Łączą ich świnie. Odważna koalicja Hołowni i Kosiniaka

Czy można jeszcze bardziej ogłupić Polaków? Optymiści twierdzą, że nie, ale podobno każdego, tym bardziej głupka, można przeciągnąć na swoją stronę. W tym sensie żyjemy w kraju o mocno ustabilizowanej demokracji. Polacy pokochali ten system z wzajemnością. Od 1989 roku głosują wciąż na tę samą opcję, która pluralistycznie skupia się pod różnymi szyldami. Trochę jakby wbrew ustalonym regułom postanowili postąpić liderzy dwóch ugrupowań łącząc oraz przeliczając swoje żądze na pieniądze –Hołownia i Kosiniak-Kamysz.

Po długich rozmowach podjęliśmy razem z PSL, my Polska 2050 Szymona Hołowni, decyzję o wspólnym starcie w nadchodzących wyborach parlamentarnych

Świnie na Sądzie Ostatecznym?

Podobno nowoczesny polityk potrafi każdemu podłożyć świnię. W tym sensie koalicja wyborcza na pewno nie będzie łatwa. Świnie hoduje PSL (coraz mniej), lecz Hołownia włącza je w klimatyczną eschatologię twierdząc, że ludzi na Sądzie Ostatecznym będą sądzić świnie, nie wszystkie świnie, ale te które zostały wyhodowane i zjedzone. Pytaniem zasadniczym, które od razu się nasuwa jest: czy do składu sądu zostaną dokooptowane robaki, które zgodnie z rekomendacją ekspertów są już sukcesywnie włączane do ludzkiego jadłospisu. Niestety, na to pytanie Szymon Hołownia regularnie odmawia odpowiedzi, na wszystkich konferencjach prasowych.

Jak z lewicy zrobić prawicę?

Udało się to kiedyś, przez krótki czas, tzw. Platformie. Na dłużej maskę prawicy założyło PiS. A jak jest z ugrupowaniem Hołowni i PSL-em?

Sekser polityczny czyli osoba zajmująca się określeniem „płci politycznej” ugrupowań, Pacewicz z Gazety Wyborczej pisze:

…właśnie otwiera się szansa na powrót do polityki. I opozycję ładnie ułożoną w wachlarz od centroprawicowego Hołowni i Kosiniaka-Kamysza przez centrolewicującego Tuska aż do czworga “lewaków”

Hołownia i PSL centroprawicowi? Sam Hołownia twierdzi:

Dzięki temu, że robimy ten deal z Kosiniakiem, budujemy ten taktyczny sojusz, dwie różne partie, my z lewej a oni z prawej, jak ogień i woda…/TVN/

„Wystrugany z banana” Hołownia, a tych w gronie prezenterów telewizyjnych jest dostatek, został przysposobiony do roli przez kojarzonego z amerykańską neokomuną byłego szefa think-tanku Atlantic Council, aktualnego wiceprzewodniczącego Polski 2050, Michała Kobosko pseudonim „Tabasko”.

„Razem ogłupimy więcej”

Za systemową zbitkę postrzeganą przez otumanionych wyborców jako coś NOWEGO jest obarczany odpowiedzialnością m.in. Artur Balazs, były minister rolnictwa zanurzający swego czasu stopy w przepływającej przez Polskę rzece Styks, u źródeł której powstała tzw. Unia Demokratyczna – matka wszystkich partii. Nowym potworkiem, który może się wynurzyć jest “centrowy i centroprawicowy” twór składający się z: Polska 2050, PSL, AgroUnii i Porozumienia po Gowinie. Twór ten ma popierać, a jakże „zrównoważony niedorozwój” Polski oraz współpracę z satanistami zza „Wielkiej Wody”. Głównym Prezenterem politycznym ma zostać Rafał Trzaskowski, znany stand uper występujący 11 listopada pod hasłem “Polacy nie przejdą!” zamienionym potem z przyczyn wizerunkowych na “precz z faszyzmem!”.

Przypomnijmy jeszcze o poglądach popularnego “Mamysza”, który opowiada się za referendum aborcyjnym i w przeciwieństwie od swoich potencjalnych koalicjantów chce wyprowadzić z Kościoła katolickiego nie wszystkich, lecz ograniczoną, można powiedzieć, skromną liczbę osób. Referendum, rzecz jasna, ma dotyczyć tylko dzieci. Polityków to nie dotyczy.

Na koniec, jakże pouczający suplement o homo simplex, dla wszystkich postpolitycznych sierotek

___________________________________________________________________

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne