(…)podejście Kissingera do polityki międzynarodowej jest niezmienne od ponad pół wieku. Należało prowadzić jedynie działania wzmacniające militarną i imperialną potęgę Stanów Zjednoczonych. A unikać należało działań, które mogłyby w jakikolwiek sposób osłabić ich siłę lub – w epoce zimnej wojny – wzmocnić siłę ich wielkiego przeciwnika, Związku Radzieckiego.
Kissinger rozwiewał wszelkie wątpliwości prawne ulubionym aforyzmem: „To, co nielegalne, robimy natychmiast. Niezgodne z konstytucją zajmuje trochę więcej czasu”.
−∗−
Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org
−∗−
Henry A. Kissinger w wieku 100 lat, wciąż zbrodniarz wojenny
Kissinger zasługuje na szczególne miejsce w galerii hańby amerykańskich decydentów polityki zagranicznej, ma też mnóstwo towarzystwa. Na przykład:
The death of 500,000 dead Iraqi children was “a very hard choice, but the price-we think the price is worth it” ~Madeleine Albright pic.twitter.com/gOA3KkZv44
— The Serfs (@theserfstv) March 23, 2022
Spodziewam się, że czytelnicy mogą rozszerzyć tę listę.
◊
Autor: Rebecca Gordon. Oryginalnie opublikowane w TomDispatch
Henry Alfred Kissinger 27 maja tego roku skończył 100 lat. Niegdyś nastoletni uchodźca z nazistowskich Niemiec, przez wiele dziesięcioleci doradca prezydentów i ucieleśnienie amerykańskiej realpolitik. Udało mu się dobić do setki, najwyraźniej zachowując jednocześnie cały swój rozum. To, że ten rozum pozostaje twardy i zimny, nie jest zaskoczeniem. [w oryg. marbles -tłum.]
Kilka miesięcy po setnych urodzinach udał się do Chin, co po raz pierwszy zrobił potajemnie w 1971r., kiedy był jeszcze doradcą prezydenta Richarda Nixona ds. bezpieczeństwa narodowego. Tam – w przeciwieństwie do chłodnego przyjęcia, jakie niedawno było udziałem urzędników amerykańskich, takich jak sekretarz skarbu Janet Yellen czy specjalny wysłannik prezydenta ds. klimatu John Kerry – Kissinger został powitany z pełnymi honorami przez chińskiego prezydenta Xi Jinpinga i innych dygnitarzy.
„Ten «festiwal miłości»”, jak napisał w Politico Daniel Drezner z Fletcher School of Law and Diplomacy, „służył interesom obu stron”. Dla Chin był to sygnał, że Stanom Zjednoczonym byłoby lepiej, gdyby kontynuowały politykę ciepłego przyjęcia zapoczątkowaną tak dawno temu przez Nixona na rozkaz Kissingera, niż chłodnego, jakie oferowały późniejsze administracje. Dla Kissingera, jak to ujął Drezner, „wizyta ta stanowi okazję do zrobienia tego, do czego dążył od chwili opuszczenia urzędu publicznego: utrzymania swojego znaczenia i wpływów”.
Nawet będąc stulatkiem jego „znaczenie” pozostaje nienaruszone, a jego wpływy, tak twierdzę, pozostają równie złowrogie jak zawsze.
Rehabilitacja dla polityków
Potężnym aktorom politycznym trudno jest opuścić scenę po zakończeniu występów. Wielu pragnie bisu, nawet gdy publiczność zaczyna patrzeć na nowsze gwiazdy. Czasami odzyskanie znaczenia i wpływów jest możliwe dopiero po wymazaniu pamięci politycznej, po którym ucichną echa ich strasznych działań, a nawet zbrodni, krajowych i międzynarodowych.
Z pewnością tak było w przypadku Richarda Nixona, który po odejściu w niełasce, aby uniknąć impeachmentu w 1974r., przez dziesięciolecia ciężko pracował, aby ponownie uchodzić za mądrego człowieka w stosunkach międzynarodowych. Opublikował swoje wspomnienia (za fajne 2 miliony dolarów), a kolejne 600 000 dolarów zgarnął za wywiady z Davidem Frostem (podczas których niesławnie stwierdził, że „kiedy prezydent to robi, to znaczy, że nie jest to nielegalne”). Jego pracowitość została nagrodzona w 1986 roku artykułem z okładki Newsweeka zatytułowanym „Powrócił: Rehabilitacja Richarda Nixona”.
Oczywiście dla mediów głównego nurtu (oraz dla Izby Reprezentantów debatującej nad jego możliwym impeachmentem w 1974r.) największe zbrodnie i wykroczenia Nixona obejmowały jedynie niesławne włamanie do Watergate w siedzibie Komitetu Narodowego Demokratów i jego późniejsze próby zatuszowania sprawy. Spośród członków tej Izby tylko 12, pod przewodnictwem jezuity księdza Roberta Drinana, miało odwagę zasugerować postawienie Nixona w stan oskarżenia o zbrodnię, która bezpośrednio doprowadziła do śmierci około 150 000 cywilów: tajne i nielegalne bombardowanie Kambodży podczas wojny wietnamskiej.
Niedawno byliśmy świadkami rehabilitacji George’a W. Busha, pod którego rządami Stany Zjednoczone popełniały powtarzające się zbrodnie wojenne. Obejmowały one rozpoczęcie nielegalnej wojny z Irakiem pod pretekstem wyeliminowania nieistniejącej w tym kraju broni masowego rażenia, próbę zalegalizowania tortur i bezprawnego przetrzymywania oraz spowodowanie śmierci prawie pół miliona cywilów. Nieważne. Aby media głównego nurtu powitały go z powrotem w gronie „odpowiedzialnych” Republikanów, wystarczyło spędzić kilka lat na malowaniu portretów amerykańskich weteranów wojskowych i wykonać niespodziewany atak na ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa.
„Mąż stanu” nie potrzebuje rehabilitacji
W przeciwieństwie do prezydenta pełnił funkcję doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego i sekretarza stanu, a także niektórych osób, dla których był nieformalnym doradcą (Ronald Reagan i George W. Bush), reputacja Kissingera jako genialnego męża stanu nigdy nie wymagała rehabilitacji. Udzielając rad – formalnych lub innych – każdemu prezydentowi, od Dwighta D. Eisenhowera po Donalda Trumpa (choć najwyraźniej nie Joe Bidena), odcisnął swoje piętno na polityce zagranicznej obu głównych partii. I przez te wszystkie lata żaden „poważny” amerykański serwis informacyjny nie uznał za stosowne przypomnieć światu o jego długiej historii krwawych zbrodni. Rzeczywiście, gdy zbliżały się jego setne urodziny, witano go przychylnymi wywiadami, na przykład z prezenterką PBS NewsHour Judy Woodruff.
Jego zbrodnie rzeczywiście trafiły do głównego nurtu, ale zostały odrzucone jako dowód „szerokiego zakresu” jego kariery. CNN opublikowało artykuł Davida Andelmana, byłego korespondenta zagranicznego New York Timesa i byłego studenta Kissingera na Harvardzie. Opisał, jak obserwował „z zachwytem”, jak demonstranci zebrali się przed YMCA przy 92. ulicy w Nowym Jorku, aby po przemówieniu z 2011 roku okazać wsparcie samemu wielkiemu człowiekowi. Jak, zadawał sobie pytanie, mogliby nazwać Kissingera „znanym zbrodniarzem wojennym”? Kilka lat później, dodał Andelman, ponownie zaczął się zastanawiać, gdy podobna grupa demonstrantów w tym samym miejscu potępiła historię Kissingera „dotyczącą Timoru Wschodniego, Papui Zachodniej, Wietnamu, Kambodży, Chile, Cypru, Bangladeszu, Angoli i innych miejsc”.
Zauważył, że „wydarzenia, przeciwko którym protestowali, działy się kilkadziesiąt lat wcześniej” i miały miejsce w czasie, gdy większość protestujących „ledwie co na świat przyszła”. W efekcie, podobnie jak wielu innych, którzy chcą uniewinnić dawnych zbrodniarzy wojennych, Andelman sugerował, że zbrodnie z przeszłości nie mają żadnego znaczenia, chyba że świadczą „o szerokim spektrum ludzi, miejsc i wydarzeń, na które [Kissinger] miał wpływ w trakcie niezwykłej kariery”. („miał wpływ” jest tu niezwykłym eufemizmem oznaczającym „zdewastował” lub po prostu „zabił”).
Na szczęście inne instytucje nie okazały się tak pełne szacunku. Przygotowując się do setnych urodzin Kissingera, Archiwum Bezpieczeństwa Narodowego, ośrodek dziennikarstwa śledczego, zgromadziło dokumentację obejmującą niektóre z najważniejszych zbiorów dotyczących jego spuścizny. Dają pewien wgląd w miejsca wymienione przez demonstrantów.
Beznamiętny zimny wojownik
Co więcej, podejście Kissingera do polityki międzynarodowej jest niezmienne od ponad pół wieku. Należało prowadzić jedynie działania wzmacniające militarną i imperialną potęgę Stanów Zjednoczonych. A unikać należało działań, które mogłyby w jakikolwiek sposób osłabić ich siłę lub – w epoce zimnej wojny – wzmocnić siłę ich wielkiego przeciwnika, Związku Radzieckiego. W takim ujęciu każdy lokalny nurt opowiadający się za niepodległością – czy to polityczną, czy gospodarczą – lub pragnący bardziej demokratycznych rządów gdziekolwiek na Ziemi, zaczynał stanowić zagrożenie dla tego kraju. Takie ruchy i ich zwolennicy mieli zostać wykorzenieni – jeśli to możliwe, potajemnie. Jawnie, jeśli to konieczne.
Okresem największych wpływów Kissingera była oczywiście prezydentura Richarda Nixona. W latach 1969–1974 Kissinger był architektem działań Stanów Zjednoczonych w kluczowych miejscach na całym świecie. Oto tylko kilka z nich:
Papua, Timor Wschodni i Indonezja: W 1969r., starając się utrzymać Indonezję w pełni w amerykańskim obozie zimnej wojny, Kissinger wystawił swoje imprimatur na fałszywy plebiscyt w Papui, która domagała się niepodległości od Indonezji. Zdecydował się być tam osobiście w trakcie „wyborów”, podczas których Indonezja liczyła jedynie karty do głosowania 1100 starannie wybranych „przedstawicieli” ludności Papuasów. Nic więc dziwnego, że jednogłośnie poparli pozostanie częścią Indonezji.
Dlaczego Stanom Zjednoczonym zależało na losie połowy wówczas strategicznie nieistotnej wyspy na Morzu Południowochińskim? Ponieważ trzymanie się lojalności autokratycznego antykomunistycznego władcy Indonezji Suharto uznano za kluczowe dla polityki zagranicznej Waszyngtonu w Azji w okresie zimnej wojny. Sam Suharto doszedł do władzy na fali masowej eksterminacji, podczas której zamordowano od 500 000 do 1,2 miliona rzekomych komunistów i ich „sympatyków”.
W 1975r. Kissinger dał także zielone światło dla inwazji Indonezji na Timor Wschodni, podczas której zginęły setki tysięcy osób. Wbrew amerykańskiemu prawu administracja prezydenta Geralda Forda (w której Kissinger nadal był doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego i sekretarzem stanu po rezygnacji Nixona) zapewniła indonezyjskiej armii broń i szkolenia. Kissinger rozwiewał wszelkie wątpliwości prawne ulubionym aforyzmem: „To, co nielegalne, robimy natychmiast. Niezgodne z konstytucją zajmuje trochę więcej czasu”.
Azja Południowo-Wschodnia: począwszy od 1969r. Kissinger był także pomysłodawcą tajnej kampanii Richarda Nixona z wykorzystaniem bombardowań w Kambodży, będącej próbą przerwania przepływu dostaw z Wietnamu Północnego do rewolucyjnego Viet Congu w Wietnamie Południowym. Wierzył, że przymusi to Wietnamczyków Północnych do stołu negocjacyjnego. W tej kwestii wielki mąż stanu niestety się mylił. Można śmiało powiedzieć, że Kissinger albo był inicjatorem, albo przynajmniej wspierał niemal każdą obrzydliwą taktykę stosowaną przez wojsko amerykańskie w ostatecznie przegranej wojnie w Wietnamie, od bombardowań dywanowych Wietnamu Północnego po powszechne użycie napalmu i rakotwórczego herbicydu Agent Orange dla programu CIA Phoenix, który doprowadził do torturowania lub zabicia ponad 20 000 osób.
Wojna w Wietnamie mogła równie dobrze zakończyć się w 1968 roku, zamiast przeciągać się do 1975r., gdyby nie Henry Kissinger. Pełnił funkcję łącznika w kwestii Wietnamu Północnego dla administracji prezydenta Lyndona Johnsona, pracującej nad porozumieniem pokojowym, które miała ogłosić przed wyborami prezydenckimi w 1968 roku. Wierząc, że kandydat Republikanów Richard Nixon byłby bardziej skłonny do propagowania swojej wersji strategicznych interesów USA w Wietnamie niż kandydat Demokratów oraz wiceprezydent Hubert Humphrey, Kissinger przekazał dla kampanii Nixona informacje o negocjacjach z Wietnamczykami Północnymi. Chociaż Nixon nie miał wpływów w Hanoi, miał kontakt z sojusznikiem USA i prezydentem Wietnamu Południowego Nguyenem Van Thieu i przekonał go, aby wycofał się z rozmów pokojowych na krótko przed wyborami. Dzięki Kissingerowi, wojna miała swój okrutny przebieg przez kolejne siedem lat śmierci i zniszczeń.
Pakistan i Bangladesz: w 1971r., podczas słynnego „przechyłu” w stronę Pakistanu Kissinger udzielił milczącego wsparcia dyktatorowi wojskowemu tego kraju, generałowi Agha Muhammadowi Yahya Khanowi. W odpowiedzi na niespodziewane zwycięstwo partii opozycyjnej w pierwszych demokratycznych wyborach w Pakistanie Yahya wysłał swoje wojsko przeciwko ludności Pakistanu Wschodniego, geograficznej bazy tej partii. W wyniku ludobójczego konfliktu, który ostatecznie doprowadził do powstania państwa Bangladesz, zginęło trzy miliony ludzi. Ponadto aż 10 milionów członków bengalskich grup etnicznych uciekło do Indii, zaogniając napięcia między Pakistanem a Indiami, które ostatecznie doprowadziły do wojny. Chociaż Kongres Stanów Zjednoczonych zakazał wsparcia wojskowego któremukolwiek z krajów, Kissinger zorganizował podróż amerykańskiego lotniskowca o napędzie atomowym do Zatoki Bengalskiej i dostarczenie sprzętu wojskowego Pakistanowi. (Już wtedy pogarda dla restrykcji Kongresu stała się dla niego nawykiem.)
Ale skąd to przechylenie w stronę Pakistanu? Ponieważ ten kraj pomagał Kissingerowi w jego niezwykle ważnym otwarciu na Chiny i dlatego, że postrzegał on także Indie jako „radziecką marionetkę”.
Mimo całego swojego rzekomego „geniuszu męża stanu” Kissinger okazał się niezdolny do wyobrażenia sobie, że jakiekolwiek wydarzenie ma istotne znaczenie lokalne lub regionalne. Tylko działania lub interesy wielkich mocarstw mogłyby odpowiednio tłumaczyć wydarzenia w dowolnym miejscu na świecie.
Ameryka Łacińska: był czas, kiedy 11 września nie kojarzył się z atakami terrorystycznymi na World Trade Center i Pentagon, ale brutalnym obaleniem w 1973r. Salvadora Allende, wybranego socjalistycznego prezydenta Chile. Ten zamach stanu, który uczynił generała Augusto Pinocheta dyktatorem kraju, był kulminacją wieloletniej amerykańskiej kampanii sabotażu gospodarczego i politycznego, zorganizowanej przez Henry’ego Kissingera.
Po raz kolejny prawdziwie rodzimy ruch na rzecz reform gospodarczych został (błędnie) zinterpretowany jako dowód rosnącej siły Związku Radzieckiego w Ameryce Południowej. W ciągu pierwszych dni po zamachu, na Stadionie Narodowym w stolicy Santiago było uwięzionych 40 000 osób. Wielu z nich było torturowanych i mordowanych na pierwszych etapach reżimu charakteryzującego się przez dziesięciolecia zinstytucjonalizowanymi torturami.
Podobnie Kissinger i prezydenci, którym doradzał, wspierali argentyńską „brudną wojnę” przeciwko dysydentom i większą Operację Condor, podczas której CIA koordynowała zamachy stanu, represje, tortury i śmierć dziesiątek tysięcy socjalistów, studentów i innych działaczy z całej Ameryki Łacińskiej.
Co zatem dać stuletniemu doradcy prezydentów na urodziny? Co powiecie na wezwanie do stawienia się przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym i odpowiedzenie za krew milionów plamiących jego ręce?
Co jest realnego w Realpolitik?
Jeśli wpiszesz w Google „realpolitik” i przeszukasz grafikę, pierwszą rzeczą, którą zobaczysz, będzie rysunek Henry’ego Kissingera mówiącego do pochłoniętego czymś Richarda Nixona. Jako myśliciel polityczny, który szczyci się tym, że nigdy nie uległ namiętnościom, Kissinger wydaje się idealnym przykładem światopoglądu realpolitik.
Unika jednak tego terminu, prawdopodobnie dlatego, że biorąc pod uwagę swoje pochodzenie, uznaje jego korzenie w XIX-wiecznej niemieckiej tradycji liberalnej, gdzie służyło ono jako przypomnienie, aby nie dać się zaślepić ideologią lub aspiracjami podczas oceniania sytuacji politycznej. Z filozoficznego punktu widzenia realpolitik opierało się na przekonaniu, że beznamiętne zbadanie dowolnej sytuacji, wolne od wpływów ideologii, jest najskuteczniejszym sposobem uchwycenia szeregu sił obecnych w konkretnym momencie historycznym.
Realpolitik zaczęła jednak w Stanach Zjednoczonych oznaczać coś zupełnie innego, kojarząc to nie z „tym, co jest” (postawa epistemologiczna), ale z „tym, co powinno być” – postawą etyczną, która uprzywilejowuje jedynie imperialną przewagę tego kraju. W świecie realpolitik Henry’ego Kissingera działania są dobre tylko wtedy, gdy utrzymują i rozwijają amerykańską siłę strategiczną na całym świecie. Jakakolwiek troska o dobro ludzi, prawo czy Konstytucję, nie wspominając o wartościach demokratycznych na całym świecie, jest z definicji bezprawna, jeśli nie jest w rzeczywistości błędem moralnym.
Na tym polega realpolitik Henry’ego Alfreda Kissingera – system etyczny, który odrzuca etykę jako nierzeczywistą. Nie powinno nikogo dziwić, że taki światopogląd zrodził w człowieku o jego poziomie wpływów, całą historię zbrodni przeciwko prawu i ludzkości.
W rzeczywistości jednak rodzaj realpolitik Kissingera sam w sobie jest urojeniowy. Pomysł, że jedynie „realistyczne” wybory przywódców Waszyngtonu wymagają uprzywilejowania amerykańskiej potęgi globalnej ponad wszelkie inne względy, doprowadził ten kraj do obecnego rozpaczliwego stanu – umierającego imperium, którego obywatele żyją w stale rosnącej niepewności. W rzeczywistości wybranie najpierw Ameryki (America first, jak by to ujął Donald Trump) nie jest jedynym wyborem, ale jedną z wielu urojeniowych opcji. Być może jest jeszcze czas, zanim planeta spali nas wszystkich na śmierć, by dokonać innych, bardziej realistycznych wyborów.
_______________
Henry A. Kissinger at 100, Still a War Criminal, Yves Smith, August 25, 2023
−∗−
Powiązane tematycznie:
Trzech tenorów czyli kto kołysał Klausa
Kiedy Schwab został po raz pierwszy uznany przez Kissingera jako potencjalny przyszły przywódca globalistów, stosunkowo młody wtedy Niemiec miał wkrótce zostać przedstawiony Galbraithowi i Kahnowi. Zbiegło się to z pracą […]
_______________
Kto nam zbudował plac zabaw czyli czytajcie Suttona
Sutton nie zajmował się jakimiś nierealnymi spekulacjami. Był wybitnym badaczem akademickim, który w kilku pracach nienagannie udokumentował swoje wnioski. Nie będąc w stanie przeciwstawić się jego badaniom, establishment (w tym […]
−∗−
W kwestii Chile to autorka chyba powinna bardziej zgłębić szczegóły…
Tłumaczenie za NakedCapitalism. Strona źródłowa artykułu jest blokowana dla wchodzących z polskiej strefy internetu. Można próbować przez serwery proxy. Tekst jest tam opatrzony wstępem wydawcy serwisu.
Rebecca Gordon, Kissinger at 100, August 24, 2023
Wróg naszego wroga nie staje się automatycznie naszym przyjacielem. Może co najwyżej, pozostając naszym wrogiem, stać się chwilowym sojusznikiem pod warunkiem realizacji naszych interesów przez krótką historyczna chwilę – interesów wspólnych lub tylko naszych. Realizacji wspólnych interesów pilnują strażnicy zawartego porozumienia.
Co Polska otrzymuje w zamian za realizowanie polityki USA? Czy zostało zawarte jakieś porozumienie? Może zajęty podróżami o czymś nie wiem…
Pytanie pomocnicze: co jest wspólnym interesem i które interesy USA są sprzeczne z polskimi?
Kończę cytatem z artykułu:
Kto zatem tak naprawdę finansuje WEF? A skąd pochodził Schwab? Niewiele wiadomo na ten temat, wiemy jednak, że wiele lat temu Schwab jako student studiował pod okiem Henry’ego Kissingera. Kissinger to kolejna postać o dziwacznej stronie. Jego żona, która nad nim góruje.
WEF ma własną paramilitarną policję, która działa niezależnie od władz szwajcarskich. Podchodzą śmiertelnie poważnie do swoich planów i celów.
Większość Amerykanów nigdy nie słyszała o Światowym Forum Ekonomicznym i nie ma pojęcia, co jest dla nich planowane. Ale teraz wiesz.
—————
Piękne zdjęcie
https://henrymakow.com/kiss-wife.jpeg
Proszę AlterCabrio o nieblokowanie tego wpisu
Mentor i jego uczeń
https://live.staticflickr.com/6075/6052363082_0528b88f36_b.jpg
Przyznam, że nie widzę kobiecej twarzy – żony Kissingera.
“Henry A. Kissinger w wieku 100 lat, wciąż zbrodniarz wojenny”-Wiek nie rozgrzesza
z popełnionych zbrodni.Chyba chodzi o to,że wciąż przez Kissingera
umierają ludzie mimo jego podeszłego wieku.W piekle będzie miał specjalne względy.
Może Lucek weźmie go na swojego doradcę?
…poza tym zdaje się, że nie ma zamiaru umrzeć…
Ameryka pełna jest zbrodniarzy..
Nie do uwierzenia jest degrengolada obrazu Ameryki jaka dokonała się za jednego pokolenia. Jeszcze w latach 70tych słusznie czy niesłusznie, ale USA zdawało się w mym pokoleniu oazą wolności i wszyscy tam chcieli się dostać. Ale dokonała się wymiana “elit” z jeszcze mających jakieś poczucie “amerykańskości”, choć masońskich Waspów, na dziki syjon z oponami od traktora na głowach – i z USA zrobiło się typowe dla rządów chazarskich zepsute zdychające imperium wciąż podbijające i rabujące słabszych od siebie i wprowadzające pod hasłem “obrony demokracji” koszmary z wizji Orwella. Gratulacje dla Departamentu Stanu za totalne schlastanie wysiłku amerykańskich pionierów. Tego już się nie da odrobić, Ameryko, stąd już tylko droga dalej w dół.
Klaus Schwab, który kieruje WEF od początku jego istnienia, jest jednym z największych dziwadeł na świecie. Ubiera się w kobiece ubrania i jest zwolennikiem transhumanizmu, połączenia człowieka z maszyną. Chce wszczepić mikrochip całej populacji planety i nalega, aby stało się to w ciągu najbliższych pięciu do dziesięciu lat. Chce ograniczyć spożycie mięsa (dla Ciebie, nie dla niego) i zastąpić je robakami. Chce zmniejszyć populację o kilka miliardów ludzi i upiera się, że tak się stanie, czy ludziom się to podoba, czy nie.
https://henrymakow.com/swab-freak.png
Schwab i jego organizacja byli mocno zaangażowani w wydarzenie 201, podczas którego zaplanowano i symulowano fałszywą pandemię. WEF opublikowało niedawno artykuł wzywający do położenia kresu własności samochodów prywatnych. Schwab mówi, że zrezygnujesz z samochodu, czy ci się to podoba, czy nie.
WEF ogłosiło niedawno, że chce zabić miliony psów i kotów, aby walczyć ze zmianami klimatycznymi. Ogłosili także, że chcą napisać na nowo Biblię i stworzyć nową ogólnoświatową religię.
Nic z tego nie jest tajemnicą. W rzeczywistości Schwab jest bardzo otwarty na temat wszystkich swoich planów i zamiarów. Można o nich przeczytać w jego książce.
Przeciętny Yahoo, słysząc to wszystko, spuchnie z oburzenia i oświadczy: „Nie wezmą mojego samochodu i nie jem żadnych robaków!” Ale zgadnij co? Ten sam Yahoo pokazał swój zapał, chowając się za pieluchą podczas fałszywej pandemii. Otwarcie współpracował z wrogiem, wspierając finansowo te same firmy, organizacje i instytucje, które najmocniej forsowały mistyfikację. Kiedy bandyci z WEF przyjdą po jego samochód, on chętnie go odda. I będzie jadł robaki.
Plan Kissingera z 1974 r. dotyczący ludobójstwa w zakresie kontroli żywności
10 grudnia 1974 roku Rada Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych pod przywództwem Henry’ego Kissingera ukończyła tajne 200-stronicowe badanie zatytułowane „Memorandum 200 dotyczące badania bezpieczeństwa narodowego: Implikacje światowego wzrostu populacji dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych i interesów zamorskich”. W badaniu fałszywie stwierdzono, że wzrost liczby ludności w tak zwanych krajach mniej rozwiniętych (LDC) stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA. Przyjęty jako oficjalna polityka w listopadzie 1975 roku przez prezydenta Geralda Forda, NSSM 200 nakreślił tajny plan ograniczenia wzrostu populacji w tych krajach poprzez kontrolę urodzeń, a także, pośrednio, wojny i głodu. Brent Scowcroft, który do tego czasu zastąpił Kissingera na stanowisku doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego (to samo stanowisko, które Scowcroft miał piastować w administracji Busha), został wyznaczony za realizację planu. Dyrektor CIA George Bush otrzymał rozkaz pomocy Scowcroftowi,
Fałszywe argumenty wysuwane przez Kissingera nie były oryginalne. Jednym z jego głównych źródeł była Królewska Komisja ds. Ludności, którą król Jerzy VI utworzył w 1944 r., „aby rozważyć, jakie środki należy podjąć w interesie narodowym, aby wpłynąć na przyszły trend populacji”. Komisja stwierdziła, że Wielkiej Brytanii poważnie zagrażał wzrost liczby ludności w jej koloniach, ponieważ „ludny kraj zdecydował się na przewagę nad słabo zaludnionym w zakresie produkcji przemysłowej”. Ostrzegł, że połączone skutki rosnącej populacji i industrializacji kolonii „mogą mieć decydujący wpływ na prestiż i wpływy Zachodu”, zwłaszcza wpływając na „siłę militarną i bezpieczeństwo”.
W badaniu NSSM 200 stwierdzono podobnie, że Stanom Zjednoczonym zagraża wzrost liczby ludności w byłym sektorze kolonialnym. Szczególną uwagę zwróciła na 13 „kluczowych krajów”, w których Stany Zjednoczone miały „szczególne interesy polityczne i strategiczne”: Indie, Bangladesz, Pakistan, Indonezja, Tajlandia, Filipiny, Turcja, Nigeria, Egipt, Etiopia, Meksyk, Brazylia, i Kolumbia. Twierdziła, że wzrost liczby ludności w tych państwach jest szczególnie niepokojący, gdyż szybko zwiększy ich względną siłę polityczną, gospodarczą i militarną.
Na przykład Nigeria: „To już najludniejszy kraj na kontynencie, z szacunkową liczbą mieszkańców w 1970 r. na 55 milionów, a według szacunków pod koniec tego stulecia liczba ludności Nigerii wyniesie 135 milionów. Sugeruje to rosnącą rolę polityczną i strategiczną Nigerii, przynajmniej w Afryce.” Albo Brazylia: „Brazylia wyraźnie dominowała na kontynencie pod względem demograficznym”. Badanie ostrzegało przed „rosnącym statusem potęgi Brazylii w Ameryce Łacińskiej i na scenie światowej w ciągu najbliższych 25 lat”.
Jedzenie jako broń
Kissinger zalecał kilka środków, aby uporać się z tym rzekomym zagrożeniem, a przede wszystkim kontrolę urodzeń i powiązane programy redukcji populacji. Ostrzegł również, że „tempo wzrostu populacji prawdopodobnie znacznie wzrośnie, zanim zacznie spadać”, nawet jeśli takie środki zostaną przyjęte.
Drugim środkiem było ograniczenie dostaw żywności do docelowych państw, częściowo w celu wymuszenia zgodności z polityką kontroli urodzeń: „Istnieje również ustalony precedens uwzględniania wyników planowania rodziny przy ocenie zapotrzebowania na pomoc przez AID [Amerykańską Agencję Rozwoju Międzynarodowego] i grupy konsultacyjne.Ponieważ wzrost liczby ludności jest główną determinantą wzrostu popytu na żywność, alokacja ograniczonych zasobów PL 480 powinna uwzględniać kroki podejmowane przez dane państwo w zakresie kontroli populacji i produkcji żywności. Jednakże w tych delikatnych stosunkach jest to ważne zarówno pod względem stylu, jak i treści, aby uniknąć pozorów przymusu”.
„Mogą być potrzebne obowiązkowe programy i powinniśmy już teraz rozważyć te możliwości” – kontynuowano w dokumencie, dodając: „Czy żywność byłaby uważana za instrument władzy narodowej?… Czy Stany Zjednoczone są gotowe zaakceptować racjonowanie żywności, aby pomóc ludziom, którzy nie mogą” t/nie będzie kontrolować wzrostu ich populacji?”
Kissinger przewidział także powrót głodu, który może sprawić, że wyłączne poleganie na programach kontroli urodzeń stanie się niepotrzebne. „Gwałtowny wzrost liczby ludności i opóźniona produkcja żywności w krajach rozwijających się, w połączeniu z gwałtownym pogorszeniem światowej sytuacji żywnościowej w latach 1972 i 1973, wzbudziły poważne obawy co do zdolności świata do zapewnienia sobie odpowiedniego wyżywienia przez następne ćwierć wieku i później, „relacjonował.
Przyczyna nadchodzącego deficytu żywności nie była jednak naturalna, ale wynikała z zachodniej polityki finansowej: „Inwestycje kapitałowe w irygację i infrastrukturę oraz wymagania organizacyjne w celu ciągłej poprawy plonów rolnych mogą przekraczać możliwości finansowe i administracyjne wielu krajów najsłabiej rozwiniętych W przypadku niektórych obszarów znajdujących się pod największą presją ludności szanse na to, że zyski z wymiany walut pokryją stale rosnący import żywności, są niewielkie lub żadne.
„Wątpliwe jest” – napawał się Kissinger – „czy kraje będące darczyńcami będą przygotowane do zapewnienia w dłuższej perspektywie ogromnej pomocy żywnościowej, jakiej wymagają prognozy dotyczące importu”. W rezultacie można było przewidzieć „głód na dużą skalę, jakiego nie doświadczono od kilkudziesięciu lat – taki, który świat uważał za trwale wygnany” – głód, który rzeczywiście nastąpił.
https://criticalunity.org/news/nwo/population/1435-kissinger-s-1974-plan-for-food-control-genocide
(Kissinger ze swoim protegowanym Klawsem Swabem i pedofilem, premierem Wielkiej Brytanii Tedem Heathem)
Kontroluj świat poprzez kontrolę żywności
Kissinger utorował drogę temu, czego doświadczamy dzisiaj i czego wkrótce doświadczymy. Osobiście wybrał Klausa na jego obecną rolę, a także był jego mentorem.
Śmierć tych wszystkich ludojadów i ich potomków będzie błogosławieństwem dla świata.
Schwab po prostu kontynuuje psychopatyczny nazizm swoich przodków. USA pełne jest nazioli, których same sobie nawiozły po II wojnie światowej w ramach operacji Paperclip – czyli przeprowadzki do USA centrum badań zapoczątkowanych przez naziolstwo “naukowe” w Trzeciej Rzeszy. Były tam przecież osiągnięcia nauki nieznane światu dzięki możliwości nieograniczonego eksperymentowania na więźniach, np. badanie granic bólu przy stosowaniu różnych tortur, rozpękiwanie się ciała ludzkiego przy wirowaniu, zamrażanie, ćwiartowanie, MK Ultra w celu psychomanipulacji i inne wynalazki potrzebne do uprzyjemnienia życia ludzkości. Dwie zarazy XX w.: żydobolszewia i nazizm zgodnie odnalazły swój dom w USA i dobrze się tam mają, dzięki fundacjom rotszyldowskim. Schwab czy Kissinger są tylko jednymi z ujawnionych gauleiterów tej ohydy, próbującej zawładnąć światem. Te strupieszałe staruchy wariują coraz bardziej, bo zaprzedali się całkowicie złu więc żyją długo i w bogactwie. Ale powie im Bóg w dniu Sądu (zważywszy na ich wiek, już niebawem): idźcie precz, wy już odebraliście swoją nagrodę (Mt 6). Jednak ich głupota jest tak niewyobrażalna, że wierzą, że tam ich powita ich pan, Lucyfer, uściska i posadzi na tronie. Może posadzi, ale w kotle.
Amen.
We wszystkim co złego spotkało/spotyka ludzkość są ślady czarcich łap tych z “oponami od traktora na głowach” (doskonałe !).
Mroczne początki Wielkiego Resetu z Davos
Ważne jest, aby zrozumieć, że w tak zwanym programie Wielkiego Resetu Klausa Schwaba nie ma ani jednego nowego ani oryginalnego pomysłu dla świata. Ani jego program Czwartej Rewolucji Przemysłowej nie jest jego twierdzeniem, że wynalazł koncepcję kapitalizmu interesariuszy, produktem Schwaba.
Klaus Schwab to niewiele więcej niż sprytny agent PR globalnego programu technokratycznego, korporacyjnej jedności władzy korporacyjnej z rządem, w tym ONZ, programu, którego początki sięgają początku lat 70. XX wieku, a nawet wcześniej. Wielki reset w Davos to jedynie zaktualizowany plan globalnej dystopijnej dyktatury pod kontrolą ONZ, która rozwijała się przez dziesięciolecia. Kluczowymi aktorami byli David Rockefeller i jego protegowany Maurice Strong.
Na początku lat 70. prawdopodobnie nie było osoby bardziej wpływowej w polityce światowej niż zmarły David Rockefeller, wówczas powszechnie znany jako prezes Chase Manhattan Bank.
Tworzenie nowego paradygmatu
Pod koniec lat sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych środowiska międzynarodowe bezpośrednio powiązane z Davidem Rockefellerem powołały do życia oszałamiającą gamę elitarnych organizacji i ośrodków doradczo-doradczych. Należą do nich Klub Rzymski; fundusz 1001: A Nature Trust, powiązany z World Wildlife Fund (WWF); konferencja Narodów Zjednoczonych z okazji Dnia Ziemi w Sztokholmie; badanie autorstwa MIT, Limits to Growth; oraz Komisja Trójstronna Davida Rockefellera.
Klub Rzymski
W 1968 roku David Rockefeller wraz z Aurelio Peccei i Alexandrem Kingiem założył neomaltuzjański zespół doradców The Club of Rome. Aurelio Peccei był starszym menadżerem firmy samochodowej Fiat, należącej do potężnej włoskiej rodziny Agnelli. Gianni Agnelli z Fiata był bliskim przyjacielem Davida Rockefellera i członkiem Międzynarodowego Komitetu Doradczego banku Chase Manhattan Bank Rockefellera. Agnelli i David Rockefeller byli bliskimi przyjaciółmi od 1957 r. Agnelli został członkiem-założycielem Komisji Trójstronnej Davida Rockefellera w 1973 r. Alexander King, szef Programu Naukowego OECD, był także konsultantem NATO. [i] To był początek tego, co stało się neomaltuzjańskim ruchem „ludzie zanieczyszczają”.
W 1971 roku Klub Rzymski opublikował pełen błędów raport „ Granice wzrostu”, w którym przewidywano koniec cywilizacji, jaką znaliśmy, z powodu szybkiego wzrostu populacji w połączeniu ze stałymi zasobami, takimi jak ropa naftowa. W raporcie stwierdzono, że bez znaczących zmian w zużyciu zasobów „najbardziej prawdopodobnym skutkiem będzie raczej nagły i niekontrolowany spadek zarówno liczby ludności, jak i potencjału przemysłowego”.
Opierał się na fałszywych symulacjach komputerowych przeprowadzonych przez grupę informatyków z MIT. Zawierała odważną prognozę: „Jeśli obecne trendy wzrostu światowej populacji, industrializacji, zanieczyszczeń, produkcji żywności i wyczerpywania się zasobów nie zmienią się, granice wzrostu na tej planecie zostaną osiągnięte w ciągu najbliższych stu lat”. To był rok 1971. W 1973 Klaus Schwab podczas trzeciego dorocznego spotkania liderów biznesu w Davos zaprosił Peccei do Davos, aby przedstawił zgromadzonym dyrektorom generalnym korporacji Granice wzrostu . [ii]
W 1974 roku Klub Rzymski odważnie oświadczył: „Ziemia ma raka, a rakiem jest człowiek”. Następnie: „świat stoi w obliczu bezprecedensowego zestawu powiązanych ze sobą problemów globalnych, takich jak przeludnienie, niedobory żywności, wyczerpywanie się zasobów nieodnawialnych [ropa naftowa], degradacja środowiska i złe zarządzanie”. [iii] Twierdzili, że
konieczna jest „horyzontalna” restrukturyzacja systemu światowego… drastyczne zmiany w warstwie norm – to znaczy w systemie wartości i celach człowieka – są konieczne, aby rozwiązać kryzysy energetyczne, żywnościowe i inne, tj. zmiany społeczne i Jeśli ma nastąpić przejście do wzrostu organicznego, potrzebne są zmiany w indywidualnych postawach. [iv]
W swoim raporcie z 1974 r., Mankind at the Turning Point , Klub Rzymski argumentował dalej:
Rosnąca współzależność między narodami i regionami musi zatem przełożyć się na zmniejszenie niepodległości. Narody nie mogą być współzależne, jeśli każdy z nich nie zrezygnuje z części swojej niezależności lub przynajmniej nie uzna jej ograniczeń. Nadszedł czas, aby sporządzić ogólny plan organicznego, zrównoważonego wzrostu i rozwoju świata w oparciu o globalną alokację wszystkich skończonych zasobów i nowy globalny system gospodarczy. [w]
Takie było wczesne sformułowanie Agendy 21 ONZ, Agendy 2030 i Wielkiego Resetu w Davos 2020.
Davida Rockefellera i Maurice’a Stronga
Zdecydowanie najbardziej wpływowym organizatorem programu „zerowego wzrostu” Rockefellera na początku lat 70. był wieloletni przyjaciel Davida Rockefellera, miliarder naftowiec Maurice Strong.
Kanadyjczyk Maurice Strong był jednym z kluczowych wczesnych propagatorów naukowo błędnej teorii, że powodowane przez człowieka emisje CO2 z pojazdów transportowych, elektrowni węglowych i rolnictwa spowodowały dramatyczny i przyspieszający wzrost globalnej temperatury, który zagraża „planecie”, tak zwanemu globalnemu ociepleniu.
Jako przewodniczący konferencji sztokholmskiej ONZ z okazji Dnia Ziemi w 1972 r. Strong promował program redukcji populacji i obniżania standardów życia na całym świecie w celu „ratowania środowiska”.
Strong przedstawił swój radykalny program ekologa:
„Czy jedyną nadzieją dla planety nie jest upadek uprzemysłowionych cywilizacji? Czy nie jest naszym obowiązkiem doprowadzenie do tego?” [vi]
To właśnie dzieje się obecnie pod osłoną głośnej globalnej pandemii.
Strong był ciekawym wyborem na stanowisko szefa ważnej inicjatywy ONZ mającej na celu mobilizację do działań na rzecz środowiska, ponieważ jego kariera i znaczna fortuna zostały zbudowane na eksploatacji ropy naftowej, podobnie jak niezwykła liczba nowych zwolenników „czystości ekologicznej”, takich jak David Rockefellera, Roberta O. Andersona z Aspen Institute czy Johna Loudona z Shell.
Strong poznał Davida Rockefellera w 1947 roku jako młody Kanadyjczyk, osiemnastolatek i od tego momentu jego kariera została powiązana z siecią rodziny Rockefellerów.[vii] Dzięki nowej przyjaźni z Davidem Rockefellerem Strong w wieku 18 lat otrzymał klucz Stanowisko ONZ pod przewodnictwem skarbnika ONZ Noaha Monoda. Funduszami ONZ wygodnie zarządzał Chase Bank Rockefellera. Było to typowe dla modelu „partnerstwa publiczno-prywatnego”, jaki wdrażał Strong – prywatny zysk od rządu publicznego. [viii]
Date: 27 agosto 2023
Author: Uczta Baltazara
0 Commenti
Opublikowano po raz pierwszy 31 października 2022 roku.
(przekład automatyczny)
***
Ważne jest, aby zrozumieć, że w tak zwanym programie Wielkiego Resetu Klausa Schwaba nie ma ani jednego nowego ani oryginalnego pomysłu dla świata. Ani jego program Czwartej Rewolucji Przemysłowej nie jest jego twierdzeniem, że wynalazł koncepcję kapitalizmu interesariuszy, produktem Schwaba.
Klaus Schwab to niewiele więcej niż sprytny agent PR globalnego programu technokratycznego, korporacyjnej jedności władzy korporacyjnej z rządem, w tym ONZ, programu, którego początki sięgają początku lat 70. XX wieku, a nawet wcześniej. Wielki reset w Davos to jedynie zaktualizowany plan globalnej dystopijnej dyktatury pod kontrolą ONZ, która rozwijała się przez dziesięciolecia. Kluczowymi aktorami byli David Rockefeller i jego protegowany Maurice Strong.
Na początku lat 70. prawdopodobnie nie było osoby bardziej wpływowej w polityce światowej niż zmarły David Rockefeller, wówczas powszechnie znany jako prezes Chase Manhattan Bank.
Tworzenie nowego paradygmatu
Pod koniec lat sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych środowiska międzynarodowe bezpośrednio powiązane z Davidem Rockefellerem powołały do życia oszałamiającą gamę elitarnych organizacji i ośrodków doradczo-doradczych. Należą do nich Klub Rzymski; fundusz 1001: A Nature Trust, powiązany z World Wildlife Fund (WWF); konferencja Narodów Zjednoczonych z okazji Dnia Ziemi w Sztokholmie; badanie autorstwa MIT, Limits to Growth; oraz Komisja Trójstronna Davida Rockefellera.
Klub Rzymski
W 1968 roku David Rockefeller wraz z Aurelio Peccei i Alexandrem Kingiem założył neomaltuzjański zespół doradców The Club of Rome. Aurelio Peccei był starszym menadżerem firmy samochodowej Fiat, należącej do potężnej włoskiej rodziny Agnelli. Gianni Agnelli z Fiata był bliskim przyjacielem Davida Rockefellera i członkiem Międzynarodowego Komitetu Doradczego banku Chase Manhattan Bank Rockefellera. Agnelli i David Rockefeller byli bliskimi przyjaciółmi od 1957 r. Agnelli został członkiem-założycielem Komisji Trójstronnej Davida Rockefellera w 1973 r. Alexander King, szef Programu Naukowego OECD, był także konsultantem NATO. [i] To był początek tego, co stało się neomaltuzjańskim ruchem „ludzie zanieczyszczają”.
W 1971 roku Klub Rzymski opublikował pełen błędów raport „ Granice wzrostu”, w którym przewidywano koniec cywilizacji, jaką znaliśmy, z powodu szybkiego wzrostu populacji w połączeniu ze stałymi zasobami, takimi jak ropa naftowa. W raporcie stwierdzono, że bez znaczących zmian w zużyciu zasobów „najbardziej prawdopodobnym skutkiem będzie raczej nagły i niekontrolowany spadek zarówno liczby ludności, jak i potencjału przemysłowego”.
Opierał się na fałszywych symulacjach komputerowych przeprowadzonych przez grupę informatyków z MIT. Zawierała odważną prognozę: „Jeśli obecne trendy wzrostu światowej populacji, industrializacji, zanieczyszczeń, produkcji żywności i wyczerpywania się zasobów nie zmienią się, granice wzrostu na tej planecie zostaną osiągnięte w ciągu najbliższych stu lat”. To był rok 1971. W 1973 Klaus Schwab podczas trzeciego dorocznego spotkania liderów biznesu w Davos zaprosił Peccei do Davos, aby przedstawił zgromadzonym dyrektorom generalnym korporacji Granice wzrostu . [ii]
W 1974 roku Klub Rzymski odważnie oświadczył: „Ziemia ma raka, a rakiem jest człowiek”. Następnie: „świat stoi w obliczu bezprecedensowego zestawu powiązanych ze sobą problemów globalnych, takich jak przeludnienie, niedobory żywności, wyczerpywanie się zasobów nieodnawialnych [ropa naftowa], degradacja środowiska i złe zarządzanie”. [iii] Twierdzili, że
konieczna jest „horyzontalna” restrukturyzacja systemu światowego… drastyczne zmiany w warstwie norm – to znaczy w systemie wartości i celach człowieka – są konieczne, aby rozwiązać kryzysy energetyczne, żywnościowe i inne, tj. zmiany społeczne i Jeśli ma nastąpić przejście do wzrostu organicznego, potrzebne są zmiany w indywidualnych postawach. [iv]
W swoim raporcie z 1974 r., Mankind at the Turning Point , Klub Rzymski argumentował dalej:
Rosnąca współzależność między narodami i regionami musi zatem przełożyć się na zmniejszenie niepodległości. Narody nie mogą być współzależne, jeśli każdy z nich nie zrezygnuje z części swojej niezależności lub przynajmniej nie uzna jej ograniczeń. Nadszedł czas, aby sporządzić ogólny plan organicznego, zrównoważonego wzrostu i rozwoju świata w oparciu o globalną alokację wszystkich skończonych zasobów i nowy globalny system gospodarczy. [w]
Takie było wczesne sformułowanie Agendy 21 ONZ, Agendy 2030 i Wielkiego Resetu w Davos 2020.
Davida Rockefellera i Maurice’a Stronga
Zdecydowanie najbardziej wpływowym organizatorem programu „zerowego wzrostu” Rockefellera na początku lat 70. był wieloletni przyjaciel Davida Rockefellera, miliarder naftowiec Maurice Strong.
Kanadyjczyk Maurice Strong był jednym z kluczowych wczesnych propagatorów naukowo błędnej teorii, że powodowane przez człowieka emisje CO2 z pojazdów transportowych, elektrowni węglowych i rolnictwa spowodowały dramatyczny i przyspieszający wzrost globalnej temperatury, który zagraża „planecie”, tak zwanemu globalnemu ociepleniu.
Jako przewodniczący konferencji sztokholmskiej ONZ z okazji Dnia Ziemi w 1972 r. Strong promował program redukcji populacji i obniżania standardów życia na całym świecie w celu „ratowania środowiska”.
Strong przedstawił swój radykalny program ekologa:
„Czy jedyną nadzieją dla planety nie jest upadek uprzemysłowionych cywilizacji? Czy nie jest naszym obowiązkiem doprowadzenie do tego?” [vi]
To właśnie dzieje się obecnie pod osłoną głośnej globalnej pandemii.
Strong był ciekawym wyborem na stanowisko szefa ważnej inicjatywy ONZ mającej na celu mobilizację do działań na rzecz środowiska, ponieważ jego kariera i znaczna fortuna zostały zbudowane na eksploatacji ropy naftowej, podobnie jak niezwykła liczba nowych zwolenników „czystości ekologicznej”, takich jak David Rockefellera, Roberta O. Andersona z Aspen Institute czy Johna Loudona z Shell.
Strong poznał Davida Rockefellera w 1947 roku jako młody Kanadyjczyk, osiemnastolatek i od tego momentu jego kariera została powiązana z siecią rodziny Rockefellerów.[vii] Dzięki nowej przyjaźni z Davidem Rockefellerem Strong w wieku 18 lat otrzymał klucz Stanowisko ONZ pod przewodnictwem skarbnika ONZ Noaha Monoda. Funduszami ONZ wygodnie zarządzał Chase Bank Rockefellera. Było to typowe dla modelu „partnerstwa publiczno-prywatnego”, jaki wdrażał Strong – prywatny zysk od rządu publicznego. [viii]
W latach sześćdziesiątych Strong został prezesem ogromnego montrealskiego konglomeratu energetycznego i koncernu naftowego znanego jako Power Corporation, należącego wówczas do wpływowego Paula Desmaraisa. Według kanadyjskiej badaczki Elaine Dewar Power Corporation wykorzystywano także jako fundusz na cele polityczne do finansowania kampanii wybranych kanadyjskich polityków, takich jak Pierre Trudeau, ojciec protegowanego z Davos, Justina Trudeau. [ix]
Szczyt Ziemi I i Szczyt Ziemi w Rio
W 1971 roku Strong został mianowany Podsekretarzem Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku i Sekretarzem Generalnym nadchodzącej konferencji z okazji Dnia Ziemi, Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Środowiska Człowieka (I Szczyt Ziemi) w Sztokholmie w Szwecji. W tym samym roku został także mianowany członkiem zarządu Fundacji Rockefellera – która sfinansowała jego rozpoczęcie projektu Sztokholmskiego Dnia Ziemi.[x] W Sztokholmie utworzono Program Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska (UNEP), którego Strongiem został na czele.
W 1989 r. Sekretarz Generalny ONZ mianował Stronga przewodniczącym Konferencji ONZ w sprawie Środowiska i Rozwoju, czyli UNCED ( „Szczyt Ziemi II w Rio” ) w 1992 r. Nadzorował tam opracowywanie celów ONZ „Zrównoważone środowisko”, Agendy 21 na rzecz zrównoważonego rozwoju, która stanowi podstawę Wielkiego Resetu Klausa Schwaba, a także utworzenie Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) ONZ. Strong, który był także członkiem zarządu WEF w Davos, zorganizował dla Schwaba rolę kluczowego doradcy Szczytu Ziemi w Rio.
Jako Sekretarz Generalny Konferencji ONZ w Rio Strong zlecił także Klubowi Rzymskiemu sporządzenie raportu pt. „Pierwsza globalna rewolucja”, którego autorem jest Alexander King, w którym przyznano, że twierdzenie o globalnym ociepleniu CO2 było jedynie wymyślonym podstępem mającym na celu wymuszenie zmian:
„Wspólnym wrogiem ludzkości jest człowiek. Szukając nowego wroga, który by nas zjednoczył, wpadliśmy na pomysł, że zanieczyszczenie, zagrożenie globalnym ociepleniem, niedobory wody, głód i tym podobne będą odpowiednie. Wszystkie te zagrożenia są spowodowane interwencją człowieka i tylko poprzez zmianę postaw i zachowań można je pokonać. Zatem prawdziwym wrogiem jest sama ludzkość.” [xi]
Delegat prezydenta Clintona w Rio, Tim Wirth, przyznał to samo, stwierdzając:
„Musimy zająć się kwestią globalnego ocieplenia. Nawet jeśli teoria globalnego ocieplenia jest błędna, będziemy postępować właściwie, jeśli chodzi o politykę gospodarczą i politykę środowiskową. [xii]
W Rio Strong jako pierwszy przedstawił manipulacyjną ideę „zrównoważonego społeczeństwa”, definiowaną w odniesieniu do arbitralnego celu, jakim jest eliminacja CO2 i innych tak zwanych gazów cieplarnianych. Agenda 21 stała się Agendą 2030 we wrześniu 2015 roku w Rzymie, za błogosławieństwem Papieża, zawierającą 17 „zrównoważonych” celów. Oświadczył m.in.,
„Ziemia, ze względu na swój wyjątkowy charakter i kluczową rolę, jaką odgrywa w osadnictwie ludzkim, nie może być traktowana jako zwykły aktyw, kontrolowany przez jednostki i podlegający presji i nieefektywności rynku. Prywatna własność gruntów jest również głównym narzędziem akumulacji i koncentracji bogactwa, a zatem przyczynia się do niesprawiedliwości społecznej… Sprawiedliwość społeczna, odnowa i rozwój miast, zapewnienie ludziom przyzwoitych mieszkań i zdrowych warunków można „osiągnąć jedynie wtedy, gdy ziemia jest użytkowana” w interesie całego społeczeństwa”.
Krótko mówiąc, prywatna własność gruntów musi zostać uspołeczniona na rzecz „społeczeństwa jako całości”, co jest ideą dobrze znaną w czasach Związku Radzieckiego i kluczową częścią Wielkiego Resetu w Davos.
W Rio w 1992 roku, gdzie był przewodniczącym i sekretarzem generalnym, Strong oświadczył:
„Jest oczywiste, że obecny styl życia i wzorce konsumpcji zamożnej klasy średniej – obejmujące duże spożycie mięsa , spożywanie dużych ilości żywności mrożonej i wygodnej, korzystanie z paliw kopalnych , urządzeń, klimatyzacji w domu i miejscu pracy oraz mieszkalnictwo podmiejskie – są nietrwałe.” [xiii] (podkreślenie dodane)
W tym czasie Strong znajdował się w samym centrum transformacji ONZ w narzędzie narzucania nowego globalnego „paradygmatu” technokratycznego w ukryciu, używając strasznych ostrzeżeń przed wyginięciem planet i globalnym ociepleniem, łącząc agencje rządowe z władzą korporacyjną w ramach niewybieralnej kontroli praktycznie wszystkiego, pod przykrywką „zrównoważonego rozwoju”. W 1997 r. Strong nadzorował utworzenie planu działania po Szczycie Ziemi, Globalnej oceny różnorodności, planu wdrożenia czwartej rewolucji przemysłowej, spisu wszystkich zasobów na planecie, sposobów ich kontrolowania i sposobu tej rewolucji zostanie osiągnięty.[xiv]
W tym czasie Strong był współprzewodniczącym Światowego Forum Ekonomicznego Klausa Schwaba w Davos. W 2015 roku, po śmierci Stronga, założyciel Davos Klaus Schwab napisał:
„Był moim mentorem od chwili powstania Forum: wspaniały przyjaciel; niezastąpiony doradca; i przez wiele lat członek Zarządu Fundacji.” [xv]
Zanim opuścił ONZ w związku ze skandalem korupcyjnym w Iraku dotyczącym żywności za ropę naftową, Strong był członkiem Klubu Rzymskiego, powiernikiem Instytutu Aspen, powiernikiem Fundacji Rockefellera i Fundacji Rothschilda. Strong był także dyrektorem Temple of Understanding of the Lucifer Trust (znanej również jako Lucis Trust) mieszczącej się w katedrze św. Jana Bożego w Nowym Jorku,
„gdzie pogańskie rytuały obejmują eskortowanie owiec i bydła do ołtarza w celu błogosławienia. Tutaj wiceprezydent Al Gore wygłosił kazanie, podczas gdy wierni maszerowali do ołtarza z miskami pełnymi kompostu i robakami…” [xvi]
Takie jest mroczne pochodzenie programu Wielkiego Resetu Schwaba, w którym powinniśmy jeść robaki i nie posiadać własności prywatnej, aby „uratować planetę”. Program jest mroczny, dystopijny i ma na celu wyeliminowanie miliardów z nas, „zwykłych ludzi”.
*
Uwaga dla czytelników: kliknij powyższe przyciski udostępniania. Śledź nas na Instagramie i Twitterze oraz subskrybuj nasz kanał na Telegramie. Zachęcamy do ponownego publikowania i szerokiego udostępniania artykułów Global Research.
F. William Engdahl jest konsultantem i wykładowcą ds. ryzyka strategicznego. Uzyskał dyplom z polityki na Uniwersytecie Princeton i jest autorem bestsellerów na temat ropy naftowej i geopolityki. Jest pracownikiem naukowym Centrum Badań nad Globalizacją (CRG).
https://babylonianempire.wordpress.com/2023/08/27/mroczne-poczatki-wielkiego-resetu-z-davos/
@ pokutujący łotr6, Minka.
Macie 100 procent racji, co do wysuwanych na pierwszy plan posłańcòw globalistów. Ale zastanówcie się kto ich wystawia na widok publiczny. Faktycznie są oni marionetkami działających w tle sponsorów globalizmu. Sponsorami i beneficjentami są wielcy bankierzy chazarscy, jak Rotshildowie, Harrimanowie, Carnegi, osoby kierujące londyńskim City, i paru innych, których nazwiska mają pozostać nieznane dla gojów.
Klaus Schwab, podobnie jak Adolf Hitler, powiązany jest rodzinnie z Rotshildami, choć oficjalnie oni się od niego dystansują. Matka Schwaba nazywa się Rotshild. Przy takich akcjach jak wojna światowa, i to co się szykuje, nie angażuje się na ważne pozycje przypadkowych ludzi. To muszą być pewni, i w pełni kontrolowani reprezentanci macherów z tła. Ci ostatni inwestują zbyt dużo bilionów dolarów, by ryzykować niepowodzenia. Kiedyś nazwisko Rotshild znało niemal każde dziecko w Europie, I bardzo psuło im to niektóre geszefty. Wyciągnęli z tego wnioski już dawno temu. Poprzez kontrolę mediów, zeszli z pierwszych stron gazet, ale stoją oni za każdym rozlewem krwi od ponad 200 lat.
To oni finansowali rewolucję francuską, wojny napoleońskie, obie wojny światowe, oraz praktycznie wszystkie inne wojny ostatnich 100lat. Znani i potępiani ludobójcy, to tylko posłuszni wykonawcy ich poleceń.
Kim był by Hitler bez odpowiednich powiązań, albo Stalin bez swego nadzorcy Lazara Kaganowicza? No i oczywiście co oni mogli by zdziałać bez kapitału amerykańskiego? Czytajcie Suttona, on w wielu pracach wątek finansowy doskonale udokumentował. Ale od głównych macherów nawet on trzymał się z daleka. Tradycja sponsorowania wojen i rewolucji towarzyszy Rotshildom od zawsze. Mało znany jest fakt, że Karl Marks był ich dalekim krewnym. Poznali się chyba dopiero na studiach. Wtedy pod ich wpływem kolejny raz zmienił religię, najpierw z judaizmu na luteranizm, a na końcu na lucyferjanizm. To pod ich wpływem i za ich pieniądze pisał swoje “dzieła”. W zbrodniach przeciwko ludzkości trudno znaleźć kogoś bez powiązań z rodem Rotshildów.
Przesłuchanie przez stalinowską policję w 1938 r. 65-letniego Christiana G. Rakowskiego, założyciela Międzynarodówki Komunistycznej, obnażyło spisek masońskich żydowskich bankierów mający na celu masońską tyranię światową, tj. Nowy Porządek Świata.
50-stronicowy zapis jego przesłuchania zatytułowanego Czerwona Symfonia nie miał zostać upubliczniony. Osoba dokonująca transkrypcji dokonała nieautoryzowanej emisji dwutlenku węgla.
To być może najbardziej wybuchowy dokument polityczny we współczesnej historii. Ujawnia, dlaczego iluminaci stworzyli Hitlera, a następnie chcieli go zniszczyć i dlaczego Stalin zawarł pakt z Hitlerem w 1939 roku.
Christian Rakovsky był weteranem komunistycznego informatora, któremu groziła egzekucja za spisek mający na celu obalenie Stalina . Urodzony jako Chaim Rakover w 1873 roku, zanim został rewolucjonistą, studiował medycynę we Francji. Był przywódcą grupy terrorystycznej, która zaatakowała urzędników państwowych.
W 1919 roku Lenin powierzył mu stanowisko szefa rządu sowieckiej Ukrainy. Zachował terytorium dla bolszewików podczas wojny domowej 1917-1922. W 1925 roku Stalin mianował go ambasadorem Rosji w Paryżu.
Rakowski należał do potężnej frakcji trockistowskiej, która przyjęła rozkazy od Rothschildów. Wielu członków tej grupy zostało rozstrzelanych podczas czystki stalinowskiej w Partii Komunistycznej w 1937 roku.
PRZESŁUCHANIE O PÓŁNOCY
Okoliczności przesłuchania o północy 26 stycznia 1938 r. były bardzo dramatyczne.
Co Rakowski mógłby powiedzieć, żeby uratować mu życie?
Wydaje się, że Rakowski stosuje taktykę „oszukiwania prawdą”. Zdobywa zaufanie ujawniając prawdę, ale część pomija. Robi wrażenie na swoim przesłuchującym, że on i Trocki reprezentują niezwyciężoną siłę, którą nazywa „Kapitalistyczno-komunistyczną Międzynarodówką Finansową”.
Potwierdza, że „ruch rewolucyjny” miał na celu zdobycie poparcia, udając, że służy moralnym i zbiorowym ideałom ludzkości. Prawdziwym celem jest jednak oddanie bankierom całkowitej władzy nad światem poprzez podzielenie społeczeństwa i podważenie ustalonej władzy.
„Rewolucja” tak naprawdę oznacza „obalenie” zachodniej cywilizacji i zastąpienie Boga szatanem.
„Chrześcijaństwo jest naszym jedynym prawdziwym wrogiem, ponieważ wszystkie zjawiska polityczne i gospodarcze państw burżuazyjnych są jedynie jego konsekwencjami” – mówi Rakowski. (Wszystkie cytaty stron z Griffin, Fourth Reich of the Rich, 1988, s. 264)
Pokój jest „kontrrewolucyjny”, ponieważ to wojna toruje drogę rewolucji.
Rakovsky, któremu rozwiązał się język po dodaniu do wina lekkiego upojenia, nazywa iluminatów „oni” lub „oni”. Jest członkiem, chociaż nie należy do wewnętrznego kręgu.
Wyjaśnia, że „Iluminaci” to masońskie tajne stowarzyszenie oddane komunizmowi. Co znamienne, jego założyciel Adam Weishaupt wziął nazwę od „drugiego antychrześcijańskiego spisku tamtej epoki, gnostycyzmu”.
Rakovsky przedstawia swojemu przesłuchującemu zdumiewający wgląd w historię współczesną, aby udowodnić, że iluminaci kontrolują świat.
„Pieniądze są podstawą władzy” – mówi Rakowski, a Rotszyldowie wytwarzają je dzięki systemowi bankowemu.
„Ruch Rewolucyjny” był próbą Meyera Rothschilda i jego sojuszników ochrony i rozszerzenia tego monopolu poprzez ustanowienie totalitarnego Nowego Porządku Świata.
Według Rakowskiego „Rothschildowie nie byli skarbnikami, ale przywódcami tego pierwszego tajnego komunizmu… Marks i najwyżsi przywódcy Pierwszej Międzynarodówki… byli kontrolowani przez barona Lionela Rothschilda [1808-1878], którego rewolucyjny portret [„Sidonia”] została stworzona przez Disraelego, angielskiego premiera, który był także jego dziełem, i została nam pozostawiona [w powieści Disraelego „ Coningsby ”.]”
Syn Lionela, Natanael (1840-1915), musiał obalić chrześcijańską dynastię Romanoffów. Poprzez swoich agentów Jacoba Schiffa i braci Warburg finansował stronę japońską w wojnie rosyjsko-japońskiej i nieudanym powstaniu w Moskwie w 1905 r. Następnie wywołał I wojnę światową (Trocki stał za morderstwem arcyksięcia Ferdynanda) i sfinansował wojnę w 1917 r. Rewolucja bolszewicka. Rakowski twierdzi, że był osobiście zaangażowany w transfer środków w Sztokholmie. (251-252)
Żydowski ruch robotniczy, czyli „Bund”, był narzędziem Rothschilda. „Tajna frakcja” Bundu przeniknęła do wszystkich partii socjalistycznych w Rosji i zapewniła przywództwo rewolucji rosyjskiej. Premier mienszewicki Aleksander Kiereński był członkiem tajnym. (253)
Przywódcą ZSRR miał zostać Leon Trocki. Trocki, Żyd, poślubił córkę jednego z najbliższych współpracowników Rotszylda, bankiera Abrama Żiwotowskiego i stał się częścią „klanu”.
Niestety, na przeszkodzie stanęli „narodowi” komuniści, tacy jak Lenin (w jednej czwartej Żydów). Lenin unieważnił Trockiego i zawarł pokój z Niemcami (Traktat w Brześciu Litewskim, 1918). To nie był plan Rothschilda.
Pierwsza wojna światowa miała zakończyć się tak, jak zakończyła się druga wojna światowa. Rosja miała najechać Niemcy w 1918 roku i pomóc lokalnym „rewolucjonistom” w ustanowieniu „republiki ludowej”.
Trocki był odpowiedzialny za próbę zamachu na Lenina w 1918 r., ale Lenin przeżył. Kiedy Lenin miał udar w 1922 r., Trocki kazał wykończyć go Levinowi, żydowskiemu lekarzowi Lenina.
W tym krytycznym momencie wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Trocki zachorował i Stalinowi udało się przejąć władzę. W tym kluczowym momencie trockiści udawali, że wspierają Stalina i infiltrowali jego reżim, aby go sabotować.
Rakowsky charakteryzuje Stalina jako „bonapartystę”, nacjonalistę w przeciwieństwie do międzynarodowego komunisty, takiego jak Trocki, który służył programowi bankierów.
„Jest zabójcą rewolucji, nie służy jej, ale korzysta z jej usług; reprezentuje najstarszy rosyjski imperializm, tak jak Napoleon utożsamiał się z Galami…”
Aby kontrolować Stalina, finanse międzynarodowe zmuszone były budować Hitlera i partię nazistowską. Rakowsky potwierdza, że żydowscy finansiści wspierali nazistów, chociaż Hitler rzekomo nie był tego świadomy.
„ Ambasador Warburg przedstawił się pod fałszywym nazwiskiem, a Hitler nawet nie odgadł jego rasy… skłamał także odnośnie tego, czyim jest przedstawicielem… Naszym celem było sprowokowanie wojny, a Hitler był wojną… [Naziści] otrzymał… miliony dolarów przesłane mu z Wall Street i miliony marek od niemieckich finansistów za pośrednictwem Schachta; [zapewniające] utrzymanie SA i SS, a także finansowanie wyborów…” (259-260 )
Na nieszczęście dla bankierów Hitler również okazał się nieustępliwy. Zaczął drukować własne pieniądze!
„Przejął dla siebie przywilej wytwarzania pieniędzy i to nie tylko pieniędzy fizycznych, ale i finansowych; przejął nienaruszoną machinę fałszerstwa i uruchomił ją na rzecz państwa… Czy jesteś w stanie sobie wyobrazić, co nadeszłaby… gdyby zaraziła wiele innych państw i spowodowała początek okresu autarchii [rządy absolutne, zastępujące rządy bankierów.] Jeśli możecie, to wyobraźcie sobie jego kontrrewolucyjne funkcje…” ( 263)
Hitler stał się większym zagrożeniem niż Stalin, który nie wtrącał się w sprawy pieniędzy. Obecną misją Rakowskiego było przekonanie Stalina do zawarcia paktu z Hitlerem i skierowania agresji Hitlera przeciwko Zachodowi. Celem było wzajemne wyczerpanie się Niemiec i krajów zachodnich, zanim na Wschodzie zostanie otwarty drugi front.
[ Według Waltera Krawickiego, szefa radzieckiego wywiadu wojskowego w Europie, który uciekł na Zachód, a później został zamordowany w 1941 r., Stalin był zdecydowany zawrzeć pakt z Hitlerem już w 1934 r. Nie miał ochoty walczyć z nazistami. Czy to możliwe, że Rakowski i jego sponsorzy o tym nie wiedzieli? Kravitsky, W tajnej służbie Stalina (1939)]
Rakowski namawiał Rosjan do stosowania taktyki „oszukiwania prawdą”. Rosjanie mieli zaimponować Hitlerowi swoim prawdziwym pragnieniem pokoju. Hitler nie miał podejrzewać, że jest przygotowywany do wojny na dwóch frontach.
Stalinowi dano wybór. Gdyby zgodził się na podział Polski z Hitlerem, Zachód wypowiedziałby wojnę tylko jednemu agresorowi, Niemcom. Jeśli odmówi, bankierzy pozwolą Hitlerowi go obalić.
Kus’min zażądał potwierdzenia na wysokim szczeblu. Rakowski kazał mu spotkać się z Josephem Daviesem, ambasadorem USA w Moskwie, innym masonem i przedstawicielem międzynarodowej komunistycznej administracji Roosevelta.
Do Daviesa wysłano kogoś, kto potwierdził, że „wiele by zyskał”, gdyby Rakowski otrzymał amnestię. 2 marca 1938 roku wysłano do Moskwy potężną wiadomość radiową zaszyfrowaną szyfrem jej ambasady w Londynie. „Amnestia, czyli zagrożenie nazistowskie, wzrośnie” – napisano. Davies był obecny na procesie Rakowskiego i przekazał mu masońskie pozdrowienie. Tego samego dnia, 12 marca 1938 roku, Hitler wkroczył do Austrii.
Wyrok śmierci na Rakowskiego został złagodzony. Niektórzy uważają, że dożył swoich lat pod przybranym nazwiskiem. Inne źródło podaje, że został rozstrzelany w 1941 roku.
Rozpoczęto tajne negocjacje z Hitlerem. Efektem był pakt Ribbentrop-Mołotow podpisany w sierpniu 1939 roku, zaledwie tydzień przed inwazją na Polskę.
Wydaje się, że przesłuchanie doprowadziło do porozumienia między Stalinem a iluminatami.
Rakowski powiedział Kuśminowi, że iluminaci nigdy nie zajmują stanowisk politycznych ani finansowych. Korzystają z „pośredników”.
„Bankierzy i politycy to tylko ludzie ze słomy… chociaż zajmują wysokie stanowiska i wydają się być autorami realizowanych planów…”
https://henrymakow.com/upload_images/Rakovsky_and_trotsky_circa_1924_trimmed.jpg
Christian Rakowski z Leonem Trockim ok. 1924. Trocki, agent kabalistycznych żydowskich bankierów centralnych miał zostać następcą Lenina, ale Stalin go ubiegł.
https://henrymakow.com/000275.html