O odzieraniu nas z prawdy i czasu, o sensie używania odpowiednich słów

Czy publiczne osądzanie jest dozwolone?

Osoby publiczne podlegają krytyce publicznej. Słowo powinno być odpowiedzialne, wyważone. Do tego zdolni są ludzie moralni, czyli ludzie wiary. Słowo musi być sługą prawdy głoszone z odwagą.

Przez media idzie słowo przemysłowo zakłamane, podane tak, by ludzi modelować dla niewolnictwa, bezradności i zakłamania, to to jest pewien rodzaj zbrodni bezkrwawej.

Trudno od polityka niemoralnego w życiu osobistym wymagać dobrej służby krajowi.

Bez prawdy funkcjonującej my ani nie wyzwolimy kraju ani nie uratujemy siebie od potępienia.

Bitwa o prawdę to jest bitwa o wszystko, więcej niż o cywilizacje, to jest bitwa o całe dzieje zbawienia.

Nie z każdym człowiekiem, nie w każdej sytuacji należy wchodzić w potyczkę

Czasami szkoda słów. O niektórych ludziach Pan Jezus powiedziałby nie rzucać pereł przed wieprze

Słowem można zabić, słowem można uleczyć

Zanim będziemy modlić się o pokój najpierw trzeba się modlić o prawdę i sprawiedliwość, które zastosowane doprowadzą do pokoju, a początkiem jest uczciwe użycie słowa.

Mamy do czynienia w 80% ze społeczeństwem, a jedynie w 20% z narodem… /Marek Skowroński/

 

 

O autorze: Redakcja