XI przykazanie (‘nie bądź obojętny” – w praktyce po unieważnieniu Dekalogu) zrobiło u nas niemałą karierę, choć jego propagator Marian Turski nie został jeszcze laureatem nagrody Nobla. Autorytetem moralnym, także wśród młodzieży i zdobywcą wielu nagród – został.
To zdumiewające w kraju uważnym za bardzo katolicki a nawet za redutę obrony cywilizacji chrześcijańskiej. Nikt do tej pory mi nie objaśnił, jak można być katolikiem po unieważnieniu Dekalogu, na korzyść XI przykazania. Ja nie pojmuję i nikt nie realizuje powinności chrześcijańskiej, aby pomóc temu, który pomocy potrzebuje, także w pojmowaniu istoty rzeczy.
W tym roku doszło jednak do niespodziewanych wyroków sądowych w stosunku do wyznawców XI przykazania, które zupełnie zostały pominięte w przestrzeni publicznej (z wyjątkiem mediów społecznościowych).
Znany krakowski nihilista, do niedawno student UJ, Franciszek Vetulani, znany bardziej jako Franek, został skazany wyrokiem sadowym po dłuższym procesie [https://geowieczorek.pl/index.php/2024/09/27/franek-vetulani-ukarany-za-wdrazanie-w-zycie-xi-przykazania/;; https://geowieczorek.pl/index.php/2024/08/28/franek-vetulani-przed-sadem-za-zniewazanie-zolnierzy-niezlomnych-w-parku-jordana/; https://blogjw.wordpress.com/2023/06/13/franek-vetulani-wyznawca-11-przykazania/] .
Sąd, zwany często wymiarem niesprawiedliwości, sprawiedliwie ocenił jego poczynania, które Franek – jak objaśniał przed sądem- były umocowane na istocie XI przykazania lansowanego przez Mariana Turskiego. Jego słynne przemówienie wygłoszone w Oświęcimiu składał do akt sądowych. (https://youtu.be/x02gm8cUQNY). Nie był obojętny zgodnie z XI przykazaniem na czczenie Żołnierzy Wyklętych i ich znieważał słowem i czynem (ich pomniki) i tym się chwalił, ale sąd za to go nie pochwalił. lecz ukarał. Jakoś zostało to niemal niezauważone. Ważne jest tu podkreślenie, że w swych nihilistycznych poczynaniach, także wobec wszystkiego co się wiąże z wiarą katolicką, osobą św. Jana Pawła II, miał wsparcie sporej grupy jagiellońskich akademików, całkiem obojętnych wobec ekscesów profesorów w stosunku do nieakceptujących etyki nikczemnego postępowania. To pokazuje na jakim etapie schyłku cywilizacji łacińskiej jesteśmy.
Drugi przypadek dotyczy poczynań DOSKONAŁEGO profesora dr hc. multi (wielokrotnie uhonorowanego tytułem honoris (raczej humoris, choć to nie śmieszne) causa. Profesor ten, Bogusław Śliwerski został zaopatrzony w tytuł profesorski w 1999 roku, więc nic mu nie grozi, aby go utracił. Jest członkiem Rady Doskonałości Naukowej i ma jej poparcie dla swoich poczynań. Prowadzi z imponującą częstotliwością/regularnością swój blog „pedagog”, jak oznajmia jest to „ OSOBISTY BLOG poświęcony PEDAGOGICE jako nauce i praktyce społecznej”, ale przez popierającą go RDN zwany jest paranaukowym, jakby dla zaznaczenia, że ten honorowany pedagog para się paranauką, czyli czymś co z nauką ma niewiele wspólnego (bardziej z hochsztaplerstwem, szamaństwem). Widać to z analizy jego wielu tekstów, wobec których RDN nie zamierza jednak zajmować swego stanowiska, ale popiera paranaukowca w swym gronie.
Kilka lat temu mój graficzny model awansu naukowego w Polsce stał się obiektem mrocznego wręcz pożądania tego parauczonego i go zarekwirował do swojej domeny i nie wiadomo – dlaczego. Ale sprawę w sądzie, także apelacyjnym, przegrał bezapelacyjnie. https://blogjw.wordpress.com/2023/07/19/doskonaly-profesor-prof-dr-hab-dr-h-c-multi-buguslaw-sliwerski-przegrywa-sprawe-o-zabor-mojej-wlasnosci-intelektualnej/ Jeden z profesorów, funkcjonujący w przestrzeni publicznej jako główny łowczy koronny plagiatów, uznał jednak, że skoro mój model DOSKONAŁEMU się podobał a sam nie potrafił go zrobić, to go po prostu wziął, a ja powinienem być tym usatysfakcjonowany zamiast wnosić sprawę do sądu. (https://blogjw.wordpress.com/2024/01/08/sprawa-plagiatu-boguslawa-sliwerskiego-w-redakcji-miesiecznika-forum-akademickie/)
W końcu DOSKONAŁY (i nie tylko on) okazał się wyznawcą lansowanego w przestrzeni publicznej XI przykazania, okazał się nieobojętny na dobra innych. Tak było w praktyce w domenie komunistycznej nie uznającej własności prywatnej a intelektualnej w szczególności i tak by wielu chciało aby pozostało.
Sąd orzekł jednak, że tak nie można, i DOSKONAŁY na Środę Popielcową posypywał głowę popiołem. Rzecz jednak osobliwa, jak oznajmił na swoim paranaukowym blogu, robił to nie za swoje winy, bo czuje się niewinny, skrzywdzony. Posypywał popiołem swoją głowę podobno za moje winy, bo ja (mimo, że niedoskonały, do niczego się nie nadający w domenie akademickiej, i nie tylko) go (DOSKONAŁEGO) nie pouczyłem jak ma postępować. Genialne nieprawdaż? Usytuował mnie zatem, chyba bez takiego zamiaru, na samym szczycie dr(h)abiny akademickiej, stąd przezornie, z obawy przed kolejnymi oskarżeniami o zaniedbania, rozpocząłem radzić Radzie Doskonałości Naukowej jak ma postępować. https://blogjw.wordpress.com/2024/03/22/rady-niedoskonalego-dla-rady-doskonalosci-naukowej/
Radę tworzą ci, którzy zostali wybrani przez akademików, więc widać jak wielkie jest poparcie dla wyznawców XI przykazania, którzy nie są obojętni na dobra innych i jak te im się podobają to je rekwirują. I na to jest przyzwolenie społeczne, i to w kraju cywilizacji łacińskiej, katolickim, opartym podobno na Dekalogu.
XI przykazanie i jego wyznawanie, w moim rozumieniu, przedstawiłem w książce „XI przykazanie? Przestroga przed obojętnością nieobojętnych”, która bynajmniej nie cieszy się zainteresowaniem społeczności podobno katolickiej, nie podejmuje się dyskusji, merytorycznej krytyki, promocji, pouczenia, choć zakazu jej wydania nie było a tylko obawa za skutki wydania takiego autora, stąd musiałem ją wydać pod własnym szyldem.
Okres Bożego Narodzenia winien skłaniać do refleksji, tak nad wynikami procesów wyznawców XI przykazania, jak i zawartością książki stanowiącej przestrogę przed obojętnością nieobojętnych.
Książkę można nadal kupić (https://blogjw.wordpress.com/xi-przykazanie/ choć wydaje się, że stanąć oko w oko z jej zawartością nie jest łatwo, to może nie być zbyt komfortowe.
Można też książkę wypożyczyć w Bibliotece Narodowej https://katalogi.bn.org.pl/discovery/search?vid=48OMNIS_NLOP:48OMNIS_NLOP razem z moimi innymi książkami, tekstami
a także w innych bibliotekach, nawet w Bibliotece Jagiellońskiej.
Życzę refleksyjnej lektury, aby miłośnicy XI przykazania całkiem nie zdominowali tych opierających się na Dekalogu.
Skoro sądy potrafiły przeciwstawić się wyznawcom XI przykazania, to i katoliccy obywatele też powinni potrafić.
Dodaj komentarz