Uświadomiłam sobie dzisiaj, że od dwóch miesięcy i tygodnia nie wspomniałam o Ukrainie. Ostatni raz – w końcu maja, przy okazji rozmów Poroszenki z Obamą w Warszawie /TUTAJ/. Na początku maja zaś napisałam tekst “Ukraina-Rosja, czyli pojedynek kretynów z debilami” /TUTAJ/.
Oba te wpisy całkowicie utraciły dziś aktualność. W pierwszym stwierdziłam; “Fakt, że pierwsza wizyta Poroszenki odbędzie się w Warszawie, a nie w Berlinie i że spotka się on u nas z prezydentem USA ma swoją wymowę.”. Niestety obecnie rząd Tuska, a zwłaszcza Sikorski całkowicie wycofał się z jakiejkolwiek aktywnej roli w sprawach Ukrainy. Pełni co najwyżej rolę “paprotki” przy Merkel i Steinmeierze i nie jest dopuszczany do żadnych ważnych rozmów.
W drugim wpisie omawiałam nieudolność obu stron konfliktu, a w szczególności władz Ukrainy. To także zupełnie się zmieniło. W czerwcu Ukraińcom udało się doprowadzić przynajmniej część swych wojsk do stanu gotowości bojowej i rozpoczęli natarcie na rosyjskich dywersantów. Do chwili obecnej wyparli ich z 3/4 zajmowanego uprzednio obszaru, w tym z tak ważnych miast jak Sławiańsk i Kramatorsk. Rosyjskim oddziałom pozostały tylko Donieck i Ługańsk oraz ich najbliższe okolice.
Donieck jest obecnie całkowicie okrążony przez sily ukraińskie i walki toczą się na jego przedmieściach /patrz – /TUTAJ/, w artykule tym jest też mapka ukazująca tereny zajęte aktualnie przez rosyjskich rebeliantów i miejsca starć/.. W dzisiejszym tekście Rolanda Oliphanta “WiII Vladimir Putin ever back down over Ukraine?” /TUTAJ/ czytamy m.in:
” But senior US and Nato figures say they now fear Russian intervention, probably under the guise of a “peace-keeping mission,” is more of a risk than ever before.
That is partly because, against all expectations, the Ukrainians are currently winning.
A lightning offensive last week drove salients deep into rebel territory, tightening the noose on Donetsk and pushing the separatists further into an ever-shrinking patch of land near the Russian border.
Without Russian intervention, rebel defeat seems only a matter of time.
Petro Poroshenko, the Ukrainian president, is determined to finish the war before the summer is out, and he and his generals have certainly proven themselves willing to accept both military and civilian deaths in order to do so.”
No cóż, Putin grozi interwencją od początku konfliktu, a na Krymie nawet jej dokonał, korzystając ze słabości ukraińskiej armii. Teraz jednak miałby do czynienia ze znacznie lepiej przygotowanymi i zaprawionymi w boju oddziałami. Ogranicza się więc do wspierania swoich dywersantów dostawami broni oraz przysyłaniem oficerów GRU i najemników.
Ofiar w ludziach nie jest tak wiele, ok. 1200 osób /dla porównania – czterotygodniowy zaledwie konflikt w Gazie pochłonął ponad 1900 ofiar/.
Na większe problemy napotykają siły ukraińskie w okolicach Ługańska. Tam obszar zajęty przez dywersantów graniczy z Rosją i wskutek ostrzału artyleryjskiego z terytorium rosyjskiego nie udało się jak na razie okrążyć Ługańska i odciąć miasta od dostaw. Podobno jednak uciekła z niego już połowa 400-tysięcznej ludności.
Ciekawą informację przeczytałam /TUTAJ/. Okazało się, że premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, Borodaj zrezygnował ze stanowiska, a jego miejsce zajął pochodzący z Doniecka Zacharczenko – jeszcze bardziej wojowniczy. Tak przedstawia się aktualna sytuacja.
Zaś na tzw. wiodących portalach typu onet,wp inwazja sowieckich trolli.
Bardzo prymitywna inwazja, takie same sformułowania powtarzające się po wielokroć świadczące o marnej znajomości polszczyzny, polskiej mentalności wreszcie używające nazewnictwa w ogóle w Polsce nie funkcjonującego np. UPAina, chachły,rezuny, banderownia itd.
Na jakże wiodącym portalu patriotycznym gajowego maruchy orgia agentury.
Przedruki/politruki z polish.ruvr.ru.
To samo na ulicach Ukrainy-chodzą typki i mówią Lachów zabić, odbierzemy Przemyśl itd, a co durniejsi powtarzają. Potem mi przyjeżdza Polak z Ukrainy i mówi, że Ukraińcy to bydło i ma zwieszoną minę, bo beznadzieja i ”nic się nie da”.
Przecież ta kurewska dezinformacja jest po to-byśmy się kłócili, mówili że się nie da, albo szukali pomocy u Putina albo w Ameryce.
Na Ukrainie inflacja, a w Doniecku trupy na ulicy, powybijane szyby i brak światła i wody.
Większość ruskich na Ukrainie jest jednak za Ukrainą.
Furda!
Od pierwszego Ukraińca, którego poznałem w życiu usłuszałem – czakamy na was…
Sądząc po ilości komentarzy na tzw. forach 95% Polaków wprost marzy o rosyjskiej inwazji na Polskę.
Odpowiedzi na ten trolling są czasami dość dowcipne.
Jak wiadomo z czasów okupacji i komuny ulica zawsze potrafiła znaleźć odpowiedź.
Oto jeden z przykładów:
;-))))
Dobrze że ktoś zrobił tę listę.
To właśnie wszędzie się wciska, tu też.
Lista byłaby dobra, gdyby była obustronna. Tj. dotyczyła też zachodu.
O zachodzie trąbi cała sieć, np. blog Maruchy skąd wali na cały internet.
Ja ciągle mówiłam do krytyków zachodu, a jest ich większość, że potrzeba równowagi, oni milczeli o Rosji, co było wymowne.
Teraz jest równowaga, a przynajmniej zanosi się na nią.
Dięki za ten komentarz.
Świetnie pokazuje jak mocno odmóżdżeni są — zarówno zsowietyzowana bolszewia w PRL-bis, jak i udający Polaków na wpół zrusyfikowani miłośnicy tow. Putina…
zniwa w pelni.
Zdjecie przedstawia zniwiarki przy pracy:
Przypomina to kawal z 1969 roku powstaly podczas konfilktu rosyjsko-chinskiego o rzeke Ussuri:
Agencja TASS donosi, że grupa nacjonalistów chińskich, przekroczywszy granicę państwową ZSSR, ostrzelala pracujacy spokojnie w polu kombajn zbożowy. Kombajn odpowiedział celnym ogniem kilku dział, po czym odleciał.
Kijów ma też niezłe traktory, balistyczne.
Jak podaje CNN, Kijów użył ich już kilka razy do walki z tzw. terrorystami, więc żniwa są owocne. Ze wschodniej Ukrainy uciekło do Rosji już kilkaset tysięcy ludzi.
Wybrali ojczyznę. Mają wolność.
Nikt by im krzywdy nie zrobił na Ukrainie, jeśli nie walczyliby z państwem ukraińskim by oddać go Rosji.
To nieprawda, że rodziny z dziećmi, które uciekają ze wschodniej Ukrainy do Rosji, aby ratować swoje życie, “walczą z ukraińskim państwem”. Jeśli twierdzisz, że ci cywile walczą z armią ukraińską to może powiedz, jak oni to robią?
Zobacz skutki bombardowania cywilnych osiedli przez armię ukraińską. Żeby nie było, że to ruska propaganda, zwróć uwagę, że relacja jest wykonana przez niezależnych obserwatorów z OSCE. Bombardowane są domy mieszkalne, szkoły, żyjący tam ludzie. Bloki mieszkalne zniszczone od najniższych pięter do najwyższych. Obserwator OSCE mówi, że nie widzi żadnych instalacji wojskowych, które mogłyby być przedmiotem bombardowania. Chodzi właśnie o celowe wypędzenie ludności tymi bombardowaniami.
W niektórych rejonach nie ma bieżącej wody i prądu. Ludzie gotują obiady na ognisku i piją wodę z naturalnych zbiorników. Ci ludzie mieszkają tam od pokoleń, a rodziny które zdecydowały się ratować ucieczką do Rosji według Ciebie dokonały wolnego wyboru ojczyzny. Tak może twierdzić tylko osoba, której percepcja została zagłuszona antyrosyjską propagandą i stosująca podwójne standardy moralne.
Jeśli to nazywa się wolny wybór ojczyzny to tak samo ucieczkę Chrześcijan przed ich pogromem w Iraku przez ISIS powinniśmy nazwać wyborem nowej ojczyzny przez Chrześcijan, co byłoby absurdem. Analogicznie w Palestynie po ludobójstwie dokonanym przez Żydów w 1948 r. wypędzenie przez izraelskie wojska 750 tys. Arabów z Palestyny należałoby nazwać wolnym wyborem ojczyzny przez tych ludzi, co też byłoby absurdem, a dokładnie mówiąc kłmastwem, bo takie ucieczki dla ratowania życia nie są żadnym wyborem ojczyzny.
Jest coś, co łączy te wszystkie wypędzenia ludności cywilnej, co nazwałaś “wyborem ojczyzny”. Z dokumentów NSA ujawnionych przez Snowdena wynika, że ISIS, który bestialsko morduje Chrześcijan w Iraku, został zorganizowany przez służby amerykańskie i izraelskie, a ich lider Abu Bakr Al Baghdadi był rok szkolony przez Mossad. Ci sami animatorzy wspierają destabilizację na Ukrainie, wypędzanie ludności i szczucie na Rosję, a Polska jest najgłośniej szczekającym pieskiem w Europie.
Ukraińskie oddziały w ramach walki z terroryzmem zaatakowały szpital i centra handlowe, szkoły i domy mieszkalne.
http://www.presstv.ir/detail/2014/08/16/375480/ukraine-continues-war-in-east/
Według przedstawicieli ONZ 300 tys. ludzi musiało opuścić swoje domy. Rosja podaje dwa razy większą liczbę osób, której udzieliła schronienia. Na filmie widać, że w zniszczonych budynkach nie da się mieszkać.
Nie ma niezależnych obserwatorów. To są obserwatorzy, którzy widzą co chcą.
Armia ukraińska nie miała motywu. To mogła być ruska prowokacja, albo akcja fałszywej flagi. Stałeś się nagle bardzo łatwowierny.
Ci z OSCE bardzo dobrze mówią po rosyjsku.
Po Smoleńsku nie wierzę ruskim tym bardziej niż przedtem. Agent KGB Amielin łgał jak pies o brzozie, nie mówiąc o innych, polskich rezydentach Rosji też.
Przypomnę ci, że nie wierzysz Legionowi. Tak napisałeś. Twoja wiara Rosji tym bardziej zadziwia.
W latach 90. w Iraku żyło około miliona Chrześcijan. Po ataku na Irak większość uciekła do Jordanii, Libanu, Syrii lub do regionu kurdyjskiego. Dzisiaj pozostali są mordowani przez ISIS. Czy ci Chrześcijanie, którzy uciekli, dokonali wolnego wyboru nowej ojczyzny?
Przekręcasz, niestety. Napisałem, że nie wierzę wszystkiemu co Legioniści podają do wierzenia. Teraz nie wierzę temu, co Ty podajesz, że ucieczka rodzin z dziećmi do sąsiedniego państwa przed spadającymi bombami jest wolnym wyborem nowej ojczyzny.
A gdzie pisałem, że wierzę Rosji?
Iza czy słyszałaś o czyś takim jak Prawy Sektor?
I czy wiesz z kim walczą, po czyjej stronie i na czyje zamówieni?
Jeśli nie wiesz to wpierw poczytaj i dopiero zabieraj głos w tak ważnych sprawach, bo tylko siejesz zamęt. Podobnie jak dziennikarzyny głównego ścieku.
“I don’t see any military installations here.” – to jest język angielski. Druga osoba oznakowana OSCE posługuje się dwoma językami i w rozmowach z mieszkańcami robi za tłumacza. Ci ludzie są rosyjskojęzyczni, więc tłumacz musi dobrze mówić po rosyjsku.
Czytam, ale nie wiem które żródło mówi prawdę.
Jak masz takie żródło któremu wierzysz, to podlinkuj.
Ochłońcie trochę i nie spierajcie się o rzeczy, które znacie tylko z niepewnych relacji.
@Poruszyciel i Judyta:
nie zapominajcie, że są uciekinierzy z obszrów objętych walkami, którzy uciekli na zachodnią Ukrainę. Circ ma rację w tym sensie, że to dokąd uciekają pokazuje, z jakim państwem czują się bardziej związani.
Ten film widziałam wczoraj. Widzę na nim pozabijanych ludzi, podobnie jak widziałam ciała po ”katastrofie” smoleńskiej. I do dziś nie wiemy kto tam maczał palce, tak? Co można z tego wiedzieć?
Jak spadł samolot malezyjski, było mnóstwo sprzecznych informacji, obie strony zwalały na przeciwnika i miały dowody.
Poruszycielu, widzisz ostrzelane budynki, a skąd wiesz, kto strzelał?
I jakie uważają za bezpieczniejsze. Ten młody dzisiaj, to był Rosjanin z Doniecka, nie Ukrainiec, mówił o sobie, że jest Rosjaninem z Ukrainy.
Jak rozmawiam z Polakami z Ukrainy, oni też nie chcą za bardzo iść do wojska. I Ukraińcy kryją się przed poborem. Wszystkie strony są zmuszane do walki wbrew swojej woli.
Nikt nie jest wystarczająco zmotywowany do wojny, z wyjątkiem jakichś najemników z marginesu, jak zwykle zresztą.
A nas się epatuje scenami które przeważnie są wynikiem prowokacji którejś ze stron. Nie wiadomo kto walnął w malezyjski samolot, tak jak nie wiadomo kto walnął w ten autobus, czy bloki mieszkalne.
Ktoś chce podpuścić cywili i opinię światową wywołując różne incydenty, to pewne.
Pewne też jest to, że ruskie wojsko zbiera się realnie przed ukraińską granicą, a wojska NATO mobilizują się jakoś niemrawo.
Marianna Dolińska (ur. 1891, zm. 1928 w Tworkach) – Cyganka zamieszkująca wśród lokalnej cygańskiej społeczności pod wsią Antoniówka. W nocy z 11 na 12 grudnia 1923, będąc w stanie obłąkańczym, zamordowała czwórkę swoich dzieci, wieszając je na drzewie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Marianna_Doli%C5%84ska
Ukraińcy chcieli i… usunięto pomnik upamiętniający ofiary UPA
Read more: http://www.pch24.pl/ukraincy-chcieli-i—-usunieto-pomnik-upamietniajacy-ofiary-upa,22961,i.html#ixzz3Ab49RVET
Przeczytaj cały tekst: Cyganka zawiniła, Ukraińców powiesili – Ukraińcy http://ukraincy.wm.pl/77144,Cyganka-zawinila-Ukraincow-powiesili.html#ixzz3Ab5dcxJP
Nie przeczę przy tym, że na Polakach nie dokonano ludobójstwa.
Mówię tylko by uważać na podpalaczy, bo perfidnie i zawodowo grają na naszych uczuciach, a wystarczy iskra.
W latach 90. w Iraku żyło około miliona Chrześcijan. Po ataku na Irak większość uciekła do Jordanii, Libanu, Syrii lub do regionu kurdyjskiego. Dzisiaj pozostali są mordowani przez ISIS. Czy ci Chrześcijanie, którzy uciekli, dokonali wolnego wyboru nowej ojczyzny?
Dziwi mnie to pytanie. Nie trzeba być chyba geniuszem, żeby stwierdzić, kto strzelał w budynki, gdy miasto zostaje otoczone przez ukraińską armię, która dysponuje artylerią i jej używa. Na tym terenie działają dziennikarze z różnych państw i jest wiele relacji, z których jednoznacznie wynika, kto kogo atakuje. Filmy puszczane w źródłach rosyjskich też nie są robione w studio i mają walor informacyjny. Linkowałem już wyżej relację irańskiej reporterki, która pokazuje wojska ukraińskie, wozy pancerne, ich wyrzutnie moździerzy i rozmawia z ukraińskim żołnierzem. Ten żołnierz informuje ją o tym, że “trafili” w szpital i pacjenci rozproszyli się po okolicy. Wszystkie pokazane przez nią domy zostały zniszczone przez ukraińskie wojska. Takich relacji jest sporo. Możesz zamykać z Circ na to oczy i trwać w mniemaniu, że to są wszystko ruskie prowokacje. Twój wybór. Proszę zatem o jakieś przesłanki, że te bombardowania to są rosyjskie prowokacje, albo że to wojsko to rosyjscy przebierańcy.
Rosjanie uciekają z Ukrainy z różnych przyczyn, ogólnie ludzie uciekają przed wojną;- przed poborem do wojska, przed bombami, albo dlatego że Rosję uważają za swoją pierwszą ojczyznę. Uciekają z deszczu pod rynnę jak Polacy, kiedy nie skończył się u nas jeszcze komunizm i sowiecki but, a już zaczął się międzynarodowy kolonializm, tyle, że u nas nie ma bomb.
Co do wojny na Ukrainie, przyczyn jest kilka- aspiracje ukraińskie do państwa wolnego od Rosji, jakieś tarcia pomiędzy ukraińskimi i rosyjskimi oligarchami, strategia geopolityczna EU by przesunąć granice rosyjskich wpływów i zagrożenia głębiej na wschód, dążenie Ameryki do tego by osłabić Rosję jako militarne mocarstwo i wreszcie mocarstwowe zapędy Rosji owiane głęboką tajemnicą i wspomagane olbrzymią i piętrową dezinformacją, którą znamy z historii i współczesności, np. w dokonaniach komisji MAK.
Co do ISIS finansowanego przez Amerykę nalezy dodać, że takie same organizacje terrorystyczne tworzy tam Rosja. Obie strony używają przy tym prowokacji, fałszowania dowodów i zdjęć, dezinformacji.
Nie ufam żadnej ze stron, przyglądam się niełatwowiernie. Stronię od arbitralnych sądów.
Ile razy jeszcze będę ci tłumaczyć że nie nalezy angażować emocji po którejkolwiek ze stron i używać myślenia czarno-białego jak lemingi?
To nie jest western, ani bajka o Kopciuszku gdzie wszystko jest proste.
W Smoleńsku też mnóstwo dziennikarzy czekało na samolot prezydencki.
A ja temu nie dowierzam. Jak Rosja coś robi, rozpyla dokoła najbardziej absurdalną dezinformację. Wiem kto strzelał do szpitali w II wojnie ( Rosjanie i Niemcy, ci drudzy mniej, bo mieli więcej przyzwoitości) Po co Ukraińcy mieliby strzelać do szpitali? Bo mają za dużo amunicji? Bo są idiotami? Właśnie do szpitali chcieli sobie postrzelać? Ta informacja jest bardzo grubymi nićmi szyta.
Ignoranci nie wiedzą i polegają na mainstreamowym praniu mózgów.
Zastanawia mnie Twoja pewność, że to są prowokacyjne incydenty.
Za to polskie wojsko już transportuje czołgi na wschód na życzenie Amerykanów. Znowu nasza krew może być przelewana nie w naszej wojnie.
Szukam po necie kto właściwie finansuje i rozgrywa ISIS.
//Nie wiadomo kto walnął w malezyjski samolot//
A ty widocznie masz wiadomości z samego żródła Prawdy.
Możesz objawić kto jest twoim informatorem?
Mnie zaś zastanawia twoja pewność.
Ja tylko napisałam, że nie dowierzam-umiesz czytać nie przekręcając?
To kto ma pewność, ja czy ty?
No tak, ci co pacyfikowali czeską Pragę na zlecenie przywykli do najmowania się do brudnej roboty. Tu jest trochę inna sytuacja, bo Ukraińcy chcą być wolni, jak wtedy Czesi.
Romawiamy czasami jak głuchy z niemową.
Miałem pewność, że masz pewność, ale już jej nie mam.
To są prowokacje poniżej pasa.
Jesteś przekonana, że te czołgi jadą walczyć o wolność Ukraińców? Ja mam wrażenie, że jadą walczyć o wolność pól gazowych od Ukraińców, co Kijów obiecał amerykańskim koncernom, m.in. Shellowi i Burismie, w której zarządzie zasiada nasz pomarańczowy rewolucjonista (http://burisma.com/board-of-directors/).
i
Nie widzę tu sprzeczności.
Pewne jest, że stosowane są akcje dezinformacyjne, i dlatego nie dowierzam cytatowi który podałeś.
Pytam skąd masz pewność, że nie jesteśmy wszyscy poddawani dezinformacji.
Masz jakieś pewne żródło? Ja nie mam i dlatego jestem ostrożna w ferowaniu sądów.
Masz coś przeciw, że nie dowierzam?
Jeśli coś się twierdzi na pewno, podaje się pewne żródło. Dla mnie twoje żródło jest niepewne. Nie dowierzam organizacji którą powołała do życia ZSRR.
Uważasz, że Ukraina nie ma prawa decydować komu najmuje swoje pola gazowe- Rosji czy Ameryce?
Jestem przekonana, że na tym polega wolność, że mają wybór.
Tu jest chyba pies pogrzebany, ze ty myślisz komunistycznie, chcesz im odebrać wybór. To jest nie po katolicku.
Wiarygodność materiałów, które linkujesz jest bardzo ograniczona.
A ty interpretujesz je w tendencyjny sposób.
Żołnierz na filmiku powiedział, “kiedy szpital został trafiony, chorzy zaczeli poruszać się po okolicy, nie mając dokąd się udać”. Ty już przerobiłeś to na wersję, według której to sam rozmówca reporterki trafił w szpital.
A skąd to wiesz? Pracujesz w rosyjskich mediach? Masz tam znajomych, którym ufasz?
Nie wiesz, że materiał nakręcony w terenie można zmanipulować?
Sam dowódca separatystów się chwali, że otrzymuje z Rosji broń pancerną (w tym czołgi), a Ty mówisz “ukraińska armia dysponuje artylerią, więc to na pewno oni ostrzelali budynki cywilne”.
W czasie wojny w Gruzji telewizja niemiecka wyemitowała film “dokumentalny” nakręcony przez Rosjan, w którym ordyrnarnie podkładano opis całowicie zakłamujący rzeczywistość.
Rosyjski samolot bombardujący Gori opisano jako gruziński – bombardujący Cchinwali. Zdjęcia wykonane w dzień, przedstawiające wymianę ognia z żołnierzami rosyjskimi przerobiono tak, że wyglądały na nocny atak na budynki mieszkalne.
Nie twierdzę, że wszystkie materiały o starciach na Ukrainie sa sfałszowane, ale Rosja prowadziła bardzo aktywnie wojnę informacyjną we wszystkich prowadzonych przez siebie konfliktach, dlatego trzeba bardzo ostrożnie wyciągać wnioski na podstawie publikacji medialnych.
Dla mnie jest dość jasne, że nie jest to wojna Ukrainy z “częścią narodu ukraińskiego, która chce tylko mieć własne państwo”, tylko walka o zachowanie terytorium, prowadzona przeciwko Rosji. To, że niektóre pociski trafiają w budynki cywilne nie musi wynikać ze złej woli Ukraińców. Strzela się tam, gdzie według informacji są siły przeciwnika.
Właśnie, rosyjska doktryna wojenna jest bardzo perfidna, oni lokują się w szpitalach i szkołach, i stawiają przeciwnika w sytuacji bez wyjścia.
Znamy te metody- nie będziesz sypał, zabijemy ci matkę, żonę i dzieci, spalimy dom, itd.
Była na Podkarpaciu (i może jest nadal) taka rodzina mafijna Wileckich o korzeniach NKWDowsko-ubeckich która okradła nasz dom i nadziali się na moją mamę, córkę przedwojennego policjanta która sama zrobiła profesjonalne śledztwo i powsadzała dziadów do więzienia- jak wychodzili z procesu mówili- spalimy ci dom i pozabijamy dzieci. Matka wtedy powiedziała, to spalcie i pozabijajcie. To bydło nie ma żadnych hamulców.
Ja się Poruszycielowi dziwię, jak wielki jest jego poziom nieufności co do umysłu i morale własnych rodaków w porównaniu do poziomu ufności do Rosji, niebotycznej wręcz naiwności. Skąd mu się to wzięło?
Może ze skali i perfidności zakłamania lewactwa, które ulokowało się na Zachodzie?
Umysł poddany bombardowaniu nieprawdą szuka źródeł wiedzy, którym można zaufać.
W tej sytuacji postawione są całe narody: kłamstwo z jednej, kłamstwo z drugiej: “Przestań wierzyć w prawdę, stań się postmodernistą!”
Tak myślę, że Poruszyciel broni się przed tym ufając bardziej jednej ze stron, tej, której perfidia wydaje mu się mniejsza.
…a wydaje się mniejsza, bo tej ze stron:
– nie zna,
– nie miał z nią na co dzień do czynienia,
– trawa za płotem jest bardziej zielona,
– jeśli Zachód jest podły tzn. że wschód jest cacy itd.
Oczywiście wiek robi swoje, bo obecne pokolenie 25-35 lat Sojuza/Rosji nie zna, nie ćwiczyło przez pół życia na własnym tyłku etc.
Stąd można “odważnie i “obiektywnie” wyprowadzać tak karkołomne ,kompromitujące tezy.
To wszakże można byłoby zrzucić na karb niedojrzałości gdyby nie pewność siebie i swoich racji, które inni KONIECZNIE powinni z powagą przyjąć i rozważyć.
Ja z mojego domu wyniosłam wiedzę że Rosja i Niemcy to odwieczni wrogowie, a alianci to zdrajcy, ale nie tak bestialscy i perfidni (interesowni, niehonorowi, ale nie bestie) jak Rosja. Czyli zero naiwności politycznej.
Zapinio jak go znam też wyniósł z domu tę podstawową wiedzę.
Co wyniósł z domu Poruszyciel? Upodobanie do Rosji? A może nic. Skoro nic, to niech się uczy. Bóg dał mu rozum by go używał.
W rozmowie z Tobą człowiek musi co rusz dowodzić, że nie jest wielbłądem. Skąd wzięłaś moją PEWNOŚĆ, ŻE NIE JESTEŚMY poddawani dezinformacji. Uważam przeciwnie, że jesteśmy.
W sprawie tego, co dzieje się na świecie, nie mam.
Z tego, co piszecie można odnieść wrażenie, że wszyscy dezinformują i jedynym pewnym źródłem informacji jest to, co wyniosło się z domu. Ok, tym można wytłumaczyć Twoje twierdzenia, że w sporze Izraela z Palestyńczykami rację miał zawsze Izrael, albo że w ciemno czynisz agresorem Palestyńczyków w ostatnich starciach w Gazie. Analogicznie w przypadku równolegle toczonej wojny na Ukrainie agresorem jest w ciemno Rosja, oni zestrzelili samolot malezyjski, bo taką wiedzę wyniosłaś z domu, że ci ludzie to bestie i nie może być inaczej.
W mojej ocenie taka metoda jest obarczona poważnym ryzykiem wyciągnięcia błędnych “wniosków”. Unikanie jakichkolwiek sądów i ocen z powodu dezinformacji mediów oznacza z kolei przejście w stan poważnego sceptycyzmu. Można by uznać Was po prostu za sceptyków, gdyby nie to, że ten sceptycyzm jest wybiórczy. Do wyrażania kategorycznych sądów antyrosyjskich wystarczą drobne przesłanki, podczas gdy sądy im przeciwne odrzucacie wobec braku twardych dowodów. Sceptyczna postawa jest generalnie o tyle słaba, że prowadzi do sądu o niepoznawalności rzeczywistości, czyli niepoznawalności faktów. Wtedy przedmiotem naszych rozmów mogą być jedynie nasze subiektywne myśli i uczucia, ale nie obiektywna rzeczywistość.
Dezinformacja w mediach jest podobna do dezinformacji jakiej udzielają nam zmysły. Wszystkie one są zawodne i przekłamują, ale dzięki rozumowi, który jest niezwykle precyzyjny, możemy wśród sprzecznych obrazów zmysłowych rozpoznać, co jest prawdą, a co iluzją. Mimo dezinformacji, nasz intelekt jest w stanie ustalić w pewnym aspekcie, jak wygląda rzeczywistość, poznawać ją i wyrażać sądy na jej temat. Historia pokazuje, że to jest możliwe.
Zadajesz pytanie, sama sobie odpowiadasz, a potem z własnej odpowiedzi wnioskujesz i udzielasz porady. Możesz być lekarzem jasnowidzem, który nie potrzebuje kontaktu z pacjentem, żeby mu zaaplikować lekarstwo. Twój dar jasnowidzenia pozwolił na znalezienie człowieka, który ze swojego domu nic nie wyniósł. To odkrycie uważam za znaczące, bo ja jeszcze w życiu kogoś takiego nie spotkałem.
W takiej nauce jak filozofia czy matematyka posługującej się modelami, prawdy można syntetyzować przez wyodrębnianie prawd pierwszych i porządkować, by otrzymać całościowy i niesprzeczny wewnętrznie obraz, system poznawczy.
W ocenie zaś realnych zjawisk o wysokiej złożoności gdzie dochodzi czynnik ludzki musimy analizować masę szczegółowych informacji często fałszywych lub obciążonych stronniczością, stosując też różne narzędzia i dziedziny poznawcze by formułować wnioski o dużym prawdopodobieństwie. Dużą rolę odgrywa tu nasze doświadczenie, spostrzegawczość, jakość pamięci operacyjnej, jakość umysłu i miara którą może być np. katolickie lub ateistyczne sumienie, a i tak nie otrzymujemy pewników, ale obraz bardziej lub mniej obciążony subiektywizmem lub niewystarczalnością. Mało tego, wypowiadane przez nas racje mogą w istotny sposób zmienić przebieg wydarzeń o ile dotrą do wystarczającej liczby umysłów, lub do ludzi mających wpływ decyzyjny. Jeśli nie mamy pomocy intuicji, doprawdy trudno w tym gąszczu się poruszać, czy wybrać jakąś scieżkę.
Intuicja to też nie jakieś wróżbiarstwo, ale wskazówka którą nalezy sprawdzić rozumem.
Fascynują mnie te Twoje wątpliwości. Zgadzasz się, że wojna toczona jest na terytorium Ukrainy? Zgadzasz się, że bierze w niej udział Rosja?
Rozważasz możliwość, czy wręcz jesteś przekonany, że to Ukraina (ew. pod wpływem USA, Izraela, UE?) zaatakowała Rosję – na własnym terytorium?
Łał.
Ceterum censeo Russem delendam…
Katyń i Smoleńsk wydarzyły się na terytorium Ukrainy za sprawą Rosji.
Może Bóg i Ukraińcy nie życzą już sobie Rosji w tym miejscu. Tak jak Polska w II wojnie nie zyczyła sobie obozów niemieckich i gwałcących kobiety sołdatów.
Może Ukraińcy wolą sprzymierzyć się z Ameryką bo jest dalej i nie stanie im na granicach. Jeśli Ameryka będzie chciała ukraińskiej ropy, to można przynajmniej postawić im warunki.
Zaraz, Smoleńsk chyba zawsze był na terytorium Rosji?
Tak
Tak. Wspiera tzw. rebeliantów wywiadowczo i militarnie.
Dokładnie to jest tak, że na terytorium Ukrainy Ukraińcy wspierani przez USA i Izrael zaatakowali Ukraińców wspieranych przez Rosję. To jest proxy war. Rosja od wieków jest na tym terenie. Stroną inicjującą konflikt, której zależy na destabilizacji w tej części świata, jest USA z Izraelem, począwszy od 5 mld dolarów przeznaczonych na antyrosyjską propagandę i finansowanie Majdanu, po zestrzelenie samolotu malezyjskiego przez ukraiński samolot wojskowy (nie mam ochoty Wam tego udowadniać). Nasi nieodpowiedzialni politycy wciągnęli nas do tej wojny zawierając nieformalny sojusz z USA, Izraelem i ukraińskimi faszystami, których zachodnie media (w tym żona Sikorskiego) namaściły na bohaterów narodowych i patriotów.
Być może rację ma Circ, że “Może Bóg i Ukraińcy nie życzą już sobie Rosji w tym miejscu”, ale ta wola Boża i ukraińska ma swoje konsekwencje. Na razie tracimy miliardy wpływów na embargu nałożonym przez Rosję, czego nie da się nagle nadrobić wymianą handlową z innym krajem lub opychaniem się szarlotkami, a za chwilę nasze czołgi transportowane na wschód mogą dolać oliwy do ognia. Z Rosją będą wtdy walczyć Ukraińcy i Polacy, a prowokatorzy będą zdalnie prowadzić tę wojnę. Polsce przyniesie to tylko straty. Być może Bóg tego chce, a być może nie chce.
Czym innym jest obrona ojczyzny przed wrogiem, a czym innym zrównanie Rosji z ziemią. Pierwsze jest naturalne i chrześcijańskie, a drugie jest barbarzyństwem.
A to Pan sobie taką alternatywę wyznaczył ?
Ktoś (kto ?) chce Rosję zrównać z ziemią czy raczej Rosja innych chce z ziemią równać ?
Rzeczywiście, Katyń też.
Miałam poprawkę z geografii ;-)) (geografia zabierała mi tatusia, jak błyskotliwie zauważyła pani psycholog usprawiedliwiając moje nieuctwo)
W każdym razie jak każdy kraj w Europie odzyska suwerenność, Rosja i Niemcy przestaną się nadymać.
Niech żyje wolna Ukraina! Wolna Białoruś, wolna Polska Węgry, Czechy, Słowacja i inne kraje.
Zawsze nie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pok%C3%B3j_Grzymu%C5%82towskiego
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_polsko-rosyjska_1654-1667
Raczej od Jałty;
Nie mamy pretensji do tych ziem, ale pisanie na polskim forum że Rosja od wieków jest na tym terenie. jest co najmniej nierozumieniem historii, a rzeczywiście jest kibicowaniem Rosji w podboju Ukrainy, jest więc sowieckim trollingiem, jest wroga polskiej racji stanu, itd.
Słabo znam geografię i historię, ale cała moja rodzina pochodzi z Kresów i ma polskie korzenie, katolickie co jest powodem do dumy.
To my możemy Ukrainie przyznać wolność, bo mamy prawo do tych ziem które zabrała nam Jałta.
To fajne zagranie. Pamiętam to z przedszkola: “mógłbym wam to udowodnić, ale mi się nie chce”.
:-)
Istotą tego triku jest danie do zrozumienia, że taki dowód jest możliwy do przeprowadzenia. Takie działanie podprogowe, bez specjalnych środków technicznych.
Jest to lepsze niż sam dowód, który możnaby podważyć.
Czy uważasz wkroczenie Niemców razem z sowietami do Polski w 1939 roku za prawomocne?
Nie nie, Poruszyciel ma rację. Rosja jest od wieków również na terenie Polski.
Według tej argumentacji najlepiej byłoby ogłosić:
Nasze obstawanie za suwerennością Polski jest według logiki Poruszyciela agresją wymierzoną w popieranych przez Rosję Polaków.
Ale moment. O czy tak dyskusja? Ukrainie zagwarantowano nienaruszalność granic w memorandum budapesztańskim. Zagwarantowano. Czy podpisała się pod nim Rosja? Podpisała. Więc jeżeli nawet na Ukrainie jest władza wbrew jej interesom i jej nie podoba się, to przez memorandum ma uszanować granice Ukrainy.
Nie zrobiła tego, anektując Krym a teraz wysyłając swoich żołnierzy przebranych za “separatystów”. Więc Ukraina ma prawo bronić swojego terytorium.
To jest podstawa i nie ma o czym dyskutować.
A cała reszta to jest ścieranie się pewnych interesów wielkich. Tyle.
Na czym ten atak polegał? Czy na wygnaniu skorumpowanego prezydenta i obaleniu rządu, utworzeniu – przez ten sam parlament – nowego rządu i wybraniu w powszechnych wyborach nowego prezydenta? Na ogłoszeniu przez nowe władze planu integracji z UE?
A czy obrona Ukrainców wspieranych przez Rosję polegała na przejęciu siłą – za pomocą broni – instytucji państwowych na części terytorium i ogłoszeniu, że stanowi one oddzielne państwo podporządkowane Rosji?
Brzmi rozsądnie :)
Niestety – rozsądek w kwestiach geopolitycznych najwyraźniej nie jest dziś w cenie :(
Tak, Bóg życzy sobie istnienia narodów, z rodzin rodzi się naród.
Ukraińcy nie chcą być ani ruskim ani polskim narodem. Chcą być narodem ukraińskim, mają swój odrębny język, tradycję, kulturę i historię. Jak i Litwini- mimo że byli w uni z Polską zachowali swoją odrębność i język.
Mamy też – Apostoł narodów, języki narodowe, Naród Księgi, i wiele innych.
Poruszyciel musiał wychować się w rodzinie o korzeniach rosyjskich, w dodatku komunistów lub prawosławnych, stąd ma kłopoty z asymilacją z naszym polskim i katolickim narodem. Do jego umysłu nie może dotrzeć polska i katolicka racja stanu, wyższa nad racją niemiecką i ruską, bo czysto katolicka, czyli wolna. Polak nie umie być niewolnikiem kogokolwiek.
Wiecie co? Rozumiem, że na bliższym i dalszym wschodzie kataklizm przerwał w niektórych miejscach tamę, ale angażowanie się wirtualne w sytuacji, gdy u nas przecieka dach i zalało piwnicę, a w środku panoszy się złodziej jest stratą energii.
Podam przykład obrazowy przykład, bo nie wiem, czy wiecie, ale niektórzy chętnie wysłaliby Polaków na tę wojnę.
Rosja ma aktualnie ok. 60 tys żołnierzy sił specjalnych (docelowo 70 tyś), a Polska razem z 450 GROMowcami i resztą ok. 2 tys.
Proporcje wynoszą 60 chłopa na 2 /dwóch/ w walce. Żołnierze sił specjalnych to jedyna formacja zdolna podjąć walkę. Zanim jednak dokonamy rekrutacji i wyszkolimy min. 10 -30 tys. komandosów zobaczmy,że u nas wszystko się wali od fundamentów po dach.
Nie dajmy się podzielić i wykorzystać.
Mapka trochę się omsknęła na zachód, bo nie ma na niej terenu, na którym toczy się wojna ;-) Pokazane są tylko granice II RP. Dzisiejsza Ukraina to nie tylko Lwów.
Gdy zamieściłem artykuł Ukraina – Między Czerwonym Smokiem a Czarną Panterą to najgłośniej krzyczałaś, że ta publikacja jest zbędna, bo nie ma tam nic nowego. Pisałaś potem dokładnie tak:
Wyłazi teraz szydło z worka i prawda jak oliwa na wierzch wypływa. Nie dość, że informacje w nim zawarte nie były powtórką czegokolwiek wcześniej publikowanego na Legionie to na dodatek nie znasz zawartych w nim faktów historycznych dotyczących Ukrainy. Zacytuję fragment:
Teraz oskarżycielsko twierdzisz, że mówienie o obecności Rosji na tych ziemiach od wieków, czyli stwierdzenie historycznego faktu, jest:
– co najmniej nierozumieniem historii – czym zaświadczasz o własnej nieznajomości,
– kibicowaniem Rosji w podboju Ukrainy – do czego nie ma żadnych podstaw,
– sowieckim trollingiem – co jest oszczerstwem,
– wrogie polskiej racji stanu – co jest absurdem.
Znajomość historii służy Polskiej Racji Stanu, więc nie jest jej wrogie, bo pozwala bardziej realnie ocenić obecną sytuację Polski. To Szymon Peres na UJ nawoływał do ograniczenia w Polsce nauki historii na rzecz nauczania kultury żydowskiej i jej mitologii. Wpisujesz się w jego zalecenia bardzo dobrze.
Pirsze słyszę, żeby Jałta zabrała nam Krym, Charków, Donieck itd.
Kod Dugina, czyli gramota neobolszewizma:
http://jaszczur09.blogspot.com/2011/07/woko-debaty-w-inter-american-institute_13.html
CZYTAĆ !!! i przestać się mądrzyć.
Zgadza się. Problem w tym, że tam walczy USA z Rosją i chce to robić rękami Ukraińców i Polaków. Ukraina jest bankrutem i nie ma za co prowadzić wojny. Wywołanie wojny ma to do siebie, że dotychczasowe umowy są zastępowane nowymi i obawiam się, że dla Polaków kiepskimi w skutkach.
Święta racja.
Pełna zgoda.
Dobrze.
Po co oczerniasz snuciem takich fantasmagorii wyssanych z palca?
My się nie spieramy, którą stronę powinna popierać Polska, bo nie jesteśmy suwerennym krajem i nie traktujemy rozpoznawanych przez prawo międzynarodowe polskich polityków jako naszych reprezentantów, nie oczekujemy więc od nich zajmowania postaw wyrażających interes Narodu Polskiego.
Spieramy się o pryncypia:
czy prowadzenie od 300 lat agresywnej, imperialnej polityki odbiera narodom-ofiarom tej polityki prawo do samostanowienia?
Niestety spieramy się także o to, co może być uznane za fakt, a co nie.
Podobno dżentelmeni o faktach nie dyskutują, więc wychodzi na to, że straciliśmy prawo do tego tytułu.
Tatarzy (wszyscy, nie grupka odszczepieńców) też nie chcą do Rosji, ale do Ukrainy. Jest inaczej?
Jestem przeciwny wyciąganiu podobnych wniosków, bo prawdopodobieństwo ich prawdziwości jest nikłe, jednak mnie też uderza obcy Polakom sposób myślenia, np. w tym Twoim komentarzu:
Z tego co piszesz, wynika, że uznajesz, że obowiązywał jakiś niepisany układ, poza Memorandum Budapesztańskim, według którego Ukrainie nie wolno było swobodnie kształtować swojej polityki, że wprowadzenie zmian, które nie podobają się Rosji lub naruszają jej interesy jest wywołaniem wojny z nią. Uznajesz więc fikcyjność suwerenności opierającej się na prawie międzynarodowym. Przecież – nie w imię katolickich racji etycznych, bo nimi tego się uzasadnić nie da. Widocznie uznajesz istnienie jakichś innych racji, ważniejszych niż prawo międzynarodowe i naturalne. I to właśnie odbieram jako coś obcego w Twoim myśleniu, coś co powoduje, że nigdy się nie dogadamy.
Masz inną, niekatolicką, obcą cywilizacji łacińskiej aksjologię.
Widzę tu połączenie protestanckiego pragmatyzmu z turańszczyzną: Silniejszy ma większe prawa, a respektowanie tego jest w interesie wszystkich.
:-)
Samostanowienie jest rezultatem końcowym, ale żeby rozpocząć proces uzyskiwania niepodległości trzeba nieustannie czerpać siłę i inspirację ze źródła. W naszym przypadku, jest to Chrześcijaństwo i cała spuścizna, która powstała z tej inspiracji. Może na tym portalu jest to banalne, ale ja, jako człowiek “rozwijający się” także doszedłem /po latach/ do takiego wniosku ;-)
Mieliśmy kawał wspólnej historii z dzisiejszą Ukrainą, dawnymi Kresami, to dla Ukraińców chyba najlepszy czas, lepszy niż pod carem czy Stalinem. Czy mamy się domagać tych ziem lub się tam szarogęsić po cichu? Co do Rusi Kijowskiej
Rurykowicza zresztą bolszewia wygnała, kochała ziemie i władzę, ale elit i ludu nienawidziła..
My też pamiętamy rubla transferowego. Pamiętamy też jak po 89-tym część naszego rządu zawarła umowy z Zachodem na dostawy ropy a skurwiony PSL podpisał po cichu z Rosją wyłączność na dostawy na 30 chyba lat, pakt oszukańczy zniewalający Polskę. Teraz zaś jakieś kurwy sprzedajne biorą z Rosji tragicznej jakości węgiel rozwalający nam piece.
Dziwię się, że Grześ tego nie wie (??). Ubolewam nad tym słabym tekstem, jakby był pisany pod czyjeś dyktando.
Jeszcze bardziej historię Polski fałszowali tu żydzi chazarscy na rozkaz Stalina i KGB, np. Helena Michnik matka Adama która pisała polskie podręczniki w latach 60-tych, ta kurwa stalinowska, przybłąkana gdzieś z Ukrainy, którą podbili ruscy za pomocą Chazarów.
Ja z Rosją nie chcę mieć nic do czynienia, bo oni wyrżnęli swoje elity i klasę średnią. Tam nie ma z kim rozmawiać, bo chyba nie z tą hołotą, która z Rusią Kijowską nie ma nic wspólnego i nie miała, bo pochodzi od diabła.
Masz we wszystkim rację, ale trudno o zgodę, kiedy szaleje ruski troll z brzytwą.
I dlatego Rosja ma ją połknąć? Następni będziemy my, bo jesteśmy słabi?
Upewniasz mnie w tym, że powinniśmy pomóc Ukrainie, bo inaczej nam nikt nie pomoże kiedy ruscy tu wejdą, jak w 1920 kiedy byliśmy słabi.
Tu masz jeszcze jednego “szalejącego ruskiego trolla”: Gen. Polko: po co w ogóle Putin miałby wkraczać do Polski?
Szkoda mi więcej czasu na rozmowę z Tobą, bo idziesz w pisanie nieprawdy, znieważanie i oczernianie rozmówcy, czyli swoje stare metody rozmowy. Trwajmy przy Krzyżu i czerpmy siłę ze źródła, jak napisał CzarnaLimuzyna.
Czytając Poruszyciela odnoszę takie wrażenie, jakbym rozmawiał z Włochem. Nie z człowiekiem, którego Rosja doświadczała krwią od ponad 200 lat. Makaroniarzom komunizm wydaje się być szczytną ideą, bo nie doświadczyli ich na własnej skórze. Powtarzam im, gdyby Togliatti miał możliwości i miałby wsparcie Stalina utopił by Italię w krwi, a całe Fruli oddałby Jugosławii i wtedy zobaczyliby co to znaczy komuna. (Nie)stety nie miał ale na jego cześć Chruszczow nazwał Stawropol jego nazwiskiem (tam gdzie jest fabryka Łady).
Strasznie naiwnie brzmi pan gen. Polko.
Irracjonalna wiara w NATO i karykaturalne wręcz wyobrażenia na temat okupacji.
Rosja świetnie opanowała sztukę okupowania za pomocą kupionych lub zastraszonych namiestników. Może to robić nawet bez własnych wojsk, stacjonujących na okupowanym terytorium. Wystarczy trzymanie resortów siłowych, obsadzenie agentami wpływu sił politycznych, nadzór i zwierzchnictwo nad tajnymi służbami.
Moim zdaniem Piłsudski miał rację, że Polska by przetrwać pomiędzy Niemcami a Rosją musi utworzyć federację wolnych państw narodowych, od Estonii po Ukrainę.
Teraz sprzymierzyliśmy się z Niemcami – i giniemy.
Prowadzona pod dyktando zachodnich mocarstw – i to nieudolnie – polityka zagraniczna niestety nie zbliża nas do tej wizji.
Wolna Polska – gdy będzie – powinna moim zdaniem wspierać naród Ukraiński – zarówno przeciwko wyzyskowi przez syjonistyczny kapitał, jak i przeciwko podległości Rosji.
Nie przekonamy Litwinów i Białorusinów do utworzenia federacji samym gadaniem. Trzeba byłoby stworzyć warunki, w których stałoby się dla nich oczywiste, że jest to dla nich najlepsze wyjście. Najlepiej – związać ze sobą silną współpracą gospodarczą, naukową i technologiczną, a wreszcie – militarną. Stworzyć dla nich korzystne warunki studiowania w Polsce (po wypędzeniu lewactwa z uniwersytetów – rzecz jasna).
Wspierać turystykę, handel, obustronnie znieść cła i wizy z Białorusią (jeśli da się ich przekonać).
To program na stulecie, ale nie widzę dla niego alternatywy.
i opłacanie agentury w internecie.
Gen. Polko czytałam już przedwczoraj, wartość jego zapewnień jest dla mnie taka jak wartość tekstów generałów Nowego Ekranu.
To żeś powiedział jak tow. Gomółka, a wcześniej Piłsudski.
“stworzyć, związać, wspierać”. Pieniądze zostaną w kieszeni podatnika, a on już sobie poradzi, nie wolno krępować ludzkiej wolności. Państwo ma być malutkie, a ludzie wielcy.
http://naszeblogi.pl/12747-wokol-debaty-w-inter-american-institute-1
Pod Twoją obronę
uciekamy się,
święta Boża Rodzicielko,
naszymi prośbami
racz nie gardzić
w potrzebach
naszych,
ale od wszelakich
złych przygód
racz nas zawsze wybawiać,
Panno chwalebna
i błogosławiona.
O Pani nasza,
Orędowniczko nasza,
Pośredniczko nasza,
Pocieszycielko nasza.
Z Synem swoim nas pojednaj,
Synowi swojemu nas polecaj,
swojemu Synowi nas oddawaj.
W sprawach zarządzania Twoje poglądy są IMHO czystą ideologią nie zakorzenioną w rzeczywistości.
Zobacz na przykładzie Ekspedyta, jak trudno jest oduczyć ludzi, że muszą mieć szczegółowy regulamin wszystkiego – inaczej są sparaliżowani i przerażeni. Docelowo – może państwo w ogóle nie będzie potrzebne. Ale to już program na millenium, a nie – sto lat :)
Terapia szokowa skończyłaby się wielką katastrofą.
Ja to widzę i ubolewam i pokazuje mi to kierunek. A Poruszyciel i Jacek mnie załamują mentalnością niewolnika i to zbuntowanego, lokującego swój bunt tam, gdzie czeka na nich wolność.
W tym zdaniu pokręciłeś wszystko. Ludźmi się nie zarządza, wbij to sobie w katolicką (mam nadzjeję) głowę. Zarządzanie ludźmi to czysta ideologia zakorzeniona w fikcji.
W tym sensie jestem o wiele bliżej prawdy niż ty.
Załamujesz mnie, z tym swoim zarządzaniem, nie pierwszy raz. Nie wiem kiedy się tego pozbędziesz.
Mówisz do mnie jak Parol za filozofią niemiecką, jak generały z NE;- Skoro coś jest, należy to usankcjonować. Błąd.
Jeśli ludzie są niewolnikami należy im uświadomić, pokazać skutki i drogi wyjścia.
Nie usankcjonować, ale brać pod uwagę.
Masz częściowo rację, ale mi nie zaprzeczyłaś, bo wcale nie pisałem o zarządzaniu ludźmi.
Dobre zarządzanie polega na usuwaniu przeszkód dla ludzkiej kreatywności.
Mądry menadżer nie mówi ludziom “ty zrób to, a ty – tamto”, tylko patrzy jak pracują i pyta, czemu to robicie tak i tak? Dlaczego ty się tak starasz a ten, który odbiera twoją pracę jest ciągle niezadowolony? I jak się wszystkiemu dobrze przyjrzy, to wyskakuje z różnymi genialnymi usprawnieniami.
Bardzo często między ludźmi zacina się komunikacja. Pytani – często wymyślają odpowiedź, boją się powiedzieć “niewiem, muszę to sprawdzić”. Do tego służy zarządzanie, aby usprawniać komunikację i przyjrzeć się wszystkiemu z lotu ptaka, czy działania poszczególnych osób rzeczywiście służą wspólnemu celowi, który wszyscy umówili się realizować.
Pomyśl o gaszeniu pożaru. Myślisz, że rola dowódcy akcji jest niepotrzebna?
Może to problem w nazwie. Zamiast zarządzanie można mówić koordynacja.
No, to jest różnica. Czy ja nie biorę tego pod uwagę?
Zarządzanie kim/czym? Kto ma usuwać przeszkody i kto przeszkody tworzy?
Otóż tworzy je państwo. Niech już oni nam nie usuwają tych przeszkód, sami sobie usuniemy kiedy oni uznają, że jesteśmy wolni i dorośli, nawet wtedy kiedy niektórych z nas już wytresowali na niewolników.
Otóż menagerów potrzebuje korporacja, a naród potrzebuje liderów.
[idź mi z tym językiem korporacyjnym]
Bo za dużo jeszcze we mnie menagera. Czasem usprawnienia są dobre, a w najgorszym wypadku odkrywają chore miejsca, czasem po obydwu stronach.
Kierownik to jest wtedy, kiedy Bóg go tam postawił, nie on sam.
Nie zawsze potrzebny jest dowódca akcji- możemy dowodzić we własnych rodzinach, o ile nas posłuchają, ale w państwie nikt nie będzie mną dowodził, niech se sobą dowodzi, nawet papież Benek powiedział, że sumienie jest przed papieżem, co jest bardzo trudne i każe wydorośleć, ale jest prawidłowe w porządku wartości.
Propaganda rosyjskich mediów: Tarnopol chce do Polski!
Tarnopol chce przyłączyć się do Polski – podały rosyjskie media. Wiadomość zilustrowały zdjęciem z ogromnym tłumem machającym polskimi flagami. Problem w tym, że to zdjęcie… z Warszawy.
http://www.fronda.pl/a/rosyjskie-media-tarnopol-chce-do-polski,40736.html
Idą na bezczela, jak zwykle.