Z przykrością stwierdzam, jak wielu Polaków, nawet tych zdawało się inteligentnych i antyszczepionkowych, dało się nabrać na zmyłkę z żydem talmudyczno-noahickim Javierem Milei, rzekomym “odważnym antysystemowcem” który objął rząd w Argentynie. Artykuł, który załączam, objaśnia, z kim mamy do czynienia. Wygląda na to, że w legionie psycholi ogarniającym nasz świat, to jest kolejny nawiedzony, którego piekielne biuro polityczne oddelegowało na front walki w Argentynie. Straszne praprawnuczę wariata mesjanistycznego i kabalisty Sabataja Cwi z Salonik.
Po tropiącym ślady węglowe Gatesie, po latającym prywatnymi rakietami na Księżyc Elonie Musku, po stuletnim Szwabie paradującym po plażach Riwiery w damskich pończochach, tym razem padło na, jak piszą, nawiedzonego tantrystę, satanistę i, ma się rozumieć, seks maniaka, który bierze udział w orgiach tantrycznych, a w wolnych chwilach czerpie porady polityczne od “ducha” swego zdechłego psa. Kazał go wypchać, ale ma także żywe psy, będące klonami tamtego. Niestety, wbrew faktom, o których już się rozpisuje światowa prasa, pożyteczni durnie prawicowi, którzy koniecznie chcą mieć swego “antyglobalistycznego idola” wszystko mu wybaczą i tylko puszczają oko, że to “och, taki ekscentryk”. Nabrał się na tego typka, widząc w nim “wielką nadzieję białych”, sam mistrz ironii Stanisław Michalkiewicz, który za dobrą monetę wziął ewidentnie ustawiony, bo fanatycznie “antybrukselski” speech Javiera (akurat pozwoliliby mu go wygłosić, gdyby nie było zgody starszych i mądrzejszych na ten show). Na szczęście, Legion od początku odnosił się do tego pana podejrzliwie i bez entuzjazmu. Ale kliknijcie poniżej i poczytajcie sami.
https://www.prisonplanet.pl/polityka/kim_jest_javier_milei_-,p602451625
Teza i antyteza.
Przypomnieć należy, że potężne areały ziemi Żydki wykupiły w Patagonii. Po co?
Aby zachować żyzną ziemię dla siebie, czy aby powtórzyć schemat quasirolnictwa realizowany obecnie na Ukrainie?
No i który odłam Żydków zarządza tym “geszeftem”? To by się, w sumie całkiem sensownie składało.
Nabrał się? Zaskakujące.
Bóg dał nam rozum, prawo naturalne, a wraz nim moralny ład oraz wolną wolę. Libertarianizm jest podarunkiem diabła- w praktyce wolność bez udziału rozumu i sumienia.
Nowa nadzieja libertarian, chochlik Javier Milei
PŁ napisał tu onegdaj ważny artykuł nt roli Ameryki Południowej w machinie wojennej III rzeszy, a być może i ważniejszego obszaru okołoantarktydowego. Przeczytałem niedawno o roli Brazylii w polityce niemieckiej, obecnie realizowanej, w tzw. “obszarze rolnictwa”. I stało tam, że produkcja rolna ma być w niedalekiej przyszłości kierunkowana do Europy, właśnie z Ameryki Południowej. To też by się składało, bo to może być, swego rodzaju konkurencja dla Ukrainy, albo uzupełnienie w ramach polityki tego, co nazywamy EU. A zapowiedź blokad wszystkich przejść granicznych z Ukrainą przez NSZZ RI Solidarność (nawet nie myślałem, że ta postać Solidarności jeszcze istnieje), tezę tę, zdaje się wzmacniać. Zobaczymy. Blokady mają zacząć się 9 lutego i trwać do 10 marca. Też znamienna data – “wigilia” 11 marca, kojarzona z 2020r.
Produkcja czy produkty rolne? Produkcja rolna w Europie ma być wygaszana stąd te protesty rolników w całym prawie eurokołchozie. “Wygaszana” w sensie chcą ich zmusić do rezygnacji z powodu wzrastających kosztów.
Produkty rolne. Napisałem nieprecyzyjnie. I stąd już zalew z Ukrainy. Jeżeli, pojawiają się dotacje, to zawsze jest to zapowiedź likwidacji.
Michalkiewicza tak wiele teraz co dzień w sieci, że nie potrafię powiedzieć, w której rozmowie na YT ostatnio słyszałem, jak wyraża entuzjazm z powodu “bezkompromisowej” wypowiedzi pana z Argentyny podczas spędu w Davos. Bardzo mnie to zaskoczyło i zasmuciło, na równi z paroma innymi wcześniejszymi wypowiedziami Michalkiewicza, w których nagle ujawniał jakąś dziwną ślepotę na fakty:
1. gdy zapytany, czy się zaszczepił, odparł, że jeszcze nie, ale “jeśli trzeba będzie, to tak zrobi”. Słyszałem to na własne uszy i wydawało mi się, że może śnię. Sądzę, że w tej asekuranckiej postawie dzielił obawy ludzi podróżujących po świecie, którzy “dla świętego spokoju” woleli się wtedy pozaszczepiać, by móc bez przeszkód latać. Innej motywacji nie dostrzegam;
1. gdy parokrotnie wyrażał swą opinię o zbrodni smoleńskiej, że to była “zwykła katastrofa samolotowa i tyle”. Nawet pozwalał sobie na uszczypliwość wobec tych, którzy widzą w tym “jakiś spisek”.
Michalkiewicz adoruje samego siebie.
Jest wybiórczy w dociekliwości.
Może przyszli ku niemu pewni smutni panowie i powiedzieli: uchylimy ci ten wyrok o 150.000zł, ale wicie, rozumicie Michalkiewicz, nie fikajcie tam, w tych felietonach zanadto, bo nie uchylimy wyroku, a i dalej, może być z wami brzydka sprawa.
Kto to wie?
Pamiętam, jak kiedyś słuchałem jakiejś wypowiedzi podcastowej tego Maciejewskiego – Coryllusa.
I w pewnym momencie memła on tymi słowy, nie patrząc wprost, jeno chyłkiem do kamery: “negowanie pandemii…?”
Tak się wkupuje w łaski starszych i możniejszych.
No i on też głosi Urbi et Orbi lot jednego samolotu z 96 osobami na pokładzie, ogłoszonymi oficjalnie ofiarami katastrofy TU-154 M 101 na Siewiernym.
Można, można.
Jest kwestia na jakiej wizie Stanisław Michalkiewicz wjeżdza na swoje kazania dla polonii SZAtanów Zjednoczonych Ameryki.
Jak Stanisław Michalkiewicz moze łączyć swój katolicyzm z herezją liberalizmu i działalności ą Korwina Mikke