W 2008 roku podwładni Schetyny torturowali ludzi

Schetyna_ Tusk

Na przełomie listopada i grudnia 2009 r. odbyła się kontrola Komitetu Zapobiegania Torturom Rady Europy (CPT). W opublikowanym raporcie znalazły się opisy tortur stosowanych w Polsce wobec zatrzymanych (bicie i rażenie prądem genitaliów). Wczoraj portal Niezależna.pl przypomniał makabryczne fakty o tym jak podwładni dzisiejszego obrońcy demokracji Schetyny traktowali zatrzymanych podczas akcji specjalnej MSW.

Bicie kluczami po jądrach, zmuszanie do przysiadów nago, do siadania na pałce policyjnej ustawionej na sztorc, gazowanie w zamkniętym samochodzie – tak według relacji uczestników wydarzeń działała policja, wymuszając przyznanie się do winy w czasie Akcji Widelec. Zorganizował ją w 2008 r. Grzegorz Schetyna, dziś entuzjasta KOD. Teraz w sprawie zapadła około setka wyroków uniewinniających. Reszta spośród 752 zatrzymanych wciąż na nie czeka”.

„Najbardziej wstrząsające relacje zamieścił dziennik „Polska The Times”. Redakcja dziennika zebrała kilkanaście relacji o biciu w komisariatach kluczami po jądrach i pałkami po całym ciele, zmuszaniu do robienia pompek i przysiadów nago, pozbawiania snu, picia i jedzenia”.

Akcję wsparły lewackie media (GW,TVN), które podawały nieprawdziwe informacje o awanturach wywołanych w Warszawie przez chuliganów, a Onet.pl (ówczesny właściciel ITI) zamieścił nagłówek „kilkuset pseudokibiców demolowało stolicę”.Wobec braku zdjęć z rzekomych awantur (których nie było) w TVN24 puszczano archiwalne materiały z rozrób na stadionach”.

W rzeczywistości prawda była zupełnie inna!

2 września 2008 r. duża grupa kibiców Legii zmierzała w stronę stadionu Polonii, gdzie odbywały się derby Warszawy. Jak ustalił sąd w Sochaczewie na podstawie zarówno nagrań policyjnych, jak i monitoringu miejskiego, marsz był spokojny, a policja nie uznawała go za nielegalne zbiegowisko, bo nie nawoływała do rozejścia się. Dopiero pod stadionem kibiców otoczono”. napisała Niezależna.pl, która przypominając ówczesne wydarzenia dała nagłówek:

Za tę akcję Schetyna powinien trafić do więzienia. Wymuszali fałszywe zeznania biciem

Wiesław Johann, były sędzia Trybunału Stanu, mówi: – Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że wszystko było znacznie wcześniej zaplanowane i przygotowane. Odpowiedzialnością za te wydarzenia powinno się przede wszystkim obciążyć osobę, która podejmowała decyzje i wydawała rozkazy. To, co 2 września 2008 r. zrobiła policja, jest przestępstwem ściganym przez polskie prawo karne.

Radca prawny Jacek Bąbka, prezes Fundacji Badań nad Prawem, komentuje: – Ta akcja była nieprawdopodobnym, niebywałym naruszeniem praw człowieka i podstawowych wolności. Władza postanowiła budować swoją popularność na walce z urojoną przestępczością. Aż ciśnie się na usta pytanie: gdzie byli wówczas obrońcy demokracji?

Jak wsadzić Schetynę do więzienia?

Zdaniem mec. Bąbki, mieliśmy do czynienia m.in. z przestępstwem nadużycia władzy czy złamaniem art. 231 Kodeksu karnego. Ale, jak podkreśla Bąbka, doprowadzenie do tego, by Grzegorz Schetyna poniósł odpowiedzialność karną za swoje czyny, nie jest łatwe, bo trzeba by mu udowodnić sprawstwo kierownicze.

Jakie są dowody i poszlaki na kierownicze sprawstwo Schetyny? Niemal zaraz po akcji zwołał on konferencję prasową, na której apelował o wspólną walkę z chuligaństwem. Na tej samej konferencji minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski zapowiedział, że będzie namawiał prokuratorów do twardej postawy wobec chuliganów.

D.G.

Całość artykułu: tutaj

________________

Fot. (PAP / Rafał Guz)

O autorze: Redakcja