Pierwsza poważna konfrontacja Tuska z Polakami

Screenshot_YouTube_Protest Rolników 2024

Nie po raz pierwszy w najnowszej historii Polski, chronologicznie rzecz ujmując: słudzy Hitlera i Stalina, a potem następni w kolejności: słudzy Moskwy, Berlina i Brukseli razem z najnowszym narybkiem sług banderowskiej Ukrainy – występują przeciw Polakom. Tym razem na polskiej barykadzie znaleźli się polscy rolnicy i to właśnie na nich leje się propagandowy ściek wraz z absurdalnym oskarżeniem o sprzyjanie putinowskiej Rosji.

Żaden z polskich patriotów nie uprawia obcej narracji w przeciwieństwie do uprawianych narracji: żydowskiej, niemieckiej, ukraińskiej, neomarksistowskiej, którą notorycznie popuszczają pogrążeni w „chanukowej koalicji” – wczorajsi liderzy –  politrucy z PiS oraz sympatycy aktualnego nierządu.

Na polskich rolników rzuciło się przede wszystkim tzw. lewactwo czyli osobnicy mający na swoich profilach w mediach społecznościowych flagi obcych państw i symbole globalistycznych agend. Mnożą się deklaracje bojkotowania polskiej żywności i wspierania Ukraińców kosztem Polaków. Poniżej jeden z typowych profili. Nie Polak, lecz Unijczyk z trzema flagami nieprzyjaznych Polsce podmiotów.

Łukasz Warzecha:

Konflikt z rolnikami to w gruncie rzeczy o wiele więcej niż tylko spór z grupą zawodową. To konflikt kulturowy oikofobicznego fajnopolactwa z obywatelami broniącymi interesu swojego, ale też swojego państwa. Ciekawa oś polaryzacji. Pamiętajmy, że jest to spór także o niszczący dla Polski zielony ład.

Do nagonki na protestujących rolników przyłączył się główny ściek manipulując nawet przekazem Tuska

Widać wyraźnie, że „Na Temat” pisze nie na temat, bo nawet Tusk w tej wypowiedzi wyraźnie oddzielił rolników od tych, którzy

…bezwstydnie wspierają Putina, służą propagandzie rosyjskiej i kompromitują państwo polskie, nas Polaków i protestujących

Nie ośmielił się, jak widać, postawić znaku równości pomiędzy protestującymi a „służącymi rosyjskiej propagandzie”. No, ale wszystko przed nami. Zobaczymy jak rozwinie się narracja tych, którzy bezwstydnie służą propagandzie ukraińskiej, próbując ogłupić Polaków i szkalować protestujących.

W ten właśnie nurt włączyła się Dzwonkiewicz, polska konsul Lwowa, odmawiając polskości protestującym i porównując ich do „ruskich” utrudniających udzielenie pomocy… Powstańcom Warszawy.

Powtarzając za panią Dzwonkiewicz…  konsul Dzwonkiewicz, nie wierzę, że to Polka, napisała:

“(…) Przepraszam Was drodzy ukraińscy Przyjaciele. To co się dzieje nie może być dziełem moich Rodaków. Gdy, jako nastolatka dowiedziałam się, że podczas Powstania Warszawskiego stojący po prawej stronie Wisły Rosjanie w 1944 roku nie zgodzili się na śródlądowanie samolotów alianckich (w celu uzupełnienia paliwa) niosących pomoc walczącej Warszawie myślałam, że tak haniebnie mogą się zachować tylko ruscy. (…)

A dzisiaj co robią »polscy« rolnicy i przewoźnicy? Nie wierzę, że to Polacy… Prawdziwy Polak nigdy nie zadałby ciosu w plecy walczącym o wolność sąsiadom. Nie chodzi o postulaty, chodzi o formę protestu. Hańba i wstyd. PRZEPRASZAM walczącą Ukrainę, przepraszam”.

A teraz coś na temat ukraińskiego zboża

 

_______________________________________________________________________________________________

Grafika: PCh24.pl

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne