Ludzie gorszego sortu nie wahają się – w trosce o swoje portfele, władzę i wpływy – posunąć do tak podłych zagrań, które jeszcze parę lat temu nie przyszłyby nikomu do głowy.
W czasie kampanii wyborczej, panowie Lis i Karolak chcąc zaatakować kandydata na prezydenta Andrzeja Dudę, nie wahali się instrumentalnie posłużyć jego córką, Kingą.
W jednym z ostatnich numerów polityki do prześladowania pani Kingi nawoływało dwóch łajdaków, których nazwiska oby zostały jak najszybciej zapomniane, nie będę ich tu przywoływał.
Widziałem też mema nawiązującego do egzaminów Kingi Dudy z prawa Konstytucyjnego i do prowadzonej przez PiS i prezydenta walkę o Trybunał.
Przyszło mi do głowy, że my, członkowie dumnego narodu polskiego, zwykli ludzie, zwykli Polacy, znani z naszego szacunku do kobiet i troski o dzieci, powinniśmy stanąć w obronie naszego Prezydenta i jego córki, a także wszystkich dzieci tych, którzy na różnych posterunkach, w różnych sposób walczą z III Rzeczpospolitą i jej podłymi poplecznikami.
Na początku pomyślałem o akcji wysyłania listów, sms-ów, kwiatów, kartek pocztowych, albo internetowych, czy innych dowodów poparcia. Ale takie akcje już były, poza tym, zatykają się w ten sposób skrzynki pocztowe.
Wobec tego wpadłem na inny pomysł.
Stworzyłem demotywatora, który znajduje się pod tym linkiem. Mam nadzieję, że Wy wszyscy Szanowni moi Czytelnicy, Wy ludzie dobrej woli, Wy normalni Polacy, wejdziecie tam i wciśniecie płytkę z napisem “mocne”. Byłoby optymalnie, gdyby dzięki temu poparciu demotywator z panią Kingą mógł trafić na stronę główną, ale przede wszystkim, musimy sprawić, że poparcie pod nim osiągnie rekordowe rozmiary! A zatem wchodźcie tam, popierajcie, linkujcie, twitujcie, “fecebookujcie” i rozsyłajcie znajomym i przyjaciołom, bliższej i dalszej rodzinie.
Do adminów portali blogowych mam prośbę. Może – w drodze wyjątku, ze względu na wagę tej sprawy – dało by się jakoś specjalnie wypromować tę notatkę?
A potem może znajdzie się jakiś sposób, by przekazać demotywator córce pana Prezydenta!
Niech ten demotywator, będzie wyrazem naszego wsparcia nie tylko dla córki naszego prezydenta, ale dla wszystkich dzieci wszystkich polityków, dziennikarzy i działaczy społecznych atakowanych przez gorszy sort!
Pokażmy, że nie można bezkarnie atakować dziecka naszego Prezydenta!
Ręce precz od naszych dzieci, wy podła zgrajo!
Lech Mucha
__________________________________________________
fot. Andrzej Duda | Facebook
Pomysł dobry. Ale nad wykonaniem “demotka” moim zdaniem warto by jeszcze popracować. Myślę, że nie jest wystarczająco “mocny”, nie robi takiego wrażenia, żeby wywołać lawinę. – Nie, proszę mnie nie pytać, w tej chwili nie mam pomysłu! :)
Nie sądzę, by było to kwestią demota. Zwłaszcza, że i tak uzyskał już ponad 100 polubień na fejsie.
Tylko na naszych blogach i na salonie 24 mam pod tym tekstem łącznie ponad 7000 wejść. Gdyby tylko co druga osoba poparła demota, to miałby kilka tysięcy na plus. To wymaga tylko dwóch kliknięć… Nic prostszego. Ale wszyscy mają to widocznie w nosie.
Wysłałem twitty z prośbą o poparcie akcji do Rafała Ziemkiewicza, Piotra Goćka ( którzy w TV Republika strasznie gardłowali przeciw prześladowaniu Kingi Dudy) i do Cezarego Gmyza – nawet nie raczyli odpowiedzieć.
Mnie się już średnio chce, ale jak ktoś wymyśli coś lepszego, to poprę akcję…
Lepsze jest czasem wrogiem dobrego, a czasem lepsze, ale abstrahując od tego, czy mem mógłby być lepszy (np. bardziej skrótowy i dosadniejszy), to kliknąłem, bo zawsze popieram, to co nasze i służy wsparciu lub poparciu naszej: polskiej strony.
Jest to kwestia poczucia solidarności.
Kropla drąży skałę, aż ja do końca wyżłobi ;-)
Dziękuję :-)
Widzę, że ilość “lajków” przy obrazku w stałym tempie rośnie, osiągnęła 125, znacznie więcej, niż moje poprzednie demoty, więc ten obrazek chyba cały czas krąży w sieci…
Może coś w tym jest w tej kropli.
Przy okazji tego problemu przypomniał mi się atak na śp. marszałka Kerna, też poprzez jego córkę, ciężkie pobicie jego – też już nieżyjącego syna…