Sprawa Mateusza P. – akt oskarżenia

Dzisiaj [23.04.2018] portal RMF24.pl doniósł {TUTAJ}:

“Były poseł Samoobrony i szef partii Zmiana Mateusz P. ma odpowiadać za udział w rosyjskim i chińskim wywiadzie na szkodę Polski. Jak dowiedział się reporter RMF FM, mazowiecki wydział Prokuratury Krajowej skierował właśnie do sądu akt oskarżenia wobec podejrzanego. Były polityk [szef ugrupowania Zmiana] miał – wykorzystując swoje liczne kontakty w kraju i za granicą, u dziennikarzy i w kręgach politycznych – promować cele Federacji Rosyjskiej. Miał też prowokować antypolskie nastawienie u Ukraińców oraz antyukraińskie postawy wśród Polaków. Te działania miały – według prokuratury – pogłębiać podziały między naszymi narodami.
Mateusz P. miał podejmować te działania w porozumieniu z rosyjskimi specsłużbami i otrzymywać za to pokaźne korzyści majątkowe.
W śledztwie okazało się też, że do października 2015 roku współpracował z chińskim wywiadem przeciwko interesom Polski.”.

Nie mam pojęcia, czy ów Mateusz P. faktycznie był szpiegiem. Niepokoi co innego. Został on aresztowany przez ABW 18 maja 2016 roku {TUTAJ}. Wkrótce po tym znany publicysta Witold Gadowski powiedział:

“– Mam zastrzeżenia co do zatrzymania Mateusza Piskorskiego. Od dawna był człowiekiem, o którym było wiadomo, że jest lobbystą rosyjskim – mówił Gadowski. – Po co było takie spektakularne zatrzymanie tego człowieka, czy nie lepiej takiego człowieka obserwować, a nie zamykać – pytał dziennikarz.” {TUTAJ}.

Prokuratura i sądy były jednak innego zdania. Areszt wciąż przedłużano o kolejne miesiące. Ostatnia rozprawa odbyła się 6 marca 2018. Areszt przedłużono do 7 maja 2018 {TUTAJ}. Tak więc podejrzany spędzi w areszcie “tymczasowym” praktycznie dwa lata bez wyroku sądowego. Jak informował w lutym 2018 portal Wyborcza.pl {TUTAJ]:

“Poseł Janusz Sanocki udzielił poręczenia Mateuszowi Piskorskiemu, który przebywa w areszcie z zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji i Chin. Próbował się z nim zobaczyć marszałek senior Kornel Morawiecki, ale prokuratura się nie zgodziła. (…) Dlaczego Piskorski jest tak długo w areszcie bez aktu oskarżenia, pytamy Prokuraturę Krajową, która prowadzi sprawę. – Skala i charakter działalności Mateusza Piskorskiego czynią sprawę szczególnie zawiłą, skomplikowaną i wielowątkową, co przekłada się na zakres i czas trwania czynności dowodowych, a w konsekwencji na czas trwania tymczasowego aresztowania – odpowiada. (…) Trzymanie człowieka prawie dwa lata bez aktu oskarżenie jest skandalem – mówi Janusz Sanocki, dawny opozycjonista, poseł niezrzeszony wybrany do sejmu z listy Kukiz’15. – Jeśli zamyka się kogoś pod tak poważnym zarzutem jak szpiegostwo, to nie można potem przez dwa lata szukać na to dowodów.”.

Całkowicie zgadzam się z posłem Sanockim. Należy znowelizować Kodeks Postępowania Karnego i Kodeks Karny tak, by coś podobnego nie mogło się więcej zdarzyć.

O autorze: elig