16 października 2020 godz. 16:03 - w odpowiedzi do: zapinio 15:23
Niestety nie ma żadnych informacji czy oddał stolec.
A ja w swojej naiwności początkowo myślałem, że chodzi o to czy oddał Cesarzowi, nie stolec, lecz to, co cesarskie, a Bogu to, co boskie. Chodzi wszak o pieniądze, o to, że podobno panowie Giertych i Krauze robili, zrobili jakiś interes ze sobą z pominięciem jedynie słusznych i właściwych organów.
Na willę po prostu natknął się, co przy jego gabarytach i wrodzonych bądź nabytych ostatnio horyzontach finansowych było wielce prawdopodobne
“Jarosław Dobry” także jest pracowity i dba nie tylko o willę i swojego kota, ale również o inne zwierzęta i poddany lud. Poddany wielowymiarowo, również pożytecznym ćwiczeniom z samoobrony…
Takie cyrki były też w Łodzi. MuremzaHanką i HankazaMurem. Sama akcja była może groteskowa, ale w wyborach 70% było. Tak, siedemdziesiąt procent poparcia.
O reportażach lokalnych mediów o ludziach wyrzucanych z celowo zaniedbywanych kamienic (atrakcyjne tereny w mieście) nie ma co się rozpisywać. W pamięci pozostaje tylko obraz starszej kobiety, która z płaczem mówi:
– Trzy razy w wyborach głosowałam na panią prezydent. Teraz nie chce nas nawet wysłuchać.
Wobec Romana Giertycha zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowych w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 5 mln zł, zawieszenia w czynnościach adwokata i zakazu opuszczania kraju – poinformowała w sobotę poznańska prokuratura. Dodano, że na mecenasa nałożono również dozór policji połączony z zakazem kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi.
…z ostatniej chwili…
Niestety nie ma żadnych informacji czy oddał stolec.
A ja już po obiedzie.
Były pierogi z kapustą i podsmażane papryczki jalapeno&peperoni.
Pycha choć mam pewne problemy z mówieniem…
Podaję ze względu na rzetelność dziennikarską…
A ja w swojej naiwności początkowo myślałem, że chodzi o to czy oddał Cesarzowi, nie stolec, lecz to, co cesarskie, a Bogu to, co boskie. Chodzi wszak o pieniądze, o to, że podobno panowie Giertych i Krauze robili, zrobili jakiś interes ze sobą z pominięciem jedynie słusznych i właściwych organów.
…wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki!
A tą willę we Włoszech to kupił za ciężką pracę po prostu przechodząc obok sklepu z willami.
Każdy może byleby był pracowity.
Na willę po prostu natknął się, co przy jego gabarytach i wrodzonych bądź nabytych ostatnio horyzontach finansowych było wielce prawdopodobne
“Jarosław Dobry” także jest pracowity i dba nie tylko o willę i swojego kota, ale również o inne zwierzęta i poddany lud. Poddany wielowymiarowo, również pożytecznym ćwiczeniom z samoobrony…
A ja to mam od razu skojarzenia sprzed 10 lat (albo nawet więcej…).
Serio myślałem, że Pan mema wrzucił… :))
Na twitterze jest akcja na dwa hashtagi.
Chyba co akcja córki p.Giertycha nie była do końca przemyślana…:-).
Takie cyrki były też w Łodzi. MuremzaHanką i HankazaMurem. Sama akcja była może groteskowa, ale w wyborach 70% było. Tak, siedemdziesiąt procent poparcia.
LINK
O reportażach lokalnych mediów o ludziach wyrzucanych z celowo zaniedbywanych kamienic (atrakcyjne tereny w mieście) nie ma co się rozpisywać. W pamięci pozostaje tylko obraz starszej kobiety, która z płaczem mówi:
– Trzy razy w wyborach głosowałam na panią prezydent. Teraz nie chce nas nawet wysłuchać.
Litować się czy… No, właśnie.
Pan Roman już swobodny…
LINK
…wesoły oberek.
Wiadomo było od początku, że to pokazucha.
Kurwa kurwie łba nie urwie…
A są tacy, co się śmieją z blondynek. A jednak… :)
LINK
Przepraszam za źródło.
I tu się zgadzam. Chcieli zainteresować publiczność przestraszoną wirusem czymś innym.
We Francji, w której padają rekordy zakażeń, tworzą podobne wydarzenia. Czytaj, islamista odcinający głowę nauczycielowi.
Kolejny teatr dla gawiedzi.