Złośliwa dywersja Poruszyciela?
JAM dał się już zwieść i grzesznie obmawia, dlatego przestrzegam innych czytelników przed tą truzizną.
P.S. Odpowiadam notką ze względu na bana.
Złośliwa dywersja Poruszyciela?
JAM dał się już zwieść i grzesznie obmawia, dlatego przestrzegam innych czytelników przed tą truzizną.
P.S. Odpowiadam notką ze względu na bana.
Copyright Legion Św. Ekspedyta. All Rights Reserved.
Patrz komentarze pod postem “Złośliwa dywersja”. Wstyd Panowie, wstyd. Zachowujecie się gorzej niż małe dzieci.
Jeśli masz problem ze zrozumieniem słów
To przeczytaj jeszcze raz, a będziesz zdrów
Nie pomawiałem, lecz opinię dałem
Katolik jest zobowiązany żyć z żalem
By nie zaśmiecać grzechem Swojej Duszy
Nie przeżywać po śmierci wielkiej suszy
Pozdrawiam
Szczęść Boże i podajcie sobie ręce!
Przeczytałem jeszcze raz. JAM dał opinię o moim “grzechu paskudnym”, którego CzarnaLimuzyna wyssał sobie z palca.
Szczęść Boże!
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?» Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami.
https://ewangeliadlanas-stronakatolicka.com/
Pozdrawiam
Szczęść Boże
Bóg zapłać. Wszystko się zgadza. Wybaczam. Wybaczenie nie zwalnia nas jednak z obowiązku pouczenia brata, gdy źle czyni, ani nie odbiera nam prawa do obrony dobrego imienia.
Kolejna manipulacja. Moje upomnienia i pouczenia w sprawie publicznych pomówień CzarnaLimuzyna nazywa chęcią wprowadzenia cenzury. Apelowanie o to, aby nie pomawiać pochopnie kapłanów, a ewentualne oskarżenia rzetelnie dowodzić, nie jest domaganiem się cenzury, lecz domaganiem się prawdy. Co do rzeczonego wątku, nigdy nie ocenzurowałem żadnej informacji o kolaboracji hierarchów z wrogami Polski, ani nie domagałem się takiej cenzury od innych. Odnośnie cenzury na portalu, w rzeczywistosći prawie wszystkie ocenzurowane komentarze od chwili objęcia przez CzarnąLimuzynę stanowiska Redaktora Naczelnego są kasowane jego ręką, a te skasowane przeze mnie mogę policzyć na palcach jednej ręki. To samo dotyczy ograniczania możliwości wypowiadania się blogerom i komentatorom (tzw. włączona moderacja) prawie wszyscy użytkownicy, którzy tego doświadczyli, byli w ten sposób ograniczeni przez CzarnąLimuzynę, podczas gdy z mojej ręki tylko jeden komentator. Wobec tego, dorabianie mi gęby strasznego cenzora jest diametralnym odwracaniem proporcji i fałszowaniem prawdziwego obrazu.
Nie jestem przeciwnikiem cenzury. Uważam, że jest ona koniecznym instrumentem do utrzymania przez Redakcję porządku na portalu i przyjętego słusznie przez jego założycieli profilu katolicko-narodowego. Nie róbmy z cenzury jakiegoś demona z piekła rodem, ani nie używajmy go jako cepu do walenia kogoś po głowie za jej stosowanie. Nie mam zastrzeżeń do Naczelnego, że używa cenzury, a jedynie o to, że udaje, że nie ma z nią nic wspólnego.
Ponadto, co wątek kolaboracji hierarchów i rzekomej tego cenzury na portalu ma wspólnego z fałszywym zarzutem “złośliwej dywersji” informatycznej pod moim adresem? Chęć wprowadzenia jakiejkolwiek cenzury przez kogokolwiek nie powinna być powodem do rzucania oszczerstw pod jego adresem. Wystarczy odmówić wykonania takiej cenzury jako niewłaściwej i sprawa załatwiona. Pani Z.S. słusznie zatem zauważa, że wątek kolaboracji hierarchów z wrogami Polski nie ma związku z wpisem o mojej rzekomej “złośliwej dywersji”.
To samo u C.L.
Trudno osądzać gdy zarzucacie kłamstwo
Sobie wzajemnie jakby złego poddaństwo
Czy trzeba rozjemcy do stanu oceny?
Może spowiedź wyrzuci wasze złe geny?
Dobry kapłan potrafi temu zaradzić
A przy okazji zechce wam błogosławić
Trzymanie zła w sobie karmi tylko złego
A to jest coś jak najbardziej niegodnego
Pozdrawiam
Szczęść Boże