Dobór „naturalny” w Globalizmie
W tym Dniu Męki Pańskiej, jedno wiemy na pewno, że Zbawiciel ZMARTWYCHWSTANIE
i pokona szatana i śmierć.
Niestety nie dotyczy to Ludzkości dnia dzisiejszego.
Dr Ignacy Nowopolski
Walkę z Bogiem prowadzi szatan do zarania, jednakowoż dopiero w XX i XXI wieku, zaczął on dominować w obszarze ludzkiej świadomości i przeniknął on do wszystkich zakamarków ludzkiej natury.
We współczesnej formie Globalizmu, dokonuje on już tylko ostatnich „kosmetycznych pociągnięć” w sferze umacniania swej totalnej władzy nad Światem. Oczywiście, jako Chrześcijanie wierzymy, że jego władzy nadejdzie rychły kres, jednakowoż nie wszyscy, a może nawet nie większość dostąpi Nagrody Niebieskiej. Przy czym prawdopodobnie nikt z obecnych globalistycznych władców „Zachodniego Imperium Kłamstwa” nie znajdzie się w gronie Zbawionych.
Zły od dawna rafinuje klasę swoich namiestników, zwanych „globalistycznymi elitami”. Aby w dzisiejszych czasach dostać się do „władzy”, trzeba wykazywać się szeroką gamą walorów i umiejętności.
Przede wszystkim trzeba być psychopatą, niezdolnym nie tylko do jakiejkolwiek empatii w stosunku do Ludzkości, ale nawet do czucia się jej częścią. Aby tego dokonać, trzeba zostać satanistom, zboczeńcem ( w sensie dosłownym) pijącym krew niemowląt, pederastą, pedofilem, malwersantem, kłamcą, złodziejem, bandytą, finansistą, dziennikarzem, mordercą, maniakiem, etc., etc., etc,.
Dopiero z tego grona wybierani są przez apostołów szatana, czyli globalną oligarchię finansową, „młodzi przywódcy”. Jak z powyższego widać; konkurencja jest niewyobrażalna i trudno normalnemu człowiekowi pojąć skalę zła, którą muszą oni sobą reprezentować. Nie oznacza to jednak negowania tego niezbitego faktu! Tymczasem ogromna większość populacji swoją niezdolność pojmowania inteligencji i wyuzdania szatańskiego, łączy z jego negacją!
I to prawdopodobnie jest główną przyczyną niewiarygodnych sukcesów diabła i jego wyznawców w dzisiejszych czasach. Bez zrozumienia powyżej przedstawionych faktów, nie ma możliwości uwolnienia Ludzkości z jego jarzma.
W przeciwieństwie do monarchy absolutnego jakim jest Bóg , Szatan jest anarchistą.
Jego domeną jest zło, im gorzej tym dla niego jest lepiej.Zwodzi ludzi , że go nie ma , a
jak nie ma Szatana to i nie ma Boga , czyli “Nie ma Boga , nie ma Szatana – na co czekasz”.
Róbta co chceta , nie będzie żadnej kary ani nagrody , co sobie wywalczysz to twoje.
Ludzie łapią się na jego sztuczki i gubią swe nieśmiertelne dusze.
Przed II WŚ kiedy były prawdziwe elity Szatanowi było trudno zwodzić prostych ludzi , a
teraz gdy mamy “elity farbowane” jest mu o wiele łatwiej.Mam nadzieję , że długo to
nie potrwa i ostatecznie zostanie uwięziony na wieki.
Podstawową aktywnością Złego jest utrzymywanie ludzkości w przekonaniu, że go nie ma.
Od XX wieku to już działa inaczej. Diabeł dokonał segmentacji rynku czyli podzielił pierwotny rynek na segmenty. Dla każdego segmentu opracował z grubsza marketing mix czyli produkt, cenę, rodzaj dystrybucji i oczywiście promocję
Produkt ten sam jeżeli chodzi o działanie różniący się dawką, opakowaniem, ceną, dystrybucją – miejscem i sposobem w jaki sposób można go dostać. Każda grupa docelowa wchłania ten produkt.
Produkty różnią się pod względem opisu składu. W niektórych dawka diabelskiego jadu jest mała lub drobnym druczkiem, w innych nie ma jej w oficjalnym składzie, a w niektórych jest już jawnie podana jako składnik kluczowy i pozytywny.
A teraz najciekawsze: produkty konkurują miedzy sobą. Komunikacja marketingowa z każdą grupą docelową różni się od siebie. Podobnie jest z elektoratem politycznym, który będąc zaprogramowanym i animowanym toczy spór z adwersarzami o rzeczy nieistotne lub fikcyjne.
Po tym wstępie będzie nam łatwiej zrozumieć co legło u podstaw strategii tworzenia fałszywych religii i ideologii
Dobry Boże, cały ten Zły, żeby to ogarnąć, musi mieć niezłe biuro z odpowiednim personelem.
Ale chyba nie jest beznadziejnie, bo jak pisał Northcote Parkison, rozrost biurokracji paraliżuje każdą organizację.