„Gorszy sort i chamska hołota” umościła sobie w Polsce nowe leże pasożyta od 1944 roku i aż do dziś toczy polską krew wysysając życiodajne soki. Nie jest więc wynalazkiem pana Kaczyńskiego, bo nie dotyczy tylko PO i PiS, ale całej magdalenkowej sitwy. Sitwa swoim zwyczajem kłóci się o pieniądze. Tak było, gdy swego czasu dwóch Żydów Michnik i Rywin nie dogadali się w sprawie łapówki, demolując przy okazji całą scenę politycznego teatrzyku w Polsce. Tak jest do dziś.
W sytuacji, gdy nastąpił:
- Największy spadek PKB w całej historii „PRL bis” – o 8,2 proc.
- Inflacja bazowa, w lipcu 2020 r. wyniosła 4,3 proc. – najwyższy wzrost cen od 19 lat.
- W okolicznościach realizacji zaleceń NWO
„gorszy sort” postanowił zadbać o swoje portfele uchwalając w Sejmie gigantyczne podwyżki oraz wzrost partyjnych subwencji. Przeciw podwyżkom głosowało tylko koło Konfederacji wraz z nielicznymi posłami z innych klubów.
W Senacie nastąpiła niespodzianka. Z przyczyn wizerunkowych ustawa o podwyżkach została odrzucona przez Senat stosunkiem głosów 48 do 45.
Oburzenie społeczeństwa zbirów zraziła
Że następna kadencja będzie się im śniła
Pycha, pazerność i pożądanie wszystkiego
Drogą do upadku każdego spragnionego
Przez służbę niewielu rozumie co ma czynić
Wielu zaślepionych woli Duszę uświnić
Ale nie przewidują za to konsekwencji
Pobyt w piekle u samego diabła w ajencji
Pozdrawiam
Szczęść Boże