Podobno prawda zawarta w słowach może wyzwalać.(1) Dlatego warto przynajmniej od czasu do czasu przeczytać coś mądrego, a także posłuchać niektórych ludzi.
Jakiś czas temu zastanawiałem się, kogo z aktualnej polskiej elity można wyróżnić w minionym roku 2014. Mój subiektywny wybór padł na kogoś, kto nie tylko potrafi posługiwać się słowami, lecz czyni je poddanymi logocentrycznej zasadzie wierności prawdzie.
„Logocentryzm (gr. lógos ‘słowo, mowa; nauka’ + łc. z gr. kéntron ‘środek’) – filoz. ukierunkowanie filozofii Zachodu w stronę racjonalizmu, zainteresowanie prawdą, logiką i słowem”.(2)
Wybrałem prof. Marka Jana Chodakiewicza, ze względu na przełamywanie tabu, mówienie prawdy o „prawicowych lemingach”, o ich ignorancji, braku chęci do nauki, pasywności i niewolniczej mentalności oraz na precyzję ujęcia tematów, pomijanych skrzętnie przez tchórzliwych polityków opozycji. To właśnie on wyprzedził w moim osobistym rankingu innych świeckich kandydatów, zajmując razem z Grzegorzem Braunem pierwsze miejsce ex aequo.
Chodakiewicz, jak sam o sobie mówi, był wychowywany przez swoją babcię z wileńskiego AK, kobietę niezłomną, doglądany przez polskich dinozaurów – elitę polskiej emigracji, Żołnierzy Niezłomnych, wybitne osobowości pod względem posiadanych talentów, wiedzy i wykształcenia. Wypowiedzi oraz wykłady prof. Chodakiewicza różnią się jakościowo od bełkotliwych wypowiedzi „prawicowych” polityków, którzy w kluczowych kwestiach wypowiadają się asekuracyjnie lub po prostu bredzą.
Aby nie być gołosłownym, podam konkretne przykłady /cytaty ze spotkań zamieszczone kursywą oraz filmy/ odnoszące się do następujących kwestii:
Diagnoza aktualnej sytuacji politycznej. Kiedy i w jaki sposób obalić aktualną demokratyczną władzę – realną komunę.
Platforma przejęła cechy i interesy komuny, tzn. utrwala władzę ludową, czyli układ , który powstał w czasie transformacji (okrągły stół).PO jest głównym beneficjentem. Partia interesów i układów. (…) PiS i PO są uwarunkowane systemem, który powstał po 1989 roku. (…) PiS się antyidentyfikuje z PO.
Marek Chodakiewicz mówi wprost: Proszę pamiętać, że siły demoliberalne pokazały wszem i wobec, że można obalić wybrany demokratycznie rząd. Był to rząd bandziorów i złodziei, który został zastąpiony rządem złodziei i bandziorów. Tak jest na Ukrainie, (Majdan). Fajnie, można demokratycznie obrany rząd obalić. Jest pozwolenie na to. Tylko musi to być zsynchronizowane, a najlepiej zorganizować się i po prostu ich wygłosować, żeby w taki sposób stracili władzę, ale to nie znaczy, że to jest jedyna opcja. Znowu trzeba usiąść i rozważać, co robić? Przede wszystkim – jak? Jak wspomniałem, moją zasadą jest uczyć moich studentów jak myśleć, a nie co myśleć.
Kto ma tego dokonać? Elita działania, która na pewno się wytworzy. Kto nią będzie?
Polskie elity działania eksterminowano (…) Zostały elity trwania, które zachowały wiarę i trwały.
Proszę zobaczyć jak to się zmienia (…) Zaprosili mnie chłopaki, żebym powiedział coś „Narodówce”. Tam było ze 2 tys. osób co najmniej. W większości małolatów. Oni będą elitami działania. Oni dadzą w dziób. Oni nie będą mieli kompleksów. Oni muszą się jeszcze dużo nauczyć, czytać i formować się. To jest zupełnie zrozumiałe, ale ich mentalność już nie jest niewolnicza.
Jak sobie poradzić z żydowską próbą wymuszenia zapłaty przez Polskę haraczu?
Prawo rzymskie stanowi, że spadkobiercą nie jest jakiś tam kolektyw, tylko ci, którzy są krewnymi właścicieli. Nie może tak być, że kolektywnie jakiś zespół „Guciów- Marsjan” się zjawia i mówi, że tutaj kiedyś ponoć mieszkali „Guciowie- Marsjanie” i my w ich imieniu zabieramy… Trzeba zapytać: państwo jesteście jakimiś kuzynami, wnukami? „Nie”. No to „paszoł won”. Prawo rzymskie stanowi o dziedziczeniu w bardzo prosty sposób. Tylko na to wszystko trzeba być przygotowanym (…) Wszystko powinno być oparte o ius naturale – prawo naturalne, czyli te dane nam od Boga.
Inne ważne argumenty w filmie od 12 min 50 sec.
O dostępie do broni:
O tym jak Geremek, Wałęsa i reszta, sabotowali inicjatywy polskiej emigracji m.in. stworzenia polskiego sytemu bankowego w 1990 roku.
film od 47 min. 35 sec.
Spotkanie u Ronina:
Mój komentarz: Czy kiedykolwiek w historii Polski zdarzyła się sytuacja, aby odwoływanie się do „demokracji” przyniosło jakikolwiek pozytywny skutek? Nasi przodkowie nie byli aż tak głupi. Odwoływać można się do Boga, wiary, tradycji, polskiego oręża. Apelować do rozumu i sumienia. Można, a nawet trzeba myśleć i działać, zamiast snuć jałowe mrzonki o reformowaniu III RP.
(1) Chodzi przede wszystkim o Słowo Boże. Słowa ludzi także mogą w tym pomóc.
(2)Hasło opracowano na podstawie „Słownika wyrazów obcych” Wydawnictwa Europa, pod redakcją naukową prof. Ireny Kamińskiej-Szmaj, autorzy: Mirosław Jarosz i zespół. Rok wydania 2001.
Natrafiłem w sieci na lewicową fałszywkę definicji pojęcia logocentryzmu (zdjęcie poniżej). Według lewicowej wrzutki twórcą pojęcia był żydowski „filozof” Derrida, który w gronie sobie podobnych miał ambicję przyczyniać się do degeneracji cywilizacji łacińskiej za pomocą stworzonego przez siebie „postmodernistycznego” prostego cepa: dekonstrukcji – przeinaczonej interpretacji nie tylko tekstu, lecz także kultury, filozofii i religii. /zgodnie z wytycznymi zachodnioeuropejskiego neokomunizmu/.
__________________________________________________________
O tym jak Geremek, Wałęsa i reszta, sabotowali inicjatywy polskiej emigracji m.in. stworzenia polskiego sytemu bankowego w 1990 roku.
Pan prof. Chodakiewicz mówił też kiedyś o agenturze jaka była rozsyłana po świecie w rolach emigrantów. Owi emigranci legitymowali się przepięknie przygotowanymi martyrologicznymi legendami. Wszystko w celu indoktrynacji, rozbijania i zagospodarowywania środowisk polskiej emigracji i zapobieżenia powstania jakiejkolwiek reprezentacji Polaków na obczyźnie zdolnej do artykułowania zdania niezależnie od tzw. rządu polskiego.
Że politycy są “prawicowi” świadczy casus JKM. Przyznam, że kiedyś traktowałem tego człowieka z życzliwością , bo stanowił miły kontrast w stosunku do reszty.
To trwało dość długo. Czas jednak i bieg wydarzeń, a i życiowe doświadczenie uczy sceptycyzmu. Ostatnie wydarzenia, przede wszystkim natury obyczajowej zupełnie pana JKM dyskwalifikujące, świadczą , że rozpiska wedle “wy towarzyszu będziecie biskupem” sięga dużo głębiej niż się wydaje.
Ławka powstałej na tej zasadzie “prawicy” robi się coraz krótsza.
Nie wiem czy w Polsce jest w ogóle jeszcze miejsce dla ludzi chcących w miarę normalnie żyć.
Chyba nie.
Rozprowadzenie agentury sięga tak głęboko, a stopień zsowietyzowania społeczeństwa jest tak wysoki, że nie pozostawia złudzeń.
A teraz coś pozytywnego proszę :-)
…też bym chciał..:-(.
Tak? A nie lepsze byłoby ”należy się nawrócić”?
Chodakiewicz miłuje Amerykę. Ameryka jak się wydaje jest dla niego łaskawa.
Ameryka była też łaskawa w swoim czasie dla terrorystów islamskich utwierdzając ich w dżihadzie, czyli w tym co jest dla nich święte. Ameryka perfekcyjnie handluje cudzymi świętościami. Ameryka wie co komu powiedzieć.
Czy nie idzie tu kolejny raz o posłużenie się polskim buntem, by coś tam ugrać dla swoich interesów? Ameryka zdaje się ma trudności z zebraniem 5 tys. zołnierzy by stacjonowali w Europie.
http://www.fronda.pl/a/polacy-dowodza-komandosami-calego-nato-brawo,45731.html
Wiedziałem,że tak napiszesz ;-)
Chodakiewicz jest Chrześcijaninem
Która z publicznych postaci mówi takie rzeczy?
Chodakiewicz ma świadomość, że swoich na spotkaniach musi dobierać formę przekazu i być może selekcjonować treść.
Nie sposób przekazać wszystkiego co mówi o USA. Mówi wprost,że rządzą lewacy oraz mówi prawdę o funkcjonowaniu mechanizmów i zawartości pewnych doktryn politycznych.
O NATO:
Dlaczego Polska została przyjęta do NATO
Znowu przywołam Olavo de Carvalho (który dość szczegółowo i systematycznie opisuje i Amerykę i świat).
Co jest w ludziach, że po paru miesiącach zadają w kółko te same pytania…
To tak jakby wciąż chodzić do pierwszej klasy i na okrągło we wrześniu zaczynać od nauki alfabetu.
Olavo de Carvalho to wyższa półka i prawie nikt go nie zna.
Prof. Chodakiewicz poruszył parę kluczowych rzeczy dla Polski, odniósł się do tego konkretnie i fajnie byłoby gdyby te wątki kontynuować:
np. pierwszym etapem jest wyjście ze stanu niewolnictwa i to się dokonuje
poprzez odzyskiwanie pamięci i wiary, czyli powrotu do tradycji
drugim etapem jest wytworzenie elity działania
To nie leży poza percepcją i siłami wolitywnymi Polaków.
Na tym proponuję się skupić, bez dygresji proszę :-)
Ja już z rok temu przesłuchałam sobie tego Chodakiewicza, tyle ile było w sieci, teraz przyrasta i czasem sięgam.
Z perspektywy prawa naturalnego on ma całkowitą rację i naprawdę nic mu nie można zarzucić, mało, on leje miód prawdy na nasze serce.
Sęk tylko w tym, że jemu się wydaje że jest chrześcijaninem.
Chrześcijaństwo nie opiera się na racjach, ani nawet na prawie naturalnym. Cechą główną chrześcijaństwa jest nie-racjonalizm. Jezus pogwałcił każde przykazanie a jeszcze kazał nam siebie naśladować.
O co chodzi w chrześcijanstwie? O to, by dojrzeć do oddania swojej woli Bogu, by on kierował naszym losem, nie my, a wtedy on wygra każdą naszą walkę, lub nas doświadczy klęską o ile nas chce upokorzyć.
Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę. Gdy zaś ręce opuszczał, miał przewagę Amalekita. 12 Gdy ręce Mojżesza zdrętwiały, wzięli kamień i położyli pod niego, i usiadł na nim. Aaron zaś i Chur podparli jego ręce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. W ten sposób aż do zachodu słońca były ręce jego stale wzniesione wysoko. 13 I tak zdołał Jozue pokonać Amalekitów i ich lud ostrzem miecza. 14 Pan powiedział wtedy do Mojżesza: «Zapisz to na pamiątkę w księgę i wyryj to w pamięci Jozuego, że zgładzę zupełnie pamięć o Amalekicie pod niebem».
Posłuchaj więcej O. Recława, a załapiesz.
Nie przekonują mnie te racje.
Wygrywają ci z którymi jest Bóg, nie ci którzy mają strategie.
W 1920 wygraliśmy, bo cały naród się modlił.
Grecy wygrali z Persami, bo ”bogowie im sprzyjali” jak pisał Herodot.
Z którymi jest Bóg, ale zarówno Żydzi i Grecy nie stali biernie jak barany, lecz walczyli. Polska modliła się w 1920 roku i równocześnie prawie cała polska młodzież poszła się bić na śmierć i życie z bolszewikami i bili się dobrze zgodnie z zasadami sztuki wojennej /w sierpniu/.
Z całym szacunkiem Iza, ale takie rzeczy, które napisałaś to nadają się dla idiotów,( a może i nie bo nie zrozumieliby) ale nie tutaj, bo myślę, że Chodakiewicz to wie i ja również o tym wiem.
Każdy idzie swoją drogą do Boga i błędem jest moim zdaniem porównywanie kogoś do wzorca. Ktoś może być gorszym Chrześcijaninem od ciebie a jutro łaską Bożą może zostać powołany na świętego.
Są uczciwi i poczciwi ludzie zbierający śmieci i są wykładowcy, nauczyciele i są kapłani, są artyści.
Ewangelizacja czasem polega nie na osądzaniu i porównywaniu, lecz na obdarowywaniu miłością, a konkretnie jej niedoskonałymi różnymi przejawami -tak otwiera się serce człowieka i zaczyna słuchać nie tylko ludzi a nawet i słowa Bożego.
Chodakiewicz nie jest kapłanem
ale w różnych momentach mówi o religii chrześcijańskiej w kontekście gospodarczym i społecznym.
Jestem zwolennikiem trzymania się aspektu, który określiłem jako:
wyjście z etapu zniewolenia i to się dokonuje
poprzez odzyskiwanie Pamięci i WIARY, czyli powrotu do tradycji,aby elity działania przejęły inicjatywę
MÓDL SIĘ I PRACUJ !!! Pracuj znaczy działaj!
czyli Bóg z nami- tymi ,którzy działają i walczą.
Bez dywagacji, bo dywagacją może być ważna rzecz,ale nie w tym momencie i nie w tym kontekście.
Nie zrozumiałeś.
Nie chodzi o to by nic nie robić. Chodzi o to, by zrobić coś bardzo dziwnego, mianowicie być gotowym zrezygnować z własnych pomysłów i wizji i oddać prowadzenie Bogu. I nie pytaj się kolejny raz ‘jak?’ bo mam ochotę cię kopnąć. Już ci powiedziałam jak, a ty ciągle swoje.
Wyobraż sobie generała który na mapie wyznacza drogę dla garnizonu wojska i nie wie, że droga która wydaje mu się najlepsza prowadzi przez pole minowe, ale Bóg to wie, i daje mu różne znaki, nasyła ludzi, sprowadza przeszkody, ale ten nic nie widzi, bo zapatrzony jest we własny plan. I ty tak robisz, i Chodakiewicz i my wszyscy.
Nie czytamy znaków, nie współpracujemy z Bogiem, w ogóle. Wpatrujemy się w ludzkich proroków i nasz rozum. Do czego to prowadzi? Do dupy.
Na przykład taki materiał- na końcu jest o proroctwie Andrzeja Boboli, że Polska zwycięży kiedy on zostanie patronem Polski. Jakby Chodakiewicz był chrześcijaninem to szukałby takich wskazówek i usiłowałby rozmawiać z biskupami zamiast nakłaniać ”przyjaciół z Ameryki” do swoich pomysłów.
Od 13 minuty 30 sek jest proroctwo.
Chodakiewicz niech tych Amerykanów wprowadzi raczej w tajniki duszy polskiego narodu, w nasze zobowiązania wobec naszej Królowej i jej Syna płynące z naszej historii, w proroctwa tyczące Polski i naszą misję szerzenia wiary.
Jeśli chcą nas mieć w NATO, muszą uszanować nasze priorytety moralne i misję- nie bierzemy udziału w brudnych grach, nie służymy dwóm Panom.
Oto odpowiedź na pytanie; jak służyć Bogu i Ojczyźnie.
Zresztą Chodakiewicz nie mówi tego, czego byśmy nie wiedzieli.
Wiadomo, że dostęp do broni powinien być powszechny, ale przecież mafia nigdy się na to nie zgodzi. Po co więc zaczynać od marzeń ściętej głowy, skoro tego nie będzie, jak tego nie wymodlimy, i jak nie dorośniemy do wolności.
Na razie jest tak, że zniewoleni wołają o wolność, ale po jej otrzymaniu zaraz zabrali by się za majstrowanie jak tę wolność skrócić innym i powrócić do systemu nakazowego. Przecież takie myślenie mamy nawet tu na Ekspedycie.
X.prof. Guz jest 100 razy lepszy, niż prof. Chodakiewicz
Z jednym się zgodzę, gdyby Chodakiewicz dopełniał swój przekaz w ten sposób, byłoby idealnie, ale nie możesz żądać od człowieka, który być może nie ma takiej wiary i takiej duchowości, aby to robił, to czego i tak nie pojmuje nie rozumie i nie dosięga większość społeczeństwa.
Podobne dopełnienie stosuje Grzegorz Braun, ale to jest “robota” dla kapłanów!
Jeden jest Chodakiewicz, jeden jest Braun, jeden jest Żebrowski, jeden jest Michalkiewicz i jeden jest Ks. prof Guz o którym napisał Insane.
X.prof.Guz to inny wymiar.
To co napisałaś, to raczej powinnaś powiedzieć na żywo M.J.Chodakiewiczowi.Tylko ciekawe w jakiej formie byś to wyartykułowała?
Nie dostrzegasz, że on uczy Polaków myślenia, także godności. Jest autorem “o prawicy i lewicy” i wielu różnych książek. Nie widzisz jego wartościowego przekazu? Nie widzisz jego zasług?
Może nie wiesz,że on z Zebrowskim pracowali przez całe 20 lat na to, aby wreszcie Polacy obudzili się z letargu i wydobyli z cienia podłości i niepamięci swoich bohaterów? Takie były owoce ich pracy.
Czy zdajesz sobie sprawę,że nawet wiara jest łaską i takie twoje szalone wymagania w stosunku do ludzi, żeby od razu “wypłynęli na głębię” są czasem jak kula w płot?
Może się pomodlisz, aby Bóg tobą tak pokierował, abyś trafiała szybko i skutecznie do ludzi i otwierała im serca i rozumy. Wydaje mi się,że robisz to czasem nieumiejętnie, jakbyś nie znała ludzkich ograniczeń, słabości.
Reszta w komentarzu-odpowiedzi do Insane.
X.prof.Guz jest dla zaawansowanych, czyli to zupełnie inna półka i niestety niszowa. To o czym mówi X.prof. Guz rozumieją ludzie z min. podstawowym przygotowaniem filozoficznym, ale czy tylko filozoficznym? Wydaje mi się, że także o ożywionej duchowości.
Duża część ludzi nie ma ochoty słuchać i edukować się na poziomie księży profesorów. Wolą uciekać, schronić się w grzechu pierworodnym. Są w stanie wysłuchać mniejszej dawki prawdy i ewentualnie edukować się na niższym poziomie u świeckich, co i tak jest wyższym w stosunku do potocznego kursu edukacyjnego i medialnego.
Skoro jest tyle inności, jak to się dzieje, że o sukcesie decyduje Jeden i ten sam Duch poprzez tych, którzy są najbliżej Boga, a tamte racje upadają same z siebie?
Bardzo dobry, proroczy film, na teraz i zawsze;
Zauważ, że nie siła perswazji, ani aktywizm, ani bierność, ale trud ofiary krzyża i modlitwa.
W tym duchu mieści się i prof. Guz i prosta religijność ludowa i walka Żołnierzy Niezłomnych, bo różnorodność jest tylko w Kościele Chrystusa. Poza nim jest NIC.
I to winniśmy głosić Ameryce, Europie i całemu światu. I według tego czynić, wszystko uświęcać.
I to powiedziałabym na zywo Chodakiewiczowi. By mówił wszystkim o historii Polski, o jej misji, o Wyszyńskim. Tam, w Komańczy było centrum, nie w Komitetach Centralnych i bazach wojskowych świata. Godność przywraca nam przede wszystkim wiara, a posiadanie broni jest ważne, ale na drugim miejscu.
Bóg, Honor i Ojczyzna. Niech Ameryka też przyjmie tę triadę jako swoją.
Jesteśmy ofiarni dla Chrystusa, nie dla świata. Cokolwiek czynimy, czynimy dla Boga i Kościoła, nie dla gry wielkich interesów- to są nasze warunki.
Panie Limuzyno.
Jak zwykle smakowicie. Ale jednak ale.
Wiadomo. Chodakiewicz wielkim historykiem jest.
Ale co więcej?…
Otóż za dużo więcej się z Niego nie wyciśnie.
Po pierwsze zaimki…
Przecie On już sam się uważa za onego, a nas za wy!
Czyli ta cała Babcia Akowska niestety nie była lepsza od hamerykańskiego drimu.
Taki facet, taki łeb. A jednak serce postanowił wsadzić do portfela.
Po drugie. A co i z pierwszego wynika.
Żałość bierze, i ból zębów, że taki mądry gość rzuca się tak zamaszyście z tą swoją hameryką.
Ludzie! Z czym do ludzi!!?!!
Z bizonami?! Co już ich nie ma.
Jak se pożyją, przetrwają milienium, to może się z nimi pogada.
Kury szczać a nie Polaków uczyć.
Po ostatnie.
Jakby Człowiek Roku był łebski, to by nie frondził i nie gapolił.
Koniec.
P.S.
A Pani Circ jak zwykle dobrze pisze.
Tylko o tym co trzeba.
Intelektualizmy są dla dzieciaków.
Dla ludzi poważnych tylko Bóg. A nie jakieś takie zachłysty światowe.
Nie ma gdzie indziej Polaka jak nie na dywaniku Boga.
Może się mylę, nie jestem prorokiem, ale Chodakiewicz ma minę lekkoducha, a np. u Winnickiego widać cierpienie.
Przywódca Polski będzie cierpiętnikiem. Nie widzę tego inaczej, w tych czasach.
To samo.
Druga sprawa.
Jak ktos zaczyna gadać, że za 10, 20, 30 lat będzie tamto i owamto, w sensie, że se poczekamy, postoimy jeszcze z boczku, to ja takiemu usypiaczowi na wstępie dziękuję.
A co do Robercika, to leci w dół. O ile był kiedyś na górze.
Nie wiem, czy Pani zauważyła, ale na pejsie poinformował, że ma narzeczoną.
To w trybie jakiej cywilizacji?…
Nie wiem czy leci w dół. W ogóle nic nie wiem. Bo i co można wiedzieć do przodu? Wszystko jest łaską i tajemnicą.
Czy ta sędzina wiedziała, że będzie miała taki proces? Chodakiewicz by to wymyślił, albo ktoś?
http://gosc.pl/doc/2314046.Matka-zaspiewala-zabojcy-swojego-syna
Czy ja wiem? X. prof. Guz od lat mówi w Radiu Maryja do “najciemniejszego ludu” – nie dość, że biednego i niewykształconego, to jeszcze religijnego – i jakoś mu to nie przeszkadza. Myślę, że x. Guz mówi do tych, którzy po prostu chcą słuchać.
Zgodzę się jednak co do tego, że prof. Chodakowski operuje na dużo bardziej “przyziemnym”, pragmatycznym poziomie, dzięki czemu jest mniej “niszowy”. Ma też tę przewagę, że nie jest księdzem, bo u nas, nawet po “prawej” stronie, jest bardzo wiele osób, które nie wysłuchają księdza, nie ze względu na to, co mówi, ale właśnie dlatego, że jest księdzem.
Panie Karolu, pamiętam niejeden pana dobry komentarz np. „uratujmy tę okupację” w kontekście Braun – Stankiewicz, lecz teraz straszliwie się pan podłożył w sensie nie byle jakiej wpadki(!)
Po kolei:
Szanowny panie Karolu „Babcia Akowska” przeszła NKWD, Gestapo i UB i „zrobili jej wszystko co można zrobić człowiekowi i kobiecie” a mimo to pozostała nieustraszona i wychowała wnuczka, który nie wsadza serca do portfela, ponieważ to, co robi dla Polski, robi za darmo pracując w nocy, a w dzień spotyka się z ludźmi. Określenie użyte przez pana „nie była lepsza od hamerykańskiego drimu” jest po prostu uwłaczające. Myślę, że delikatnie ujmując: bezmyślnie pan palnął.
Co symbolizuje “hameryka” ? Czy prymat prawa naturalnego danego od Boga to hameryka, czy chrześcijaństwo jako fundament to hameryka?
Czy odsłuchał pan chociaż trochę lub czytał pan moje komentarze? 20 lat temu mając polskie serce dzięki swojej babci, postanowił przywrócić Polakom prawdę o Żołnierzach Niezłomnych. 20 lat pracy. Zna pan powiedzenie: po owocach poznacie? Udało się. Młodzież się obudziła – poznaje, pamięta i czci.
Na początku lat 90 tych. Chodakiewicz, potrafił organizować w sposób profesjonalny, demonstracje i akcje, które skutecznie dezorganizowały komunistyczne marsze i wiece.
Za całym szacunkiem, jest pan taki wyedukowany, żeby oceniać merytoryczny poziom przekazu? I znowu pytam: odsłuchał pan? Chodzi o kluczowe kwestie: czym jest III RP , bo nie jest państwem niepodległym i polskim z tradycji, Dlaczego większość głosujących Polaków głosuje zazwyczaj na mniej lub bardziej zdegenerowaną lewicę? Dlaczego nie potrafi organizować się i jednoczyć? Dlaczego nie radzi sobie z antypolonizmem? Dlaczego pozwala się okradać, obrażać i upadlać? „Tylko w zeszłym roku legalny drenaż Polski z kapitału wyniósł blisko 82 mld zł, równowartość 5 proc. PKB. To rekord ćwierćwiecza”. Dlaczego Polacy nie radzą sobie z żydowskimi roszczeniami?
Dlatego Polacy potrzebują również edukacji. Bóg dał nam rozum, żebyśmy z niego robili użytek. Rozum i wiara.
Bez wiary nic nie osiągniemy i bez rozumu panie Karolu również. Wiem, że ma pan dobre intencje i zapał w sercu, ale odnoszę wrażenie, że ten komentarz był w dużej części bezrozumny.
Fides et ratio.
Tu nie ma alternatywy i nie są to Intelektualizmy.
No właśnie, kolejny fragment świadczący, ze pan chyba nie słuchał (ze zrozumieniem), bo przekaz prof. Chodakiewicza jest na antypodach GP.
Nonszalancja z jaką pan podszedł do sprawy zgubiła pana. Ani Circ ani pan nie odkrywacie Ameryki, bowiem prawda, że trzeba zaufać i zawierzyć, zdać się na Boże prowadzenie (to także łaska) jest bezdyskusyjna i nie stanowi na tym portalu wiedzy tajemnej.
Bóg stworzył tak świat, że są na nim potrzebni: kapłan, nauczyciel, rycerz (żołnierz), lekarz, rzemieślnik, naukowiec. Istnieją drogi duchowego rozwoju, które u innych są dłuższe a u innych krótsze.
O niektórych rzeczach owszem, lecz mam poważne wątpliwości, co do całości. Za dużo w tym pisaniu lekceważenia ludzi – nie jest to przekaz miłości. Brak w nim rozumienia drugiego człowieka, który często jest inny i na innym etapie rozwoju – czasem na niższym albo na wyższym. Brak w nim docenienia czyjeś pracy. Np. pracy ze społeczeństwem, które jest bardzo zniewolone i mentalnie i duchowo.
Chodakiewicz wyzwala mentalnie, a duchowo ? To należy do innych.
Dowcip polega na tym, że znakomita większość publicystów i polityków niewoli mentalnie. Chodakiewicz robi to , co potrafi i robi to dobrze, dlatego użyłem określenia logocentryzm.
Jak jesteście tacy przemądrzali ( zwracam się do was moi drodzy – Circ i Pan Karol) popracujcie z ludźmi w dłuższej sekwencji czasowej i zdajcie relację z tych spotkań i efektów.
I to byłoby na tyle – szczerze.
Bardzo Pan to dobrze opisał.
Można się na śmierć zadyskutować kontestując , że Michalkiewicz jest jakiś taki stary i za mało katolicki, Braun ma niemieckie nazwisko, a Żebrowski jest łysy wszyscy zaś źle rozkładają akcenty etc.
Że nic z tych kontestacji nie wynika i nie wyniknie ?
Może o to idzie.
Sytuacja jak w tzw.wojsku polskim. Generałów, wybitnych (we własnym mniemaniu) strategów, taktyków co niemiara tylko wojska nie ma.
Jeśli na tym ma polegać “duchowe wzrastanie” to ja dziękuję.
Wolę żeby mi chleb urósł.
Na zakwasie…
Ku Chwale Bożej.
Gdybyśmy mieli mięso zarzucilibyśmy Europę konserwami.
Niestety…nie mamy blachy.
Ale ty mi powiedz jakie efekty ma Chodakiewicz, czy nawet Braun.
Nawet Radio Maryja to od lat tylko 2% ogólnej liczby słuchaczy.
Czy to coś zmienia?
O , widź za jakimi trąbami idą lemingi. Nawet mój wykształcony sąsiad, profesor zerwał mnie rano bym szła do nich oglądać to ”wielkie wydarzenie” na francuskim kanale. Powiedziałam mu że to ustawka i szkoda czasu.
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/wielki-marsz-przeciwko-terroryzmowi-w-paryzu-relacja-na-zywo/1c752
Moim zdaniem sedno leży w czymś innym, czymś czego nie widzimy, co się przed nami ukrywa.
Circ, jak ruszała budowa meczetu w Warszawie, to prof. Wolniewicz przypomniał w TV, że terroryzm islamski jest sponsorowany przez saudyjczyków i to tam, w Arabii Saudyjskiej, jest centrum najbardziej radykalnych muzułmanów, Wahabitów.
Teraz Saudyjczycy, którzy praktycznie dyktują ceny ropy na całym świecie, robią Amerykanom przysługę, obniżając owe ceny, żeby rzucić żyjącą z eksportu ropy Rosję na kolana. Czemu oni nie mogą zrobić takiej przysługi, żeby tych Wahabitów uspokoić?
W sieci jest film o JanieXXIII. Kardynałowie wybrali go jakby przypadkiem, by nie nastał papież francuski. Myśleli, ze tym prostym proboszczem będą sterować i kiedy okazało się, że się nie da, wszyscy byli przeciwko temu co robił i podobał się tylko jakimś michnikom, ale to był papież, który ocalił świat przed atomową zagładą, powołał Sobór II i dał początek linii trzech wielkich papieży którzy kontynuowali co zaczął.
Co takiego miał w sobie, że wszyscy go słuchali?
Nie wiem. A ty wiesz?
Domyślam się, że ze spokojnych Wahabitów nie ma politycznego pożytku.
No właśnie. Obserwacja polityki mocno mnie nudzi od jakiegoś czasu, bo wszystko jest o tym samym, czyli niczym.
Panie Limuzyno.
Bardzo Panu dziękuję za to, jaki Pan jest. W jakim stylu.
Bowiem zadarłem z Pańskim przekonaniem, a Panu się chciało tyle odpisać. I cały czas mnie nie skreślić. Szacuneczek najserdeczniejszy.
Co do Babć.
Kiedyś jak się spotkamy (da dobry Pan Bóg) to przedstawię Panu w jakim poważaniu mam Babcie. Wszystkie.
Pisałem ten komentarzyk na skróty. Na wielkie skróty.
Ale bynajmniej nie dla draki.
Przez łzy. I żal. Przez kolejne tracone nadzieje.
Proszę raz jeszcze o wyrozumiałość. Nie wszystko poniżej tyczyło się będzie Pana Chodakiewicza.
…
O co mi chodzi.
Chodzi mi o to, że ja, w sensie ostatnie pokolenie, nie zadowoli się byle czym, i byle kim.
Spokojnie.
Nawet, nawet jak już ktoś się znajdzie, i nie będzie pierwszy lepszy – to będzie cały czas mało.
Cierpimy na pewne schorzenie. Niedokońcyzm.
Wielu ludzi nam się podoba, wiele spraw nam się wcale zaczyna podobać, no ale właśnie – nie do końca.
Gdzieś jest zadra. Niedosyt.
Nie wiedzieć czemu z automatu zaczynamy to zacierać, wybielać, zamglać.
Aaa, że on taki nie jest, no taki by być nie mógł, to mu tak się tylko wymsknęło… itp.itd. (vide Bracia).
I zawsze kończy się to wielkim kacem.
Po jakiego pieruna w niego brnąłem?! Przecież od początku mi śmierdział.
A jednak.
Działa silnie i niezawodnie instynkt stadny. Musisz! Obywatelu, musisz! Edward! Edward! Lechu, Lechu! Jarosław! Jarosław!
Panie Limuzyno.
Proszę o wyrozumienie.
Absolutnie nie wikłam tych przykładów w kontekście Pana Chodakiewicza.
Może tak…
Chodzi o to, że wielu już mieliśmy przodowników.
Choć od początku widzieliśmy, że to zakrętacze.
Ale szliśmy…
Niedawny casus Cejrowskiego. Wcześniej Terliki, Michniki i inne kwiki.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli.
Próbować można. Zawierzać. Powierzać.
A dokładniej można było. I to zrobiono. Przez 70 lat.
Teraz mamy ostatnią szansę i najzwyczajniej nie możemy Jej zmarnować.
W okolicznościach eschatologicznych mądrze słuchać ludzi pobożnych. Po pierwsze takich. A dopiero w drugiej kolejności, ewentualnie, yntelektualistów.
Polak to szalaniec.
Zawsze tak było.
I jeśli mamy wrócić to i nasze szaleństwo musi wrócić.
Przepraszam.
Pański Człowiek Roku jest – nieumniejszając zasług – za letni. Powiedzmy lekko gorący.
Ale to za mało.
______________
Co do tzw. emigrantów.
Ja to tam idiota jestem, ale jak dla mnie istnieją tylko ci co walczą (lub chociaż szczerze próbują) i dezerterzy – nieobecni.
pozdrawiam
z Panem się pokłócić to zaszczyt i przyjemność
Polecam Pani niemanie internetu przez miesiąc.
Telewizora też.
Ni mniej ni więcej jednoczesną chorobę z remontem polecam Pani najserdeczniej.
P.S.
Kolejny dowód na to, że jak Pan Bóg coś zabiera, to się okazuje po czasie, że dał dwa razy.
Nie.
Uwłaczająca, i niszcząca, niwecząca jest bierność Wnuka.
Który wybrał nową Ojczyznę, co dolarami płaci. Bez pokrycia.
Filmy dobrze znam. Nie jedną nockę spędziłem na nich.
Niezmiennie powtarza się – wy…
Proszę sobie przeczytać – dla porównania – życzenia od szefa empiku do gojów (przy okazji afery cejrowskiej).
Panie Karolu
Pokłócić się możemy, ale przedtem powinniśmy określić, czego dotyczy spór.
Rozumiem, że osoby prof. Chodakiewicza, którego umieściłem w gronie osób, które warto słuchać, a przede wszystkim jako osobę, która zadaje kłam stereotypom i mitom oraz przyporządkowuje pojęcia do adekwatnych desygnatów.
Znam kilkanaście osób, których warto słuchać, a przede wszystkim, które mówią prawdę – więcej lub mniej tej prawdy, ale nie kłamią i nie mówią bzdur.
Jest wiele aspektów życia społecznego, politycznego do których ona się odnosi.
Rozumiem, że pan nie zalicza Chodakiewicza do tego grona. Dlaczego?
Przecież
Jest to nieprawda, że jest bierny – bierny ktoś kto regularnie przyjeżdża do Polski i prowadzi działalność w formie spotkań, wykładów. Wydaje książki, publicznie broni dobrego imienia Polski i Polaków.
Rozumiem, że odrzuca pan to, co on mówi? Mówi nieprawdę? Nie mówi ważnych rzeczy?
A kogo uważa pan za osoby, które warto słuchać? Która z tych osób mówi Polakom ważne rzeczy?
Z tych kilkunastu osób, które ja cenię, nie ma żadnego polityka i nigdy nie było polityków. Tylko kilka procent publicystów pisze ciekawe rzeczy. Tak jest u mnie, a u Pana?
Dlaczego odrzuca pan Chodakiewicza? Czego mu brakuje?
Przypominam, że mówimy o osobach świeckich.
Odrzucanie kogoś dlatego,ze nie jest ideałem to szaleństwo. Być może czuł się pan nieraz oszukany… stąd ten radykalizm, ale radykalizm nie dostrzegający, że proces nabywania wiedzy, umiejętnośći polega na nauce, a potem działaniu praktycznym jest radykalizmem prowadzącym na manowce. Chodakiewicz jest takim nauczycielem.
Odniosłem wrażenie,że zupełnie pan lekceważy jego wkład w przywrócenia Pamięci młodemu pokoleniu.
Czy jest ważnym, aby młodzież widziała o polskich bohaterach i znała swoją historię?
Raz jeszcze dziękuję, że rozmawiamy.
Nie, nie lekceważę Jego dorobku.
Ale z tego co słyszałem, a staram się słuchać możliwie dużo, to jeszcze nikt, nigdy nie powiedział drogiej młodzieży, że mają nie być jak Żołnierze Wyklęci.
Mają być lepsi od Nich. Skuteczniejsi i silniejsi. Bo nasi Dziadowie nie dali rady. Przegrali.
Ale właśnie może tak miało być, to było zaplanowane, żeby tak wielkie przedsięwzięcie wykonać na raty. Aby poświęcone życie przodków było podglebiem dla końcowej bitwy, którą stoczą wnuki.
Niestety, powstała wyrwa w sztafecie pokoleń. Bo pokolenie dzieci jedyne co zrobiło to trefiło bolkowe wąsy.
Kto to teraz dźwignie?
Ano właśnie. To już wykracza znacznie poza wszelką publicystykę i hitorykę. Nawet tą najciekawszą, najbardziej porywającą i medialną.
A że takowa nie zaszkodzi, to i owszem. Ale nie jest i nie winna być ostateczną instancją czerpania wiedzy. Bo nam nie potrzeba czytelników czy widzów a LUDZI.
lakier poleruję