OBRONA PRZED TĘCZĄ LGBT NA PLACU ZBAWICIELA

Dramat Polaków. Nie wzięli ze sobą Krzyża. Młodzież z biało-czerwoną flagą blokowała stawianie stalowej tęczy, czyli totemu LGBT na Placu Zbawiciela w Warszawie. Została usunięta przez służby mundurowe. Gdy dajemy sobie odebrać Krzyż, przegrywamy.

12 kwietnia 2014, godz. 12:05

Warszawa, Plac Zbawiciela. Przyszedłem zaalarmowany przez kolegę z Młodzieży Wszechpolskiej – że zwolennicy LGBT stawiają znowu swoją tęczę na Placu Zbawiciela. przyszedłem tam pospiesznie, wyrwany z panelu Ruchu Narodowego na temat obronnosci (film zaraz umieszczę na YT). Na Placu Zbawiciela byl już dźwig, który podnosił stalową konstrukcję tęczy LGBT. Była też już grupa mlodych ludzi. Wyglądali na dobrą polską mlodzież, chociaz byli ewidentnie spięci. Niestety owa młodzież nie miała ze sobą Krzyża. Miała owszem, ze sobą flagę polską, miała psa – owczarka niemieckiego, ale nie miała najskuteczniejszej obrony duchowej przed Złem – czyli Krzyża. Miałem w sercu przeczucie, że akcja obrony Warszawy przed tęczą LGBT się nie powiedzie…

12 kwietnia 2014, godz. 12:15; Podczas stawiania tęczy LGBT na Placu Zbawiciela wypowiada się Jacek Krzystek animator kultury. Ostrzega przed ideologią LGBT i genderyzmem, opisuje aspekty kulturowe konfliktu wokół tych spraw w Polsce. Wypowiedź przerywa ateista znany sprzed pałacu prezydenckiego – niejaki Bartosz.

12 kwietnia 2014, Warszawa, Plac Zbawiciela, godzina okolo 12:30. Oto znany spod Krzyża przed pałacem prezydenckim ateista o imieniu Bartosz kibicuje stawianiu tęczy LGBT. Wczesniej przerwał wypowiedź Jacka Krzystka dla TELEWIZJI NARODOWEJ, czym oburzył mojego rozmówcę i dotknął do żywego.

12 kwietnia 2014, godz. 12:50 – bloger polski Jan Bodakowski przeciwstawia się tęczy LGBT na Placu Zbawiciela w Warszawie. przyniósł ze sobą planszę z hasłami dotykającymi aspektu finansowego sprawy.

12 kwietnia 2014, godz. 12:55, Warszawa, Plac Zbawiciela. Dzielni młodzi ludzie z flagą blokują stawianie tęczy LGBT na Placu Zbawiciela w Warszawie. Niestety, nie zabrali ze sobą Krzyża i za około półtorej godziny zostaną usunięci przez Służby Mundurowe. Polacy jak nie mają ze sobą Krzyża – są słabi i przegrywają.

O autorze: Eugeniusz Sendecki

Inicjator stałego monitoringu funkcjonariuszy (SMF) w warszawskiej izbie wytrzeźwień (Kolska 2004), twórca niezależnych prawyborów (PRAWYBORY NCBO - od roku 1995), założyciel TELEWIZJI NARODOWEJ (2007). Członek ZChN, SN, LPR, PP. Stowarzyszenie Narodowe im. Romana Dmowskiego. Kierownik poradni pracowniczej MEN (2007). Obrońca Krzyża. Tyszowce, Tomaszów Lubelski, Lublin, Warszawa, Ursynów.