Rządowi wolno wszystko.
Na pierwszego listopada rząd zamknął cmentarze. W związku z tym Witold Tumanowicz z Konfederacji zastanawia się na Tweeterze:
Jakie branże jeszcze zaskoczyć? Krótka instrukcja.
- Zakaz sprzedaży choinek w grudniu.
- Zakaz sprzedaży fajerwerków przed sylwestrem.
- Zamknięcie kwiaciarni na dzień kobiet.
- Zamknięcie cukierni w tłusty czwartek.
To wszystko jest możliwe. Rząd bez wprowadzania stanu wyjątkowego może nam dowolnie ograniczyć wolność. Może zamknąć granice, zakazać wstępu do parków i lasów, nakazać noszenie maseczek, zamknąć w areszcie domowym, zamknąć puby, siłownie, baseny, restauracje, zakazać zgromadzeń, zabronić chodzenia po ulicach. Może ustanowić dowolne podatki, czyli pozbawić nas własności w dowolnej kwocie. Konstytucja i prawo pozwalają rządowi totalnie nas zniewolić. To wszystko może zrobić państwo bez względu na to, jaka partia rządzi.
Już teraz, gdy rząd to wszystko realnie zrobił, naprawdę ustanowił te wymienione zakazy, chyba nikt nie ma wątpliwości, że żyjemy w państwie totalitarnym, w którym jesteśmy niewolnikami. Wymiana rządu, zmiana partii rządzącej, tego nie zmieni, bo to ustrój tego państwa jest niewolniczy.
Ten ustrój należy obalić. Ale jak to zrobić? Moim zdaniem jedyny sensowny sposób to głosować na Konfederację, bo to jedyne ugrupowanie, które dąży do zmiany ustroju – wszystkie inne partie akceptują obecną konstytucję i akceptują to, że gdy będą rządzić, to będą nas hodować jak bydło.
Tylko Konfederacja jest zdolna do tego, by do konstytucji wpisać gwarancje wolności, tak by wszystkie zakazy, których część wymieniłem wyżej, były możliwe do wprowadzenia tylko i wyłącznie po czasowym ogłoszeniu stanu wyjątkowego. Póki takiego stanu nie ma, rząd na mocy konstytucji nie powinien mieć prawa wprowadzania jakichkolwiek ograniczeń podstawowych wolności i swobód obywatelskich, w tym zakazu poruszania się, zakazu handlu, czy zamykania jakichkolwiek biznesów.
Dopóki będziecie głosować na PiS, PO, SLD, PSL, Nowoczesną, Wiosnę czy Razem, dopóty będziecie niewolnikami i rządy tych partii będą mogły z wami zrobić co chcą, bez żadnych ograniczeń. Kwestia aborcji jest sprawą marginalną. Gdy matki dostaną pełną swobodę mordowania swoich dzieci, ich wolność nie wzrośnie nawet o jotę! Nic mi nie da to, że zamorduję swoje dziecko, jeśli nie będzie można wyjść z domu, pójść do lasu, pójść na dyskotekę czy koncert, uczyć się w szkole, nie będzie można swobodnie oddychać, wyjechać za granicę, a owoce naszej pracy będą w większości konfiskowane.
Grzegorz GPS Świderski
PS. Notki powiązane:
I do tego momentu się fajnie czytało.
Może pan wymienić wszystkie elementy składowe (z personaliami) partii w pełni gotowej do przejęcia władzy jaką jest, jak rozumiem Konfederacja? Kto premierem, kto ministrem spraw zagranicznych, kto ministrem zdrowia, kto w resortach siłowych itd.? Kto stanowi młodzieżówkę tej partii? Jakie mają zaplecze finansowe? I tak dalej.
Czy też w razie wygranej zacznie się kwik i panika bo kogoś przecież trzeba powsadzać na stołki? Coś mi się zdaje, że ekipa z MN nie wystarczy…
Rządowi wolno wszystko.
Szczególnie jeśli jest to rząd lucyferiański.
https://nw-connection.com/?p=7224
Nie wiem i mnie to w ogóle nie obchodzi. Głównym i podstawowym celem i zadaniem Konfederacji jest zmienić prawo i ustrój – gdy to dobrze zrobią, to kto konkretnie to prawo wykona, będzie drugorzędne. Powinni tak to zrobić, że nawet rządy PO lub PiS będą dobre.
Nieważne kto rządzi, byle rządził dobrze.
Znam to. Z lat 90tych. Nawet wiem kto głosił te hasła… :))
Skoro nie wiadomo kim/czym i jak to zrobią, to skąd w ogóle pomysł, że zrobią to dobrze? Stręczy pan partię, o której nic pan nie wie. A dodatkowo w ogóle to pana nie obchodzi.
To ma być jakaś nowa religia? Bo chyba na wierze to się opiera…
Pogodzę Panów.
Nie będzie już żadnych wyborów.
Będzie Wspaniała Nowa Normalność.
(proszę zabrać szczoteczkę do zębów)
Dla zainteresowanych. Omówienie z obszernymi fragmentami tego listu w j. polskim.
LINK
Ale zanim co i jak, to będzie NoWO = No World Order.
Po pierwsze to co się dzieje znacznie wykracza poza lokalne polskie sprawy.
Po drugie, rzeczywistość zmienia się z tygodnia na tydzień i wyborów faktycznie może już nie być – wygląda na to, że obecnie rządzi właściwy człowiek, który o planach “obniżania oczekiwań” i “pracy za miskę ryżu” wiedział całe lata temu.
To jakieś nieporozumienie. Nie napisałem, że nie ważne kto rządzi, byleby dobrze rządził, ale chodziło mi o to, że to, kto wykonuje prawo, jest mniej ważne od tego, jakie ono jest. Najważniejsze jest prawo i ustrój – gdy będzie dobre, to drugorzędne jest to, kto je wykone – nie nieważne, ale mniej ważne. Odróżnia Pan legislaturę od egzekutywy?
Do wszystkich komentatorów: krytykować i wybrzydzać, to każdy głupi potrafi. Ja też skrytykowałem, ale zaraz potem podałem rozwiązanie konstruktywne, napisałem nie tylko o tym co jest złe w polskiej polityce, ale też wspomniałem o tym co może być dobre. Proszę o to samo – proszę obok krytyki i narzekania napisać coś konstruktywnego, pozytywnego, twórczego – niech to będą nawet marzenia – ale twórcze, a nie destrukcyjne.
A Pan mrzonki od siły?
Prawo sobie może być najlepsze. Był problem z maseczkami? Dokręcili ustawę? Jest konstytucja? Jest zakaz eksperymentów na ludziach? A przymus szczepień jest? A czwarta faza testów klinicznych? Kojarzymy? A tu co się podpisało?
A niedawno zza Wielkiej Wody wrócił pan Jerzy. Przed wyjazdem też krzyczał: dajcie mi 400 uczciwych to… i tam coś później o Szwajcarii. Podpowiem: już nie krzyczy.
A tu nawet “dziennikarka internetowa” podpowiada jak to się robi. A Konfa to już posiadła tę świadomość czy jeszcze dojrzewa? A może już biegną nas ‘wyzwolić’?
Podważa Pan spiżowe słowa klasyka: kadry decydują o wszystkim.
Przytomności życzę.
Potępia Pan i odsądza od czci i wiary i samą Konfederację i każdego kto tylko za nią optuje. Czy GPS albo każdy trzeźwo myślący twierdzi, że Konfederacja ma jakiś cudowny sposób na przejęcie tej władzy już od jutra czy w przyszłym roku? Jeżeli ta partia wg Pana nie rokuje nadziei na najbliższe 3 lata to jakie jest wyjście? bojkot totalny całej klasy politycznej i wyborów? i za radą Ściosa praca u podstaw przez 123(???) lata, tylko że zabory to były inne czasy, inne uwarunkowania.
Oczywiście! jest jeszcze czarny scenariusz prezentowany przez Pana zapinio. Mi to odpowiada, nic nie robię, siedzę na du.ie i czekam na spełnienie proroctw.
Nikogo nie potępiam, ani nie odsądzam od czci i wiary. Zadałem tylko proste pytania. Po czym to autor wnioskuje, że to jacyś herosi, którzy zmienią prawo i już będzie fajnie? No i oczywiście, nikt tych przepisów nie ruszy? Mają ku temu jakieś środki? Chociażby znaczne poparcie wśród wyborców? Mają ludzi do tego? W razie wygranej znów będą jakiś profesorków z uczelni wyciągać?
________________
Zgraja państwitów i pięknoduchów upatrzyła sobie nowego zbawcę. Głosujcie na nich i będzie raj. Co prawda nikt nie zna jakichś szczegółów tej ewentualnej drogi do tego raju, ale już teraz trzeba ich popierać i nie pytać. Reszte się, wicie rozumicie, zobaczy.
Tak jest! Szable w dłoń!
________________
Już ktoś niedawno krzyczał “Zaufojcie”. I “zaufolimy”.
Pierwsze zdanie z mojego poprzedniego komentarza to tylko emocjonalne podsumowanie pańskiego stosunku do Konfederacji.
Ja też zadałem pytania…
A pańskie pytania znowu sugerują jakby mieli jutro obejmować władzę… no i jednak przekonuje Pan żeby na nich nie głosować bo nie mają ludzi ani środków, cóż nie wiem kto ich finansuje i dlaczego tak słabo bo chyba każda partia tak zaczynała
Nie mam do Konfy żadnego (pardon) stosunku.
Moje pytania nic nie sugerują. Pytam czy są gotowi. Jak będą, to wrócimy do tematu tej partii. Póki co nie mają (przynajmniej nie promują) żadnych kadr. POwcy wypromowali się na ‘europejskości’, PISowcy na ‘socjalu’, a jedni i drudzy na rzekomo mających nastąpić niskich podatkach**. A Konfa ma jakiś leitmotiv, którym przyciągną ludzi? Chyba coś powinni mieć? O programie czy chociaż “programie” nie wspomnę bo tego i tak nikt nie czyta.
Ani mi w głowie namawiać kogokolwiek do głosowania za czy przeciw. Każdy ma swoje sumienie i wybór (o ile jeszcze uważa, że od tego wyboru coś zależy). Chcę tylko zwrócić uwagę, że nie spełniają (jeszcze?) warunków by poważnie ich traktować. Ale jeśli ktoś ma ciągotki do takiego hobby, to proszę.
Popierajcie, nie pytajcie. Pospolite ruszenie?
Mości panowie, szable w dłoń? Szable w dłoń!!!
I z pieśnią na ustach: rycerze trzej, Kmicic, Wołodyjowski, Zagłoba… i trala la.
No, i Oleńka wszystkim nam się podoba. :)
A później znów to samo: bo myśmy nie wiedzieli, oszukali nas, ogołocili nas… Kto?! Jak zwykle nie wiadomo.
Ale… zaufojcie i nie zadawojcie pytań.
__________________
** Gdy w 2015 zwracałem uwagę, że PiS jak ognia unika odpowiedzi na pytanie o zmianę przepisów dotyczących prowadzenia działalności gospodarczej, to też słyszałem, że się czepiam. Pięknoduchy już były w amoku, już żyły swoimi nadziejami. Znów rubaszne czerepy dały się… niedoinformować.
oj tam, oj tam.
Proszę wyrażać poparcie dla Naszego Umiłowanego Płemieła.
Polska będzie prymusem we wdrażaniu,wcielaniu a także wzmacnianiu.
Deep state będzie zadowolony.
Zakaz poruszania się ante portas.
Można było w poprzednim obrocie (ZSRR), można i teraz.
Poruszanie się we własnym mieszkaniu będzie absolutnie niczym nie skrępowane.
Na razie…
Wprowadzimy dochód gwarantowany i zniesiemy obrzydliwą własność prywatną.
Nie będziemy mieli nic i będziemy szczęśliwi.
Uruchomimy Ośrodki Ochrony Dobrostanu i Swobody, w których dożywotnio/dośmiertnie przebywać będą osobnicy robiący wbrew i sypiący piasek w nieubłagane tryby historii.
Jest dobrze, a będzie dobrzej.
P.S.
Jest do kupienia willa p.Kulczyka w St.Moritz.
Niedrogo.
670 mln.
Kadry decydują w obecnym socjalizmie. Ale moja notka jest o tym, że ten ustrój trzeba obalić. Nowy ustrój to będzie państwo prawa, w którym prawo będzie ważniejsze niż kadry. W obecnym socjalizmie państwo może wszystko, bo to państwo totalitarne. Właśnie o tym jest moja notka, że to trzeba zmienić, tak, by państwo o wszystkim nie decydowało, by to było silne, wolnorynkowe państwo minimum. I do tego dąży Konfederacja.
Kadry decydują zawsze. Taka przypadłość bez względu na ustrój.
A ja zadałem pytanie jakim sposobem będzie można je ochronić (to prawo) jak już takie fajne będzie? I co ma gwarantować, że nie znajdzie się jakiś mechanik od gumowych dzwonków i tego nie zmieni?
Jedynym prawem ważniejszym niż kadry jest… dekalog. Istnieją całe wagony opracowań, analiz i ostrzeżeń co może grozić za jego łamanie. I nie Konfederacja je tworzyła… :)
No i jak tam ustrój? Bo jakoś grzesznicy nie zaczęli gremialnie znikać z rzeczywistości. Czy to czasem nie objęte nim kadry** zawodzą? Bo chyba doskonałość samego Prawa nie do podważenia? :))
__________________
** Info dla wesołków ze słabszą znajomością niuansów języka polskiego: kadry odnosi się do wszystkich, a nie tylko do duchowieństwa.
Jeśli większość nie będzie chciała wolności, to jej mieć nie będzie: https://niepoprawni.pl/blog/gps65/co-sie-stanie-gdy-malo-kto-bedzie-chcial-wolnosci