Meta-narracja typu „wybierz stronę” jest wszechogarniająca i zalewa każdą kwestię z każdej strony. Każda wiadomość z ostatniej chwili jest natychmiast, gwałtownie i ostatecznie dzielona na dwa obozy, a każdy obóz otrzymuje dowody na poparcie wybranego przez siebie punktu widzenia.
Podział ten jest brutalnie przestrzegany, każda ze stron postrzega drugą jako ledwie ludzkich funkcjonariuszy, którzy niszczą życie tej drugiej.
−∗−
Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org
−∗−
Zależy, po której jesteś stronie…
Iran i Izrael wymieniają się ostrzałem rakietowym i atakami dronów. To albo egzystencjalna walka narodu żydowskiego, która się ujawniła, albo syjonistyczna wojowniczość, która naraża cały świat na niebezpieczeństwo nuklearnej pożogi.
Zależy, po której jesteś stronie.
Tymczasem w Waszyngtonie Donald Trump urządzał wielką paradę wojskową – albo z okazji swoich urodzin, albo 250. rocznicy powstania armii USA.
Zależy, po której jesteś stronie.
Parada albo okazała się ogromnym sukcesem, albo upokarzającym wydarzeniem, które nie miało końca.
Zależy, po której jesteś stronie.
W tym samym czasie w miastach całego kraju odbywały się protesty „No Kings”. Był to albo największy protest polityczny w historii Ameryki, albo wydarzenie masowe, rozczarowujące, bez szans.
Zależy, po której jesteś stronie.
„Polityczny zabójca” rzekomo zabił dwie osoby w Minnesocie w sobotę. Jest albo skrajnie prawicowym typem MAGA, albo demokratą, który pracował dla Tima Walza.
Zależy, po której jesteś stronie.
Jestem pewien, że już rozumiesz, o co mi chodzi.
Znane słowa Noama Chomsky’ego…
„Sprytnym sposobem na utrzymanie ludzi w bierności i posłuszeństwie jest ścisłe ograniczenie spektrum akceptowalnych opinii, ale umożliwienie bardzo ożywionej debaty w tym spektrum”
…i miał całkowitą rację. Ale to się rozwinęło. Teraz jesteśmy z tym o wiele dalej. Nie ma już „spektrum” dopuszczalnej opinii, tylko seria przełączników włącz/wyłącz i pól wyboru tak/nie. Nie ma już debaty, tylko wyzwiska i bańki informacyjne.
Meta-narracja typu „wybierz stronę” jest wszechogarniająca i zalewa każdą kwestię z każdej strony. Każda wiadomość z ostatniej chwili jest natychmiast, gwałtownie i ostatecznie dzielona na dwa obozy, a każdy obóz otrzymuje dowody na poparcie wybranego przez siebie punktu widzenia.
Podział ten jest brutalnie przestrzegany, każda ze stron postrzega drugą jako ledwie ludzkich funkcjonariuszy, którzy niszczą życie tej drugiej.
Co bardziej niebezpieczne, nie tylko żadna ze stron nie debatuje nad dowodami drugiej, ale coraz częściej nawet nie potrafią ich dostrzec. Druga strona prawdopodobnie skłamała i wymyśliła je, w końcu to właśnie robi druga strona.
Ostatecznym absurdem jest sytuacja, gdy obie strony posługują się tymi samymi dowodami.
Przemówienie, debata lub popularny klip wideo krążą po sieci, a Zespół A mówi: „o rany, [osoba, którą lubimy] całkowicie ZAORAŁA [osobę, której nie lubimy] w tym klipie”, a następnie Zespół B zamieszcza dokładnie to samo.
Ćwiczenie w warunkowaniu, które odwraca normalną przyczynę i skutek. Opinia kształtuje percepcję, a nie odwrotnie.
Czy sukienka jest czarno-niebieska czy biało-złota? Twoja wierność decyduje i wyklucza możliwość, że możesz się mylić.
Ale posłuchaj tego…
Być może Donald Trump nie jest ani amerykańskim bohaterem, ani wyjątkowo faszystowskim dyktatorem, który prowadzi USA ku nowym upadkom, ale marionetką taką samą jak każdy inny wybrany urzędnik od pokoleń.
Być może ani Iran, ani Izrael nie są dobrymi facetami, być może „wojna” jest wojną w takim samym stopniu, w jakim „pandemia” była pandemią.
Być może covid-19 nie pochodził z laboratorium ANI od nietoperza, być może w ogóle nie było nowej choroby.
Być może „zabójca” w Minnesocie nie był ani Demokratą, ani Republikaninem, a cała sprawa to operacja psychologiczna mająca na celu sianie podziałów lub sprzedawanie swoich racji.
A może, tylko może, tymi złymi ludźmi nie jest masa odczłowieczonych „innych” po przeciwnej stronie jakiegokolwiek płotu, lecz raczej ludzie, którzy czerpią korzyści ze wszystkich podstawowych założeń, które ty przestajesz kwestionować, gdy oddajesz się zaprogramowanemu, zero-jedynkowemu myśleniu.
_______________
It depends which side you’re on…, Kit Knightly, Jun 16, 2025
−∗−
Według mnie nie “może” , ale właśnie tak się dzieje jak w opisie z tego tekstu.
“Być może” pozwala opisać bardzo duzo i głębiej, ale rzeczywistość jest silniejsza. Niekumatych obudzi doznana krzywda bezpośrednio i rzeczywistość pokazuje, nie nauczyła zbyt wiele.