Debata Teologii Politycznej o Ukrainie i Krymie

Pismo “Teologia Polityczna” zorganizowało 28.03.2014 debatę na temat sytuacji na Ukrainie i Krymie oraz jej znaczenia dla Polski.  Udział wzięło pięciu prelegentów: profesorowie Włodzimierz Marciniak, Marek A. Cichocki i Ryszard Machnikowski oraz redaktorzy Piotr Skwieciński i Bartłomiej Radziejewski.

Spotkanie odbyło sie o 18:00 w Galerii Apteka Sztuki przy ul. Wyzwolenia 3/5 w Warszawie.  Przysluchiwało mu się ok. 25 osób.  Prowadziła je dr Monika Bartoszewicz, bardzo sprawnie i energicznie.  Zaczęła od cytatu z książki Węglinskiego, który napisał, iż Ukraina jest nawet wazniejsza dla Polski niż NATO i Polska moze stanąć przed dramatycznym wyborem – czy popierać Ukrainę /nawet zbrojnie/ wbrew sojusznikom?  Zapytała potem prelegentów o ich zdanie w tej kwestii.

Prof. Cichocki oświadczył, że agresja Putina oznacza koniec ery post-zimnowojennej i mamy teraz do czynienie z zupełnie nową jakością, czyli Rosją, która odrzuca wszelkie ustalenia i zobowiaząnia miedzynarodowe.  Polemizowal z nim prof. Marciniak przyznający, że porządek miedzynarodowy trzeszczy już co najmniej od 2008 roku, czyli wojny rosyjsko-gruzińskiej.  Zastanawiano się też, czy Putin działa racjonalnie.  Wysunieto tezę, iż Rosja chce się odegrać za osłabienie jej pozycji i upokorzyć USA.

Prof. Machnikowski stwierdził, że jego zdaniem Putin działa racjonalnie, ale jego racjonalność jest inna niż zachodnia.  Pedaktor Skwieciński przypomniał, iż USA przestawiło swa politykę zagraniczną z uwagi na rosnącą potęgą Chin.  Raport z 2010 mówił, że już wkrótce Chiny mogą zagrozić hegemonii USA, a wojna z nimi może byc przegrana “na pierwszej linii wysp” n.p. na Taiwanie.  Wycofywanie się Stanów Zjednoczonych z Europy wytworzyło w Europie Wschodniej rodzaj próżni politycznej, w którą wciska się Rosja.

Bartłomiej Radziejewski zwrócił uwagę, że gdyby aneksja Krymu została uznana, to Ukraina nie mogłaby korzystać z portu w Odessie nie przepływając przez wody terytorialne Rosji.  Wszyscy dyskutanci uznali sankcje Zachodu za słabe i nieadekwatne do sytuacji.  Padło nawet stwierdzenie, że n.p. deklaracje Niemiec wręcz zachęcają Putina do dalszej agresji.

Prowadząca zadała potem drugie pytanie:  Czy w interesie Polski leży, by Ukraina była silna, czy słaba?  Większość dyskutantów opowiedziała się za silną, niezależną Ukrainą, mogącą stanowić przeciwwagę dla Rosji /oraz rodzaj buforu/.  Mówiono też o tym, że Polska jest słaba i niewiele moze.  Przeciwstawił się temu Radziejewski, który stwierdził, iż polska armia nie jest taka znów beznadziejna, przeznaczamy najwięcej w Europie na cele obrony i możemy polepszyć stan swej armii, wykorzystując fakt, że agresywność Putina zaalarmowała naszych sojuszników i chcą oni nas wzmacniać.

Dyskusja między prelegentami zakończyła sie kolo 19:20 /prof. Cichocki wyszedł wcześniej/ i prowadząca zebrała pytania z sali.  Ja pytałam o postulowany przez blogera Marka Mojsiewicza sojusz wojskowy polsko-ukraińsko-turecki, oraz o sankcje USA mające prawdopodobnie zachącać oligarchów do obalenia Putina.  Inni słuchacze pytali o pomoc Polski dla Ukrainy i o szukanie sojuszników na Południu.

Prelegenci mówili, iż Turcja nie czuje się zagrożona przez Rosję, więc nie ma wystarczającej motywacji do tworzenia sojuszy skierowanych przeciw temu państwu.  Stwierdzili też, że bardziej perspektywiczna jest współpraca z państwami skandynawskimi, bo Rosja jest słaba na Bałtyku.

Spotkanie trwało do 20:00.  Transmitowała je Telewizja Republika i filmowału trzy kamery, m.in z portalu Blogpress.pl /Bernard I Margotte/.

O autorze: elig