Korek, worek i rozporek, czyli o metodach służb działających w Polsce i ich nieskutecznej weryfikacji przez Macierewicza

Po nieskutecznej weryfikacji WSI, agenci moskiewscy (pozytywnie zweryfikowani) nadal działają przy każdej zmieniającej się ekipie, czerpiąc tradycyjne profity w SSP. Ich kartoteki w IPN zostały wyczyszczone, a dzięki nowej legendzie mogą udawać polskich patriotów, zachowując lojalność wobec swojego pierwszego pana.

Pani Joanna Modzelewska, która nie dała się zwerbować, doświadczyła na sobie przykrości wynikających z niezamierzonych kontaktów z panami, których nazywa służbami w Polsce, różnicując tę nazwę z tradycyjnym określeniem: służbami polskimi. Pani mecenas twierdzi, że często „służby wschodnie” to dwa w jednym: wschód moskiewski i bliski wschód.

Służby w Polsce mają nagrania na wszystkich polityków.

Na zdjęciu funkcjonariusz SKW Jacek Spyrka (wcześniej WSI i WSW). Był w spółach Srebrna, Nowogrodzka, klub Ronina, Inst. Lecha Kaczyńskiego i v-ce prezes NFOŚ. Dużo nagrywał. Odwołany po cichu. W SKW nadal. Jego ojciec Hipolit Spyrka – dyr. departamentu w ministerstwie przemysłu w czasach stalinizmu. /Joanna Modzelewska/TT/

 

______________________________________________________________________________________________________________

Ekspedyt.org/CEPowisle/dl

O autorze: Redakcja