Zbiegiem okoliczności, ringierowski Newsweek opublikował artykuł, w którym zasugerował, że oficjalny życiorys premiera Morawieckiego jest (użyję skrótu myślowego) z sempiterny.
Dlaczego akurat z sempiterny?
Bo ja nazywam się Fedorowicz, nie Obajtek i mój zasób słów nie ogranicza się do wykropkowań, ale do tego wątku jeszcze wrócimy.
Sam tekst, jak tekst – ot, takie klasyczne, zasygnalizowanie, że wicie, rozumicie, podskoczycie, to wicie, no!
I oczywiście rzecz nie dotyczy tego jednego, pisowskiego życiorysu i tej jednej sempiterny.
Bo, jak pisał sanacyjno-stalinowski klasyk,
„A tych sempitern jest ze czterdzieści – sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści!”
Co, że w oryginale są nie sempiterny, a wagony?
Dobra, dobra – nie będziemy tu się czarować, bo kto trzeba rozumie, że ważne jest nie opakowanie, a jego zawartość, opisana z pozoru niewinnie brzmiącą, ale cholera (i parę stolic) wie, co naprawdę znaczącą frazką (nie fraszką):
„sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści!”.
No właśnie, a jak w tej sempiternie jest taka zawartość, że perfumą pijarową nie przytłumisz? A?
No i dlatego możemy się spodziewać przyspieszenia tej, no – normalizacji, bo nie po to poważni ludzie wymienili panią sołtys na bankstera, żeby im tu nie (użyjmy języka korpo) dowoził.
***
Ale od czego konstruktywne (i skoordynowane) media!
Wczoraj była bajerka, że „nowa mutacja” zaraża już nie w 15 minut, a w…1 minutę.
To fundamentalne odkrycie pozwoli zamknąć pogłowie (oczywiście że jesteśmy dla nich pogłowiem) w domach na klucz i określić normy czasu przebywania na przepustkach poza domem – na przykład 5 razy po 59 sekund w ciągu doby, a i to pod warunkiem, że pogłowie jest wyszczepione.
Nie wspominając o zwiększeniu dozwolonej odległość pomiędzy dwojgiem ludzi na przepustce, do na przykład 10 metrów.
https://www.polsatnews.pl/wideo-program/20210308-wydarzenia-1850_6786309/
Dziś z kolei dowiedzieliśmy się, że można na COVID zarazić się drugi raz i nawet…umrzeć!
Bo – uwaga: nabytą po przechorowaniu odporność traci się po raptem pół roku!
A przy brazylijskim mutancie – to w ogóle nie mamy odporności, bo on drybluje pomiędzy tymi naszymi, polskimi przeciwdziałaniami, jak Pele między trampkarzami.
https://portal.abczdrowie.pl/zmarl-lekarz-powtornie-zakazony-koronawirusem-jak-przebiegaja-powtorne-infekcje
https://www.o2.pl/informacje/ozdrowiency-w-niebezpieczenstwie-naukowcy-alarmuja-6615954434464320a
Jesteśmy dorośli i rozumiemy, że kwestia podpisania się przez jakichś sponsorowanych przez kogo trzeba ekspertów, pod odkryciem, że kolejna mutacja potrzebuje do zarażenia ofiary sekundy jest tylko kwestią (pozostańmy w konwencji chronometrycznej) – czasu.
Podobnie opublikowanie ekspertyzy, że po przechorowaniu nabywa się nie odporności, a wręcz przeciwnie – podatności.
A kto bogatemu zabroni!
Ponieważ budowa społeczeństwa socjalistycznego tak przyspiesza, że zanim się obejrzymy, jak nas socjaliści żoliborscy znormalizują i wystandaryzują przy pomocy jednej miski ryżu na twarz, jako obdarzony wyobraźnią reklamiarz, jestem w stanie wyobrazić sobie i taką sytuację, że jakiś celebryta, ometkowany profesorskim tytułem, oznajmi do kamery, że do zarażenie się COVIDem nie potrzeba żadnego kontaktu, a wystarczy tylko o nim pomyśleć.
Takie myślozakażenie (podziękowania dla Orwella)
***
Coś optymistycznego na koniec?
Ależ proszę bardzo:
Otóż OMC premier Obajtek, udał się do TVP i udzielił tam redaktorowi Adamczykowi (którego pamiętam, jak po zadaniu niewłaściwego pytania obsobaczył go sam minister Gliński i od tego momentu red. Adamczyk z zadawania niewygodnych pytań się raz na zawsze wyleczył) wywiadu.
I podczas tego wywiadu, OMC premier nie rzucił nawet jedną brudną pałą, że o innych bluzgach chorobowych zespołu Tourette’a nie wspomnę.
https://twitter.com/WiadomosciTVP/status/1369009109320802304
Jaki z tego wniosek?
A taki, że w siedzibie TVP, OMC premier doznał cudownego ozdrowienia.
I stąd ten adres, który (jak widać na przykładzie obu bohaterów wspomnianego wywiadu) leczy:
Plac Powstańców Warszawy 7, Warszawa.
Przypisy dla gimbazy i elektoratu PiS ;-)
* sempiterna
pośladki; pupa
eufemistycznie:cztery litery; siedzenie; tam, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę; tylna część ciała
potocznie:kuper; rufa; skrzynka; tyłek; zadek
pieszczotliwie:kuperek; pupcia; pupka; tyłeczek
regionalnie: rzyć
* Pele
wybitny piłkarz brazylijski
* “Klasyk sanacyjno-stalinowski” – Tandal Endymion ;-)
* szczepionka
Tylko szczepionka, tylko szczepionka, tylko szczepionka… oczywiście preparat covidowy nie jest szczepionką, ale w głowach telewidzów jest. Preparat covidowy – proszę zapamiętać tę nazwę. Jest prawidłowa.
Taaak, myślozakażenie, tyle że nie zakażenia ciemnego ludu kowidem nasi okupanci się boją.
Bo przecież od początku zakażają nas myślą, że każdy jest chory, tylko o tym nie wie. Dlatego tak zawzięcie zwalczana jest myśl, że ktoś może nie być chory, że nie musi mieć maski, że nie zaraża wirusem.
Ale dystanse, maski, zakaz spotkań, limity gości, służą również do tego, żeby ludzie się nawzajem nie zakażali myślą, że to wszystko ściema.
Sądzę, że myślozakażenia [zakażenia myśleniem] właśnie chcą nasi okupanci uniknąć.
“myślozakażenie” – przenoszenie patogenów za pośrednictwem myśli.
Tak, ale czy z punktu widzenia naszych okupantów groźniejszym patogenem jest sezonowy wirus grypopodobny, czy myśl, że nie taki straszny jak go malują?
całość:
https://www.facebook.com/story.php?story_fbid=275327984163697&id=112499547113209
Ale cholera (i parę stolic) wie, mam nadzieję, że to bardzo dobry felieton. :))
Dla porządku dodajmy:
Doradca izraelskiego rządu: Noszenie maseczki na zewnątrz jest nieistotne. Ale nakaz zostaje, 8 marca 2021
____________________
A kiedy będzie koniec pandemii?
Kiedy koniec pandemii? Prof. Katarzyna Życińska odpowiada, 01.03.2021
_______________________
A co na to sama WHO?
NB ciekawe jak ‘wpływa’…? :/
WHO: Koniec pandemii mało realistyczny w tym roku, 01.03.21
_______________________
A co na to ‘nasi’? A to samo…
Proszę przeczytać. To swoiste kuriozum i gwałt na logice w wykonaniu jak najbardziej państwowej instytucji.
Nowa normalność – nie będzie szybkiego powrotu do świata sprzed pandemii, 02 Mar 2021
____________________
A inni? Radzą walczyć z ‘wyparciem’.
Grzesiowski: „Szybkiego powrotu do dawnej normalności nie będzie. Czas najwyższy przestać akceptować wyparcie”, 8 marca 2021
____________________
Chociaż czasami niektórzy coś istotnego ‘chlapną’…
Znany wirusolog: Zwiększona liczba zakażeń wśród młodych to pierwszy efekt szczepień, 25.02.21
__________________
Reszta ma przynajmniej perspektywę.
LINK
____________________
A wirus zbliża się do coraz młodszych.
Prof. Paweł Januszewicz: Na COVID-19 chorują coraz młodsi, 9 marca, 2021
______________________
A na koniec wszyscy zdziwieni i narzekają…
Lekarze są coraz częściej atakowani. Groźby i “hektolitry hejtu”, Magdalena Raducha, 9 marca, 2021
_____________________
I jak żyć…?
Preparowany materiał, kojarzony ze nie zidentyfikowanym tzw. wirusem Sars-Cov-2, mogący mieć jego cząstki nukleotydowe, o nieznanym (?)wpływie na zdrowie materii, ożywionej przez Boga w czasie Stworzenia.
Jeżeli tzw. pyszny człowiek stwarza wielkie zło i wypuszcza na świat to znajdziemy zawsze kilka wytłumaczeń jak to ‘pyszny’ się obroni. Przed złem. I, czy w ogóle musi?
Nie musi.
Pierwsze i ostatnie to cyrograf.
Niektórzy podpisują ono krwią niewiniątek. Nie swoją.
Tym gorzej dla nich. DNO piekieł.
Po ludzku?
Placebo, antidota (…)
Lewatywa.
Po ludzku zaś
Na koniec.
Wszystkie służby państwowe; innych wiele też; SĄ preparowane na depopulację ludzkości (i siebie samych).
Skoro oficjalnie “się pisze”: zostanie 1/8, potem 1/10 populacji?
To zostanie 365 milionów sług.
Jak to się powiedzie to wtedy.
Apokalipsa.
Nie dziś.
Nie jutro.
JEST rzeczą oczywistą kto to robi.