Na początku zacznijmy od atmosfery, bo ta zdaniem pewnej reporterki, będącej na marszu, była słabo podgrzewana przez… „no narodowców”
Może nie będzie takich sytuacji jak miało to miejsce w ubiegłych latach z udziałem… no narodowców, którzy biorą udział w marszu przeważnie, w zasadzie po to żeby tutaj podgrzewać te atmosfere
„Te atmosfere” próbowali tradycyjnie podgrzać różni degeneraci oskarżając uczestników marszu o… faszyzm…
Amatorski występ kabaretowy zaliczył Mateusz Morawiecki
Morawiecki powiedział, że jest na marszu, aby radować się z naszej nieodległości. Warto się w tym miejscu zastanowić – jeżeli państwo nazywane III RP jest państwem niepodległym, to co jest jego aktualnym atrybutem mogącym wpływać realnie na rzeczywistość w sposób zgodny z racją stanu polskiego narodu.
Czy to coś jeszcze istnieje czy może leżąc tylko odłogiem, niszczeje i można po to coś sięgnąć i zacząć z tego korzystać?
Morawiecki, nieprzejednany przeciwnik zielonego ładu, podkreślił, że „najważniejszą rzeczą jest to, abyśmy wspólnie razem świętowali”, a w gronie uprawnionych do świętowania wymienił współczesnych „lewicowców i socjalistów”.
Najlepszy fragment wypowiedzi:
Muszę powiedzieć, że ja też jestem częścią środowisk narodowych, chrześcijańskich, niepodległościowych, patriotycznych.
A “antyszczepionkowych” – już nie, czy jeszcze nie?
Nie dam się zaszufladkować do jednego przedziału tylko…
… tradycja związana z Romanem Dmowskim… jego wspaniałe dzieło… jest dla mnie jednym z kluczowych przesłań politycznych… ale oczywiście nie tylko on… Cieszmy się dzisiaj wszyscy z naszej niepodległości.
W kontrapunkcie, do powyższej wypowiedzi Morawieckiego, zacytuję:
Adam Wielomski: Uczestnicy Marszu Niepodległości świętują niepodległość, bo ją mamy, czy dopiero postulują jej zdobycie?
Grzegorz Braun: Dobre pytanie. Co do mnie, oczywiście ta druga odpowiedź. Niepodległość Polski to pojęcie, które nie ma aktualnie realnego desygnatu. Władze IIIRP/PostPRL abdykowały sukcesywnie z prerogatyw suwerenności na rzecz innych państw i organizacji. Niepodległość trzeba znów ODZYSKAĆ.
Tymczasem, na marszu… trzej kandydaci na prezydenta…
* * *
W dniu narodowego święta Polaków Duda upomina się o… Ukrainę
O Ukrainę, która według niego:
…musi wrócić do swoich granic sprzed rosyjskiej napaści – nie tylko tej z 2022 roku, ale także tej pierwszej, z 2014 roku. Tego wymagają bezpieczeństwo, porządek świata, a także i siła, i przestrzeganie prawa międzynarodowego.
O granicach Polski w sensie utraconych obszarów na mapie suwerenności prawnej, energetycznej, wolności indywidualnej i gospodarczej Polaków – NIC. Ani słowa.
Na koniec swojego wystąpienia Duda nazwał Polskę „zwornikiem”.
… zwornik łańcucha wolnego świata, jakim są wszystkie państwa na północ i południe od nas; państwa, które wolność, suwerenność i niepodległość – tak jak my – cenią sobie ponad wszystko.
Nie wiem co na to inne państwa „na północ i południe od nas”, ale “wolność ceniona ponad wszystko” jest zaślepieniem. Tym większym im bardziej fałszywie jest definiowana pod patronatem animatorów totalitarnych ideologii. Nie wolność, lecz Bóg i z nim związana – związana z rozumem – prawda, bo dopiero ona określa wartość rzeczy.
A co u Donalda Tuska? Ulubieniec Olaków znalazł się w szpitalu. Podobno miał przeszczep twarzy. Nowa twarz wkomponowana w nowy wizerunek jest konieczna do kontynuacji misji i sprostania zaufaniu jakim obdarzyła go Unia. Jest też potrzebna na użytek nowej, zaskakującej sytuacji w USA.
_____________________________________________________________________________________________
Takie wycieranie sobie buzi słowem niepodległość sprawia, że przykrywane jest to będące fundamentem i istotą czyli SUWERENNOŚĆ. Obłuda pisowsko-platformerska zamiennie szarga niepodległością, utwardzając pod okrągło-stołowe konszachty przeciwko narodowi polskiemu.