Koniec embarga? PiS ustępuje przed naporem niemiecko-ukraińskiej koalicji

Polska rozważa system certyfikacji na sprowadzane ukraińskie zboże. To ta sama propozycja, która była gotowa w piątek i zakłada, że ostatnie słowo przy wydawaniu licencji na eksport będzie miała Polska i Unia Europejska. /rmf24.pl/

Portal RMF zacytował wypowiedzi ministra Telusa, które wzajemnie sobie przeczą. Z jednej strony minister PiS twierdzi:

Na rynek polski zboże z Ukrainy nie może wpływać… 

by za chwilę dodać: Import zboża byłby możliwy, ale tylko jeśli polski rząd wydałby zgodę na przywóz konkretnego zboża do Polski w konkretnej ilości.

Przekazał ponadto, że ukraiński minister rolnictwa zaproponował, żeby kontrole zboża wywożonego z Ukrainy przenieść na stronę niemieckąMówimy o portach niemieckich, żeby kontrole były nie na granicy ukraińsko-polskiej, tylko w portach niemieckich. Tę kwestię też obiecałem, że rozważymy, przedyskutujemy ze służbami kontrolującymi te zboża

Wypowiedź Telusa skłania do przypuszczeń, że oto po raz kolejny PiS ustępuje pod naporem sojuszu niemiecko-ukraińskiego, a zagmatwana retoryka jest przede wszystkim narracją wyborczą skierowaną do elektoratu. Przez wiele miesięcy PiS ustami swojego lidera, Jarosława Kaczyńskiego głosił tezę, że ukraińskie zboże nie zagraża polskiemu rolnictwu.

To ma po prostu przejeżdżać przez Polskę. W silosach jest rzeczywiście dużo, ale kukurydzy, nie zboża. Nikt nie straci wszyscy sprzedadzą swoje zboża po przyzwoitych cenach.

Inna wypowiedź dla “Gazety Polskiej” cytowana przez ceny rolnicze.pl

Nie zaskakuje mnie to. (..) zawsze, gdy w grę wchodzi żywotny interes Polski, Tusk jest przeciw. Bardzo często wówczas jego punkt widzenia jest zbieżny z rosyjską propagandą. Tak jest i tym razem. Ważne jednak, by nasi rolnicy wiedzieli, że to zboże nie jest dla nich żadnym zagrożeniem.

Rzeczywistość okazała się inna. Zboże z Ukrainy, niejednokrotnie zawierające szkodliwe substancje (raport NIK)  zablokowało polskie silosy i było sprzedawane na polskim rynku. Polscy rolnicy ponieśli ogromne straty, a wypłacane rekompensaty obciążyły wydatki polskiego budżetu.

 

O autorze: Redakcja