Tekst z 2010
Z kulturą nie ma żartów!!!
W Warszawie na pl. Defilad ma powstać Muzeum Sztuki Nowoczesnej (MSN) – planowany koszt 270 mln zł. Już wiadomo, że będzie on ok. 2 x większy. Stadion narodowy miał kosztować 500 mln a już podobno koszt dochodzi do 2 mld zł. Były KDT (Kupieckie Domy Towarowe) – co prawda szpetne jak kwit na węgiel – ale dawały kasę miastu. Po wybudowaniu MSN utrzymywane będzie z kasy miasta. Za ile?
Ale ze mnie prostak – ile by nie było, kulturę zwłaszcza nowoczesną trzeba krzewić wśród chamstwa bez względu na koszty. Na przykład taka instalacja z Zachęty (pod kierownictwem Andy Rottenberg) pod tytułem: „Obierająca Ziemniaki” znajdzie nareszcie godną oprawę. No i oczywiście kolaże typu Krucyfiks w Nocniku.
Po zapoznaniu się z tymi dziełami sztuki od razu zostaną poruszone głębsze obszary wrażliwości widza, stanie się on po prostu lepszym człowiekiem – a to jest bezcenne.
Ojcem chrzestnym zostanie zapewne nasz znawca sztuki nowoczesnej Rafaello Czaszkowski.
Po pierwsze muzea sztuki nowoczesnej gdzie kwitnie ohyda, beztalencie, głupota potrzebne są jak psu piąta noga.
Po drugie nie widać sensownego planu zagospodarowania terenu wokół PKiNu a teraz stworzenie tam jakiejś przestrzeni sensownie zurbanizowanej będzie jeszcze trudniejsze.
Po trzecie artyści tworzący sztukę jak np. Ludwika Ogorzelec, Stanisław Dróżdż, czy śp. Wacław Szpakowski powinni takie przybytki omijać z daleka.
Wymienionych artystów proszę sobie wyguglać.