Obiektem napaści byli polscy dziennikarze i profesorowie UMCS. Dziennikarz “Panoramy Lubelskiej” Mariusz Trubalski i dr hab. Maria Sękowska w wyniku dotkliwego pobicia trafili do szpitala. Części napadniętym Polakom udało się uciec na pobliską stację benzynową.
Zdarzenie miało miejsce podczas protestu związanego z zawieszeniem umowy o małym ruchu granicznym z Rosją i Ukrainą. Portal WP.pl. zamieścił relację bezpośredniej uczestniczki zdarzenia, dziennikarki “Panoramy Lubelskiej” Jolanty Kozak z której wiadomo, że do szpitala trafili “dotkliwie pobity po twarzy i ramionach Mariusz Trubalski, a także dr hab. Maria Sękowska z podejrzeniem złamania żeber”.
Zaczęli uderzać w samochód. Jeden z Ukraińców wskoczył na maskę samochodu i zaczął pięścią uderzać w przednią szybę. Protestujący przy użyciu noży przebili również koła samochodu. (…) Z prędkością 10-30 km/h z Ukraińcem na masce podjechaliśmy pod milicyjny patrol. Zanim dojechaliśmy do milicjantów, mężczyzna zeskoczył z maski naszego samochodu, a pozostali protestujący zaczęli nas gonić. To był tłum rozwścieczonych mężczyzn – dodaje. – Część nawet nie mówiła po ukraińsku, tylko po rosyjsku. Wybito szyby w samochodzie. (…) Zostałam wyrzucona z samochodu. Grożono mi śmiercią i szarpano. Część Ukraińców biła się ze sobą. W tym tłumie pojawiły się też starsze kobiety, które błagały tych bandziorów by nas nie krzywdzono. (…)
Liczyliśmy na pomoc ze strony tamtejszych służb. One może i uchroniły nas przed śmiercią, ale z pewnością nie przed skatowaniem – mówi Kozak. – Oczekuję wyjaśnień w tej sprawie. Nie winię Ukraińców jako narodu, tylko tych bandytów. W ogóle tego dnia otrzymaliśmy mnóstwo pomocy ze strony ludności ukraińskiej. /WP.pl/
Przejście graniczne z Ukrainą:
_____________________________________________________________________________________________________________
Fot. w ikonie wpisu:PAP
Dodaj komentarz