Boris Johnson: wywiad z Putinem i mizdrzący się przystojniaczek

Zamiast tego wzdychał niczym zauroczony chłoptaś na rzekomą erudycję Putina, bezmyślnie akceptując mieszankę na wpół przekręconej Wikipedii i jawnych kłamstw rosyjskiego przywódcy – na przykład dziwacznej (i złowieszczej) sugestii, że Polska była w jakiś sposób odpowiedzialna za swój własny podział i zniszczenie w 1939r. – tak jakby Rosja nie brała udziału w pakcie Ribbentrop-Mołotow.

−∗−

 

BORIS JOHNSON: Wywiad z Putinem tego mizdrzącego się przystojniaczka Tuckera Carlsona był niczym żywcem wyjęty z podręcznika Hitlera. Modlę się, żeby Amerykanie przejrzeli tę bezbożną szaradę

 

 

Kiedy Tucker Carlson udawał się na Kreml, wchodził w funkcję dobrze znaną w historii. Miał stać się pionkiem tyrana, dyktafonem dyktatora i zdrajcą dziennikarstwa.

Tym swoim przymilaniem się, chichotami i opuszczoną ze szczęścia szczęką, że udało mu się coś ugrać, zdradził swoich widzów i słuchaczy na całym świecie.

Nie zadawał trudnych pytań. Nie zapytał Putina, dlaczego nawet teraz używa najbardziej brutalnych środków współczesnej wojny, aby okaleczać i mordować niewinnych ukraińskich cywilów.

Nie potępił go za tortury, gwałty, wysadzanie w powietrze przedszkoli – wszystko całkowicie niepotrzebne i niesprowokowane. Ani razu nie próbował nawet powstrzymać potoku kłamstw Putina.

Zamiast tego wzdychał niczym zauroczony chłoptaś na rzekomą erudycję Putina, bezmyślnie akceptując mieszankę na wpół przekręconej Wikipedii i jawnych kłamstw rosyjskiego przywódcy – na przykład dziwacznej (i złowieszczej) sugestii, że Polska była w jakiś sposób odpowiedzialna za swój własny podział i zniszczenie w 1939r. – tak jakby Rosja nie brała udziału w pakcie Ribbentrop-Mołotow.

Nie kwestionował absurdalnej sugestii, jakoby wiosną 2022 roku rząd Wielkiej Brytanii namówił Ukraińców do dalszej walki, a nie poddania się czułej łasce Putina.

Jak potwierdzi każdy członek ukraińskiego rządu, począwszy od Zełenskiego, nic i nikt nie mógł odciągnąć tych Ukraińców o lwich sercach od walki za swój kraj – i to się w żaden sposób nie uda.

W ciągu ostatnich dwóch lat Putin definitywnie obalił własną tezę. Swoją lekkomyślną i przestępczą przemocą udowodnił, że całkowicie się mylił.

Ujawnił, że Ukraina to nie tylko kraj, ale do tego kraj wielki, a swoimi głupimi błędami w obliczeniach pomógł wzbudzić uczucia patriotyczne, które są silniejsze i bardziej nieujarzmione niż jakiekolwiek inne na świecie.

Ale oczywiście Tucker Carlson nie wspomniał o tym. Pozwolił, aby rosyjski przywódca przez pół godziny rozwodził się nad rzekomym historycznym nieistnieniem Ukrainy, by następnie piać z zachwytu nad „encyklopedyczną wiedzą” Putina.

Odkąd George Galloway udał się do Bagdadu i wychwalał niestrudzoną postawę Saddama Husajna, nie widzieliśmy takiego przejawu bezdusznej służalczości wobec tyrana.

W pewnym sensie niesprawiedliwe jest obwinianie Carlsona za jego kiepski występ. Nie pojechał tam, żeby rzucać wyzwanie. Był po prostu medium, kanałem, szlauchem, którym można było rozpryskiwać nieoczyszczony szlam z przesłania Putina w miejscu, gdzie Putin tego najbardziej chce – na podatnych gruntach Ameryki.

Przesłanie do narodu amerykańskiego było proste. To nie wasz problem, mówił Putin. To problem europejski. Trzymajcie się z daleka od tego konfliktu, pozwólcie mi go zakończyć — a wkrótce wszyscy zaznamy spokoju. Jest to przesłanie, które Amerykanie słyszeli już wcześniej.

W czerwcu 1940r., wkrótce po napadzie Hitlera na Francję, gazety WR Hearsta zadbały o wywiad z niemieckim dyktatorem, głównie dlatego, że Hearst od dawna okazywał Hitlerowi sympatię.

Wybranym dziennikarzem był Amerykanin niemieckiego pochodzenia nazwiskiem Von Wiegand, który zdołał już przeprowadzić kilka pozytywnych wywiadów z Führerem.

Von Wiegand został zgodnie z planem wprowadzony do zdobytego francuskiego zamku, gdzie spotkał Hitlera, von Ribbentropa i innych, a następnie za pomocą przygotowanych wcześniej szczegółowych notatek Hitler w sposób nieprzerwany przekazał reporterowi amerykańskiej gazety swoją mądrość historyczną.

Tu chodzi o Europę, a nie o Amerykę, powiedział Hitler. Amerykanie nie mają się czego obawiać ze strony nazistowskich Niemiec i nie mają powodu, aby się wtrącać. Powiedział, że nie miał szczególnej ochoty na podbój Paryża. Nie chciał nawet prowadzić wojny na kontynencie europejskim.

Chciał tylko bronić starożytnych praw narodów niemieckojęzycznych. Czy to nie brzmi znajomo?

Dokładnie tak jak Hitler, Putin przynudza teraz o rzekomych niesprawiedliwościach, jakich doświadczają osoby posługujące się jego ojczystym językiem. Posłuchajcie, jak Putin mówi o osobach rosyjskojęzycznych w Donbasie lub o węgierskojęzycznych na zachodniej Ukrainie, a usłyszysz Hitlera mówiącego o Sudetach czy Alzacji i Lotaryngii.

Oczywiście Putin rozpoczął wywiad swoim półgodzinnym monologiem na temat Jarosława Mądrego i Ruryka oraz wydarzeń IX wieku, ponieważ chce dać amerykańskim widzom i wyborcom wrażenie, że jest to jakiś zaskakujący europejski problem, jakieś sześć z pół tuzina innych pytań dotyczących Szlezwiku-Holsztynu, które sięgają setek lat wstecz, kiedy prawda jest równie czysta jak sam Putin.

Rosyjski przywódca zdecydował się na inwazję na suwerenny i niepodległy kraj europejski – nie mając innego uzasadnienia niż arogancka chęć zmiażdżenia tego kraju i odbudowania Związku Sowieckiego. I podobnie jak Hitler, kłamie oczywiście w sprawie swoich przyszłych zamiarów.

W końcu bez ogródek kłamał o swoim zamiarze inwazji na Ukrainę. Powiedział światu, powiedział mi osobiście, że nie zamierza najeżdżać Ukrainy na kilka tygodni przed wydaniem rozkazu wjazdu czołgów.

Dlaczego, do diaska, należałoby mu teraz ufać, że uszanuje jakiekolwiek porozumienie pokojowe – nawet jeśli Ukraińcy próbowaliby je zawrzeć? Oczywiście ani w Polsce, ani w krajach bałtyckich, ani gdziekolwiek indziej na rozległych peryferiach byłego Związku Radzieckiego, nie wolno mu ufać.

Modlę się więc, aby obywatele Stanów Zjednoczonych mogli przejrzeć tę bezbożną farsę wywiadu z wczoraj. Wiem jak wielu członków Kongresu USA było fanami Tuckera Carlsona, więc mówię: przypomnijcie sobie Charlesa Lindbergha, przypomnijcie sobie America Firsters, przypomnijcie sobie ilu amerykańskich ustawodawców początkowo sprzeciwiało się zaangażowaniu w wojnę z Hitlerem.

Cóż, wtedy się mylili, a zwolennicy Tuckera Carlsona ogromnie się mylą co do dzisiejszego Putina. Wszystkim Republikanom, którzy obecnie blokują pomoc dla Ukrainy, mówię: na litość boską, przypomnijcie sobie kim jesteście.

Jesteście spadkobiercami Ronalda Reagana, przywódcami ostatniej najlepszej nadziei ziemi. Nie da się ponownie uczynić Ameryki wielką, sprzedając Ukrainę i pozwalając Putinowi na użycie przemocy w celu odbudowy imperium sowieckiego.

Wręcz przeciwnie, inwestując jedynie ułamek amerykańskiego budżetu obronnego, możecie pomóc dzielnym Ukraińcom odwrócić losy zdarzeń, wsadzić Putina z powrotem do pudełka – a tym samym pomóc zabezpieczyć obszar euroatlantycki na pokolenia, nie narażając choćby jednego żołnierza amerykańskiego.

Możecie pokazać światu, że próba zmiany granic siłą doprowadzi do katastrofy, ponieważ największym kłamstwem ze wszystkich – i tym, które Putin miał największą nadzieję ujawnić w swoim wywiadzie – jest to, że rosyjski przywódca na pewno wygra. Nie jest bardziej niepokonany niż Adolf Hitler. W rzeczywistości jest skazany na porażkę.

Poniósł już kolosalne straty, ale nie o to chodzi. Niezależnie od tego, jakie terytorium Ukrainy tymczasowo okupuje, nigdy nie będzie w stanie pokonać ich ducha.

Mam nadzieję i wierzę, że jeśli prezydent Trump zostanie wybrany ponownie, wprawi w zakłopotanie swoich krytyków, odwróci losy swojej partii i dokończy dzieła, które rozpoczął, gdy został pierwszym prezydentem USA, który dostarczył broń Ukraińcom.

Mówię to, ponieważ ostatecznie wszyscy prezydenci USA wiedzą, że nasze zbiorowe bezpieczeństwo jest niepodzielne. W ostatecznym rozrachunku można polegać na Amerykanach, że postąpią właściwie, wyczerpawszy – jak głosi stare powiedzenie – wszystkie dostępne alternatywy.

Tucker Carlson wyświadczył nam wszystkim wczoraj wieczorem przysługę w tym sensie, że zaproponował alternatywę – zwycięstwo Putina, zniszczenie Ukrainy i ponowne pogrążenie dużej części Europy w ciemnościach i strachu. To nie może i nie powinno się zdarzyć.

________________

BORIS JOHNSON: Putin’s Interview with His Fawning Stooge Tucker Carlson Was Straight Out of Hitler’s Playbook. I Pray Americans See Through this Unholy Charade, Forbidden Knowledge TV, February 10, 2024

−∗−

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!