Największym błędem nowoczesności nie jest obwieszczenie, że Bóg umarł, lecz wiara w to, że umarł diabeł.
Kto żyje w piaskach Utopii? Podobno jest kilka rodzajów bytów. Prócz diabła i ludzi tam zwabionych istnieją jeszcze: antymateria i pustka. Właśnie tam profesor Diabelski ma swoją nisko emisyjną rezydencję. Od czasu do czasu można go podziwiać w chwili materializacji, gdy przelewając z pustego w próżne kurczy się do rozmiarów pozornej nieskończoności. Tylko on potrafi robić to z iście diabelską cierpliwością budząc zachwyt… Elizy Michalik. Elizy Michalik? No, bez przesady! Przecież to nie ten poziom! A w ogóle to jak…
A tak:
…dwie prawdy:
Pierwsza: nie lubisz aborcji, to jej sobie nie rób.
Druga: twoja religia zabrania różnych rzeczy tobie, nie mnie. Naucz się tego na pamięć.
Zrobić sobie można makijaż, tatuaż, rybie usta lub wyrwać ząb. Podchodząc do zagadnienia logicznie i naukowo aborcja jest przede wszystkim zabiciem dziecka. Aborcja jest przerwaniem ludzkiego życia na poziomie biologicznym, a nie wyimaginowanym, skorelowanym z oderwanym od prawdy consensusem lub wynikiem głosowania wciąż tego samego tłumu, który ponad 2 tys. lat temu przyznał wolność Barabaszowi.
Prócz tego o “związkach partnerskich”:
Prosiłam już kiedyś, żeby wszyscy ci świętoszkowaci, kościółkowi politycy nauczyli się na pamięć, że ich religia i poglądy zabraniają lub nakazują rzeczy im, a nie nam, ale najwyraźniej nie odrobili lekcji. /”natemat.pl”/
Tak napisała. A dlaczego nie napisała tak:
Prosiłam już kiedyś, żeby wszyscy ci zdegenerowani politycy nauczyli się na pamięć, że ich niegodziwe zboczenia i związane z nimi poglądy zabraniają lub nakazują rzeczy im, a nie nam, normalnym ludziom.
Napisałem „normalnym ludziom”, bo Eliza Michalik była lub sprawiała kiedyś wrażenie normalnej… z punktu widzenia normalności określanej za pomocą norm.
W Ozonie (był taki tygodnik) pisała tak:
“Tęczowi” aktywiści poczynają sobie wyjątkowo bezczelnie, bo w Polsce mamy świetnie zorganizowane, prężnie działające i zasobne lobby homoseksualne. Lesbijki i geje zaś, wbrew temu, co twierdzą tęczowi działacze, nie są wcale dyskryminowani.
Peany feministek na temat konkubinatów (związków partnerskich – przypis mój), czy to hetero-, czy homoseksualnych, nie wytrzymują jednak porównania z rzeczywistością. Z danych Komendy Głównej Policji wynika (…) że przemoc w rodzinie stanowi około 6 proc. przemocy domowej.
70 proc. przestępstw związanych z przemocą zdarza się w konkubinatach, a zaraz po nich plasują się najbardziej nietrwałe ze wszystkich związki homoseksualne. To tu zmiany partnerów zdarzają się najczęściej i tu jest najwięcej przemocy. Pod tym względem przodują pary lesbijskie, gdzie przemoc pojawia w 50 proc. związków.
O lewicowej dziennikarce rozmawiało niedawno dwóch cwaniaczków zmieniających sobie ostatnio wizerunek. Mazurek i Stanowski z wiadomych sobie powodów zapragnęli stać się bardziej opiniotwórczy dla prawej, normalnej strony.
– Może wszystko dobrze w jej karierze dziennikarskiej szło, dopóki przepisywała cudze teksty. Jak zaczęła mówić do kamery, to, co naprawdę myśli, okazało się, że występują pewne deficyty. Pierwszy deficyt, który najbardziej rzuca mi się w oczy, to deficyt intelektualny. Drugi deficyt, to deficyt empatii – powiedział Stanowski. – Ona jest pier***nięta – dodał po chwili.
– To jest niemożliwe. Żaden człowiek nie jest w stanie być tak podły i głupi jednocześnie. To nie występuje w przyrodzie, to musi być jakiś fejk, to sztuczna inteligencja – dodał Mazurek.
Cytowałem za publikacją „Laboratorium Słowa” dokonującym codziennych pomiarów nienawiści. Laboratorium mieści się na ulicy Czerskiej w Warszawie i jest znane m.in. z publikacji „Patriotyzm jest jak rasizm”.
Aby nie pozostawić Czytelnika z poczuciem niedosytu polecam, nie tylko koneserom związków partnerskich, sprawę nie mniej błahą- projekt związków wampirzych.
przepraszam, ale co antymateria robi w piekle?
antymateria (na razie wiemy tyle, ze niczym sie nie różni od zwykłej, ma np. tę sama mase i pęd tak samo liczony) ma tylko inny znak. Jest inaczej naładowana cząstka i tyle.
To jak by definiować świat złożony z antymaterii jako piekło a nasz obecny jako niebo. Pomieszanie pojęć,
Mój kpiący opis na wstępie nie jest opisem piekła. Nie jest to piekło w wymiarze eschatologicznym. Jest to Utopia, co najwyżej metafora piekła na ziemi. Profesor Diabelski występuje jako alegoria postępu i oświecenia. Najwybitniejszy ekspert ceniony na salonach WEF i w Watykanie.
Najważniejsza rzecz zaczyna się poniżej wstępu. Musi być poniżej, bo dotyczy poważnego upadku.
Nie dość, że nie, to jeszcze szkolenia prowadzi.
_________________
Szatan uczy Demokratów jak kłamać, napisy PL, [5min]