Jak traktować ‘elity’, które nas nienawidzą?

Co lewica uważa za zło, ja wierzę, że Bóg tworzył jako dobro. Chwalmy się chrześcijańskim nacjonalizmem i wyznawajmy go, i żądajmy od naszych krytyków odpowiedzi, jaki system wolą w zamian. Pogańską plemienność? Panteistyczny imperializm? Hedonizm utylitarny? A może po prostu darwinowski nihilizm?

W menu na dziś danie patriotyczne. Poniższy tekst tylko pozornie nie dotyczy nas. Gdy się wczytamy okaże się, że wiele mechanizmów jest nam dziwnie znajomych, tylko jakby maczuga była trochę inna. Artykuł amerykańskiego patrioty, a nawet jak sam siebie pozwala nazywać, chrześcijańskiego nacjonalisty. O tym jak powinniśmy się zachować.
Oczywiście, zawsze ‘jak należy’.

Zapraszam do lektury.

____________________________***____________________________

© stream.org

 

Jak powinniśmy traktować elity, które wyraźnie nas nienawidzą?

Połowa ludzi w Ameryce wie, że druga połowa wręcz ich nienawidzi. Ta połowa (górna połowa, która kontroluje większość bogactwa i praktycznie całą władzę) uważa swoich sąsiadów, którzy posiadają broń, chodzą do kościoła i głosują na Donalda Trumpa za… nienawistnych i niebezpiecznych. Atawistycznych i gwałtownych. Irracjonalnych i rasistowskich (nawet jeśli nie są biali). To ulubione określenie nienawiści, karta atutowa [ang: the trump card -tłum.], rodzaj błota, obrzucenie którym ma uciszyć każdego krytyka.

Antyrasizm (zdefiniowany w marksistowski sposób, prawie niezwiązany z prawdziwymi uprzedzeniami, niesprawiedliwością czy nawet rasą) zastąpił teraz niejasne chrześcijaństwo w charakterze religii obywatelskiej naszego narodu. Kiedy obserwujemy konsolidację władzy przez reżim Bidena, kult Woke przybiera status religii państwowej, i niekoniecznie tolerancyjnej. Procesy o herezję rozpoczęły się dziesiątki lat temu na kampusach uczelni. Potem rozprzestrzeniły się w naszych mediach. I korporacyjnych salach konferencyjnych. Czystka zakończyła się, więc polowanie na czarownice obejmie teraz całą populację. Wkrótce pojawi się w twoim dziale kadr.

Najbardziej oczywisty, potężny przykład? Fałszywe oskarżenia o rasizm (wraz z paniką związaną z covid) pięknie posłużyły Demokratom w likwidowaniu zabezpieczeń wyborczych. Gdy czytasz te słowa, Kongres właśnie forsuje nowe prawo, HR 1, które na zawsze zachowa głosowanie w stylu 2020r. we wszystkich wyborach federalnych. Jeśli ta ustawa zostanie przyjęta, będzie to koniec przejrzystych, wolnych i uczciwych głosowań w naszym życiu.

Budowanie muru berlińskiego wokół nas

Tak więc reguła jednej partii wślizgnęłaby się płynnie w życie. Zgraja wbiłaby ją młotem, wraz z mediami informacyjnymi o ujednoliconym punkcie widzenia. I mocno ocenzurowanymi mediami społecznościowymi. I nietolerancyjną edukacją według filozofii Woke. I skorumpowaną, upolitycznioną tajną policją w postaci FBI. Lewica już scementowała w całej gospodarce upolitycznione procedury zatrudniania i HR. Ale zinstytucjonalizowane oszustwo na kartach wyborczych, wykorzystujące wenezuelskie metody, aby uzyskać wyniki jak w Wenezueli? To może być ostatnią decydującą cegłą w murze berlińskim, którą nasi wrogowie budują wokół nas.

Zbyt wielu „konserwatystów”, dla których pracowaliśmy i których sponsorowaliśmy, aby objęli urząd, nie chce się temu sprzeciwić. (Pomyśl o wybranych urzędnikach i stanowych organach ustawodawczych w czerwonych stanach [inaczej republikańskich -tłum.], które uległy w 2020r.) W chwili, gdy ktoś taki jak Stacey Abrams lub Ilhan Omar zagrywa kartą rasizmu, nieśmiali, przerażeni republikanie zmykają do swoich nor. Czy w ogóle zastanawiają się, czy uda im się wygrać reelekcję w przyszłych, sfałszowanych wyborach?

Wydaje się, że ich to nie obchodzi. Zrobią dosłownie cokolwiek, zamiast stawić czoła inkwizytorom. Kampanie oczerniania tych ludzi mogą pozostawić ambitnych Amerykanów jako ‘trędowatych’ i bezrobotnych [unemployable, dosł. niezatrudnialnych, z wilczym biletem -tłum.]. A przynajmniej pomijanych towarzysko i pogardzanych na zjazdach absolwentów.

Z takimi przywódcami nic dziwnego, że czujemy się jak Francuzi w czerwcu 1940 roku.

Pozbawiono nas naszej narodowej historii

Co wyjaśnia to całkowite poddanie się, a nawet pośpiech ze strony niektórych do współpracy? Bez wizji ci ludzie znikną. Widzieliśmy tradycyjną wizję tego, co uczyniło Amerykę wyjątkową, wielką i godną szacunku wśród narodów, dzikich i wyśmiewanych. Nasze posągi zostały strącone rękami tłumów Woke, podczas gdy policja stała obok i nic nie zrobiła. Nasz światopogląd jest teraz demonizowany jako ocierający się o terroryzm „chrześcijański nacjonalizm”.

Jak więc reagujemy? Musimy usunąć wypaczenia i ponownie uczynić tradycyjną amerykańską narrację jasną i atrakcyjną. Następnie przyciągnąć ludzi do obrony przed nasilającą się agresją i nietolerancją lewicy. Musimy dodać odwagi osobom o słabych nerwach, podnieść zmęczonych i nawracać młodych, póki jeszcze jest czas.

Dlatego przyjmuję termin „chrześcijański nacjonalista”, właściwie zdefiniowany. (Właściwie to jest temat mojej następnej książki). Termin ten jest zwięzłym i jasnym opisem filozofii publicznej naszego kraju od jej powstania. Zgadza się, od George’a Washingtona po Ronalda Reagana, w tym wielebnego Martina Luthera Kinga Jr. Potem nastąpiła eksplozja korozyjnego cynizmu marksistowskiego pod koniec lat sześćdziesiątych.

Co lewica uważa za zło, ja wierzę, że Bóg tworzył jako dobro. Chwalmy się chrześcijańskim nacjonalizmem i wyznawajmy go, i żądajmy od naszych krytyków odpowiedzi, jaki system wolą zamiast. Pogańską plemienność? Panteistyczny imperializm? Hedonizm utylitarny? A może po prostu darwinowski nihilizm, z cienką, fałszywie chrześcijańską okleiną Woke?

Biegnij w stronę ognia, a nie uciekaj od niego

Podobnie jak ty (założę się), często mam ochotę wzdrygnąć się, zrobić unik lub ukryć się przed walką. Dlatego każdego dnia staram się robić coś zupełnie odwrotnego. Jak zauważył Arystoteles, jeśli masz zły nawyk (lub poddajesz się gwałtownej pokusie), jesteś jak patyk wygięty zbyt mocno w jedną stronę. Musisz przyłożyć dodatkową siłę w przeciwnym kierunku, aby go wyprostować.

Naszym celem jest oczywiście zawsze złoty środek – właściwa równowaga między przeciwstawnymi skrajnościami, takimi jak gniew i służalczość, lenistwo i fanatyzm i tak dalej. W tym przypadku chcemy ślepego na kolor [skóry -tłum.] systemu prawnego , który nie służy żadnemu rodzajowi plemienności. I odrzucamy absolutnie nieamerykańskie, ateistyczne ideologie z długą historią ludobójstwa i tyranii.

Powiedzmy, że widzisz kogoś potężnego atakującego słabych ideologicznym kijem. Nie poświęcaj ich dla własnej wygody ani nie dystansuj się od nich. Zamiast tego zacznij walczyć. Jeśli „rasizm” jest oskarżeniem rzucanym tak swobodnie, zażądaj ścisłej kontroli tak poważnego zarzutu. Przekonasz się, że w większości przypadków jest to całkowicie fałszywe lub rażąco zniekształcone. Oczywiście, jeśli pojawi się sprawa, w której zarzut jest prawdziwy, nie należy osłaniać winnego. Ale zwalczaj wysiłki lewicy wykorzystującej poczucie winy przez skojarzenie, wzniecającej moralną panikę lub przejmującą bezzasadnie władzę pod tym pretekstem. I pamiętaj nazwiska, takie jak Nick Sandmann, Jussie Smollett i Tawana Brawley.

Łobuzy to tchórze, więc zadaj im strachu

Zawsze nienawidziłem łobuzów. Jako dziecko byłem często bity za wtrącanie się, kiedy maltretowali inne dzieci. Dlatego byłem jednym z pierwszych pisarzy, którzy publicznie bronili Nicka Sandmanna, Kyle’a Rittenhouse’a, Marka Judge’a oraz Marka i Patricii McCloskey. W szkole średniej brałem udział w Operacji „Ratunek” podczas jej protestów w Baton Rouge w 1994 roku. Zwolenników aborcji wspierała mniej więcej połowa wykładowców wydziału języka angielskiego, w tym dziekani, którzy mogli przeszkodzić mi w uzyskaniu dyplomu. Jeden z profesorów dzierżył kamerę wideo i powoli nagrywał nasze twarze. Zatrzymałem go i upewniłem się, że wie, jak poprawnie przeliterować moje nazwisko. Wyraz jego twarzy był… bezcenny. Jego koledzy trzymali się daleko ode mnie, dopóki nie uzyskałem doktoratu z wyróżnieniem, dwa lata później.

Kiedy widzę tłum biegnący w jednym kierunku, instynktownie pcham się w drugą. Już sam fakt, że wokół kogoś zbiera się tłum, jest zwykle znakiem, że trwa polowanie na czarownice.

Wzywam każdego z was do przyjęcia tej zasady przeciwdziałania zastraszaniu w swoim codziennym życiu i postępowaniu. Jeśli widzisz dom Kyle’a Rittenhouse’a, Jake’a Gardnera – lub ostatnio Josha Hawleya, Sidneya Powella lub Donalda Trumpa – wciąganego w wątpliwe zarzuty lub opluwanego przez nieuczciwych krytyków z rażącymi podwójnymi standardami.

Proszę, na miłość boską, pokonaj pokusę ucieczki z zasięgu rażenia łobuzów. Zamiast tego wystąp do przodu i walcz. To nie tylko właściwe, ale i mądre rozwiązanie. W tym kraju mamy do czynienia z bogatą, arogancką, utytułowaną i nietolerancyjną, prześladującą klasą, co skończy się uciskiem nas wszystkich. Oczywiście, jeśli ich wysiłki nie zostaną za każdym razem udaremnione. Pamiętaj, że dręczyciele to tchórze, a jedynym sposobem na ich powstrzymanie jest odmowa ulegania szantażom. A na ich fałszywy moralizm odpowiedz kpiną, na którą zasługują ci kapłani Baala.

How Should We Treat the Elites Who Clearly Hate Us?, John Zmirak, February 2, 2021

 

________________________

Komentarz:

Jako że tekst jest o lewicy, to nie może zabraknąć właściwych uzupełnień.

Pytanie, które powoduje gęsią skórkę u targowiczan, a u spacyfikowanej prawicy konfuzję czyli

Kiedy Polacy zaczną karać zdrajców? (2013)

Garść logiki czyli jak reagować na lewicową bzdurę i kłamstwo.

Dlaczego „prawica” przegrywa w narracji? (2013)

Oraz co nam kradną czyli jak wytyczać granice naszej Wolności.

Techniki zniewolenia. Kradzież czasu. (2013)

 

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!