W nocy z wtorku na środę Izrael dokonał bombardowania wojskowego ośrodka w Dżamrai. Informację taką przedstawiła syryjska agencja informacyjna SANA. Ośrodek ten zajmował się “zwiększaniem poziomu oporu i obronności w rejonie Dżamrai, w okręgu damasceńskim”. Początkowo źródła amerykańskie twierdziły, że atak przeprowadzono na terytorium Libanu w pobliżu granicy z Syrią, zaś celem był konwój złożony z ciężarówek transportujących rakiety przeciwlotnicze SA-17 (9K37 Buk), który wjechał z terytorium Syrii i zmierzał do kwatery Hezbollahu.
http://www.sana-syria.com/eng/21/2013/01/30/464736.htm
http://www.businessinsider.com/israel-bombed-syria-2013-1
http://www.rp.pl/artykul/41,975930-Syria–Izrael-zbombardowal-wojskowy-osrodek-badawczy.html
Jest to prawdopodobnie kolejny krok w kierunku rozszerzenia wojny syryjskiej. Premier Izraela Beniamin Netanjahu, w wywiadzie dla gazety Haaretz powiedział:
“Musimy patrzyć na to, co się dzieje wokół nas z Iranem i z bronią w ręku Syrii, która się rozpada. Bliski Wschód nie będzie czekać aż do końca naszej debaty wyborczej. Musimy odpowiedzieć na szereg zagrożeń i wyzwań a rzeczywistość wciąż się zmienia i musimy być przygotowani na każdą ewentualność.”
(cytat za: http://zmianynaziemi.pl/wideo/izrael-usa-rozwazaja-atak-syrie)
(na zdjęciu tytułowym znajdują się “żołnierki” syryjskie, we wpisie izraelski f-16)
Zapewne zobaczymy w najbliższym czasie, jak rozwinie się sytuacja…
Wyszło szydło z worka! Kilka dni temu Izrael zapowiadał się do wojny z Syrią (na takich samych, identycznych zasadach jak ZSRR uzasadniało agresję na Polskę 17 września – bylo o tym na Interii), a teraz widać wykonują plan… Pozdrawiam!
@ lju
Wychodzi wszędzie.
Interesujące tylko, że więcej wysiłku wkłada się w propagandę (te wszystkie informacje medialne o złych Arabach, czyhających na biednych Żydów) niż w wojnę – mogli by już dawno to załatwić (chyba, że naprawdę boją się Iranu).
@mbot
Mamy to same zdanie na ten temat, chętnie poznałbym kogoś o innym, ale pewnie nie dane było by nam tam pisać :)
My dla nich jesteśmy gojami – robakami…
PS
Proszę zauważyć że “nasi” politycy zawsze (!) popierają Izrael, od Kwaśniewskiego, Kaczyńskiego na Szeremietiewie kończąc. Oni mają jedną linię – WSZYSCY… tutaj nie ma podziału… Pozdrawiam!
W rozmowie z radiem należącym do izraelskiej armii Szalom zaznaczył, że jeśli bojownicy działającego w Libanie Hezbollahu albo powstańcy walczący z siłami syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada weszliby w posiadanie broni chemicznej, “zmieniłoby to dramatycznie możliwości tych organizacji”.
Takie zdarzenie byłoby “przekroczeniem wszelkich czerwonych linii, które wymagałoby innego podejścia, w tym nawet prewencyjnej operacji” – powiedział wicepremier, nawiązując do interwencji militarnej. O przygotowaniach do takiej interwencji mówią izraelscy generałowie.
vide: http://fakty.interia.pl/swiat/news/wicepremier-izraela-grozi-uderzeniem-na-sasiedni-kraj,1887297,4
Jeśli dojdzie do wojny z Iranem to niema się co łudzić po czyjej stronie stanie Polska, raczej jej włodarze.
Wszak polskie efy już miały wspólne manewry na pustyni Negev.Uzbrojenie jakie zakupił do nich MON, to w zasadzie same ciężkie bomby lub pociski powietrze-ziemia.
Więc kogo oni chcą bombardować w Polsce ?.
A tu słowa ś.p. L. Kaczyńskiego podczas wizyty w Izraelu…pełna zgoda z wpisem lju:
http://www.youtube.com/watch?v=1LFmgC7yK-4
Zatem wojna. Teraz można się spodziewać wprowadzea stanu wyjątkowego lub wojskowego na terenie UE.
Wszystkie scenariusze już mają opracowane.
Parę dni przed zamknięciem NE, trafiłem na informację (nie pamiętam autora), że Oleg Gordijewski http://pl.wikipedia.org/wiki/Oleg_Gordijewski stwierdził, że w polskim rządzie (szeroko pojętym, jak rozumiem) znajduje się co najmniej 40 rosyjskich szpiegów. Może interesy Rosji i Izraela są zbieżne (a może są tam podwójni agenci…)
Pogrążona w wojnie Syria miałaby rezerwowe zasoby żeby zbroić Liban, Hezbollah rozbrajając się jednocześnie? To się kupy nie trzyma. Bzdura! Prowokacja, teraz ma Syria zareagować i eskalacja, albo sami wcisną kolejny kit żeby był pretekst do wojny, do oblężenia Syrii, dobicia obecnych władz.
http://en.wikipedia.org/wiki/Buk_missile_system
To są potężne rakiety przeciwlotnicze z możliwością zestrzeliwania pocisków manewrujących, na pewno nie jechały do Libanu, ich użycie wymaga infrastruktury, ciężkich wyrzutni. Zapewne Syria zabezpiecza swoje granice od strony Izraela, Turcji, innych wilków i tyle.
Jako ciekawostkę podam, że wpis w “deon” znjdujący się w prawym górnym rogu (Izrael zaatakował wojskowy cel w Syrii) został dodany kilka godzin po moim wpisie.
Konkurencja :)
@ Marek Kajdas
Z pewnością po tym wydarzeniu, szansa na zamontowanie “poważniejszych” systemów plot. w Libanie wzrosła…
Biorąc pod uwagę zaradność Hezbollahu, to niezłe, acz może nie tak złożone systemy OPL już tam są… i nie jechałaby oficjalnie przez wojenną Syrię obserwowaną czym się da, plus agentury. To była przykrywka do przykrycia ataku na inne instalacje jak sądzę chemiczne. To zdumiewające żeby tolerować takie rajdy daleko od granic na teren suwerennych państw, a gdyby Izrael ktoś tak potraktował jak oni traktują cyklicznie sąsiadów, w tym Syrię? To nie jest pierwszy nalot w czasie “pokoju”, co parę lat robią takie “wycieczki”.
Z punktu widzenia wojskowego, interesujące są rajdy samolotów na superniskiej wysokości. Polska powinna z tego wyciągać wnioski, czy obronimy się przed takim RAJDEM na nasze lotniska, infrastrukturę krytyczną, instalacje OPL? Nawet jeżeli wykryjemy intruzów, a przecież można dziadów zestrzelić na takiej wysokości nawet minami akustycznymi! Każde działko automatyczne, wkm sprzężone, ale musi to być sterowane automatycznie i niekoniecznie radarem skoro ich nie wykrywa.
Dla mnie to jest kolejny taki news z ostatnich dekad. Niska wysokość, rajd z zaskoczenia, brak strat, bezradność obrońców. To są także ostrzeżenia dla Polski, nasza OPL jest znacznie gorsza od syryjskiej…
@ Marek Kajdas
Ich obrona jest osłabiona przez wojnę.
Zapewne żołnierzy ściągają na nią z jednostek nawet plot., przy obecnych trudnościach.
Ataku dokonano jednak w dość niewielkiej odległości od granic Izraela – parędziesiąt km (przy czym, możliwe że część odległości pokonano przez terytorium Libanu).
Problemem może być tam też geografia – góry(trudności w nasłuchu radarowym), dodatkowo Izrael to jednak inna liga technicznie niż Syria (najbardziej zaawansowany sprzęt amerykański, w Syrii jedynie ostatnie dostawy rakiet Iskander można uznać za uzbrojenie bardzo nowoczesne).
W Polsce problemem jest brak woli politycznej budowania sprzętu (PZA Loara) plot. Brakuje również naszych modyfikacji sprzętu rosyjskiego (np. Mig-29), które znacznie podniosły by posiadane możliwości.
Pozdrawiam
@mbot
“Może interesy Rosji i Izraela są zbieżne”
Konflikt na “Bliskim Wschodzie” = wyższe ceny paliw, wyższe ceny paliw, to dla Rosji większa kasa.
Pozdrawiam!
@ lju
I broni się trochę więcej sprzeda. :/
My nie mamy takich rakiet, to dosyć dziwne, zresztą S300 także nie, wielka szkoda…