Czy czeka nas lawina społecznej nadgorliwości?

Dwoje patoli wykończyło dziecko ze swojej winy, ale też z winy otaczającej znieczulicy społecznej. W całym kraju wrze (i słusznie), ale…niestety łatwo przewidzieć jaki będzie miało dalszy wydźwięk społeczny  to morderstwo…otóż już Wam powiem.

 

Gdy już opadnie kurz, to nastąpią zmasowane naloty dywanowe funkcjonariuszy MOPS-ów i GOPS-ów na Bogu ducha winne, ubogie z winy politycznych politruków polskie rodziny. Będą pieczołowicie i szybko zakładane Niebieskie Karty, a od teraz na każdym kroku będzie się czaił chętny do denuncjacji sygnalista i posłusznie zgłaszał ze swojego ajfona każdy klaps, który otrzyma dziecko za swoją niesforność…

Szeryf Zerro będzie grzmiał w mediach, że oni to już teraz dadzą mocno popalić każdemu patol-rodzicowi, który choćby wypije jedno piwo przy rąbaniu drewna na opał do kominka na zimę, a cały zapalony do czerwoności wór chujów, ups, pardą chór wujów, czyli politycznych halabardników systemu od lewactwa, po prawactwo będzie mu  gromko wtórować.

Wiecie dlaczego tak będzie i dlaczego ten quasi-protektorat będzie miał zawsze odwrotny skutek dla normalnych rodzin? Ano, bo w Polsce ten system nie działa, nie chroni żadnych dzieci, nie przyczynia się do poprawy ich życia, (no chyba, że chodzi o ukraińskie). Bezmyślne rozdawnictwo choćby bez postanowienia warunku obowiązkowej pracy zawsze psuje ludzi, niszczy ich morale, oraz poczucie odpowiedzialności  Ludziom  trzeba dać wędkę, a nie gotową rybę smaczniutko uwędzoną w zimnym dymie. Obecnie, wszystkie formacje polityczne są przesiąknięte utopijnym socjalizmem, który  zniszczy ludzi, ale docelowo rodziny.  Każdy chce “dać” więcej bez żadnych wymagań i uwarunkowań, abyś tylko durniu na nich zagłosował. I w tym utopijnym systemie zawsze jest tak, że ci co pracują, utrzymują właśnie patoli, którzy po wypiciu, z nudów, dla sportu co dzień znęcają się nad swoimi, lub wziętymi w opiekę dziećmi.

Oczywiście ktoś powie…przecież ile jest programów dla dzieci, system opieki społecznej co rusz powiadamia o dofinansowaniach pływania, laptopów i cudów nie widów. Zgoda, ale są dwie rzeczy, po pierwsze, te bezduszne programy kalkulujące kontroluje w pełni państwo/rząd/system (jak zwał tak zwał)…

To wszystko jest pod pełną kontrolą i nie omieszkane jest przypominanie  dzieciom, że to dało im państwo. Nie rodzice dali Szanowni Państwo, to dobry, opiekuńczy rząd, który podobnie jak w Związku Radzieckim rozdawał dzieciom cukierki.

Po drugie aby komuś coś dać, to trzeba wpierw włożyć w to serce, empatię, a choćby nawet zwykły, serdeczny uśmiech, bez politycznych kalkulacji, a przecież kto najlepiej to zrobi jak nie kochający rodzice. Kalkulacja systemu jest prosta za kilka, kilkanaście lat taki obdarowany laptopem  wyrostek poleci zagłosować w tzw wyborach na “dającego”, który wyrywał przez lata z kieszeni rodzicom, których nie stać było na obdarowanie właśnie swojego dziecka…

Takie z komsomołu rodem zasady będą w przyszłości powodować powstawanie jak grzybów po deszczu Pawko Morozowów, czyli donosicieli na swoich rodziców…

Powiecie, że to nieprawda? A założycie się?

A poza tym rozgrzane do białości obecnie czerepy politycznych szturmowców, biurw pospolitych, bolszewików systemu i zwykłych kablowników będą musiały się wykazać, bo to przecież mamy Szanowni rok wyborczy, a walka o jeszcze pełne koryta będzie bezlitosna…i jestem przekonany, że uderzy ona rykoszetem w rodziny…

Była już sytuacja, że za króliczka w domu, za muszki owocówki, czy psa zabrano lub chciano odebrać dzieci…to teraz to będzie dopiero jazda na społecznym rollercoasterze…

Chrońcie za wszelką cenę swoje rodziny…za chwilę, już niedługo zejdzie potężna lawina społecznej nadgorliwości…

O autorze: trybeus

Kogut polski, niekoszerny, heteroseksualny, rasa górska ...