„Ważą się losy Polski, losy Europy się ważą: czy Polska będzie, czy Europa będzie? Bój to z pogaństwem nowożytnym, bój to z szatanem samym”.
Ks. Stanisław Małkowski
Warszawa
7 X 2015
LIST OTWARTY DO CZCIGODNYCH I PRZEWIELEBNYCH PASTERZY KOŚCIOŁA W POLSCE
Kodeks Prawa Kanonicznego w Art. 212 par. 3 upoważnia i zobowiązuje mnie, abym korzystając z łaski sakramentu chrztu, bierzmowania i kapłaństwa wypowiadał publicznie w imię prawdy to co widzę i staram się zrozumieć jako zagrożenie dla dobra Kościoła i Ojczyzny. Mija 90-ta rocznica ogłoszenia encykliki Piusa XI „Quas primas” i ustanowienia święta Chrystusa Króla obchodzonego w ostatnią niedzielę października do reformy liturgicznej, która wprowadziła uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata w ostatnią niedzielę roku liturgicznego. Znaczenie obu świąt nie jest tożsame. Pierwsze święto kieruje wiernych bardziej ku doczesności, ku królowaniu Chrystusa w wymiarze społecznym i narodowym, zaś drugie – ku wieczności i eschatologii. Chrystus króluje z woli Boga Ojca w mocy Ducha Świętego w porządku sprawiedliwości, czy ktoś chce czy nie chce. Natomiast królowanie Chrystusa w porządku miłosierdzia jest w sposobie sprawowania królewskiej władzy uzależnione od posłuszeństwa, zaufania i wiary poddanych ludzi i narodów. Podobnie jak Matka Boża Pani nieba i ziemi, Królowa Świata zapragnęła być czczona i wzywana jako Królowa Polski, tak również Chrystus Król Wszechświata, którego Polska jest malutką cząstką , chce być teraz uznany i przyjęty przez Polskę i Polaków jako Król Polski. Intronizacja Maryi w odpowiedzi na Jej wezwanie dokonała się 1-go kwietnia r. 1656 w katedrze lwowskiej mocą ślubów króla Jana Kazimierza wobec przedstawicieli obu władz: kościelnej i państwowej. Intronizacja Jezusa Chrystusa na Króla Polski jeszcze się w Ojczyźnie nie dokonała, chociaż od Jezusowego wezwania do niej dla ratowania Polski mijają kolejne dziesięciolecia od lat 30-tych ubiegłego wieku. Im bardziej księża biskupi zwlekają z poddaniem naszego narodu i państwa pod królewskie panowanie Jezusa Chrystusa Króla Polski, Syna Maryi Królowej, a niektórzy biskupi nawet temu się sprzeciwiają, tym większą moc i zuchwałość okazuje szatan w naszej Ojczyźnie za pomocą zdrajców wewnętrznych oraz wrogów zagranicznych, napastników zewnętrznych na Wschodzie i Zachodzie. Siły zła i złych wydają się przeważać nad siłami dobra i dobrych. Konieczne jest więc dla zwycięstwa Polski na wzór dla innych narodów odwołanie się do władzy Maryi Królowej Polski i Jezusa Chrystusa, który chce być uznany przez obie władze – kościelną i państwową – w akcie intronizacji jako Króla Polski (nie trzeba bać się tego słowa!). Trzy lata temu w liście Episkopatu odczytanym w kościołach w Polsce w dniu uroczystości Chrystusa Króla Wszechświata wielu biskupów powiedziało „nie” wobec społecznej nauki Kościoła zawartej m.in. w encyklikach Leona XIII, Piusa XI i Piusa XII i wobec Jezusowego wezwania w przesłaniach i pismach sługi Bożej Rozalii Celakówny. Wkrótce potem dokonała się profanacja cudownego wizerunku Matki Bożej na Jasnej Górze oraz fizycznie niemożliwy upadek dwu koron z figury Matki Bożej Bolesnej trzymającej w objęciach zdjęte z krzyża martwe Ciało Syna (w Jarosławiu w kościele ojców dominikanów). Jaki jest sens tych znaków? Oto zniewagą wobec Maryi Królowej Polski jest odmowa poddania się społecznemu panowania Jezusa Chrystusa Króla Polski przez intronizację. Oboje Matka i Syn chcą dla naszego ocalenia królować razem. Chociaż życie wieczne jest darowane przez Boga wszystkim narodom, to jednak nie wszyscy tego chcą. Osobiste i społeczne siły ludzi dobrej woli są warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym dla ocalenia Ojczyzny. Los Polski wobec przyspieszenia biegu wydarzeń może rozstrzygnąć się w ciągu roku. Czas nagli. Nowe znaczenie mają słowa ks. Antoniego Szlagowskiego późniejszego arcybiskupa i proboszcza parafii Św. Barbary w Warszawie na Koszykach (z którego rąk otrzymałem sakrament bierzmowania 9-go czerwca roku 1954) wypowiedziane w czasie pogrzebu ś.p. księdza Ignacego Skorupki w kościele garnizonowym w Warszawie przy Ulicy Długiej : „ważą się losy Polski, losy Europy się ważą: czy Polska będzie, czy Europa będzie? Bój to z pogaństwem nowożytnym, bój to z szatanem samym”. Ten bój jest nie do wygrania bez Maryi i Jej Syna królujących razem w Polsce. Długa droga ku intronizacji Syna Królowej powinna zakończyć się niebawem. Modlą się o to Święci Patronowie Polski w niebie: Św. Stanisław Kostka, Św. Andrzej Bobola, Św. Faustyna Kowalska, sługa Boża Rozalia Celakówna i bł. męczennik ks. Jerzy Popiełuszko, a wraz z nimi uczestnicy Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę.
Warszawa, 5-7 października 2015-10-08 ks. Stanisław Małkowski z wyrazami miłości synowskiej
Dodaj komentarz