezczelnych minach i dłoniach pod płaszczem, to patrole niemieckie bały się nawet ich zapytać o kenkartę.
Cytując klasyka: “czy rozumiesz, co chcę ci przez to wyrazić” ;-)
Właśnie :)
Wara moim sługom (rządowi, prezydentowi, urzędom) od tego co moje. Nie muszą nic wiedzieć ponad to co niezbędnie konieczne do dobrego realizowania ich posługi.
Ile mamy takich porozumień o wymianie danych ogólnych i szczegółowych dotyczących różnych obszarów?
dziennik-ustaw-porozumienie-z-panstwem-izrael
Przypominam, że mamy “umowę” o wspólnym cyberbezpieczeństwie ( którąś z kolei) , a to według mnie oznacza bardzo łatwy dostęp do danych wrażliwych o każdym, chyba, że ktoś decyzją służb ma “krótki” zapis w rejestrze.
kilka m-cy temu…
Jak to po co GUS-owi tyle danych? Przecież BESTIA musi mieć dane do przypisania każdemu kandydatowi do zaczipowania. Numery już są, czipy przygotowane, teraz już sataniści od Nowego Porządku (Ładu) mają “z górki”. Ps. Cóż za zbieżność nazwy – Nowy Porządek globalnych satanistów i Nowy Ład “naszych” rządzących. Przypadek?
Jeśli mierzysz to taką miarą, to mogę Vię zapytać, czy zatem w takim razie nie czujesz się niewolnikiem Kościoła, który też gromadzi dane na Twój temat?
Nie. Kościołowi mówię tyle ile mi się podoba i tyle ile wymaga ode mnie moja wiara na spowiedzi. Kościół to ja i kapłani, a oni nigdy mi nie grozili żadną karą za moją powściągliwość, i nie pamiętam, aby mnie wypytywali o to co wykradają podstępem i w formie inwigilacji państwowi urzędnicy.
Dzisiaj prześladuje Polaków ponadpartyjne “Gestapo”. Część tych kolaborantów współpracuje z obcymi służbami. Obejrzyj sobie powyższy film. Wiedziałeś o tym, protestowałeś, masz zamiar to zrobić, czy przechodzisz na stronę folksdojczów?
Masz konto na Facebooku?
Korzystasz z Googla?
Korzystasz z bankowości elektronicznej?
Korzystasz z karty płatniczej?
Jeśli tak, to wiedzą od Ciebie wszystko i nie potrzeba do tego żadnego spisu powszechnego. Ludzie sami z własnej nieprzymuszonej woli oddają te dane za darmo korporacjom.
Więc nie rozumiem skąd nagle to całe poruszenie spisem powszechnym.
W sposób typowy dla siebie nie odpowiadając na zadane pytania odbijasz piłeczkę zadając swoje pytania.
Nie korzystam z karty płatniczej z premedytacją. Nie wiedzą o mnie wszystkiego, bo nie mówię wszystkiego publicznie np. przez telefon, a w sieci piszę to, czego obawiają się tylko tchórze i niewolnicy.
Teraz Ty odpowiedz mi na moje pytania, które sprowadzają się do jednego: czy czujesz, że masz “obowiązki polskie”?
Poza tym dokonujesz nieuprawnionego skrótu – ucieczki od tematu wolności do grajdołka: to i tak nie ma sensu, bo wiedzą o nas wszystko i dlatego musimy jak ześwinieni i potulni niewolnicy zgodzić się na ingerencję. Nie musimy. “Musi to na Rusi” :-) Istotą jest prawo do odmowy i prawo do wymierzania sprawiedliwości tym, którzy nastają na Wolność. To niestety zostało wykarczowane z umysłu przeciętnego mankurta.
Już napisałem. Uznajesz prawo do ciemiężenia innych i siebie. Jesteś niewolnikiem. Bądź nim jak chcesz. Nie namawiam Cie do Wolności. Ogólnie: Najważniejsza jest wolność duchowa i o taką należy się bić, a potem o inne obszary – o Polskę. O siebie, o rodzinę, o bliskich, o przyjaciół.
Każdy ma wolność do tego, by w tym spisie nie brać udziału, jak tak bardzo się tego boi. Każdy ma prawo wyboru. Można wybierać: albo “wolność”, albo mamona w postaci kilku tysięcy grzywny.
Ja wybieram mamonę, a każdy niech wybiera po swojemu. Jak ktoś woli “wolność”, niech pamięta, że ona kosztuje.
Każdy z nas wie, że są trzej Archaniołowie: Gabriel, Rafael i Michał. Ale gdy ktoś pisze, że “wybiera mamonę” to czy zdaje sobie sprawę, że są 3 demony, w hierarchii bytów z piekła, bezpośrednio pod lucyferem? Te demony to: mamon, belzebub i asmodeusz. Dlatego ostrożnie z takimi deklaracjami…
Taaak, wolność kosztuje, ale myli się ten, kto myśli że niewola jest za darmo.
Pieśń Andrzeja Kołakowskiego do słów wiersza Zdzisława Brońskiego „Uskoka”
NIEWOLNICTWO
A kto chce być sługą, niechaj sobie żyje,
Niechaj sobie powróz ukręci na szyję.
Niechaj swoją wolę na wieki okiełza.
Pan jest niedaleko, niech do niego pełza…
Niechaj jak pies wierny czołga się bez końca
Za żydowskim biczem, który go potrąca
I najpierw głaskany, a potem wzgardzony,
Niechaj bolszewikom wybija pokłony.
A kto chce być wolnym i prawe ma serce,
Niech walczy, niech cierpi, choćby w poniewierce.
Niech ducha pokrzepi myślą o przyszłości
Niech czoła nie zniża w podłej służalczości.
Wymaganie tak wielu danych jest oczywiście sprzeczne z konstytucją, która ogranicza ciekawość urzędów do tego, co jest konieczne do załatwienia urzędowych spraw.
Równie oczywiście sprzeczne z konstytucją jest wprowadzenie dowodów osobistych z odciskiem palców, dowodów które mają być niebawem wprowadzone. Odciski do tej pory były wprowadzone, równie bezprawnie, w paszportach. Byłam świadkiem, jak urzędnik W-wa Bemowo odpowiedział bezczelnie komuś, komu nie podobało się pobieranie odcisków palców do paszportu. Było to coś w rodzaju: paszporty nie są obowiązkowe, jak pan nie chce złożyć odcisków to nigdzie pan nie pojedzie.
Wg tej urzędniczej logiki ktoś, kto nie złoży odcisków palców do dowodu też “nigdzie nie pojedzie”: ani do roboty, ani na majówkę, ani swoim samochodem, ani nawet nie będzie miał prawa wyjść z domu. “Seksmisja” właśnie jest realizowana w realu. Czas na “dekadencję”!
Jak to się dzieje, że nasi przedstawiciele w sejmie to przegłosowali? Jakim prawem? Czy ktoś nas pytał o zgodę, czy było jakieś referendum?
I wreszcie zasadnicze pytanie: KTO WYMAGA ODCISKÓW PALCÓW POLAKÓW W PASZPORCIE I DOWODZIE OSOBISTYM I PO CO?
Jak to się dzieje?
Ano “demokratycznie!”
Większości potrzeba.
…Naszych przedstawicieli... jest MNIEJSZOŚĆ…
Toć to OKRUCHY tylko w wielkim, “polskim” sejmie …
Niestety…
Dla zainteresowanych…
JAK ODMÓWIĆ UDZIAŁU W SPISIE LUDNOŚCI?, 04/05/2021