Imperialni staruszkowie

Na świecie są dwa państwa, które możemy nazwać imperiami. Jedno to USA, a drugie to Chiny. Mamy także trzy państwa otwarcie aspirujące do roli imperiów. Przede wszystkim Rosja, która pragnęłaby zrekonstruować Związek Sowiecki i w imię tego celu wywołuje wciąż nowe wojny. Następnie Turcja. Jej przywódca chce wskrzesić Imperium Osmańskie i zostać jego sułtanem. Ostatnio zakwestionował prawo Grecji do wysp na Morzu Egejskim. Straszy też inwazją w Syrii. Kanclerz Niemiec, Olaf Scholz unika gróźb militarnych, ale jego kraj chciałby podporządkować sobie Europę przy pomocy Unii Europejskiej.

Co te kraje mają ze sobą wspólnego? Otóż rządzą nimi ludzie w podeszłym wieku. Joe Biden, prezydent USA kończy w listopadzie obecnego roku 80 lat. Przywódca Chin, Xi Jinping 15 czerwca 2022 będzie obchodził 69 urodziny. Władimir Putin w październiku 2022 będzie miał 70 lat. “Sułtan” Erdogan 24 lutego 2022 skończył 68 lat. Najmłodszy jest Olaf Scholz mający “tylko” 64 lata.

O czym to świadczy? Wydaje się, że gdy potężnym przywódcom przybywa lat – zaczyna im się śpieszyć. Chcieliby zostawić po sobie coś imponującego. Imperium doskonale się do tego nadaje. Jest wprawdzie bardzo kosztowne, ale skutecznie leczy wszelkie kompleksy. W efekcie starcy u władzy są skłonni do popełnianie rozmaitych szaleństw, Skutki ich działań dotkną przyszłe pokolenia – ale już nie ich.

O autorze: elig