feldfebel wujownia bardzo się wczuł w rolę strażnika globalistycznych (=satanistycznych) “wartości”. I pomyśleć, że kiedyś ten osobnik uchodził za p.o. (pełniący obowiązki) katolika. Potrzeba nam bożego natchnienia by tą stajnię Augiasza uprzątnąć.
11 czerwca 2025 godz. 22:05 - w odpowiedzi do: Piko 18:49
Dobre to.
Dawnymi czasy oglądałem film o Australopiteku, którego wypierały hominidy.
Dla przypomnienia, Australopitek nie był hominidem, był małpą człekokształtną.
I zapadła mi w pamięć ostatnia scena z filmu, gdy, tenże został wyparty, na plażę. Przed nim morze, za nim śmierć pewna. A statków, ówże nie posiadał.
Scenę, ukazującą jego spojrzenie, mam w głowie do dziś.
A tu, czyżbyśmy byli Australopitekami, na miarę naszych czasów i możliwości?
A może, na odwrót?
Od nas zależy, na ile będziemy kibicami, a na ile wyjdziemy na boisko.
A na marginesie, zastanawia mnie sprawa z Lewandowskim. Czy ten cały cyrk z “kapitanatem” ma związek z procesem z Kucharskim i czyje interesy są w grze, skoro, być może, kłótnie różnych frakcji Żydków przybierają tak groteskowy wymiar?
A tak, swoją drogą, interesuje mnie, co tam było na tych “tabliczkach klinowych” – bo, to klin w świadomość – napisane? Jaki, konkretnie przekaz on niszczył? Emocje, to jedno, a rzeczywistość, to drugie.
Oj, tam. Oj, tam.
Bo gadają o głupotach w Sejmie, a pan Grzegorz wchodzi z konkretem. :))
Konflikt pomiędzy państwem broniącej się cywilizacji łacińskiej a państwem lgbt -nasila się.
Przyłapany przez fotoreporterów na zimnym uczynku Grzegorz Braun powiedział, że “państwo powinno stać na straży moralności publicznej”
W reakcji na to Szymon Hołownia zapowiedział dyskryminację Grzegorza Brauna:
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że poseł Grzegorz Braun pozostanie objęty zakazem wstępu do Sejmu tak długo jak on będzie marszałkiem
feldfebel wujownia bardzo się wczuł w rolę strażnika globalistycznych (=satanistycznych) “wartości”. I pomyśleć, że kiedyś ten osobnik uchodził za p.o. (pełniący obowiązki) katolika. Potrzeba nam bożego natchnienia by tą stajnię Augiasza uprzątnąć.
Cóż mógł innego zrobić pajac z TVNu?
Sorki – mógł naszczekać na Brauna jak lgiebety
Dobre to.
Dawnymi czasy oglądałem film o Australopiteku, którego wypierały hominidy.
Dla przypomnienia, Australopitek nie był hominidem, był małpą człekokształtną.
I zapadła mi w pamięć ostatnia scena z filmu, gdy, tenże został wyparty, na plażę. Przed nim morze, za nim śmierć pewna. A statków, ówże nie posiadał.
Scenę, ukazującą jego spojrzenie, mam w głowie do dziś.
A tu, czyżbyśmy byli Australopitekami, na miarę naszych czasów i możliwości?
A może, na odwrót?
Od nas zależy, na ile będziemy kibicami, a na ile wyjdziemy na boisko.
A na marginesie, zastanawia mnie sprawa z Lewandowskim. Czy ten cały cyrk z “kapitanatem” ma związek z procesem z Kucharskim i czyje interesy są w grze, skoro, być może, kłótnie różnych frakcji Żydków przybierają tak groteskowy wymiar?
A tak, swoją drogą, interesuje mnie, co tam było na tych “tabliczkach klinowych” – bo, to klin w świadomość – napisane? Jaki, konkretnie przekaz on niszczył? Emocje, to jedno, a rzeczywistość, to drugie.