Czy Gadowski ma rację?

„Wielu obywateli Polski nie zauważy nawet, że rządy bezpośrednio przejął Putin. Nastąpi to dopiero po kilku dniach, kiedy na własnej skórze doświadczą „rosyjskiej przyjaźni i kultury”

„Właściwie, to trzeba wreszcie takie rzeczy powiedzieć. Do rzeczy zatem: Putin nie zatrzyma się na Ukrainie.

Wiem, że zabrzmi to i złowieszczo i niepoważnie, ale przecież takie myśli chodzą dziś po głowach wielu Polakom” – pisze Witold Gadowski .

Jak zauważa Gadowski: „teraz uruchomieni zostali rosyjscy agenci wszędzie tam, gdzie dotychczas pozostawali w uśpieniu. Ogromne pieniądze płyną teraz do siatek we wszystkich krajach, gdzie Rosji zależy na wywoływaniu zamętu i osłabianiu morale. W najbliższych dniach będą się więc mnożyć zaskakujące zdarzenia i niespodziewane deklaracje”.

Według publicysty rosyjska agentura bardzo mocno usadowiła się w międzynarodowych korporacjach, „teraz zacznie (zaczęła) znacząco wpływać na postawę wielkich koncernów, a te – realizując swoje krótkowzroczne interesy – będą natężać presję na rządy światowych mocarstw”.

„Przecież Władimir Putin ma już przygotowanych kilka wariantów ataku na Polskę!” – przypuszcza Gadowski.

 

 

http://www.fronda.pl/a/gadowski-wladimir-putin-ma-juz-przygotowanych-kilka-wariantow-ataku-na-polske,36906.html

 

Postrzegam artykuł Gadowskiego jako część kampani wyborczej PISu. To bardzo zdolny oficer i ma wiele racji, ale siła akcentów jest mocno przesadzona na potrzeby PRu. Będzie więc straszenie Putinem i wojną po jednej stronie, a po drugiej straszenie Unią , kolonizacją i demoralizacją, będzie po każdej stronie mocne przeakcentowanie i mnóstwo fałszu.

Po co to zaostrzenie wojny medialnej? Po to, by przejąć i zagospodarować nasze umysły i by Układ miał się dobrze. Po wyborach oni i tak się dogadają przeciwko nam, zwykłym obywatelom i konsumentom. Linia frontu tej wojny jest inaczej rozłożona- przebiega między władzą a narodami, to wojna o rynki i dusze.

 

O autorze: circ

Iza Rostworowska