Odkrycie Lecha Wałęsy: Bolek nie był człowiekiem

Bolek nie był człowiekiem

Lech Wałęsa jest doskonałym przykładem kogoś, komu wrodzona inteligencja nie tylko nie przeszkadza, ale nawet, w błyskotliwych porywach, pomaga w rozwiązywaniu mrocznych zagadek z przeszłości.

Wspomniałem o inteligencji ponieważ swego czasu sam Wałęsa oświadczył, że „jedni mają inteligencję nabytą, inni wrodzoną” –  odniósł się w ten sposób do zarzutów, że jako absolwent zawodówki z Lipna, jest za słabym kandydatem do „Rady Mędrców Unii Europejskiej”. Wałęsa został członkiem wspomnianej „Rady” w cuglach, zawstydzając w ten sposób krajowych nienawistników.

Po tej wstępnej dygresji przechodzę do słynnej kwestii tajemniczego „Bolka”, która „dzieli Polaków i wprowadza niepotrzebny zamęt”.

Jak odróżnić prawdziwego Wałęsę od tego drugiego – sfałszowanego przez SB?

Całkiem niedawno Jarosław Wałęsa (syn) powiedział: Ojciec czuje się tak zaszczuty. Piłsudski przechodził przez to samo.  Do takiego dictum nie tylko można, ale nawet trzeba dodać, że również Napoleon, a nawet cesarze rzymscy (upadający  w szczycie swojej chwały) czuli się podobnie.

Wszyscy ci, którzy dziś tak bezpardonowo atakują Wałęsę, posądzając go, że „nie chciał ale musiał”, czynią to ze zwykłej podłości, żałując, że to nie oni, a Wałęsa – grał i wygrywał. W latach 70. Lech Wałęsa często i chętnie zaglądał do totolotka. Gdzie wówczas byli: Gwiazda, Wyszkowski, Walentynowicz? „Mali ludzie, którzy chcą sobie przypisać zwycięstwo”.

Według złośliwych meldunków funkcjonariuszy SB wiemy, że współpraca z Wałęsą zaczęła się psuć kiedy chciał wygrywać więcej – wciąż więcej i więcej. Wówczas SB  sfałszowała… samego Wałęsę. W takim razie kim był „Bolek”? Odpowiedź jest prosta. „Bolek” nie był człowiekiem.

https://www.youtube.com/watch?v=i7Mh7DMXSl0&feature=youtu.be

Nie wiem jak czytelnicy, ale po wysłuchaniu tego wywodu uważam, że prawdziwym Wałęsą jest właśnie ten, którego wypowiedzi wysłuchaliśmy, a Wałęsą sfałszowanym ten, który wielokrotnie mówił, że było wielu kapusiów – „Bolków”. No chyba, że jest odwrotnie…

Skasowali filmik, ale powtórzę co powiedział:

Bolek to był podsłuch“, a według ostatniej wersji: “łącznica telefony…tam gdzie mnie podsłuchali (…) to się nazywało “Bolek”(…) tych Bolków fizycznych było parę chyba z pięć, a jeszcze byli Bolkowie na zewn… agenci, ludzie byli Bolkami… i one to pozbierały…trochę tamtych materiałów z różnych miejsc…”.

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne