Oczywiście, że można. W poczuciu realnej krzywdy doznanej od łże prawicy, jak dotychczas – bezkarnej.
Zażarta kłótnia o Polskę: Andy Choiński vs Jacek Izydorczyk
Zaczęło się od oceny decyzji Grzegorza Brauna o poparciu dla Nawrockiego. Dyskusja przebiegła w sposób zaskakujący. Aby nie zdradzać przedwcześnie wszystkich szczegółów kłótni, nie osłabiać efektu zaskoczenia, nie będzie pełnego streszczenia.
Andy Choiński powiedział, że nie będzie głosować, dodając:
Gdybym mieszkał w Polsce, prawdopodobnie postąpiłbym tak, jak Grzegorz Braun, dlatego że nie znamy wszystkich czynników, które spowodowały to, że Grzegorz tak zmienił nagle swoje zdanie.
Prof. Jacek Izydorczyk, który wyznał, że PiS chciał zrobić z niego aferzystę i złodzieja. Były Ambasador w Japonii uważa, że należy zagłosować na – Trzaskowskiego, bo dzięki temu PiS zostanie rozliczony i zniknie ze sceny politycznej.
Pytanie od Grzegorza Zawadzkiego:
Dlaczego mielibyśmy głosować za tym, żeby przyjąć ETS, ETS2, podatek katastrofalny, likwidacja wolności wypowiedzi, zielone 15-minutowe miasta, potop nachodźców, przychodźców i być może, a ja wręcz uważam, że jest to być może już przyklepany udział Polski w wojnie na Ukrainie. Nie kwestionuję tego, że PiS też jest złem, tylko być może np. Nawrocki faktycznie się dotrzyma tego, czego się zobowiązał…
Prof. Jacek Izydorczyk powiedział tylko o podatku katastralnym, podtrzymując swoje zdanie o głosowaniu na Trzaskowskiego. Widać było, że potrzeba uzyskania zadośćuczynienia po doznanych krzywdach i chęć zniszczenia PiS jest ważniejsza od zagrożeń dla Polski związanych z kandydatem „Bestii” .
Andy Choiński do Jacka Izydorczyka:
Ty jesteś za karą śmierci? Tak prosto, jesteś za karą śmierci, czy nie? Słuchaj, słuchaj, my nie uznajemy tutaj żadnych panów i tak dalej. Dla mnie jesteś, widzę, że jesteś lewak. Skręcasz trochę na lewakową stronę, więc ja będę atakował.
Komentarz prof. Mirosława Piotrowskiego
Kandydaci są tacy sami
System jest już domknięty
Jacek Izydorczyk reprezentuje opcję zniszczyć PiS za wszelką cenę, razem z Polską i oczywiście nie widzi możliwych wszelakich konsekwencji poparcia Żonkila. Takich ludzi jest bardzo dużo. W drugą stronę, tak samo.
Nienawiść do PiS jest dwojakiego rodzaju: indukowana i ci ludzie nie rozróżniają propagandy antypolskiej od propagandy antypisowskiej oraz istnieje niechęć lub nawet nienawiść do PiS autentyczna wynikająca ze świadomości nikczemności tej formacji, która powinna stanąć przed sądem razem z Tuskiem et consortes.
Po pierwsze- dziękuję, że jesteście. A po drugie – u nas brakowało i nadal brakuje pragmatyzmu – grają emocje, uprzedzenia, jakieś osobiste urazy, czasem brak umiejętności słuchania – za tym idzie przedziwna odporność na logiczne argumenty. Choć to pewnie truizm, trzeba pamiętać, że za każdym argumentem kryją się uznawane przez dyskutanta wartości lub antywartości. Warto je sobie ponazywać – tak zrobiłam w związku z wypowiedzią obu dyskutantów – pana Choińskiego i pana Izydorczyka. I wszystko staje się jasne. Jak słusznie przewidział GB –nie mam problemu z decyzją, choć trzeba przyznać, że jakieś tam szmery w podświadomości były, ale krótko. Bardzo dziękuję za świetny wykład prof. Gabriela Łasińskiego i materiał o wyborach z odwołaniem do Salomona. I wykład i Salomon przydały się kilku moim znajomym do rozwiania wątpliwości. Serdecznie pozdrawiam.
W imieniu Redakcji, swoim i reszty trzeźwych/przytomnych – dziękuję.
Tu już nie ma mowy o przypadku. Zasięgi. Bo co tym razem?
Nie namawiam do oglądania [jedynie koneserzy]. Wizyta u ‘towarzyszki panienki’.
Grzegorz Braun ● Powyborcze scenariusze [57min]
Dla wytrwałych.
__________
Trzaskowski–śmiertelne zagrożenie dla Polski?! CO ONI NAPRAWDĘ PLANUJĄ?! Zaorska, Skalski i Rola [35min]
_
Grzegorz Braun: Tusk skompromitował Trzaskowskiego. To cieszy. Trzeba wywołać kryzys w rządzie [39min]
_
Marcin Palade: Tusk może zmobilizować za głosowaniem na Nawrockiego. Po protu wyszedł z szafy [15min]
_
GRZEGORZ BRAUN | JAN POSPIESZALSKI ROZMAWIA
Głos zdecydowanie odmienny. Pan Wojciech jest na nie i nie. [NISS TV]
Audyt Suwerena. Głosując na zdrajców, kłamców i złodziei, nie jesteś ich ofiarą ale ich wspólnikiem 43min]
Zdaniem prawnika.
__________
Wybór Rafała Trzaskowskiego to domknięcie systemu. Jerzy Kwaśniewski o drugiej turze, Ordo Iuris [7min]
Turystyka wyborcza – czy pozwoli ukraść wybory? – Radek Pogoda
Piątkowa audycja na żywo. Od g. 20:00.
PILNE! Kto zostanie prezydentem RP?! Braun, Ziobro, Korwin Mikke, Dybowski, Skowroński, Masny i inni. TELEFONY NA ŻYWO!
Zapowiadany jest też udział ks. Marka Bąka.
Totalna kompromitacja. Fałszywie rozemocjonowany, nadmiernie pobudzony, jak nie “prawnik”, a bardziej jak trybun ludowy. A dywagacje w “obszarze prawa”, czysta manipulacja i brednie, np. dot. “pęknięcia konstytucji”, która w swej istocie i założeniach – jest pęknięta, co akurat sensownie wyłożyła Krystyna Pawłowicz, onegdaj w jednym z dostępnych on line wykładów. Co do nominacji sędziowskich, wszystkie są wadliwe, ponieważ, według starych przepisów rządził mechanizm kooptacji, a według nowych, został zastąpiony tworem równie wadliwym. Jeśli już, to sędziowie winni być wybierani w wyborach powszechnych i kadencyjnie, ale i to nie rozwiązuje problemu. Bo pojawia się problem wyłaniania kandydatów.
Zorard trafnie odniósł się do problemu “alternatywnej bezalternatywności”.
Nawrocki, niestety też nie odwróci biegu zdarzeń. A najlepszym potwierdzeniem tej tezy, jest całkowite zmilczenie sprawy Wizny.
Zarówno ze strony jego wrogów, jak i konkurencji. Tu pełna omerta.
I nie zgadzam się z Rebeliantką, że NALEŻY głosować, a cytowani przez nią mędrcy Kościoła zajmowali stanowisko, w zupełnie odmiennych standardach dyskusji i życia publicznego. I nie ma tu prostych przełożeń, jak zapewne oczekiwałaby ta Pani.
Cały czas odbywa się gra w trzy karty, w przejściu podziemnym do dworca, o dużej frekwencji podróżnych.
Jeśli już, to pójść, skreślić obydwóch i dopisać własne nazwisko.
Najpierw Zorro, teraz Batman. Ludzie, czy Wy naprawdę nie widzicie, jak z nas szydzą? Wszystko, to propagandowa zabawa ruchomymi obrazkami. Czy, wszyscy damy się sprowadzić do poziomu autystycznych dzieci?
Kiedyś zrobiłem eksperyment.
Naszego psa – Puszka – posadziłem (wielokrotnie, eksperyment powtarzany) przed telewizorem, jak Zygmunt Kęstowicz oswajał nas z zachodem puszczając kreskówki w trakcie – pozornie bezpiecznego i nużącego dzieci i młodzież – kulturowo przekazu, w ramach Piątku z Pankracym.
I jak zachowywał się Puszek? Wszystko, poza kreskówkami obserwował uważnie, gdy rozpoczynała się kreskówka, zazwyczaj Hannah Barbara, wył!
Rozumiecie to Państwo, np. przed ciszą wyborczą? Wył!
Nawet Pokutujący Łotr, człowiek rozumny, w chwili gdy ktoś dotknie jazzu – jak widać, istotnej części jego dziedzictwa kulturowego, a przynajmniej wychowawczego – okoniem staje. Czy, wszyscy muszą bronić, jak niepodległości didaskaliów straszliwego teatru, do którego, w sumie, wbrew swej woli, zostaliśmy spędzeni, za pośrednictwem Umschlagplatz”ów”, wszelakich.
Przytoczona opinia jest autorstwa dr Mariusza Błochowiaka prezesa Ordo Medicus.Jest to w tekście zaznaczone.
Szanowna Pani, nie czytałem.
Wyjaśniłam, z uwagi na prawa autorskie.
Opinię dr Błochowiaka uważam za merytoryczną.
Nie zgadzam się z tymi co upierają się żeby w istniejącej sytuacji mogąc głosować, nie iść na głosowanie.
Mam argument, którego jeszcze nikt nie zauważył.
Niezgoda na wybór mniejszego zła jest słuszna, ale w sytuacji kiedy to osoba wybierająca wybiera sama, i dodatkowo wynik tego wyboru od razu nabiera mocy decyzyjnej.
To nie to samo co sytuacja, gdy wybiera duża zbiorowość, a nadto jest dwie tury głosowania.
Można powiedzieć, że w pierwszej turze każdy wybiera tego według siebie właściwego w sensie wyboru pozytywnego (nie wiadomo czemu zwanego dobrym lub złym, bo równie dobrze może być złym, noże też być prawym lub nieprawym stojącym po stronie natury ludzkiej lub wynaturzonym, moralnym lub niemoralnym, Polakiem lub antypolakiem, narodowcem polskim lub aktywnym członkiem innego narodu, a nawet grupy przestępczej, spiskowej, zmowy antypolskiej, fałszywym Polakiem, nawet utajonym szowinistą innego narodu czy dowolnej ideologii, może być człowiekiem dojrzałym lub bytem zezwierzęconym odczłowieczonym czy antyczłowiekiem , czyli satanistą lub bestią, może być patriotą lub zdrajcą.
Wynik pierwszej tury pokazał że tych dokonujących wyboru dobrego, a nawet lepszego z dobrych było bardzo mało.
Może to być wynik tego co wyliczałem powyżej – że wśród głosujących też było dużo jednostek patologicznych bardziej jak kandydaci, skoro dla nich byli właściwymi czy najlepszymi.
Może aż tak źle z polskim społeczeństwem nie jest, ale wtedy byłby to dowód, że zdecydowana większość głosujących na kandydatów zwycięskich drugą turę wybierała według kryterium negatywnego: „byleby nie wygrał kandydat drugiej strony zmowy okrągłostołowej wciąż funkcjonującej”.
Jakby nie było, to do drugiej tury przeszło dwóch kandydatów negatywnych.
W tej sytuacji nawoływanie do bojkotu drugiej tury trzeba uznać za nawoływanie do głupoty.
Bo patrząc na dowolnie rozumiane dobro i zło, to i tak zły wygra.
Winę za to ponoszą ci co tak głosowali, ale dać im satysfakcję, że taki wybór będzie zatwierdzony przez brak sprzeciwu wyborców niegłosujących to właśnie ta głupota do której niektórzy nawołują.
Jak pisałem na początku:
Niezgoda na wybór mniejszego zła jest słuszna, ale w sytuacji kiedy to osoba wybierająca wybiera sama, i dodatkowo wynik tego wyboru od razu nabiera mocy decyzyjnej.
Tutaj wynik już w pierwszej turze nabrał mocy decyzyjnej za sprawą tych, co w pierwszej turze wybrali:
– zło, nieprawość, wynaturzenie, niemoralność, antypolskość, tolerancję dla aktywnych członków innego narodu w polskiej sferze życia politycznego
– wybrali zgadzających się na aktywność grup przestępczych, spiskowych, zmów antypolskich, wybrali tolerujących fałszywych Polaków, nawet utajonych szowinistów innego narodu czy dowolnej ideologii
– wybrali byty zezwierzęcone, odczłowieczone czy antyludzkie, czyli satanistów lub bestie, lub ludobójców;
– wybrali zdrajców.
I co? Normalni ludzie mają teraz stwierdzić: „to ich wina nie moja, ja głosowałem/głosowałam jak należy” i … przenieść się do innego świata?
– Niech sami piją piwo, którego nawarzyli?
– A ten „inny świat”, to gdzie?
Jednak wybór nabrał mocy decyzyjnej co do wyboru zła.
To dlatego pisałem na początku że nikt tego nie zauważył.
Nie ma sensu już mówić że ci co idą do głosowania w drugiej turze będą wybierali jakieś zło („mniejsze zło czy większe zło).
– Przecież nie – Zło zostało wybrane w pierwszej turze.
W drugiej turze dokonujemy już tylko korekty w tym, co ustalili głosujący w pierwszej turze na dwóch pierwszych kandydatów. – Bo jednak jest różnica między nimi.
– Jeden jest gotów od początku szaleć z najdzikszymi patologiami, deprawacjami i zgorszeniem, ze zbrodniami i bestialstwami, na likwidację Polski i Polaków, drugi nie. – A to już daje nam jakąś szansę na wpływanie na to co będzie robione.
I WINA ZA JAKIKOLWIEK WYBÓR ZŁA W TEJ SYTUACJI NIE OBCIĄŻA TYCH CO NIE GŁOSOWALI NA TĄ PIERWSZĄ DWÓJKĘ W PIERWSZEJ TURZE.
NIE OBCIĄŻA ICH I W DRUGIEJ TURZE NAWET GDY BĘDĄ GŁOSOWALI.
– DLATEGO CI CO SĄ ŚWIADOMI TEGO, ŻE GROŻĄ NAM ZŁO, ZBRODNIA I ODCZŁOWIECZENIE, LIKWIDACJA NARODU I JEGO PAŃSTWA, GRABIEŻ WSZYSTKIEGO I NAJGORSZE MOŻLIWE ZNIEWOLENIE AŻ PO PIEKŁO NA ZIEMI;
– – NIE TYLKO MOGĄ ALE I POWINNI DOKONYWAĆ PRZEZ GŁOSOWANIE KOREKTY W DRUGIEJ TURZE, KOREKTY TEGO CO JUŻ USTALILI W PIERWSZEJ TURZE ŹLI WYBORCY.
POPARCIA STANOWIĄCEGO PIERWSZEJ PARZE JUŻ UDZIELILI CI CO NA NICH GŁOSOWALI W PIERWSZEJ TURZE.
– W DRUGIEJ TURZE ONI POPARCIA NIE POTRZEBUJĄ A JEDYNIE KOREKTY WYBORÓW CZY ICH DOPRECYZOWANIA.
Napisałem co należy zrobić, jednak IDĄC na głosowanie. Z całym szacunkiem, rozumiem jaka rola – w ogólnym procesie decyzyjym na tej “planecie” jest mi przypisana – i dlatego opowiadam się za tzw. “godnością kretyna”. Jeśli kogoś mój wybór, w następstwie poprzedzającej go analizy okoliczności, uraża, to trudno, przykro mi. Nie zamierzam się kajać.
Niemniej, “Niezgoda na wybór mniejszego zła jest słuszna, ale w sytuacji kiedy to osoba wybierająca wybiera sama, i dodatkowo wynik tego wyboru od razu nabiera mocy decyzyjnej”, ja to rozumiem w ten sposób, że od aktu mojego wyboru RZECZYWIŚCIE coś w danej chwili zależy.
Tutaj, z całym szacunkiem, z istoty gry w 3 karty wynika, że owe karty, są już dawno rozdane.
A tak na marginesie. Myślę sobie, że umiejętność czytania jest – w swej istocie – dla nas zgubna.
Wiem, zaraz podniesie się klangor: co za idiota, cham, prowokator, etc.
Niemniej, według mnie słowo pisane, poprzez odczytanie zakłóca pierwotną i intuicyjną zdolność szerokiej percepcji. Zawęża przekaz.
I co ciekawe, posłużę się tu cytatem z niejakiego Gabriela z Dęblina, który zanim definitywnie duszę swą diabłu zaprzedał, głosił apoteozę niepiśmiennych baronów francuskich.
Czyli, na tym etapie i rozumiał i nie bał się tego głosić.
Tutaj, z całym szacunkiem, z istoty gry w 3 karty wynika, że owe karty, są już dawno rozdane.
Można tak powiedzieć, tylko że byłaby to ustawka oparta o możliwości i wolę dokonania fałszerstw wyborczych gdyby groził ustawiaczom niekorzystny wynik.
Tyle że zwykli głosujący nie mieliby wtedy faktycznego wpływu na wynik, ale i błędem byłoby też nie głosowanie na to konto, bo niby czemu ułatwiać sprawę ustawkowiczom, skoro wynik ma być niezależny od ilości głosujących.
Ja powyżej wykazuję że “karty są rozdane” co do wyboru “zła”. – Z tego zaś wynika że na wybory w drugiej turze nie należy patrzyć w kategoriach sumienia.
Jeśli ktoś kierowałby się mimo wszystko swoim osądem, że głosowałby na “mniejsze zło”, byłyby to tylko jego fałszywe skrupuły.
Rzecz w tym, że i Real i Barcelona, to awers i rewers tej samej – niestety złej – monety….
Jest kilka podstawowych faktów,
które w tej demokracji mnie osobiście
stawiają POZA NIĄ!
System Donta,
sposoby rekrutacji kandydatów,
techniki sprawdzania wyników głosowania!
Dont to system cybernetycznej eliminacji wrogów tej pseudo demokracji,
cokolwiek wrzucisz do urynek, wypluje to co ma być,
a w sytuacjach krytycznych, są służby, które to dopracowują RĘCZNIE.
Rekrutacja to istny cyrk propagandowo-terrorystyczny,
przepchają najczarniejszego BARANA,
wobec Naj NAj lepszego Polaka-Katolika,
tu działa iście mafijna “ETYKA” bez granic!
No i same liczenie głosów, to już apogeum naiwności.
Liczy się tylko podpis na Liście, o resztę zadbamy MY, WŁADZA!
Nie ma najmniejszej szansy na sprawdzenie,
czy mój głos został zaliczony
tam gdzie chciałem! – Nie ma!
Więc po prostu nie jestem psem,
by dawać “głos” kiedy panowie władza tego żądają,
tu nie ma opcji.
To tak jakby oprawca domagał się mego przyzwolenia na
obcięcie mi głowy – rób śmieciu co chcesz,
a czego ja nie mogę zmienić – oddaję
władzy najwyższej – Panu Bogu!
Bo kto ma władzę w RP?!
Przecież nie żadna partia,
za kurtyną pociągają sznurki cienie.
W takim burdelu nie uczestniczę,
chociaż sumienie zachowam czyste
od tych ŁAJDACTW!
Współczuję tym, co wciąż wierzą
w realność swojego wpływu głosem,
na realną rzeczywistość,
zdają sobie sprawę z zagrożeń, pewnie lepiej jak większość,
stąd właśnie takie a nie inne wnioski.
Nigdy nie brałem udziału w tych farsach, od czasu ukończenia 18 tu lat,
służby nachodziły Rodziców,
szukały mnie, bo wciąć nie byłem podpisać listy,
już wtedy początki lat 70 tych, aż po dziś dzień
śmieję się – komuno co mi zrobisz?
Bo dzisiaj czym to się różni od tamtej komuny?
Najprościej powiedziawszy:
Oddając głos do urynki, dajesz TALON in blanco szatanowi,
by robił z tobą co zechce, szyderczo rzucając ci potem w oczy, że
sam tego chciałeś – trzymając kartkę wyborczą – oto Twój GŁOS!!!
Za: Pisarze.pl Adam Ochwanowski Dusza
Pytasz mnie, co jest dzisiaj duszą zbiorowości
Paliwem, iskrą, znakiem, impulsem do drogi
Prostą ścieżką, królestwem – gdzie rodzą odłogi
Ogniem, co łączy szczapy, kagankiem miłości
Gdy na proste pytania nie ma odpowiedzi
Bo myśl, zda się skrzydlata, w soczewce się topi
Umierają zamiary w ramionach utopii
A siłom brak jest siły, jak grzechów w spowiedzi
Pytasz mnie, co jest dzisiaj zbiorowości duszą
Kiedy łamią się kopie, zanim się wykruszą
Gdy umierają pszczoły, ptaki oraz drzewa
I brakuje nam pieśni, która się wyśpiewa
Gdy cierpimy wzajemnie na apetyt wilczy
Nasza zbiorowa dusza milczy, milczy, milczy…
Dopóki mecz trwa, kibicom to nie przeszkadza gdy pierwsza połówka pokazała, że obie drużyny źle grają. – Dlatego wcale nie opuszczają stadionu, a przeciwnie – dodają ducha “swoim”, wpływają na trenera co do składu zawodników, narzucają tempo gry, które ich zdaniem najlepiej odpowiada drużynie. Może i dużo nie zmienią, ale swoim dopingiem, swoją wolą i swoją walecznością pilnują ładu nóg, rąk i głów, pracują na przyszłe mecze.
Popieranie diabła nie ma najmniejszego sensu.To falszywa alternatywa.
Najrozsądniej wypowiedział się w tej sprawie Andrzej BR,prof Piotrowski i dr Martynowska.