Fred Reed: “Do diabła z Ukrainą”

Zastanawiam się czasem, czy Biden zna swój własny kraj. Nie ma dowodów na to, że go zna. Nie był w wojsku, nie spędził czasu na autostopie przez Zachodnią Wirginię, nie zna bryzy bigrigów (ciężkich ciężarówek), które ustawiają się na autostradach Dalekiego Zachodu. Nigdy nie pracował na życie i prawdopodobnie nie zna nikogo, kto by to robił. Jest politycznym cwaniakiem i drugorzędnym prawnikiem, który ukończył studia na 76. pozycji wśród 85 studentów, po tym jak został przyłapany na oszukiwaniu.

Sreenshot/Baza Travel/

W Los Angeles jest około 60 tysięcy ludzi śpiących – kto o tym wie? – na chodnikach, w namiotach, kartonach, śpiworach lub po prostu nie wiadomo gdzie… Inni mieszkają w swoich samochodach. Podobnie jest w San Fran, Seattle i St Louis. Ponieważ nie ma toalet, załatwiają swoje potrzeby, kiedy tylko przyjdzie im ochota i gdziekolwiek. Jaki mają wybór? – Niektórzy są ćpunami, inni wariatami, wielu po prostu nie ma pracy albo takiej, w której zarabia się wystarczająco dużo, by stać było na kwaterę.

Tymczasem Biden wysyła miliardy na Ukrainę, wiele miliardów, nasze miliardy, podczas gdy Ameryka rozpada się w środku. Skorumpowany, zniedołężniały, drugorzędny prawnik, w tajemniczy sposób upoważniony do zbankrutowania własnego kraju, aby zadowolić brudny, skorumpowany kraj, który nie ma znaczenia dla Ameryki.

Jak to jest możliwe? Dlaczego Amerykanie to tolerują? – Ponieważ nie mają wyboru. Amerykanie nie mają wpływu na swój rząd z wyjątkiem mało istotnych spraw. Ostatnio moja pasierbica Natalia, Meksykanka, była w Austin odwiedzając przyjaciół. Wróciła i opisała Amerykę jako dziwny kraj. Wszystkie domy były takie same, więc jak można było znaleźć drogę do domu w nocy? – I było mnóstwo ludzi mieszkających pod mostami i na chodnikach – powiedziała. To było dla niej dziwne. Nigdy nie widziała czegoś takiego w Meksyku. Przez dwadzieścia lat ja też nie widziałem.

Tymczasem Biden wysyła fortunę na Ukrainę. Jak to możliwe? Czy nie moglibyśmy mieć amerykańskiego prezydenta? Chociaż raz? Kogoś, kto dba o ludzi we własnym kraju? Nie widać na to żadnych perspektyw. W Ameryce jest wielu ludzi, którzy nie mają co jeść, albo ledwo co. Appalachia, Rust Belt, wiejskie głębokie Południe. Czy Biden ma co jeść? – Ciekawe, czy obchodzi go, że wielu jego współobywateli nie ma co jeść. Ale obchodzi go Ukraina, obchodzi go bardzo.

Ameryka się rozpada, ale Biden odbuduje Ukrainę. Nasze pociągi wyglądają jak coś z Turner Classic Movies. Wersje pasażerskie na całym kontynencie są ładne, choć powolne. Ale są też prymitywne i źle utrzymane. W ciągu miesiąca wykoleiły się cztery pociągi towarowe. Nie, jest ich pięć. Dziś rano czytaliśmy o kolejnym w Arizonie. To jest Trzeci Świat zmierzający do Czwartego. A Biden zrobi, co trzeba, tak długo jak będzie trzeba. Dla Ukrainy.

Zastanawiam się czasem, czy Biden zna swój własny kraj. Nie ma dowodów na to, że go zna. Nie był w wojsku, nie spędził czasu na autostopie przez Zachodnią Wirginię, nie zna bryzy bigrigów (ciężkich ciężarówek), które ustawiają się na autostradach Dalekiego Zachodu. Nigdy nie pracował na życie i prawdopodobnie nie zna nikogo, kto by to robił. Jest politycznym cwaniakiem i drugorzędnym prawnikiem, który ukończył studia na 76. pozycji wśród 85 studentów, po tym jak został przyłapany na oszukiwaniu.

Ale wyśle tyle naszych pieniędzy na Ukrainę, ile będzie trzeba. Jesteście jeszcze wdzięczni? – We Flint w Michigan i w Jackson w Missisipi, a także – jak powiedziała mi mieszkająca tam córka – w Nowym Orleanie, woda nie nadaje się do picia. Co to za kraj, który na to pozwala? – Odpowiedź brzmi: kraj-krzak, czyli taki, którego rząd jest bardziej zainteresowany Ukrainą niż własnym narodem.

Ale, jeśli mogę, słowo o pociągach. Moja żona i ja byliśmy w Chinach kilka lat temu i jechaliśmy szybkimi pociągami (180 mil na godzinę). Są niesamowite, gładkie, ciche, piękne. Pociąg z nadprzewodnikiem wysokotemperaturowym, o prędkości 360 mil na godzinę i nadwoziu z kompozytów z włókna węglowego, jest w późnym stadium rozwoju. Ameryka nie ma ani jednego nanometra, ani jednego angstremu, ani jednego z nich. Powrót z Chengdu był jak powrót z filmu science fiction.

Ale Biden wysyła miliardy na Ukrainę, podczas gdy kilkaset tysięcy umiera za niego na Ukrainie. Ale zrobi wszystko dla Ukrainy. W ogóle wszystko. Amerykanie nie chodzą do lekarza, bo nie mogą zapłacić rachunków. W przeciwieństwie do krajów pierwszego świata, w Ameryce nie ma porządnej opieki medycznej. Czy myślisz, że Bidenowi brakuje opieki medycznej, podczas gdy wysyła pieniądze, których Ameryka rozpaczliwie potrzebuje, na Ukrainę?

Chiny – jeśli mogę ponownie powiedzieć to okropne słowo – mają gospodarkę nastawioną na zysk. Chiny wydają swoje pieniądze na Chiny. Ameryka wydaje swoje pieniądze na Ukrainę. Spójrzcie na Chiny. Widzisz autostrady, czteropasmowe tunele biegnące dwanaście mil pod górami, jasno oświetlone. Lotniska, zapierające dech w piersiach mosty. Fenomenalne linie elektryczne wysokiego napięcia. Jeśli interesują cię takie rzeczy, Chiny mają ogromną bazę zainstalowanych urządzeń Five-G, a teraz, od Huawei, Five.five-G.

Biden właśnie podpisał ustawę o 886 miliardach dolarów na wojsko. Dodajmy VA, czarne programy – Bóg wie jakiej skali – i DOE [uwaga: DOE to skrót od United States Department of Energy, który jest odpowiedzialny za promowanie innowacji w technologii energetycznej i zapewnienie bezpieczeństwa narodowej broni jądrowej]. Podsumujmy to, a wyjdzie grubo ponad bilion dolarów.

Większość Amerykanów żyje z maksymalnie obciążonymi kartami kredytowymi i nie ma nawet pięciuset dolarów w zapasie na nagłe wypadki. Biden, który uniknął służby podczas wojny wietnamskiej, a teraz wojowniczy prezydent, ma prawdopodobnie 500 dolarów na swojej karcie Visa. I kupuje lotniskowce za 13 miliardów za sztukę, i pieniądze wysyła na Ukrainę. Czego potrzebujemy bardziej, niedrogiej opieki dentystycznej czy lotniskowca?

Przestępczość w Ameryce osiągnęła zatrważający poziom. Turyści z normalnych krajów muszą traktować wizyty jak wycieczki do ZOO. Edukacja jest fatalna i szybko się pogarsza pod rządami Bidena. Pojawiają się wyboje, mosty stają się przestarzałe, infrastruktura gnije. Ale Ukraina dostaje wiele, wiele za darmo. A teraz banki upadają, ponieważ, cóż, Lockheed-Martin otrzymał gigantyczny prezent wojskowy; dług krajowy jest gigantyczny, deficyty handlowe są ogromne i nie ma końca wojen. Teraz Ukraina prosi o samoloty bojowe.

Dziękujmy więc bogom, że żyjemy w demokracji, gdzie zwycięża wola narodu. Nie będziemy jeździć pociągami ani pić wody, ani odwiedzać lekarza i będziemy mieć przygotowaną wygodną podkładkę, bo chodniki są twarde i zimą marzną. Ale możemy być pewni, że Biden wyśle na Ukrainę tyle naszych pieniędzy, ile ten ponury, nic nie znaczący kraj zechce. /w oryginale jest: But we can be sure that Biden will send as much of our money to Ukraine as that dismal, trivial country wants. Are you grateful?/przypis red./

Napisał: Fred Reed

Opracował: Zygmunt Białas

__________________________________________________________________

 

Tagi:

O autorze: Redakcja