W Izraelu wydała się sprawa. Może już ostatecznie. Jak pamiętamy tam się mocno sanitaryzowali przeciwko kowidowi, ale to w czasach przedszczepionkowych. Jak przyszła szczepionka to tam była ostra jazda, choć właściwie lud podzielił się na dwie grupy – zaszczepionych po kokardę i kompletnych dysydentów szczepionkowych. Ale okazało się, że tam w Izraelu są sądy, a nie dwie wojujące kasty, jak u nas, i sąd kazał ministerstwu zdrowia opublikować dane ważne dla oceny pandemii.
Okazało się, że „całkowita liczba zgonów z powodu Covid-19 w grupie wiekowej poniżej 50 lat bez chorób współistniejących: zero. Zero zdrowych osób poniżej 50 roku życia zmarło na Covid. Nie było pandemii, która zdarzałaby się raz na sto lat.” Komunikat ministerstwa jest oficjalny i nikt nie zarzuci, że to jakieś szury sobie wystrugały z banana. Co więc z tego wynika?
Ano, po pierwsze, że teza o pandemii pozytywnych testów jest prawdziwa. To znaczy, że śmierci oznaczone jako kowidowe, a raportowane przecież w sposób alarmujący, były dęte. Zaraz dojdziemy do tego, jak to robiono. Po drugie – to wiele pokazuje o kowidzie nie tylko w Izraelu, ale i na świecie, bo to przecież – wedle rozumu i WHO – jest choroba międzynarodowa, o wspólnych cechach, bez względu na rasę i geografię. A więc czemu nie miałoby być tak samo w innych krajach, jak jest w Izraelu? Po trzecie – po co było więc szczepić osoby do 50 roku życia, jak nikt z nich nie umarł na kowid, i należy przypuszczać, że nie umarłby do dziś? A trochę się tego towarzystwa poszczepiło, nie mówiąc już o dzieciach. Tu już kompletna załamka – te szczepiono, by nie zakaziły dziadków odbierających je z przedszkola, ale ta teza runęła po rewelacjach przedstawicielki Pfizera, pani Small, która oficjalnie stwierdziła, że nic jej nie wiadomo, by ich szczepionka powstrzymywała transmisję. Teraz doszło jeszcze to, że nie było po co szczepić Miluśińskich, bo ci – co było wiadomo od razu – mało chorują, a już w ogóle nie umierają.
Ta izraelska rewelacja jest jak walnięcie obuchem w głowę. Jak to – nikt nie umarł na kowida, to na co umierali ci ludzie? Dane dotyczą ludzi zdrowych, to znaczy, że umierali pozytywnie testowi ale tylko z chorobami współistniejącymi. A to oznacza, że to nie kowid był przyczyną ich zejścia. Właściwie to nikt w takim razie nie wie ile ludzi zmarło na kowida. Bo z pozytywnym testem w czasie śmierci to już wiadomo. Ale tę dętą liczbę (6,9 miliona na świecie i 113.000 w Polsce), którą ostatnio strzelił we mnie demagog.pl można znacznie zweryfikować w dół.
Pomoże nam w tym doktor Jerzy Milewski, który w Do Rzeczy zaprezentował inny sposób liczenia zgonów kowidowych. Uznał on, za WHO, że efektem ostrej formy infekcji koronawirusem jest ARDS, czyli ostra niewydolność oddechowa. I doktor zbadał to – ile mieliśmy HOSPITALIZOWANYCH, a nie zmarłych z tą niewydolnością osób. Okazało się, że w krytycznym roku 2020 wśród osób w szpitalach z zapaleniem płuc o różnych przyczynach wykryto pozytywnie stestowanych na kowid 10-11.000 przypadków. Z czego nie wiadomo ilu z nich zmarło. Ale ci wszyscy to i tak o rząd mniej niż podano śmiertelnych przypadków „chorych” zmarłych na pozytywne testy. Skoro nie umierali oni na płuca, to jasne, że umierali nie na kowida, ale z innych przyczyn, głównie nieleczonych chorób „właściwych” oraz systemu nieleczenia infekcji w pandemii. Nie tylko tych chorób „właściwych”, ale i infekcji dróg oddechowych, z kowidem włącznie.
Mówiliśmy o tym w wywiadzie z doktorem Czyrycą. Ten polski naukowiec pracujący dla amerykańskiej farmacji wskazał nie tylko na to, że nie leczono kowida, choć było wiadomo od lat, jak się leczy takie infekcje. Z rozmowy wynikało, że nieleczony wirus dróg oddechowych łatwo przechodzi w bakteryjne zapalenie płuc. Można temu zapobiec stosując antybiotyki, ale wtedy słyszeliśmy narrację sanitarystów – antybiotykami nie leczy się wirusa, co usprawiedliwiało niestosowanie antybiotyków u pacjentów w kwarantannie, kiedy lekarz wiedział o potencjalnym zapaleniu płuc u pacjenta tyle, co wywnioskował przez telefon.
Z rozmowy z doktorem Czyrycą wynikała jeszcze jedna rzecz. Ci, co umierali na „czyste” wirusowe zapalenia płuc mogli być ofiarami wirusa, w tym koronawirusa. Ale ci, którzy umierali na BAKTERYJNE zapalenie płuc – czyli znaczna większość – umierali z powodu nieleczenia infekcji wirusowej, które prowadziło do bakteryjnego zapalenia płuc, znowu zbyt późno leczonego, albo – co gorsza – leczonego respiratorem.
Stąd się bierze ta różnica pomiędzy – w tym wypadku izraelskimi – danymi o zgonach kowidowych, które po takiej weryfikacji stają się już tylko straszakiem zrobionym z fałszywie pozytywnych testów, które miały się nijak do rzeczywistego stanu człowieka. Te fałsze zaś czyniły z niego chorego, zaś w przypadku chorób współistniejących doprowadzały go poprzez ich nieleczenie do stanów na krawędzi śmierci. Często przekraczając tę krawędź. Zaś w przypadku rzeczywistej infekcji osób bez chorób współistniejących procedury nieleczenia uruchamiały proces szybkiego przeistoczenia się infekcji wirusowej w super groźną postać bakteryjnego zapalenia płuc, w dodatku nieleczonego antybiotykami.
I właśnie dlatego mamy taki rozjazd w logice i statystyce. Kiedy zweryfikować panikarskie dane z czasów kowida z logiką i – wcale nie najnowszą, ale znaną od dawna – nauką, to ta konfrontacja wypada żałośnie dla dotychczasowych oficjalnych procedur i statystyki. Wcześniej w takim Izraelu to ludzie do pięćdziesiątki przez kowida to marli jak muchy, ale jak się oddzieliło ziarno zdrowych od plew fałszywej narracji, to się okazało że nie umarł nikt. Nikt.
I taka to była pandemia.
Napisał Jerzy Karwelis
Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.
Degeneraci moralni, tak ich nazywam i będę nazywać, bo umierali ci, którym odmawiano pomocy lekarskiej, zapowiadają następną pandemię. Jak może być następna skoro nie było poprzedniej?
Dopóki sprawcy pozostają na wolności musimy liczyć się z kontynuacją ich zbrodniczej działalności.
“bo umierali ci, którym odmawiano pomocy lekarskiej,”.
Tak.
Ponadto umierało wielu innych, nazwijmy to skrótowo, pośrednio.
Oceniam, że we Polsce umarło ponad pół miliona.
A. Ilu jeszcze umrze?
Np. skutki dalekie szpryc?
Nie zdajecie sobie ze sprawy ze skali… .
Postęp mordowania to skala następstw, może geometryczny.
Przypominam.
Tzw. ukraińcy są nieszczepieni.
Akcja szczepionkowej depopulacji trwa. Biorą się za dzieci. Szczepionki przeciwko HPV, czyli wirusowi brodawczaka ludzkiego, który powoduje RAKA MACICY – MAJĄ SZCZEPIĆ SIĘ RÓWNIEŻ CHŁOPCY,
Nikt nie może uciec, przed zbrodniczymi planami globalistów.
http://nie-wierze-nikomu.pl/index.php/aktualnosci/216-szczepionki-przeciwko-wirusowi-brodawczaka-ludzkiego-hpv-ktory-powoduje-raka-macicy-maja-brac-tez-chlopcy
Szczepionka przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego HPV … jest prawdopodobnie najbardziej niebezpieczną spośród wszystkich szczepionek dostępnych obecnie na rynku.
Opublikowano: 09.11.2015 !!!
Ma ona rzekomo chronić przed [przenoszonym drogą płciową] zakażeniem wywołanym przez niektóre odmiany wirusa brodawczaka ludzkiego, którego następstwem mogą być brodawki narządów płciowych, zwane inaczej kłykcinami kończystymi, rak szyjki macicy i inne nowotwory. Zgodnie z danymi z września 2015 roku[1], pochodzącymi z amerykańskiego rządowego Systemu Raportowania Niepożądanych Odczynów Poszczepiennych VAERS (Vaccine Adverse Event Reporting System)[2], po podaniu tej szczepionki odnotowano 41 236 reakcji ubocznych, w tym 1373 osób zostało trwale okaleczonych (stały się niepełnosprawne fizycznie), 233 zmarły, 705 znalazło się w stanie zagrażającym życiu, a 5575 doświadczyło innych niepożądanych odczynów poszczepiennych.
Pomimo powyższych faktów szczepionka HPV nadal jest na rynku i w większości państw uznaje się ją za „bezpieczną”. Wyjątkiem jest Japonia, gdzie w 2013 roku zrezygnowano z rekomendowania tego preparatu i jak do tej pory, w związku z obawami opinii publicznej dotyczącymi skutków ubocznych, decyzji tej nie zmieniono.
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, gdzie i kiedy po raz pierwszy przetestowano szczepionkę HPV oraz co stało się z dziewczynami, którym ją podano?
Niektórzy z was być może słyszeli o kantonie Santa Cruz (w prowincji Guanacaste)[7] w Kostaryce, państwie w Ameryce Środkowej. To właśnie tutaj przeprowadza się najwięcej tzw. testów klinicznych na całym świecie w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Innymi słowy, miejscową ludność traktuje się jak króliki doświadczalne. Większość wiedzy na temat szczepionki HPV pochodzi właśnie stąd. Przeprowadzanie testów w Kostaryce zaczęto w 1985 roku. W tym czasie kraj ten był najbiedniejszym miejscem w regionie.
Być może nigdy nie dowiemy się, co się stało z nastolatkami, które brały udział w pierwotnym testowaniu szczepionki HPV. Trzeba mieć jednak nadzieję, że okaleczone przez HPV dziewczyny, które w chwili obecnej usiłują podzielić się z resztą świata wiedzą o tym, czego doświadczyły, będą mogły liczyć na jej pomoc.
— *** —
Szczepionkę przeciw HPV powiązano ze spadkiem płodności
W toku badań naukowych powiązano szczepionkę przeciw HPV ze wzrostem niepłodności zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Jak donosi “Children Defence Health Defense”, niedawno opublikowane w “Journal of Toxicology and Environmental Health” badanie dotyczyło zdolności do zajścia w ciąże wśród kobiet, które otrzymały szczepionkę przeciwko wirusowi HPV. Szczepionka przeciwko HPV ma podobnież na celu ochronę przed ludzkim wirusem brodawczaka (HPV) i rzekomo pomaga zapobiegać rakowi szyjki macicy. Nutrition Survey (NHANES) w latach 2007-2014, DeLong odkrył, że kobiety w wieku od 25 do 29 lat, które otrzymały szczepionkę przeciw HPV, miały prawie pięćdziesiąt procent mniejsze prawdopodobieństwo urodzenia dziecka.
— *** —
Szczepionka przeciw HPV okaleczyła ogrom dziewcząt
Opublikowano: 18.06.2015 Dziesiątki tysięcy nastolatek zapadały na ciężkie choroby, a niektóre z nich zostały wręcz przykute do wózków inwalidzkich po otrzymaniu rutynowo przepisywanej szczepionki przeciwko HPV (wirusowi brodawczaka ludzkiego).
W Wielkiej Brytanii szczepionkę HPV zaleca się rutynowo 12- i 13-latkom od 2008 roku. Ma ona chronić przed przenoszonymi drogą płciową zakażeniem wirusami brodawczaka ludzkiego, którego następstwem może być rak szyjki macicy.
Dodatkowo, uprzednio zdrowe nastolatki po podaniu tej szczepionki zaczynają uskarżać się na bóle w klatce piersiowej i jamie brzusznej, wyczerpanie, trudności w oddychaniu, fibromialgię [przewlekły ból mięśni i stawów] oraz zespół posturalnej tachykardii ortostatycznej [trudności w utrzymaniu pionowej postawy ciała wskutek kołatania serca, zawrotów głowy, uczucia lęku, zmęczenia, nadmiernej potliwości, utraty przytomności, co prowadzi do ograniczenia aktywności życiowej, a niekiedy grozi inwalidztwem różnego stopnia].
W ponad jednej czwartej przypadków skutki uboczne zaaplikowanej szczepionki były tak drastyczne, że wymagały natychmiastowej hospitalizacji, bo uznano je za „zagrażające życiu”.
Obawy związane ze szczepionką HPV to żadna nowość. Wcześniej przed jej stosowaniem ostrzegało już japońskie ministerstwo zdrowia, natomiast kraje europejskie nadal są na etapie ponownej oceny jej jakości. Jakiś czas temu dowiedziono również, że szczepionka HPV ma związek z pojawieniem się bezpłodności i przedwczesnej menopauzy.
W Wielkiej Brytanii, pomimo rejestrowania na bieżąco powiązań pomiędzy zaaplikowaniem szczepionki i jego następstwami, do tej pory przyjęło ją ponad 8 milionów osób.
W rzeczywistości całkowita liczba chorób powiązanych ze szczepionkami HPV przewyższa liczbę skutków ubocznych, jakie odnotowano w trakcie wszystkich rutynowych programów zdrowotnych razem wziętych. 1018
— *** —
Śmierć po szczepionce przeciwko HPV Opublikowano: 01.08.2021
Emily Tarsell była zdruzgotana, gdy jej 21-letnia córka Christina zmarła w 18 dni po otrzymaniu trzeciej dawki szczepionki firmy Merck, reklamowanej jako szczepionka przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV – Human PapillomaVirus). 2442.
Tarsell początkowo nie powiązała śmierci swojej córki ze szczepionką przeciwko HPV, jednak z czasem dowiedziała się o innych zgonach po otrzymaniu szczepionki przeciw HPV i zwróciła się o poradę do lekarza. Ten polecił zgłoszenie raportu do systemu niepożądanych zdarzeń poszczepiennych (VAERS). Po prawidłowym zgłoszeniu zgonu, zrozpaczona matka spodziewała się wnikliwych badań, jednak długo czekała na odpowiedź.
Stało się jasne, że Merck sfałszował wpisane do systemu VAERS zdarzenie o niepożądanych skutkach ubocznych swojego produktu.
Doświadczenie to skłoniło Tarsell do rozpoczęcia swojego własnego dochodzenia dotyczącego funkcjonowania systemu VAERS. „Chciałam dowiedzieć się więcej o procesie raportowania i czy istnieją jakieś wzorce” – powiedziała. Przeszukała tysiące raportów VAERS i zaczęła zauważać pewien schemat.
Na przykład CDC określało dolegliwości, takie jak rak szyjki macicy, toczeń, paraliż żołądka i zaburzenia autoimmunologiczne jako „reakcje lżejsze”. „Nie musisz nawet być lekarzem, aby zdać sobie sprawę, że są to poważne schorzenia.” – powiedziała Tarsell.
Jej badania umożliwiły współautorstwo pracy opublikowanej w czasopiśmie „Science, Public Health Policy and the Law”. Badanie Tarsell ujawniło, że w raportach zdarzeń niepożądanych VAERS, znaczny odsetek poważnych reakcji na szczepionkę Gardasil HPV uznano za „lżejsze”, co wypacza profil bezpieczeństwa szczepionki.
Tak jak z wieloma innymi produktami przemysłu farmaceutycznego, szczepionki przeciwko HPV są bardzo „kontrowersyjne”. Przede wszystkim są szeroko reklamowane, bardzo podstępnie promowane przez „fachową literaturę medyczną”, wbrew twierdzeniom zapobiegają znikomemu procentowi chorób, a przy tym cechują się wysokim wskaźnikiem niepożądanych odczynów – nawet biorąc pod uwagę oficjalne dane odpowiednio preparowane, jak w ww. przypadku.
I rzeczywiście, natychmiast pojawiła się fala poszczepiennych skutków ubocznych szczepionki HPV, jednak – tak jak reszta NOP-ów – dotyczyła jedynie przypadków do 28 dni od zaszczepienia, gdyż systemy i procedury mające zbierać dane, zostały tak stworzone i są tak administrowane, aby niepożądane przypadki napływały w jak najmniejszej liczbie i żeby były klasyfikowane na korzyść firm farmaceutycznych.
Dla przykładu, zaraz po masowym wyszczepianiu społeczeństwa amerykańskiego (szczepionka jest „zalecana” dla dziewcząt i kobiet od 9 do 45 lat oraz dla chłopców i mężczyzn w tym samym przedziale wiekowym), dwukrotnie wzrosły poronienia (25% wśród zaszczepionych kobiet, a dla pozostałych kobiet wynosi 12,5%); 11% kobiet w ciągu do pół roku po szczepionce miało stany chorobowe narządów rodnych bądź piersi (u kobiet niezaszczepionych – 1,2%); wskaźnik zgonów wynosi 8,5 na 10 tysięcy u kobiet zaszczepionych i jest dwukrotnie wyższy niż niezaszczepionych szczepionką JPV. Nawet podczas przyspieszonych badań klinicznych, gdy 5 dzieci przyszło na świat z wadami wrodzonymi (zero w kontrolnej grupie kobiet niezaszczepionych), nie stanowiło to problemu z zatwierdzeniem szczepionki. Więcej na ten temat np. w pozwie przeciwko firmie Merck i jej szczepionce.
Cała propaganda proszczepienna wokół szczepionki przeciwko HPV – i wielu innych szczepionek – opiera się na wielu kłamstwach. Niestety, media zamiast informować rzetelnie, są tubą propagandową firm farmaceutycznych. Również środowiska lekarskie, z przykrością należy odnotować także i w Polsce, bezkrytycznie cytują literaturę producentów, albo cynicznie powielają kłamstwa tych, dla których biznes, kontrola nad populacją oraz zepsucie społeczeństw (wszak HPV należy do chorób wenerycznych, które są do uniknięcia przy prawidłowym stylu życia) są ważniejsze niż zdrowie pacjentów.
… nie należy bezkrytycznie wierzyć zapewnieniom producentów, należy odrzucać przekazy reklamowe, należy być sceptycznym do „oficjalnych danych” przekazywanych przez rządowe organa regulacyjne, być podwójnie-potrójnie-poczwórnie ostrożnym co do lekarskich rekomendacji i po prostu należy zakładać, iż kluczem do zdrowia jest właśnie szeroko rozumiany zdrowy tryb życia oraz jak najmniej interwencji medycznych, głównie tych zalecanych jako „prewencyjne”.
— *** —
8 grudnia 2022 roku Prezydent Francji wyraził zaniepokojenie niskim wskaźnikiem wyszczepienia nastolatków przeciwko zakażeniu wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV). Powiedział, że chce działać szybko, zapowiedział kampanię informacyjną w szkołach i nie wykluczył wprowadzenia obowiązkowej szczepionki Gardasil. 1 marca podczas wizyty w jednej ze szkół w Charente wezwał do przeprowadzenia powszechnej kampanii szczepień dla uczniów klas piątych (11-13 lat). Pośpiech ten budzi wątpliwości, ponieważ w Stanach Zjednoczonych rusza właśnie proces przeciwko producentowi szczepionki – firmie Merck. Powodowie domagają się odszkodowania za poważne, a w niektórych przypadkach śmiertelne, skutki uboczne przypisywane szczepionce Gardasil 9, tej samej, którą zaleca prezydent Francji. Według nich działania niepożądane zostały umniejszone przez producenta, a korzyści ze szczepionki w zakresie ochrony przed różnymi nowotworami w następstwie STI (sexually transmitted infection) – wyolbrzymione.
— *** —
Fakty o raku szyjki macicy i szczepieniach przeciwko wirusom HP – zawiera informacje o przyczynach obecnej liczebności zachorowań i zgonów z powodu raka szyjki macicy w Polsce, skutkach ubocznych i skuteczności SILGARDU (Gardasil) na podstawie dokumentów źródłowych producenta firmy MSD, informacje o grupach ryzyka raka szyjki macicy i inne.
Spis treści
Więcej informacji po weekendzie.
Akcja szczepionkowej depopulacji trwa. Biorą się za dzieci.
Szczepionki przeciwko HPV, czyli wirusowi brodawczaka ludzkiego, który powoduje RAKA MACICY – MAJĄ SZCZEPIĆ SIĘ RÓWNIEŻ CHŁOPCY, przecież nie wiadomo jakiej mogą być płci ;(
http://nie-wierze-nikomu.pl/index.php/aktualnosci/216-szczepionki-przeciwko-wirusowi-brodawczaka-ludzkiego-hpv-ktory-powoduje-raka-macicy-maja-brac-tez-chlopcy
Pozdrawiam cały Legion.
Wskazania do szczepień prawdziwych winny być:
-indywidualne;
-ograniczone, znaczy nie powszechne.
Kalendarz Szczepień to dzieciobójstwo/ludobójstwo.
Dziękujemy za pozdrowienia. Z Panem Bogiem
Amen.
Czyli niech tak się stanie.