Opuszczenie Sodomy

Moda panująca wśród niewierzących i niechodzących do Kościoła każe im “wychodzić z Kościoła”. Wyznanie niewiary jest często ogłaszane w mediach społecznościowych. Celebryci nie pozwalają chrzcić swoich dzieci, bo to im może w przyszłości przeszkadzać w kontaktach z diabłem. Słowo diabeł jest często zastępowane innymi słowami lub opisami w stylu “przeszkadzać w kontakcie z innym wymiarem”. Tymczasem kapłani zachęcają nas do wejścia, wejścia do Kościoła. Najpierw jednak trzeba wyjść z Sodomy, która jest obrazem współczesnego świata uwięzionego w grzechu.

“Trzeba mieć czujność Lota, który siedzi w bramie Sodomy na początku i przygląda się komu pomóc. Ale nie wszystkim pomagał. Wpuścił do domu dwóch aniołów, ale bandy pewnych zboczonych ludzi, którzy przyszli w nocy sobie poużywać, nie wpuścił. Zaryglował drzwi. Nie każdemu wolno pomóc. I Aniołowie mówią tak do Lota: nie oglądaj się za siebie, nie zatrzymuj się nigdzie, szukaj schronienia w górach.

Ten zakaz Aniołów stoi w absolutnym konflikcie z postawą sodomitów. Lot miał nawet się nie oglądnąć za siebie, a ci porażeni później ślepotą, mimo tego oglądali się za grzechem. W pewnym momencie żona Lota oglądnęła się też i stała się słupem soli…”

Uciekaj z Sodomy!

Wchodź w Sakramenty i w Kościół

__________________________________________________________________________________________________

 

O autorze: Redakcja