W strukturach totalitarnych, na różnych szczeblach, istnieje dla zabawy i pozorów pewien zwyczaj – zasada wypychania na czoło głupka lub dowolnie wybranego figuranta. Przewodniczący, bo w takie piórka jest strojony, dwoi się i troi, aby sprostać zadaniu i wychodzi z tego rzecz zabawna na pozór, a w swej istocie tragikomiczna…
Rzecz można opisać tak:
Wychodzi narrator w stroju błazna. Z miną świni i konfidenta zaczyna ględzić, sapie i stęka. Dowcip rozlazły, gubi się puenta.
Oczywiście rzecz jest zupełnie inaczej pokazywana w mediach, a inaczej widziana przez bardziej bystrych obserwatorów.
“Polska prezydencja”
Po pierwsze nie polska, a po drugie nie prezydencja, lecz zjawisko opisane powyżej czyli „przewodnictwo w Eurokołchozie”. Wszyscy, którzy pamiętają czasy komuny lub znają je z rzetelnych opowieści dorosłych (Kształciła mnie matka na historii świadka) widzą rzucające się w oczy podobieństwa.
Niestety, wydaje się, że wciąż może być gorzej.
Rzecz pierwsza. Świat się dowiedział i nic nie powiedział. Tak było za pierwszym razem, ale teraz – za drugim podejściem, stało się inaczej. Chodzi o tysiące zbrodni jakie zostały popełnione w Wielkiej Brytanii. Niezliczoną liczbę gwałtów, tortur i morderstw, których dokonali sprowadzeni lub „wpuszczeni” migranci. Ich ofiarami były młode dziewczyny i dziewczynki czyli chodzi również o liczne zbrodnie pedofilii.
Jak zareagowała na to lewicowa koalicja w Polsce?
Zaatakowała „posłańców przynoszących niewygodne wieści”. Posłańców zabić się nie udało, ale zaczął się medialny lincz, który trwa do dziś. Po raz kolejny pojawiła się teza, że prawda jest mową nienawiści, zagrażającą moralnej qrwokracji nazywanej demokracją.
Pojawił się postulat zamknięcia Twittera czyli platformy X na której pojawiają się liczne relacje świadków i materiały dowodzące winy brytyjskich polityków tuszujących od wielu lat zbrodnie muzułmańskich gangów. W TVP padło zadane wprost pytanie – czy można, na czas wyborów w Polsce, zamknąć Twittera?
Czego nas uczy, typowy dla zachodniego Mordoru, przypadek brytyjski ?
Prawda o wydarzeniach w Wielkiej Brytanii świadczy dobitnie, że szykowana ustawa „o mowie nienawiści” ma dać kolejną brzytwę małpie. Narzędzie „walczącej demokracji” służące:
- do okazywania nienawiści ludziom mówiącym prawdę i stosowania wobec nich represji,
- do stosowania cenzury (ukrywania przestępstw).
Ustawa, która zasługuje na miano „ustawy z nienawiści” ma pomóc lewicy w wyrażaniu nienawiści do prawdy i ułatwić jej tłumienie narzędziami prawnymi i pozaprawnymi tak jak w Wielkiej Brytanii.
Taka jest linia ideologiczna tańczącego na unijnej arenie ochlokracji antypolskiego przewodnika.
Zaiste, po komunie z lat 1944-1989 wydawało się, że nie może być gorzej. Będzie – jednak – coraz gorzej i straszniej pod przewodnictwem proniemieckiej ferajny z Tuskiem na czele. Po faszystowsku wykorzystywana jest demokracja. W PRL-u byla socjalistyczna teraz jest walcząca, przymiotnikowa demokracja zawsze cuchnie totalitaryzmem, z wszelkimi innymi przystawkami rzeczownikowo-przymiotnikowymi.
Kiedy obudzi się pokolenie o 40-50 lat młodsze?
Cenzury czyli zamknięcia w Polsce portalu X na czas kampanii wyborczej zażądała pani ambasadorowa Dorota Wysocka-Schnepf. I wszystko jasne.
A druga funkcjonariuszka na odcinku informacji tv, Biedrzycka, zatroskana o stan bezpieczeństwa ludności w Polsce zaproponowała, aby odwołać wybory i odczekać, aż kadencja Dudy się skończy, “bo mogą być awantury”. A to wymyśliła sobie, szelma!
No to i ja, w końcu coś powiem, bo 5 dni byłem, nie z mojej winy, odcięty od internetu, a w tym czasie coś tam się powydarzało.
No więc, pęczniejąca nadzieją, wiara w nowe otwarcie po inauguracji Trumpa.
Co się wydarza.
Pożary w LA. Wielu się cieszy, bo uderza to w mienie wyjątkowych degeneratów. Ale, wczesne filmiki budzą istotne wątpliwości, co do ich autentyczności. Komunikaty, dodatkowo podawane są w formule zdarzeń, nie tak odległych w czasie, rodem z Hawajów. Hydranty, zdjęcia lezbijek rządzących strażą pożarną w tym mieście, komunikaty o przekazaniu nadmiarowego wyposażenia tychże służb na Ukrainę, etc.
I teraz tak, Trudeau, etc i wiara w zmiany.
Harmonogram przewidywalny.
20 stycznia, Trump,
26 orkiestra
27 Oświęcim
i grożenie owsikowi przez tv republika, głoszenie gwarancji dla Netanjahu, co może skutkować ciekawymi zdarzeniami i rzeczywistymi i medialnymi, w tymże tygodniu.
A więc obserwujmy i nie dajmy się sprowokować.
Pamiętajmy, że w 2019r. w czasie Owsika urządzono inscenizację śmierci, niejakiego złodziejszka z Gdańska o nazwisku Adamowicz, której to inscenizacji mordem założycielskim było zabicie 5 niewinnych dziewczynek w domu zagadek w Koszalinie. Bo każda inscenizacja zmian musi być poprzedzona rzeczywistą zbrodnią na rzecz demonów, jako ofiara dokonawcza.
Kadencja się kończy w sierpniu i wtedy na czas wyborów (kampanii) stołek prezydenta obejmuje marszałek sejmu. Dalej jak we wstępie do artykułu.
Między lipcem, a sierpniem, najpóźniej coś trudnoodwracalego się wydarzy, ale myślę, że już do maja. Ale mogę się mylić.