Otwarcie igrzysk czyli anatomia pewnego upadku…

Oni tego nie ukrywają i liczą nawet na to, że słuchacze-oglądacze to będą po raz kolejny akceptować i przyjmować za normę. Gdyby tu chodziło o jakieś inne religie, inne nacje, to nazwy są już gotowe i byłby wielki protest. Natomiast uderzyć w jądro prawdy o człowieku, która jest w Kościele katolickim, to jest tylko środek wyrazu i tzw. kultura pseudoartystów. A więc im wszystko wolno i na wszystko sobie pozwalają, dlatego to są tylko ‘środki wyrazu’ i oni się tak ‘wyrażają’ od dziesiątków już lat, coraz mocniej i mocniej, abyśmy się pochowali, wstydzili siebie i swego, abyśmy nie mieli znaczenia i wpływu, abyśmy byli gotowymi niewolnikami do ich dyspozycji. Skąd się to bierze? Z centrali, która jest w piekle.

Trzeba się obudzić z tego letargu przeczekiwania, niezauważania i wytrzymywania. No, ile można być znieczulonym jeszcze na ten zalew morderczej propagandy żydokomunistycznej, która się przelewa przez wszystkie media i przekaźniki światowe.

−∗−

Anatomia pewnego upadku… – ks. Marek Bąk

 

−∗−

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!