Warto przyglądać się sytuacji w USA oczyma amerykańskich komentatorów. Poniżej mój tekst w “Warszawskiej Gazecie” z 22 listopada. Po upływie 1,5 miesiąca widać, że obawy Robertsa są zasadne.
Paul Craig Roberts zgłasza obawy
13 listopada Paul Craig Roberts opublikował na swoim portalu tekst podnoszący obawy co do możliwości realizacji zapowiedzi Trumpa, w tym pokojowych (natychmiastowe zakończenie wojny na Ukrainie oraz wojny Izraela, Hamasu, Hezbollahu i Iranu na Bliskim Wschodzie).
Paul Craig Roberts to amerykański ekonomista, publicysta i polityk, zastępca sekretarza skarbu USA ds. polityki gospodarczej w czasie pierwszego roku prezydentury Ronalda Reagana (1981–1982). W 1981 roku Roberts został odznaczony nagrodą United States Treasury Meritorious Service Award za „wybitny wkład w kształtowanie polityki gospodarczej Stanów Zjednoczonych”. Wykładowca na kilku uniwersytetach (m.in. Stanford University). Zasiadał w kilku zarządach korporacyjnych. Był redaktorem naczelnym w The Wall Street Journal. Felietonista Business Week, Scripps Howard News Service i Creators Syndicate. Zagorzały przeciwnik neokonserwatyzmu.
Czy Trump jest w stanie kontrolować administrację?
Roberts zwraca uwagę, że: „Władza wykonawcza ma około 4000 nominatów politycznych, z czego 1200 musi zostać zatwierdzonych przez Senat. Uprawnienia do zatwierdzania dają Senatowi możliwość kontrolowania obsady personalnej w administracji prezydenckiej”. Trump i jego zespół nie znają 1200 osób, a co dopiero 4000. Czy znajdą choćby dwustu urzędników, którzy będą walczyć o odnowę Ameryki, narażając własne kariery poprzez palenie mostów do zakorzenionego, zinstytucjonalizowanego establishmentu, który przecież „nie złożył broni i nie opuścił pola”?
Senat, nominalnie złożony z republikanów, to w dużej części tylko republikanie z nazwy (ang. Republican In Name Only, w skrócie RINO), reprezentujący tendencje odmienne niż główny (tj. konserwatywny) trend poglądów partyjnych. RINO nierzadko zbliżają się w przekonaniach do liberałów, lub centrystów. Dawniej takich polityków nazywano nawet „republikanami Rockefellera”.
Kluczowe jest obsadzenie lidera większości w Senacie. Przechodzący na emeryturę McConnell przedstawił dwóch kandydatów, niebędących członkami MAGA: Johna Thune’a i Johna Cornyna. Popierający programy Trumpa senator Rick Scott wszedł do wyścigu o funkcję lidera, ale zdaniem Robertsa , biorąc pod uwagę, że większość senatorów republikańskich to RINO, szanse Scotta nie były duże. Prognoza ta potwierdziła się. Wybrany został John Thune z Dakoty Południowej.
Nominacje na „froncie wojny”
Zdaniem Robertsa nominowani przez Trumpa ambasador USA przy ONZ, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego, sekretarz stanu, ambasador USA w Izraelu i sekretarz obrony to jastrzębie wojenne. Roberts napisał wprost, w swoim stylu, nie oglądając się na poprawność polityczną:
„Ambasador ONZ Elise Stefanik jest podżegaczką wojenną Izraela. Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz wezwał do egzekwowania sankcji energetycznych wobec Rosji i zdjęcia kajdanek z rakiet dalekiego zasięgu dostarczonych Ukrainie. Sekretarz stanu Marco Rubio jest podżegaczem wojennym. Trump mianował Mike’a Huckabee ambasadorem USA w Izraelu ku wielkiej uciesze izraelskich ekstremistów. Huckabee powiedział, że Izrael ma prawo do Palestyny. Trump mianował Stevena Witkoffa specjalnym wysłannikiem na Bliski Wschód. Witkoff, który jest Żydem, ma za zadanie uporać się z zagrożeniem ze strony Iranu, wojną Izraela z Hamasem, walkami Izraela z Hezbollahem i konfliktem izraelsko-palestyńskim. Na stanowisko Sekretarza Obrony Trump wybrał komentatora Fox News Pete’a Hegsetha, /którego/ wadą jest to, że wierzy w oficjalne narracje konstruowane przez kompleks wojskowy, neokonserwatystów oraz rosyjskich, chińskich i irańskich wrogów Ameryki. Opisuje Iran jako „zły reżim” i chce zmodernizować armię USA, aby dorównywała Chinom”.
Roberts konkluduje, że Amerykę czeka wzrost budżetu obronnego, co jest przeszkodą dla planu Muska. Pyta, czy którykolwiek z tych nominatów Trumpa ma wystarczającą elastyczność, aby dostrzec rosyjski, irański, chiński i palestyński punkt widzenia.
Perspektywy dla programu Roberta F. Kennedy’ego Jr.
Brytyjska gazeta The Telegraph donosi, że doradcy Trumpa dystansują się od Bobby’ego Kennedy’ego. Lobby Big Pharma i fluoru potwierdzają swoją determinację i siłę, a republikanie po prostu nie są wojownikami. Większość w Kongresie to RINO, którzy nie zamierzają palić mostów z establishmentem.
Roberts pisze, że wprawdzie The Telegraph jest mało wiarygodną gazetą, ale jej raport może mieć na celu wzbudzenie wątpliwości w umysłach członków zespołu Trumpa co do przekazania władzy Bobby’emu Kennedy’emu. Członek zespołu Howard Lutnick już ogłosił, że Bobby nie dostanie pracy. Zamiast sprawować władzę wykonawczą jako Sekretarz Zdrowia i Opieki Społecznej lub Dyrektor Agencji ds. Żywności i Leków, Bobby powinien tylko zbierać dane na temat szczepionek. Wygląda na to, że Big Pharma i agrobiznes są zdecydowane zrobić wszystko, aby uniemożliwić wszelkie zmiany w zakresie bezpieczeństwa leków i żywności podczas drugiej kadencji Trumpa.
Co z programem Elona Muska?
Wygląda też na to, że Elon Musk może również zostać pozbawiony stanowiska władzy wykonawczej. Pierwsze doniesienia mówiły, że Musk – osoba idealnie nadająca się na stanowisko dyrektora Biura Zarządzania i Budżetu – może zostać szefem Komisji ds. Efektywności Rządowej wspólnie z Vivek’iem Ramaswamy.
Trump mówi, że „ci dwaj wspaniali Amerykanie utorują drogę mojej administracji do demontażu biurokracji rządowej, cięcia zbędnych regulacji, cięcia niepotrzebnych wydatków i restrukturyzacji agencji federalnych”. Roberts jednak stanowczo pyta: „Jak mają to zrobić, jeśli nie mają władzy wykonawczej nad wydatkami?”. I podkreśla: „Paradoksem jest, że Trump rozpoczyna swój atak na biurokrację rządową i marnotrawstwo, tworząc nową biurokrację”. To ciekawa i słuszna uwaga.
Inne propozycje
Trump wybrał byłego kongresmena USA Lee Zeldina na szefa EPA (Agencja Ochrony Środowiska). Zeldin uzyskał 14 procent punktów od League of Conservation Voters (organizacja zajmująca się m.in. oceną polityków ze względu na działania w tworzeniu ustawodawstwa dotyczącego środowiska, klimatu, sprawiedliwości ekologicznej, etc.). Zdaniem Robertsa pozwala to przewidywać, że przepisy dotyczące ochrony środowiska zostaną złagodzone, aby ułatwić szczelinowanie (metoda pozyskiwania surowców, której sprzeciwiają się aktywiści proekologiczni). Trumpowi na tym szczególnie zależy, gdyż chce uczynić Amerykę największym producentem ropy naftowej i gazu, co jest kluczową częścią jego idei o ponownym uczynieniu Ameryki wielką.
Administracja Trumpa zmierza stanowczo do realizacji obietnicy dotyczącej granicy. Trump mianował Thomasa Homana na stanowisko Sekretarza Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Roberts podkreśla, że każda próba kontrolowania granicy będzie obciążona niekończącymi się procesami sądowymi. Demokratyczni gubernatorzy już zobowiązali się chronić nielegalnych imigrantów przed agendą Trumpa. Np. gubernatorzy Massachusetts, Kalifornii i Illinois ogłosili, że wykorzystają swoją władzę, aby utrzymać granice otwarte i zapobiec deportacji imigrantów.
Gubernator Kalifornii Newsom obiecał „chronić wartości Kalifornii”, przez co rozumie brak rozróżnienia między obywatelem a nielegalnym imigrantem. Gubernator Illinois Pritzker powiedział Trumpowi: „Jeśli przyjeżdżasz po mój lud, to musisz przyjść po mnie”. „Moi ludzie”, to imigranci-najeźdźcy. Pritzker nazywa ich Illinoisanami i mówi, że „każdy, kto zamierza przyjechać, odebrać wolność, możliwości i godność Illinoisan”, będzie musiał stoczyć walkę.
Gubernator stanu Massachusetts Maura Healey zakazała policji stanowej w jakikolwiek sposób pomagać w deportacji nielegalnych imigrantów.
A zatem, trzej gubernatorzy z ramienia Partii Demokratycznej nie widzą żadnej różnicy między obywatelem USA a osobami, które przekraczają granicę nielegalnie.
Odrębną, niełatwą do rozwiązania kwestią jest obsadzenie stanowiska prokuratora generalnego. Roberts podkreśla: „Każdy, kto mógłby wziąć do ręki laptopa Huntera Bidena lub przyjrzeć się poczynaniom Hillary Clinton, lub urzędnikom Departamentu Sprawiedliwości, którzy spiskowali z prokuratorami generalnymi i stanowymi w celu sporządzenia aktów oskarżenia przeciwko Trumpowi, lub chcieliby przyjrzeć się przestępczym działaniom członków elity rządzącej, liście Epsteina, przestępczym przeciekom do mediów i wielu innym przestępstwom podlegającym oskarżeniu, jest wyraźnie poza zasięgiem. Establishment nie podda się nawet ułamkowi tego, co zarzucał Trumpowi”.
Matt Gaetz, proponowany przez Trumpa, już został zaatakowany przez demokratów pod pretekstem domniemanych przestępstw seksualnych dotyczących 17-latki.
Perspektywy odnowy Ameryki w ocenie Robertsa nie są zbyt optymistyczne.
Zobaczymy.
———————————
Uzupełnienie
Gabinet Trumpa widziany oczyma Polaka z Kalifornii Jacka K. Matysiaka (tekst z 20.11.2024):
43-letnia Tulsi Gabbard (rodzina z Samoa) w prawyborach prezydenckich w 2020 r. ubiegała się o nominację z ramienia Partii Demokratycznej, której była jednym z liderów, dziś rozczarowana Demokratami została Republikanką. W wojsku dosłużyła się stopnia podpułkownika, w latach 2013-2021 była kongresmenką z Hawajów. Związana z FOX News (ówcześnie z Tucker Carlson). Jest przeciwko wojnie, dlatego jest mocno zwalczana przez neoconów, którzy przerazili się kiedy Trump nominował ją na stanowisko dyrektora wywiadu. Oskarżają ją, że jest tubą propagandową Putina i zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa (Bill Kristol, John Bolton).
Z dużym zdziwieniem spotkała się nominacja na ministra Obrony Pete Hegseth, młodego 44-letniego prezentera z FOX News ( Fox & Friends). Pete pochodzący z norweskiej rodziny, wiele lat spędził w wojsku w tym w Guantanamo, w Iraku i w Afganistanie, wielokrotnie odznaczony (2 Bronze Stars, +) dosłużył się stopnia majora. Jest absolwentem najlepszych uniwersytetów Princeton i Harvard. Trzy razy żonaty. Wypowiadał się negatywnie o Putinie, zaangażowany syjonista. Autor głośnej książki “The War on Warriors”, obrońca praw weteranów.
Oprócz wiceprezydenta elekta J.D. Vance (katolik), którego ostatnio wcale nie widać w mediach, ciągle na każdym spotkaniu wokół Trumpa jest pełno Elona Muska, tak jakby to on był wiceprezydentem, albo co najmniej zaprzyjaźnionym ochroniarzem. Musk podobno uczestniczy w niektórych rozmowach Trumpa z głowami państw (np. z Żeleńskim). Jest głośno o rosnących wpływach Musk w decyzyjnym środowisku Trumpa który m.in. uważa, że sekretarzem skarbu powinien zostać Howard Lutnick, a nie Scott Bessent, z Wall Street. Właśnie pojawiła się wiadomość, że Trump nominował Lutnicka na sekretarza handlu…
Szefem gabinetu prezydenta Trump mianował Susie Wiles, która z nowojorskim biznesmenem Howardem Lutnick ma dobierać ludzi do gabinetu Trumpa, który jednak rozważa ich propozycje, ale decyzje podejmuje sam. 63-letni miliarder Lutnick jest prezesem i dyrektorem Cantor Fitzgerald I BGG Group i ma chrapkę na pozycję sekretarza skarbu.
Z kolei tajemnicza 67-letnia Susie Wiles “lodowata dama” (rozwiedziona w 2017 r.), będzie pierwszą kobietą, szefem gabinetu prezydenta. Pracowała dla Trumpa już w 2016 r., ale później dla Rona DeSantis, który ją odsunął i w wyborach 2020 r. znalazła się ponownie u boku Trumpa. Stroni od mediów, jest chodzącym “think tankiem”. Nominowanych na tę funkcję nie zatwierdza Senat, Trump ufa jej jako swojemu zdolnemu strategowi, choć jest ona jako była lobbystka silnie powiązana z Big Pharma i szczepionkami pracując dla Mercury LLC, który reprezentował wielkie kompanie farmaceutyczne jak Pfizer, Gilead, czy związanej z Billem Gates, Gavi: The Vaccine Alliance.
Wiele miejsc w gabinecie Trumpa już jest obsadzonych, 53-letni sen. Marco Rubio z Florydy (od 2011 r.) otrzymał nominację na sekretarza stanu. Rodzice pochodzą z Kuby, jest katolikiem, antykomunistą, jastrzębiem i syjonistą, chce szybkiego zakończenia wojny na Ukrainie i skupieniu się na zagrożeniu chińskim, dobry mówca, bliski neoconom. Państwowym wewnętrznym bezpieczeństwem będzie kierować 52-letnia urodziwa gubernator Dakoty Południowej Kristi Noem.
Dyrektorem CIA został były kongresmen z Teksasu i dyrektor wywiadu narodowego sympatyczny John Ratcliffe (katolik). Zaimponował Trumpowi kiedy jako jedyny z szefów wywiadów wyśmiał forsowany przez 51 swoich kolegów po fachu pogląd, że słynny laptop Huntera Bidena to podrzutka Putina i miał rację! Nie poparł też oficjalnej wersji wywiadu odnośnie Trumpa i “Russian collusion”. Jako jedyny z tego grona zachował się przyzwoicie.
Trump mianował ambasadorem USA przy ONZ kongresmenkę (od 2014 r) z Nowego Jorku Elise Stefanik (katoliczka), która ze strony ojca ma czeskie i polskie pochodzenie, matka jest Włoszką. Stefanik jest zagorzałą obrończynią Trumpa, jest też syjonistką. W tym roku została uhonorowana nagrodą “Dr. Miriam and Sheldon Adelson Defender of Israel Award” przez Syjonistyczną Organizację Ameryki.
Kongresmen z Florydy Mike Waltz został nominowany na stanowisko doradcy bezpieczeństwa narodowego. Waltz służył w zielonych beretach w Afganistanie, na Środkowym Wschodzie i w Afryce. Jego funkcja nie jest zatwierdzana przez Senat, opowiada się za szybkim zakończeniem wojny na Ukrainie. Uważa, że Europa powinna zwiększyć swoje składki w NATO. Był przeciwnikiem wycofania się USA z Afganistanu. Jest jastrzębiem i syjonistą.
Były demokrata i kongresmen z Nowego Jorku 44-letni Lee Zeldin otrzymał nominację na kierowanie agencją ochrony środowiska (EPA). Ostatnio walczył w wyborach z demokratką Kathy Hochul o fotel gubernatora Nowego Jorku, przegrał małą ilością głosów. Służył w Iraku, pochodzenie żydowskie.
Ambasadorem USA do Izraela Trump mianował b. gubernatora Arkansas, 69-letniego Mike Huckabee, Mike ma program radiowy, jest ewangelickim pastorem, baptystą, wielokrotnie odwiedzał Izrael, jego córka jest obecnie gubernatorem Arkansas.
Duży wpływ na Trumpa będzie miał też z-ca szefa gabinetu prezydenta 39-letni Stephen Miller, wpływowy konserwatywny doradca Trumpa już w pierwszej kadencji, był autorem przemówień Trumpa. Jego matka pochodzi z żydowskiej rodziny z dzisiejszej Białorusi.
Jak widać, wśród nominatów Trumpa jest wielu syjonistów. Niektórzy mają opinię jastrzębi. Niektórzy są katolikami.
——————————
Jeszcze kilka słów 0 Howardzie Lutnicku. To żydowski multimiliarder, finansista. Jest zwolennikiem szerokich taryf i zagorzałym zwolennikiem kryptowalut. Trump ogłosił, że nominuje Lutnicka na stanowisko sekretarza handlu. Lutnick jest współprzewodniczącym zespołu przejściowego, który ma przygotować zmianę władzy w Waszyngtonie i wybrać nową administrację w Białym Domu.
Lutnick przekazał ponad 10 mln dol. na działania Trumpa w 2024 r. i kolejne 500 tys. dol. na okres przejściowy. Ponadto zebrał łącznie około 75 mln dol. na kampanię Trumpa wśród innych osób.
https://x.com/howardlutnick/status/1843401537650905408
cytuję: Dzisiaj miałem wielki zaszczyt towarzyszyć prezydentowi w odwiedzinach na grobie Rebbe Schneersona. Spędziliśmy czas z Adi i Yael Alexander, rodzicami Edana (20 lat), jednego z amerykańskich zakładników przetrzymywanych przez Hamas w Strefie Gazy przez ostatni rok.
(…) Prezydent Trump stoi po stronie Izraela i narodu żydowskiego na całym świecie.
Trump = pic on water fotomontaż, kolejna marionetka establishmentu.